Ostatnie lata spłatały nam figla, na wszystkie sposoby próbując udowodnić, że należy spodziewać się głównie niespodziewanego. Mimo wszystko początek roku to dobry moment na to, aby podsumować swoje dotychczasowe działania marketingowe i wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. A jak będzie ona wyglądała? Poprosiliśmy 22 ekspertów z branży o to, aby podzielili się z nami swoimi przewidywaniami na temat tego, jak będą wyglądały trendy marketingowe 2023. Na co warto zwrócić uwagę? Jakie platformy będą na topie? Jakie tendencje się utrzymają? Zapraszamy do lektury. ❤️

Krzysztof Marzec
CEO w DevaGroup
Wykorzystanie nowych narzędzi AI w SEO to zdecydowanie będzie gorący temat. Popatrz na ten temat szerzej – AI to nie tylko generowanie tekstów pod zapchanie indeksu Google. Za pomocą dostępnych narzędzi wygenerujesz pokrewne tematy, bazy pytań, odpowiedzi oraz materiały, które pozwolą na pisanie znacznie lepszych treści przez copywriterów.
Warto wiedzieć również, że AI pozwala na prostsze programowanie – generowanie prostych skryptów i poleceń – co pozwala na jeszcze lepszą automatyzację pracy SEO. Dla mnie niesamowicie przydatne okazuje się generowanie gotowych poleceń pod arkusze kalkulacyjne, czy języki programowania, z których korzystam bardzo rzadko. Zmienia to podejście do automatyzacji, bo sam proces zajmuje mi teraz znacznie mniej czasu. Pamiętaj, że narzędzi wykorzystujących wsparcie AI/BIG Data/pseudo AI jest mnóstwo – przykładowo NeuronWriter, Scalenut, Outranking, Frase, Market Muse mają niektóre funkcje podobne, jednak różnią się na tyle, że warto testować je i dobierać do swoich potrzeb/projektów.
Tylko do 1 lipca Universal Analytics będzie zbierał dane. Kończy się czas na spokojną przesiadkę na Google Analytics 4 i tu dla wielu zaczyna się spora rewolucja, bo ta przesiadka wymaga nie tylko nowych raportów, ale też lepszego rozumienia danych. Bardzo często jestem zaskoczony, jak w danej organizacji wygląda podejście do tego problemu i jak na podstawie źle zbieranych czy gorzej – źle interpretowanych danych – wyciągane są kompletnie dziwne wnioski. Pamiętam, że miałem sytuację, gdzie zespół w średniej wielkości e-commerce aż tak nie rozumiał tego, co czyta w GA, że zarządził, że od dziś inwestują tylko w … remarketing, bo ten brylował w raportach konwersji. Ten prosty przykład komplikuje się, jeśli nie rozumiemy, jak działa np. kampania Performance Max i nie umiemy zrozumieć, jak jej pozornie świetne wyniki pochodzą z kanibalizowania kanału SEO. Myślę, że ta zmiana, jeśli zostanie dobrze wprowadzona – z dokumentacją, nowym planem śledzenia danych i tworzeniem własnych raportów – to spora szansa na lepsze kampanie dla wielu biznesów.

Tomasz Brusik
Ekspert social media i autor bloga rysujefejsbuki.pl
Gdybym miał dodać trzy hashtagi do 2023 roku, to na ten moment byłyby to: #GA4, #AI, #Omnibus.
- GA4 – uważam, że przesiadka z Universal Analytics na Google Analytics 4 może być największym game changerem w marketingu 2023.
- AI – elementów sztucznej inteligencji jest wokół nas coraz więcej. Już nie tylko na kontach reklamowych, ale też w bardziej kreatywnych obszarach, jak grafika czy copywriting.
- Omnibus – myślę, że zrobi się ciekawie, gdy posypią się pierwsze kary za nieprzestrzeganie tej nowej dyrektywy. Eksperci zwracają uwagę na to, że obecnie ok. 80-90% sklepów internetowych w ogóle nie przejmuje się nowymi przepisami albo interpretuje je w nieodpowiedni sposób.

Piotr Bucki
Od 17 lat pomaga ludziom szlifować komunikację
Kryzysy zazwyczaj sprawiają, że trzeba działać mądrzej, efektywniej przy niższych budżetach. Bo to właśnie marketing zazwyczaj idzie pod topór, gdy trzeba ciąć wydatki. Kryzysy rodzą też nowy typ konsumenta – w psychografii określa się go mianem Smart Consumer, czyli Rozważny Konsument.
Sama nazwa jest – podobnie jak żywy trup, piękna katastrofa i dobra zmiana – oksymoronem. W końcu konsumenci – nawet oszczędni i bardziej skrupulatnie wybierający – nie są nigdy do końca rozważni. Bo gdyby byli, to by prawie nic nie kupowali. A kupują – tylko, że lubią myśleć, że kupują bardzo rozsądnie. Dlatego marketerzy będą się raczej do tego rozsądku odwoływać. I pewnie coraz częściej wykorzystywać wiedzę, którą mamy dzięki badaniom z zakresu ekonomii behawioralnej (w szczególności architektury wyboru).

Kamila Kotowska
Head of Marketing w cux.io
Łączenie taktyk marketingowych z taktykami wzrostu (Growth Marketing/Hacking) i opieranie ich o dane behawioralne. To nie tylko trend na nadchodzący rok, ale też jego największe wyzwanie. Marketerzy wiedzą już sporo o podejściu Product-Led Growth. Ja jestem jednak przekonana, że kolejne miesiące przyniosą nam jeszcze bardziej interesującą mieszankę, jaką będzie Behavior-Led Growth. I wierzę, że dla wielu biznesów będzie to pozytywna interpretacja chińskiej klątwy o życiu w ciekawych czasach. 😉

Witold Wrodarczyk
CEO Adequate Interactive Boutique
Spodziewam się przyspieszenia automatyzacji i wykorzystywania AI w marketingu. Nie tylko do optymalizacji kampanii, co dzieje się od dawna, ale również do kreacji, copywritingu i wirtualnej obsługi klienta. Wygląda też, że social commerce i live commerce będą zdobywać coraz więcej zwolenników. W końcu również w internecie klienci pragną, by ktoś im opowiedział o produkcie.
Przewidywałem to już rok wcześniej, ale wydaje się, że to właśnie w 2023 roku będziemy musieli się zmierzyć z zagadnieniami privacy & cookieless. Sklepy internetowe będą musiały wdrożyć consent management, czyli uzyskiwać od użytkowników uprzednią zgodę na śledzenie i ten tzw. pasek cookie będzie musiał być zastąpiony systemem, który faktycznie blokuje śledzenie w razie odmowy. Po części może to wymusić sam Google, bo niedostosowanie się do tego zacznie grozić nam zawieszeniem konta reklamowego. Warto pamiętać, że respektowanie preferencji prywatności to nie tylko kwestia prawna, ale również zaufania do marki, co wskazują badania przeprowadzone ostatnio przez Google.
Z drugiej strony mamy cały zestaw narzędzi, które omijają ograniczenia związane z blokowaniem plików cookie przez technologie takie jak ITP czy Privacy Sandbox. Te narzędzia to wykorzystanie 1st party data, czyli chociażby enhanced conversions, user ID czy też śledzenie server-side dla Google i Facebook Conversion API. Mamy też narzędzia, które zapełniają luki w danych, których nie możemy zbierać w wyniku braku zgody użytkownika lub blokowania cookie. Te brakujące dane będą odtwarzane poprzez modelowanie matematyczne – chodzi przede wszystkim o consent mode w Google, dzięki któremu dane modelowane pojawiają się w raportach Google Ads i w Google Analytics 4.
Bo wszyscy już mamy wdrożone GA4, prawda? Chociaż kiedy powiedziałem to na I Love Marketing, to szmer na sali wytrącił mnie z tego przekonania. Tak więc jeśli jeszcze jest ktoś, kto o tym nie słyszał, to w 2023 roku Universal Analytics przestanie działać, nawet jeśli niektórzy liczą, że Google da nam więcej czasu niż do 30 czerwca, to naprawdę już czas przesiąść się na GA4.
Kolejny trend, którego moim zdaniem będziemy świadkami, to zmiana paradygmatu optymalizacji kampanii w e-commerce z ROAS na CAC vs LTV. Koncepcja ta nie jest w marketingu nowa, ale… w e-commerce dziś każda konwersja jest traktowana tak samo, niezależnie od tego, czy jest to nowy, czy powracający klient. Tymczasem zdobycie nowego klienta jest o wiele trudniejsze, a brak dopływu nowych klientów może spowodować stagnację lub nawet spadek sprzedaży.
Google już od kilkunastu miesięcy udostępnia nam strategie umożliwiające odmienne traktowanie klientów nowych i powracających, a także optymalizację z celem pozyskiwania nowych klientów. A to dopiero pierwszy krok, bo przecież LTV każdego klienta jest inne i już pojawiają się rozwiązania, które wykorzystują mechanizmy predykcyjne do prognozowania LTV klienta już w momencie jego pozyskania, co otwiera szerokie pole do optymalizacji.

Marcin Wsół
Certyfikowany specjalista Google Ads i Google Analytics
W 2023 roku na pewno możemy spodziewać się większej liczby rozwiązań opartych na uczeniu maszynowym, które z założenia mają ułatwić nam pracę oraz pozwolić łatwiej pozyskać wartościowych klientów. Już teraz widać, że Google kładzie mocny nacisk na korzystanie z dopasowania przybliżonego w połączeniu z automatycznymi strategiami ustalania stawek. Ten trend na pewno będzie się pogłębiał.
Rok 2022 był rokiem kampanii Performance Max, która sporo namieszała w systemie reklamowym Google. Na pewno możemy spodziewać się więcej nowości i zmian dotyczących tego typu kampanii. Pojawią się nowe funkcje, które usprawnią pracę specjalistów Google Ads i jednocześnie dostarczą więcej informacji o tym, gdzie pojawiają się reklamy. Wyczekiwane są również wszelkie opcje pozwalające na optymalizację kampanii Performance Max oraz trzymania jej budżetu w ryzach.
W lipcu tego roku zostanie wycofane wsparcie dla Universal Analytics, co wymusi na wszystkich dotychczasowych użytkownikach tej usługi migrację do wersji GA4, co może okazać się sporym wyzwaniem, ponieważ w analityce internetowej Google zmieniło się bardzo dużo. To z kolei wymusi na reklamodawcach konieczność poprawnej implementacji tego narzędzia w swoich witrynach i aplikacjach. Inaczej pojawi się problem z poprawną analizą danych.
Nie można również zapomnieć o kwestii prywatności użytkowników, na co Google również kładzie mocny nacisk. Rok 2023 upłynie zatem pod znakiem trybu uzyskiwania zgody (consent mode), konwersji rozszerzonych oraz wykorzystywania własnych danych (first-party data) na potrzeby kampanii Google Ads.

Tomasz Stopka
Ekspert SEO. Prowadzi własną agencję SEO SEMURAI
Nie będę odkrywczy: tekst i generalnie strony internetowe generowane przez sztuczną inteligencję to trend marketingowy 2023. Myślę, że wszystko będzie kręciło się wokół tych właśnie działań. Sądzę też, że webmasterzy i właściciele stron będą coraz mocniej zmuszani do pracy nad jakością swoich stron. I nie mam tu na myśli tylko treści, ale także dbanie o jakość działania witryn, tj. prędkość działania, szybkość ładowania oraz to, jak relewantne będą treści. Skracając to do pojęć, to ważne będą:
- AI generated Content,
- Crawl Budget,
- Core Web Vitals,
- EEAT.

Martyna Tarnawska
Digital Innovation Lead w Socjomanii
Nie ma jednego trendu konsumenckiego, który wstrząśnie marketingiem, gdyż to zawsze będzie zależało od naszych konsumentów. Z przyjemnością obserwuję, że coraz więcej firm jest świadomych konieczności maksymalnej personalizacji działań pod preferencje i oczekiwania swoich klientów, dlatego też coraz częściej decydują się na regularne badania i testowanie nowych rozwiązań.
Według mnie trendem konsumenckim, obok którego nie możemy przejść obojętnie, jest wellbeing – dążenie konsumentów do równowagi, satysfakcji i balansu. Nastawienie na dobrobyt, komfort konsumentów, ich spokój i zadbanie o zdrowie psychiczne będzie tymi aspektami, na które każda marka – niezależnie od branży, którą reprezentuje – powinna zwrócić uwagę.

Magdalena Urbaniak
Strateżka i szkoleniowiec w obszarze komunikacji i budowania marek
Strach i egoizm. Strach, bo jak pokazują badania, 83% przedstawicieli generacji Z jest przerażonych tym, co będzie w przyszłości. Wojna, pandemia, zmiany klimatu to nie tylko straszaki z nagłówków wiadomości – to bardzo bezpośrednia rzeczywistość wielu ludzi. To nie może nie mieć wpływu na marketing. I tu pojawia się egoizm w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ludzie myślą przede wszystkim i od zawsze głównie o sobie. Chcą w końcu poczuć się bezpieczni, zaopiekowani; chcą doświadczyć choć chwili ulgi, zobaczyć, że ktoś o nich myśli. Warto, aby firmy to zrozumiały i zamiast prowadzić komunikację w stylu „patrz, jacy jesteśmy super”, nastawiły się na mówienie „zobacz, jak dobrze możesz się poczuć dzięki nam”.

Mateusz Muryjas
Doświadczony analityk, strateg i szkoleniowiec
Trzy rzeczy, na które zwróciłbym uwagę jako marketer w 2023 roku, to interdyscyplinarność, automatyzacja, wykorzystanie technologii w marketingu.
1 Interdyscyplinarność
Interdyscyplinarność to przede wszystkim poszerzanie wiedzy z zakresu sprzedaży, finansów czy technologii, która pozwala lepiej zrozumieć rolę marketerów w organizacjach oraz przełożyć ich codzienne działania na wyniki finansowe firmy. Zwiększanie mierzalności kampanii reklamowych, optymalizacja kosztów pozyskania klienta i projektowanie rozwiązań mających wpływ na zwiększenie LTV obecnych klientów to działania, których realizacja wymaga często łączenia kropek ze wspomnianych wcześniej dziedzin.
2 Automatyzacja
Automatyzacja to bardzo mocny trend, który skupia się na optymalizacji procesów i powtarzalnych czynności. Dzięki delegowaniu prostych, powtarzalnych i manualnych prac, takich jak raportowanie, eksport i import danych, tworzenie zestawień czy obieg dokumentów do narzędzi no-code, marketerzy zyskują czas i zasoby, aby skupić się na tym, co ważne.
3 Wykorzystanie technologii w marketingu
Nie powinniśmy też zapominać o rosnącej roli technologii w marketingu – w przypadku analityki internetowej i adaptacji GA4 możemy wspomnieć o rozwiązaniach server-side, pozwalających na poprawę jakości zbieranych danych, pracy z surowymi danych w Google BigQuery czy nauce JavaScript i SQL do efektywniejszego działania, bez potrzeby angażowania zespołów IT do prostych, codziennych czynności.

Aleksander Cierniewski
CEO Semcore
Końcówka ubiegłego roku dosyć dobitnie pokazała, jak bardzo fascynuje nas wszystkich sztuczna inteligencja – z pewnością będzie to więc popularny temat. AI może pomóc firmom w lepszym zrozumieniu potrzeb i preferencji klientów, a także w automatyzacji niektórych procesów marketingowych, takich jak tworzenie reklam czy personalizacja komunikacji z klientami.
Innym trendem, który prawdopodobnie będzie rosnąć w przyszłości, jest marketing oparty na danych oraz analityce. Firmy coraz częściej będą decydować się na takie podejście, aby lepiej zrozumieć swoich klientów oraz lepiej dopasować swoje działania marketingowe do ich potrzeb. Tymczasem część tej wypowiedzi została napisana przez sztuczną inteligencję — chociaż nie obyło się bez poprawek stylistycznych. Chapeau bas!
Wirtualny świat jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy sięgnąć po smartfona lub użyć przeglądarki. Oznacza to, że już prawie połowa populacji ma do niego dostęp. Jest to wstęp do metaverse, który oznacza prawdziwą rewolucję w kontekście kierunków rozwoju i pojawiających się szans marketingowych i biznesowych. „Metaverse jest przestrzenią w życiu, w której digitalowy świat jest dla nas bardziej wartościowy niż fizyczny świat” – słowa Shaan Puri coraz bardziej zyskują na znaczeniu. Przykład? Gdy w pandemii szukaliśmy alternatyw wobec relacji w świecie rzeczywistym, meta wydawała się idealnym miejscem spotkań np. dla marek modowych, które sprytnie wykorzystały okazję do pokazania się w świecie wirtualnym. Dolce&Gabbana, Tommy Hilfinger, Estee Lauder, Karl Lagerferd i Alexander McQueen – to tylko początek długiej listy domów mody, które w marcu 2022 roku wzięły udział w Metaverse Fashion Week organizowanym przez Tokens.com – firmę inwestującą w kryptowaluty.
Kolejnym trendem jest hakowanie aplikacji, stron internetowych, a nawet logotypów. Nie jest to jednak żadną nowością – marki od dawna hakują konkurencję lub touchpointy. Używane są różne technologie, ale w tym przypadku są one drugorzędne. Pierwszorzędna jest… ironia. Kampanie wykorzystujące hakowanie mrugają do odbiorcy okiem. Stanowią rodzaj mniej lub bardziej inteligentnej zagadki do rozwiązania. Ciekawym przykładem kampanii jest ThisAbles by IKEA. Marka zhakowała własne produkty, by dostosować je do osób niepełnosprawnych.
Zdecydowanie rozwija się również trend omnichannel. Okazuje się, że przenikanie się świata offline i online trzeba precyzyjnie mierzyć. Rozwój analityki w tym obszarze może być jednym z bardziej interesujących trendów marketingowych 2023, szczególnie w e-commerce.

Wojciech Kardyś
Ekspert do spraw komunikacji internetowej
Według mnie wśród trendów marketingowych 2023 warto wymienić wykorzystanie sztucznej inteligencji na każdy możliwy sposób. Próbki już mieliśmy w tym roku. W następnym będziemy korzystać z niej pełnymi garściami. Art Directorzy będą całymi dniami inspirować się propozycjami z Mid Journey, social media managerzy – wrzucać foty stworzone przez AI, a biznesmeni – inwestować w aplikacje przerabiające nasze zdjęcia, które wykorzystują tę technologię.
Co więcej, firmy zaczną wykorzystywać AI do personalizacji komunikatów. Dzięki takim narzędziom jak Chat GPT będziemy mogli nauczyć, a potem wykorzystać je jako „odpowiadacz” na najczęściej zadawane pytania. Gdzie? W telemarketingu, w social sellingu – możliwości wykorzystania AI jest ogrom, a 2023 rok będzie zwrotem w stronę tej technologii.

Anna Ledwoń-Blacha
Creative Owner w More Bananas
Trendem marketingowym 2023 na pewno będzie wykorzystywanie AI w tworzeniu contentu – z wszystkimi jego dobrodziejstwami, jak i negatywnymi konsekwencjami.
Coraz większe rozproszenie użytkowników w internecie i docieranie w bardziej spersonalizowany sposób do konkretnych segmentów klientów w niszowych kanałach.
Dalszy wpływ kryzysu geopolitycznego i gospodarczego na biznes i marketing, radzenie sobie z godzeniem niskich cen vs. odpowiedzialności ekologicznej. Coraz większa popularność zakupów na kredyt, głównie w postaci płatności odroczonych.

Dawid Bagiński
Prowadzi agencję marketingu w social mediach, Social Elite
Uważam, że w tym roku firmy pójdą w dużą profesjonalizację działań, a ponieważ 2023 ma być trudnym rokiem, to uważam, że firmy postawią na strategię marketingu i sprzedaży, procesy i optymalizacje działań.
W 2023 roku skupienie się tylko na realizacji jednego czy dwóch elementów marketingu może nie być dobrą decyzją. Coraz więcej właścicieli firm ma świadomość, że ważniejsze staje się opracowanie strategii, komunikacji oraz świadome jej wykonanie, a także przygotowanie procesu marketingu i sprzedaży, dobranie właściwego zespołu, przeprowadzenie działań i zmierzenie ich odpowiednio przygotowaną analityką. A po wyciągnięciu wniosków – usprawnianie.
Myślę, że 2023 rok będzie czasem dużej profesjonalizacji działów marketingu w polskich firmach.

Anna Prończuk-Omiotek
Przedsiębiorca, marketer, certyfikowany trener szkoleń online
Uważam, że w 2023 każdy marketer powinien zwrócić uwagę na dwa główne trendy:
1 Oj, aj, nadciąga AI
2023 rok to z pewnością rok sztucznej inteligencji – m.in. za sprawą DALL-E oraz chata GPT, który pod koniec 2022 roku zatrząsł światem marketingu online. Niektórzy marketerzy już zaczęli bać się o swoje posady, widząc, jak szybko i dokładnie sztuczna inteligencja pisze gotowe posty, artykuły SEO czy scenariusze wideo do social media. Jeżeli Ty również poczułeś dreszczyk emocji na swojej skórze to… spokojnie. Nadal do obsługi narzędzi takich jak DALL-E oraz chat GPT potrzebni są ludzie. Poza tym AI czasem… kłamie. W ciekawy sposób opowiada o tym to wideo:
Jakie rozwiązania warto obserwować w 2023 roku?
- LENSA – program do robienia portretów i awatarów, gdzie AI zajmuje się przeróbką Twojego zdjęcia.
- DALL-E – oprogramowanie opracowane przez OpenAI, oparte na sztucznej inteligencji, która na podstawie podanego przez Ciebie opisu tekstowego generuje abstrakcyjne grafiki, np. stwory z kosmosu. 😊
- Chat GPT – bot, z którym możesz porozmawiać poprzez zadawanie mu pytań. Kto na nie odpowiada? Sztuczna inteligencja, która generuje odpowiedzi na dane zapytanie. Możesz mu je zadać zarówno po polsku, jak i po angielsku, a odpowiedź będzie zaskakująco (a może nawet przerażająco) dobra. Co ciekawe, Chat GPT opiera swoje odpowiedzi na bazie danych aktualizowanych do lipca 2021 roku, więc nie możesz go zapytać wprost o rzeczy z 2022 roku. Choć można spróbować to obejść. 😉 Polecam przetestować.
Co to oznacza dla nas, marketerów?
Przykładowo jeżeli projektujesz lejki marketingowe, to AI pomoże Ci tworzyć bardziej efektywne punkty styku potencjalnego klienta z Twoja marką. Dzięki AI możesz tworzyć bardziej spersonalizowane teksty, grafiki (a wkrótce nawet wideo) na zmiennych dostarczonych np. z narzędzi analitycznych lub mailingowych. Poza tym już teraz czat GPT może być „nakarmiony” danymi z Twojej firmy (opcja płatna), dzięki czemu możesz tworzyć predykcje zachowań klientów na Twojej stronie www oraz gotowe, spersonalizowane skrypty rozmów na czatach, których język będzie dopasowany do sposobu komunikacji Twojego klienta.
Skoro AI tworzy już grafiki i teksty, to można przewidywać, że wkrótce pojawi się też wideo tworzone przez AI (pewnie z pomocą GPT4). Choć na to pewnie jeszcze trochę poczekamy. 😊 Zatem skoro do wideo nadal będą potrzebni „prawdziwi ludzie”, to płynnie przejdźmy do drugiego trendu marketingowego 2023, czyli do wideo marketingu.
2 Wideo marketing (to nie tylko TikTok)
Krótkie formy, takie jak TikTok i Reelsy, zdominowały rynek w 2022. Rok 2023 zapowiada się podobnie. Aż 68% użytkowników przyznaje, że dowiadując się o nowym produkcie lub usłudze, najchętniej obejrzy wideo (najchętniej to krótkie 😊). Pod koniec 2022 roku HubSpot przeanalizował ponad 500 wideo marketerów. Swoje wyniki umieścił w raporcie The HubSpot Blog’s 2023 Video Marketing Report. Zawarte w nim dane potwierdzają skuteczność wideo marketingu w 5 kluczowych obszarach:

Dlatego w 2023 nie możemy zapominać o dłuższych formatach wideo. Webinary, YouTube, wideorekomendacje z klientami, a nawet oferty handlowe tworzone w formacie wideo! 2023 to rok wideo. Raporty potwierdzają, że marketerzy planują kontynuować wykorzystanie wideo, zwłaszcza wykorzystując do tego platformy takie jak Facebook (78% marketerów),a przede wszystkim YouTube (88% marketerów).

Jeżeli jednak chcesz tworzyć krótsze formy wideo, to warto robić je z myślą o stworzeniu viralu. Jakie cechy ma wideo, które jest wiralem?
- opowiada historię,
- wywołuje dyskusję,
- wyzwala jedną z reakcji zgodną z modelem kartografii kulturowej.
To ostatnie oznacza, że dane wideo wyzwala konkretne emocje lub uczucia, jak np. wzmocnienie tożsamości grupowej, zachwyt, śmiech, zdziwienie, zaskoczenie, zainteresowanie. Przykładowe reakcje to:
- To jest tak bardzo o mnie / To moja historia / POV z perspektywy jednostki
- To o nas / POV (Point of view) grupy osób
- Rozbawiło mnie / Mnie bawi
- Rozwaliło mnie / Mindblow
- WTF?
- A to ciekawe…
- Podoba mi się, muszę to mieć!
- Zobacz, co potrafię / Humble brag
Wszystkie reakcje zidentyfikowane w kartografii kulturowej znajdziesz na poniższej grafice:


Gabi Benesz
Head of creative team w GoldenSubmarine
Powiecie „to już było”. Ale prawda jest taka, że prognozowanie trendów marketingowych opiera się w głównej mierze na kontynuacji zagadnień i obszarów występujących w niedalekiej przeszłości. Wybrałam kilka kierunków, które będę w tym roku bacznie obserwować:
1 Metaverse
Świat wirtualny, w którym marki mogą dostarczać użytkownikom unikalnych przestrzeni i doświadczeń, jest jednym z najczęściej przytaczanych trendów marketingowych 2023. Choć wiele marek znalazło pomysły na swoją obecność w metaverse (m. in. Mc Donald’s, Nike, Starbucks, ING Bank, PKO BP), wciąż czeka na wykorzystanie w pełni swojego potencjału marketingowego i biznesowego. Obecny rok z pewnością przyniesie w tej materii sporo zmian, a dążenie do połączenia metaświatów w cyfrowe uniwersum zdominuje najbliższe kilka lat.
2 AI
W ostatnich miesiącach doświadczyliśmy olbrzymiego wzrostu zainteresowania narzędziami AI. Możemy nawet powiedzieć, że ta dziedzina wywołała prawdziwe zamieszanie, szczególnie w branży reklamowej. Chat GPT – chatbot stworzony do generowania treści na wzór języka naturalnego – zdobył milion użytkowników w ciągu kilku dni. Media społecznościowe zalały zdjęcia użytkowników — przerobione i wygenerowane przez Lensę — aplikację opartą na sztucznej inteligencji.
Mnie jako osobę z branży kreatywnej szczególnie interesują generatory obrazów tworzonych za pomocą opisów tekstowych (np. Midjourney). Mogą być wspaniałą inspiracją przy tworzeniu moodboardów, poszukiwaniu pomysłu wizualnego, przyśpieszać i ułatwiać powstawanie storyboardów.
Jednak na ten moment należy używać AI do tworzenia z dużą ostrożnością. Sytuacja prawna wykorzystywania obrazów czy tekstów wygenerowanych przez AI nie jest nadal uregulowana – mam wielką nadzieję, że stanie się to w tym roku. Wypatruję również oddania do użytku generatorów video, które obecnie są w fazie badawczo-rozwojowej.
AI będzie miała coraz większe znaczenie w marketingu dzięki wielu korzyściom, jakie przynosi. Wykorzystywana jest do automatyzacji zadań, analizy danych, zapewnia lepszą personalizację treści. Skraca czas procesu, wyręczając pracowników w wielu żmudnych zadaniach. Zakładam, że wkrótce będzie to bardzo popularne narzędzie w wielu dziedzinach.
3 Inkluzywność i odpowiedzialność społeczna
Współcześni konsumenci, zwłaszcza z pokolenia Z i Millenialsów, oczekują, iż marki będą dbać o równość i różnorodność, prawa osób LGBTQ+, osób niepełnosprawnych, czy walczyć z dyskryminacją rasową. Marketing włączający jest skutecznym narzędziem, które nie tylko pomaga budować zaufanie do marki, ale również pozytywnie wpływa na poglądy społeczeństwa. Nie mam pewności, czy możemy mówić w tym przypadku o trendzie, czy raczej o procesie zmiany społecznej.
Oczekiwania konsumentów wobec marek dotyczą także działań z zakresu zrównoważonego rozwoju, troski o zmiany klimatu czy wspieranie celów charytatywnych. Życzenia te idą w parze z bacznym przyglądaniem się, czy podjęte działania nie są chociażby mydleniem oczu. Liczę, że w 2023 roku marki będą podejmowały w swoich strategiach marketingowych działania, które są precyzyjnie dopasowane do ich charakteru.
4 Tiktokizacja i aktywowanie odbiorców
TikTok jest obecnie jedyną platformą, która nie odnotowuje spadków i nie ustaje w dynamicznym tempie rozwoju. Krótkie i angażujące formy stały się inspiracją dla twórców, którzy starają się przyciągnąć uwagę już nie tylko najmłodszych odbiorców. W tym roku będziemy obserwować nie tylko dalsze wykorzystanie tej platformy do celów marketingowych, ale również wzorowanie się na jej natywnych rozwiązaniach i implementowanie ich w innych kanałach internetowych, a nawet w telewizji.
W dzisiejszych niepewnych czasach wzrasta też zapotrzebowanie na content nastawiony na aktywizowanie odbiorców. Wszystko co dostarcza rozrywkę, a więc konkursy, quizy, gry, ankiety, będzie skłaniało do interakcji i lepiej zapadało w pamięć.
5 Influencerzy
Obecnie współpraca z influencerami nie jest nice to have, ale MUST HAVE. Właściwie skrojone i autentyczne w odbiorze publikacje generują o wiele większe zaangażowanie niż content tworzony przez markę. Konsumenci darzą influencerów zaufaniem i co za tym idzie – chętniej kupują promowane przez nich produkty.
6 Marketing konwersacyjny
Coraz częściej będziemy obserwować zwrot w kierunku tych marek, które będą umiały komunikować się z klientem na bardziej osobistym i swobodnym poziomie. Tyczy się to zarówno komunikatów reklamowych, jak i obsługi klienta.
Media społecznościowe stanowią doskonałe narzędzie do nawiązania i podtrzymania mniej formalnego kontaktu. Dzięki nim łatwiejsze staje się budowanie lojalności i zaufania do marki. Wciąż jednak niewielu klientów jest zadowolonych z pomocy, jaką otrzymują poprzez korespondencję w mediach społecznościowych. Responsywność oraz dobranie odpowiedniego tonu komunikacji jest dobrym sposobem na wyróżnienie się na tle konkurencji. Dynamika zmian marketingu i reklamy jest ogromna. Ważne jest, aby uważnie obserwować, szybko reagować na zmieniające się potrzeby, ale przede wszystkim dobierać te narzędzia i działania, które idą w parze ze strategią marki.

Marianna Krupa
Head of SEO and Content at MaxROY.agency
Content 2023: życie pod znakiem EEAT i dokładnej analizy serpów
Czy wiesz, że EAT to teraz EEAT? To zeżre na bank! W pewien grudniowy dzień 2022 roku do EAT (Expertise, Authority, Trust) dostawiono drugie E (Experience). Hmmm. O jakie doświadczenie chodzi? A pamiętacie Medical Update z 2018, a potem Florida 2 z 2019 roku? Wówczas ucierpiały strony, które w opinii ciotki Google’a nie miały wiarygodnych treści (przeanalizowano je od strony EAT), a przez co nie wzbudzały zaufania swoich użytkowników. Teraz, po tylu latach świetlnych (w internecie od 2018 roku minęło jakieś 3000), znów wracamy do tematu. I tak. Było to do przewidzenia.
Czy jestem neurologiem?
Google odsyła użytkowników o wiele chętniej do stron, które są kompleksowym źródłem wiedzy. Najlepiej takiej płynącej od ekspertów. Trudno mi sobie wyobrazić, że jako facetka od contentu piszę o metodach postępowania przy porażeniu nerwu twarzowego. Co ja tam wiem. A nawet jeśli cokolwiek wiem, to miejsce na dzielenie się tą wiedzą jest na imieninach u ciotki Stefy, a nie w Google’u. Nie mam odpowiedniego doświadczenia. Proste. I w świetle ostatnich wydarzeń potrzebne.
Jak to się ma do mojej strony?
I to najlepsze pytanie, jakie może zadać sobie potencjalny właściciel witryny. Jak zadbać o EXPERIENCE w 2023? Widzę to tak: trzeba zrobić obowiązkowy audyt na stronie.
1 O czym są treści?
- Czy piszę dla moich odbiorców, czy dla widoczności SEO? (Wyobraź sobie, że jako producent kabanosów piszesz o motoryzacji.).
- Czy odpowiadam na realne pytania i rozwiązuje problemy moich klientów (obecnych i potencjalnych)? Tutaj jako producent kabanosów musisz zagospodarować nurtujące prawie 600 osób w miesiącu pytanie:

2 Kto jest autorem? Czy to autorytet?
- Któż ten mąż? Czy mogę do tekstu dołączyć bio autorki/autora?
- Czy ma udokumentowane doświadczenie w danym temacie? Może mogę podlinkować inne teksty tej osoby na moim blogu lub poza nim?
- Czy mogę podać odnośniki do sociali lub stron autora? Dzięki temu Google przekona się również, że ten tekst napisała żywa osoba (jak wiesz, teksty generowane przez AI są problematyczne).
3 Czy podążam za formatami treści?
- Jakie typy treści przodują w serpach na określone zapytania? Wyobrażasz sobie, że wszyscy w necie klikają w filmik pt.: Jak wymienić żarówkę w oplu?, a Ty piszesz taki tekst? Pobite gary.

Weronika Harzyńska
Head of Design at MaxROY.agency
Rozwój TikToka jako narzędzia do odkrywania nowych treści, miejsc i zjawisk jest częścią szerszej transformacji w wyszukiwaniu cyfrowym. Podczas gdy Google pozostaje dominującą wyszukiwarką na świecie, ludzie zwracają się do YouTube, aby szukać tutoriali; Amazona, aby szukać produktów; Pinteresta, aby być na bieżąco z trendami i Instagrama, aby znaleźć ciekawe miejsca podczas podróży. Świat cyfrowy stale się rozwija, a jednocześnie poszerza się wachlarz sposobów znajdowania w nim informacji.
Z jednej strony nie ma w tym nic szczególnie zaskakującego, bo internet staje się po prostu bardziej „wizualnym miejscem”. Łatwiej i chętniej reagujemy na bodźce w postaci dźwięku i obrazu niż na ścianę tekstu. Wyszukiwanie na TikToku jest często bardziej interaktywne niż wpisywanie zapytania w Google. Przedstawiciele młodszych pokoleń korzystają z rekomendacji społecznościowych z TikToka, oglądając kolejne filmy w celu odnalezienia szukanej treści. Następnie weryfikują prawdziwość sugestii na podstawie komentarzy zamieszczonych w odpowiedzi na filmy.
Co ciekawe, TikTok reaguje na potrzeby użytkowników i wprowadza ułatwienia, mające zachęcać nie tylko do scrollowania FYP (For You Page), ale także do szukania podobnych treści za pomocą konkretnych haseł – robi to wyświetlając sugerowane wyszukiwanie hasła podczas przeglądania sekcji komentarzy do filmu.
Czy w najbliższym czasie jest możliwość wyparcia Google na rzecz wyszukiwarek mediów społecznościowych? Na razie nie, warto jednak wziąć pod uwagę, że ruch będzie się coraz bardziej dzielił.
Google nie straci póki co pozycji lidera w wyszukiwaniu najbardziej podstawowych informacji. Nie musi się martwić, że na przykład Polacy znajdą lepsze miejsce do uzyskania informacji o kolejnej niedzieli handlowej. Pokolenie Z ma tendencję do wyszukiwania lżejszych tematów na TikToku, takich jak przepisy kulinarne, porady modowe i rekomendacje barów. Tymczasem cięższe tematy, takie jak te związane z COVID czy informacjami wyborczymi, pozostawiają Google. Pokolenie Z uważa, że wyszukiwanie na TikToku służy do odkrywania, podczas gdy Instagram lub Google zapewniają weryfikację informacji. W związku z tym stosunkowo łatwo przewidzieć, jakie treści warto umieszczać na TikToku, by móc korzystać z profitów opcji wyszukiwania. Co to oznacza dla marek i jak mogą dostosować swoje zachowanie, aby to wykorzystać?
Konsumenci odwiedzają TikToka dokładnie z tego powodu, który sprawia, że jest on tak trudny dla marek, a jest nim: nieprzewidywalność. Jak na ironię, pozwala to na większe zaufanie, ponieważ rezultat wyszukiwania prowadzi nas do konkretnych osób, które niekoniecznie są powiązane bezpośrednio z marką.
„Bycie na TikToku” nadal jest kwestią sporną dla wielu polskich marek – często na działania na kolejnej platformie nie ma po prostu czasu lub też nikt z zespołu nie czuje nowego medium. Warto wziąć jednak pod uwagę, że niekoniecznie najważniejsze tutaj będą materiały bezpośrednio od marki – odpowiedni poziom autentyczności zapewnią przede wszystkim materiały od prawdziwych użytkowników i influencerów (nawet tych mikro!).

Kamil Sroka
Head of SEO w DevaGroup
Bez wątpienia rok 2023 będzie rokiem, w którym głośno będzie mówić się o sztucznej inteligencji. Już teraz jesteśmy zasypywani różnego rodzaju informacjami o możliwościach AI, które potrafią zrobić na nas wrażenie. W sieci pojawiają się coraz ciekawsze przykłady zastosowania AI w codziennej pracy. Zmierzenie się z kwestiami prawnymi i etycznymi przy generowaniu treści, zdjęć, animacji czy filmów, wskaże kierunek i określi to, jak intensywnie będziemy wykorzystywać sztuczną inteligencję w codziennej pracy.
Rok 2023 w SEO będzie także kolejnym rokiem aktualizacji i zmian w prezentacji wyników w Google. Większe lub mniejsze ingerencje w algorytm Google stają się codziennością, a ja sam nie spodziewam się, by ich ilość została ograniczona. Na bazie ostatnich zmian sądzę, że aktualizacje mogą trwać zdecydowanie dłużej niż miało to miejsce w przeszłości. Dlatego obserwacja, wnikliwie dopasowanie konkretnych zmian do terminów będzie dla nas wyzwaniem.
W okresie wakacyjnym 2023 na czasie z całą pewnością będzie Google Analytics 4. Będzie to bowiem okres, w którym wyłączona zostanie starsza wersja tej usługi. Prywatnie sądzę, że każdy szanujący się marketer temat wdrożeń i integracji z GA4 powinien mieć już za sobą. A jak wygląda wdrożenie na Twoich stronach?

Wojciech Popiela
Specjalista UX i optymalizacji konwersji metodami badawczymi
Rozwój i praktyczne wykorzystanie AI, która zawładnęła wyobraźnią w końcówce roku. Poza tym coraz istotniejsze będą kwestie związane z dostępnością, inkluzywnością, analityką (w tym roku zamknięty ma zostać Universal Analytics) oraz zawirowania związane z dyrektywą Omnibus.

Grzegorz Chojnacki
Social Media Specialist w Tigers
Trendy i wyzwania w Customer Experience na 2023
Każdy, nawet najmniejszy kontakt klienta z Twoją firmą, usługą czy produktem ma znaczenie. Musimy zapomnieć o klasycznym podziale biznesu, gdzie zespoły sprzedaży, marketingu czy obsługi klienta mają skrajnie różne kompetencje w zakresie Customer Experience. Cała firma jest działem obsługi klienta i cała firma odpowiada za jego pozytywne doświadczenia.
Jeżeli osoby ze sprzedaży sprawiają świetne wrażenie i klient decyduje się na współpracę, po czym trafia w ręce niekontaktowych czy (o zgrozo!) niekompetentnych specjalistów, Twoja marka ucierpi na tym znacznie wcześniej, niż myślisz.
Zadbaj o doświadczenia klienta na każdym etapie i zadbaj o swój „marketing relacji”.
Marketerze, zaopiekuj się swoim klientem
Klienci są coraz bardziej świadomi i ich oczekiwania względem rynku będą się ujednolicać. Jeżeli w jednym miejscu mają produkt świetnej jakości, opatrzony doskonałą obsługą klienta, to będą tego szukali w każdym innym miejscu.
Jeżeli nie będziemy dotrzymywać kroku konkurencji budującej pozytywne doświadczenia wokół swojego produktu, klienci pójdą gdzie indziej. Wszystko, czego będą potrzebowali, to smartfon, połączenie z internetem i trochę czasu.
Top trzy błędy w Customer Experience:
1 Brak klienta w centrum uwagi
Osoba po drugiej stronie nie może być tylko numerem przed skrótem „zł”. Musimy dostrzec w niej kogoś, kto ma swoje potrzeby i chce je zaspokoić dzięki naszemu produktowi czy usłudze. I wokół tych potrzeb należy budować pozytywne doświadczenia, dzięki którym zostaniemy zapamiętani na dłużej.
2 Brak równości z klientem
Osoby zainteresowane naszym produktem czy usługami należy traktować po partnersku. W Polsce mamy dwie skrajne postawy: albo klienta traktuje się jak króla, albo nie traktuje się go w ogóle. Najlepsza będzie droga pośrodku. Dostrzeżmy potrzeby klienta, ale dostrzeżmy w nim również człowieka, który liczy na naszą pomoc.
3 Brak budowania relacji
Zaspokojenie potrzeb naszego klienta i dostrzeżenie w nim człowieka nie powinno być na końcu lejka marketingowego, a w połowie. Niemniej ważna jest obsługa posprzedażowa i nastawienie się na feedback względem tego, jak nasz produkt zmienił życie klienta.
Ku inspiracji: Teoria Kwasów i książka Wojciechowskiej
Kampania „Teoria Kwasów i Zasad, czyli o dobrej chemii w kontaktach z klientami” mLeasingu stanowi przykład idealnych rozwiązań w ramach CX. Cały zespół pracował nad dokumentem, który będzie sukcesywnie wdrażany w 2023 roku. Badania, mapa potrzeb klienta, analiza procesów, rozpoznanie punktów love & hate, empatia, zaangażowanie, kreatywność, upraszczanie i klientocentryczność – to tylko niektóre z argumentów przemawiających za zapoznaniem się z tym projektem.
Polecam także książkę „Customer Experience Management” Katarzyny Wojciechowskiej. Ta lektura powinna być punktem wyjścia dla wszystkich, którzy chcą się rozwijać w tym obszarze, jak również dla tych, którzy chcą sobie wszystko uporządkować. Poza tym postaw na testy, empatyczną obsługę klienta i dawanie od siebie „czegoś więcej”.

Daria Knapik
Team Leader & Senior Social Media Specialist w Tigers
Na jakie trendy marketingowe i zmiany w danym obszarze warto zwrócić uwagę w 2023 roku?
1. Moda na ubrania z drugiej ręki przechodzi prawdziwy renesans. Nie ignoruj potęgi trendu, który jest odpowiedzią na globalne potrzeby konsumentów. Ta moda nie zniknie.
Przeszła już drogę od sprzedaży w second-handach czy grupach na Facebooku do dedykowanych aplikacji (patrz: Vinted, które w listopadzie zaczęło nawet testować własne paczkomaty!), sklepów z odzieżą używaną w galeriach handlowych i sklepów marek odzieżowych, gdzie wisi obok nowych ubrań.
Warto budować przestrzeń (wirtualną lub miejscową), w której klienci Twojej marki mogą wymieniać się lub odsprzedawać używane ubrania. Kontrolowanie procesu odsprzedaży to poza postawą (jesteśmy bardziej eco) mnóstwo insightów dotyczących zapotrzebowania na Twoje produkty.
Konsumenci oczekują stałego rozszerzania zakresu usług marki, np. możliwości oddania do sklepu znoszonych już ubrań, by te trafiły do recyklingu, opcji naprawy po terminie umownej gwarancji, aby przedłużyć żywotność ubrań, czy zakupu ubrań uszkodzonych po niższej cenie. Potrzebują czuć, że mają wpływ na zmiany (szczególnie generacja Z, która jest najbardziej wymagającym klientem).
2. Aplikacja Styles (na razie dostępna tylko w App Store) staje się Modowym Instagramem.
To przestrzeń skupiona na codziennej modzie – warto już teraz budować w niej modowe imperium własnej marki, współpracując z influencerami (nawet tymi o mniejszych zasięgach!). Użytkownicy platformy publikują zdjęcia własnych stylizacji, inspirując innych swoim stylem.
Chociaż w Polsce aplikacja ma jeszcze stosunkowo niewiele pobrań, jestem pewna, że właśnie teraz – kiedy wielkie marki nie zdążyły jeszcze zdominować skandynawskiej platformy – jest najlepszy czas na wyznaczanie na niej trendów i korzystanie z niezagospodarowanego jeszcze potencjału reklamowego.
Fashion trendy dla marketerów, czyli co wydarzy się w 2023?
Jestem zdania, że jeśli marka ma porządną (czyt. kompleksowo przygotowaną) strategię komunikacji, która obejmuje zarówno digital, jak i offline, nie ma czynników zewnętrznych, które już dzisiaj mogłaby uznać za wyzwanie. Inflacja, skutki pandemii i wojny, zmiany w prawie – to tematy, o których wiemy już od dawna, i mam nadzieję, że żaden marketer nie czekał do końca roku z adresowaniem ich skutków.
Myśl strategicznie – sprawnie reaguj na to, co dzieje się na świecie – bo Twoi klienci na pewno to zrobią.
A jeśli mam wskazać obszary, którym warto przyjrzeć się już teraz i nie dać się zaskoczyć, kiedy zaczną się materializować, to na pewno jest to dyrektywa Omnibus. Chociaż prace nad finalnym kształtem regulacji nadal trwają, to znany jest już ogólny zarys zmian, który pozwala reklamodawcom przygotować się do wprowadzenia zmian. Na potrzeby tego wpisu wymienię te, które według mnie mają największy wpływ na pracę marketerów – niezależnie od branży, dla której pracują.
- Opinie zamieszczane na stronach internetowych – wszystkie powinny należeć do konsumentów, którzy faktycznie używali danego produktu czy usługi. To na przedsiębiorcach ciążyć będzie obowiązek weryfikacji tej kwestii. Nie podano natomiast informacji, w jaki sposób opinie te będą prawnie weryfikowane.
- Zmiany w ustawie o informowaniu o cenach towarów i usług – to szczególnie istotne z perspektywy funkcjonowania zarówno sklepów internetowych, jak i stacjonarnych, bo wpłyną one na dotychczasowy sposób organizowania wyprzedaży i promocji. W każdym przypadku obniżenia ceny towaru/usługi, obok informacji o obniżonej cenie, trzeba będzie uwidocznić również informację o najniższej cenie tego towaru/usługi jaka obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Jeżeli dany towar/usługa będą oferowane do sprzedaży w okresie krótszym niż 30 dni, obok informacji o obniżonej cenie trzeba będzie uwidocznić również informację o najniższej cenie tego towaru lub tej usługi, która obowiązywała w okresie od dnia oferowania tego towaru lub tej usługi do sprzedaży do dnia wprowadzenia obniżki. Informacja ta będzie obowiązywała również na kreacjach reklamowych. Niestosowanie powyższych wymogów ma skutkować nałożeniem na przedsiębiorcę kary pieniężnej do wysokości 20 tys. zł przez wojewódzkiego inspektora Inspekcji Handlowej. Niewłaściwe prezentowanie cen może skutkować naruszeniem przez przedsiębiorcę zbiorowych interesów konsumentów, a konsekwencją może być kara pieniężna sięgająca nawet do 10% obrotu przedsiębiorcy. Ma to uchronić konsumentów przed przekłamywaniem cen w okresie promocji, czyli zawyżaniu ich na kilka tygodni przed planowaną promocją i obniżaniu do cen wyjściowych. Co ważne, jeśli targetujesz swoje kampanie na rynki zagraniczne (państwa Unii Europejskiej), powinieneś sprawdzić, czy w tych krajach obowiązuje już wspomniana wyżej ustawa.
Live commerce, czyli zakupy na żywo podczas transmisji live, głównie na Facebooku i Instagramie
Dzięki temu klienci mają bezpośredni kontakt ze sprzedawcą, ale przede wszystkim mogą lepiej obejrzeć produkt kupowany w sieci i upolować unikalną „perełkę”. Pokazujmy ofertę sklepu nie tylko przez zdjęcia i opisy na stronie.
Polskie marki, mimo że ta forma sprzedaży u nas dopiero raczkuje, prześcigają się w kreatywności prowadzenia takich transmisji (znani influencerzy, stand-upowe wystąpienia itp.) – niestety zapominając, do kogo kierowane są live’y. Nie ma uniwersalnej recepty na sukces live sprzedażowego, ale jest uniwersalna recepta na to, by gromadzić na nim swoich klientów. Odpowiedz sobie na pytania:
- kiedy Twoi klienci kupują (dobrze zaplanuj timing spotkania);
- jakiej rozrywki szukają na kanale, na którym chcesz prowadzić live (jeśli najbardziej zaangażowana społeczność wokół Twojej marki jest na Instagramie, to nie rób live na Facebooku!);
Trzy najczęstsze błędy w branży fashion:
1 Greenwashing
Powtarzanie, że Twoja marka jest eco, bo produkuje ubrania w Polsce, w małej, lokalnej szwalni. Żadna nie jest eco, jeśli produkuje nowe ubrania. Jedyne eco działanie to zaprzestanie produkcji nowej odzieży.
2 Działanie bez strategii, konsekwencji i pomysłu
Branża fashion to sztuka, a dopiero później biznes. Jeśli nie masz strategii, nie wiesz, co robisz (Change my mind!). Jeśli nie masz strategii i uważasz, że odnosisz sukces, wyobraź sobie, jak wyglądałaby Twoja marka, gdzie teraz by była, jeśli intuicyjne działania zamieniłbyś w planowane ruchy. Wykorzystaj potencjał swojej marki!
3 Nawiązywanie współpracy z influencerami, którzy mają fejkowych fanów, lajki i komentarze
Z osobami, które wpisuje się w definicję internetowych celebrytów, a nie influencerów (influence = wpływ!) – jeśli nie zweryfikujesz wiarygodności konta osoby, z którą chcesz nawiązać współpracę, zapewniam – stracisz na tym więcej niż zyskasz. Sprawdź, czy Twoi klienci to fani osoby, która ma reklamować ubrania Twojej marki. Nie pracuj z ludźmi, którzy są znani z tego, że są znani. Jeśli Twoja marka ma charakter, influencer też musi go mieć.
Branża fashion w 2022 – podsumowanie i inspiracje
W ubiegłym roku sporo się działo, ale to, co jest według mnie jednym z ciekawszych ruchów w branży fashion, to otwarcie marki LaRonde. Jedna z największych i najbardziej wpływowych influencerek w Polsce (znana także w Europie!) zakłada markę, która nie produkuje nowych ubrań – sprzedaje za to perełki z drugiej ręki bądź prototypy, które nie weszły do nowych kolekcji. Podczas gdy inne influencerki odcinają kupony od swojej popularności, Katarzyna Tusk (makelifeeasier.pl), założycielka La Ronde, pokazuje, że moda z drugiej ręki może być świadomym pierwszym (i to bardzo dobrym) wyborem. Warto przy tym wspomnieć, że Tusk od kilku lat prowadzi razem z przyjaciółka markę MLE Collection – dziewczyny tworzą świetnej jakości, ponadczasowe, klasyczne modele ubrań (w limitowanych ilościach), w zgodzie z błędną definicją marki eco, i świadome tego, nigdy w taki sposób o swojej marce nie mówiły. Chapeau bas!
Nie jest to działanie polskich marek, ale warte wymienienia, chociażby dla inspiracji: mimo że popularne sieciówki są lata świetlne przed prawdziwą eco rewolucją, to cieszy fakt, że producenci otwierają się na potrzeby konsumentów i nie pozostają głusi na globalne wyzwania. I tak ZARA wypuściła linię Join Life, H&M – Conscious, PRIMARK zaczyna recyklingować odzież, a największy producent odzieży typu fast fashion, chiński Shein, planuje korzystać z eko materiałów, tworząc swoje kolekcje.
A jeśli chcesz poznać jeszcze więcej trendów marketingowych 2023, dzięki którym zaplanujesz działania marketingowe na najbliższe miesiące, pobierz TRENDBOOK 2023!
Trendy marketingowe 2022
A jak to wyglądało w 2022 roku? Jakie trendy marketingowe 2022 wskazywali eksperci?

Marietta Łata
Social media manager w FOCUS NATION
Jak pokazują ostatnie dni, nie jesteśmy w stanie przygotować się na to, co przyniesie przyszłość. Możemy za to reagować na bieżące zjawiska i spróbować dopasować zdobytą wcześniej wiedzę do tego, co jest tu i teraz. Ostatnie wydarzenia w Ukrainie dodatkowo weryfikują trendy na 2022 rok (jeśli możemy tak je nazwać). Trendy te tyczyć się będą głównie sposobów komunikacji.
Po ataku Rosji na Ukrainę wiele marek zweryfikuje w tym roku metody prowadzenia dialogu w social mediach. Ten – swego rodzaju – uważny marketing, do tej pory zarezerwowany był głównie dla firm mocno działających z sektorem NGO lub w szczególnych przypadkach losowych (np. podczas żałoby narodowej). Na tak dużą skalę dotychczas jednak go nie zaobserwowaliśmy.
Czym się on charakteryzuje? Przede wszystkim komunikacją, która nie jest nastawiona na komercyjne wykorzystanie bieżących wydarzeń w celu budowania wizerunku firmy. Oczywiście, to ostatnie jest pochodną uważnego marketingu, ale nie jest jego sensem. Mobilizacja firm i przedsiębiorstw w celu bezinteresownej pomocy naszym sąsiadom pokazuje, że w social mediach nie zawsze musimy jako marka przebijać się chwytliwymi hasłami, polemizować z konkurencją oraz że nie musimy prowadzić codziennej komunikacji nastawionej tylko na nas samych.
To samo dotyczy kampanii reklamowych – wręcz oczekuje się, że w chwilach takich jak te kampanie zostaną wstrzymane a wydatki mediowe spożytkowane inaczej, niż na zasięgi postów. Wielu klientów Focus Nation nie prowadzi działań reklamowych w tym czasie, a i my przerzuciliśmy część naszych zasobów na cele charytatywne. Takie ruchy ze strony marek i agencji wydają się bardzo naturalne, ale i w pewnym stopniu są bezprecedensowe.
Jednym z trendów na 2022 rok będzie także dokładniejsze sprawdzanie materiałów publikowanych w sieci oraz kwestie cyberbezpieczeństwa. Duży fokus na dezinformację i fake newsy może realnie przyczynić się do zwiększenia wiarygodności codziennych przekazów w internecie. Podczas punktów kulminacyjnych pandemii koronawirusa dostrzegaliśmy problem z treściami dezinformującymi, jednak wówczas media społecznościowe nie wykonywały swojej pracy w walce z fake newsami.
Sytuacja w dobie wojny na Ukrainie zmieniła to jednak radykalnie. Grupy hakerskie oraz firmy z sektora publicznego i prywatnego niejako zjednoczyły się w walce o bezpieczeństwo i wiarygodność informacji. Powstały strony (aktywnie wspierane przez użytkowników social mediów) blokujące konta trolli i usuwające wpisy siejące dezinformację. Oznacza to, że każdy z nas będzie w przyszłości uważniej patrzył na publikowane treści i dłużej myślał o tym, co publikuje, bo tolerancja społeczeństwa na treści nieprawdziwe zdecydowanie się zmniejszyła.

Maciej Tesławski
Marketer z ponad 30-letnim doświadczeniem, współzałożyciel SMB, autor książek
Bliższa przyszłość, ta bardziej przewidywalna, nazywa się „moda”. Ta dalsza, która jest bardziej interesująca, to „trend”. „Moda” i „trend” są bardzo często mylone. Po czym rozpoznać, czy to moda, czy trend? „Chwilowa moda to fala na oceanie, a trend to przypływ” (Al. Ries & Jack Trout). „Moda” i „trend” są bardzo często mylone, a pojęcia te bywają stosowane zamiennie. W marketingu taka pomyłka jest bardzo kosztowna.
Wystarczy zatem obserwacja rynku i cierpliwość… Niestety tej cechy marketerom, a raczej pytającym, często brakuje i reagują spontanicznie na działania konkurencji. Nieważne przy tym, czy te działania mają coś wspólnego ze strategią marki… Problem jest z „niewidocznością” trendu. Wszyscy zwracają uwagę na to, co się wyróżnia i jest dobrze widoczne. Za tym podążają i temu podporządkowują działania promocyjne dla marek. Aby zobaczyć trend, trzeba dłużej i regularnie obserwować rynek, a nie tylko konkurencję.
„Jednym ze sposobów na utrzymanie długofalowego popytu na wyrób jest niepełne jego zaspokojenie” (Al. Ries & Jack Trout). Czyż to nie jest odwrotnością potocznego rozumienia trzeciego „P” (place)? Każdej marce wydaje się, że musi być na wyciągnięcie ręki konsumenta. Doświadczenie pokazuje, że pożądane są marki niedostępne. Po sprzęt Apple ludzie stoją całą noc w kolejce pod sklepem i… przepłacają, kiedy już mogą kupić. Jest to zgodne z psychologią i działa już od Adama i Ewy. Nazywa się regułą niedostępności i naprawdę daje doskonałe efekty.
Ostatnio chyba Ziemia szybciej krąży wokół Słońca albo szybciej się obraca. Kiedyś coś, co wydarzyło się trzy miesiące temu, to było niedawno, dzisiaj to jest „suchar”. Do tego media społecznościowe sprzyjają rozpowszechnianiu. Jak w tej sytuacji odróżnić modę od trendu? Oprzeć się na rzetelnych badaniach, a nie na „wydaje mi się”. Może warto też przyjrzeć się pozycjonowaniu kulturowemu naszej marki? W zależności od tego trend może być zupełnie odmiennie interpretowany.
„Wydaje mi się”, że w związku z ograniczeniami zwracamy ostatnio więcej uwagi na markę osobistą, a szczególnie na spójność jej wizerunku cyfrowego vs. realnego. Oby to okazało się trendem, a nie modą spowodowaną pandemią. Przekonamy się, kiedy powrócimy (jeśli) do „normalnego” świata.

Witold Wrodarczyk
CEO Adequate Interactive Boutique
Czy w 2022 r. TikTok stanie się medium o znaczeniu porównywalnym z ekosystemem Google’a i Facebooka? Czy live commerce zmieni obraz zakupów w internecie? Czy to już zmierzch influencer marketingu, czy dopiero początek?
Przyznam, że trudno mi odpowiedzieć na te pytania. Natomiast z całą pewnością w roku 2022 będziemy musieli przygotować się do nadchodzącej w 2023 r. rzeczywistości pozbawionej third party cookies, co będzie wynikać z wprowadzenia Privacy Sandbox w przeglądarce Chrome – jako odpowiedź na już funkcjonujące Intelligent Tracking Prevention i Private Click Management w przeglądarce Safari.
Spodziewam się też, że w roku 2022 absolutnym standardem stanie się uzyskiwanie zgody na wykorzystywanie plików cookie (lub innej podobnej technologii) zanim się je zastosuje (opt-in). Wynika to z wprowadzanych na przełomie 2020 i 2021 r. europejskich regulacji, które, choć jeszcze nie zostały zaimplementowane w polskich przepisach, coraz częściej są uznawane za obowiązujące w naszym kraju.
Będzie to oznaczało konieczność zaadaptowania rozwiązań takich jak Consent Management Platforms, by prawidłowo zbierać zgody użytkowników i zarządzać nimi, a także Consent Mode w Google Ads, Google Analytics i Facebook Ads oraz Google Analytics 4 – by dostosować narzędzia analityczne i reklamowe do uzyskanych od użytkownika zgód.

Tomasz Brusik
Ekspert social media i autor bloga rysujefejsbuki.pl
Jako ogólny trend w marketingu na pewno wskazałbym ekologię. Marki coraz częściej angażują się w działania proekologiczne. Powiedziałbym, że to trend całego 2021 r., ale patrząc na to, co obecnie dzieje się na świecie, nie mam wątpliwości, że będzie miał on swoją kontynuację w kolejnych latach.
Poza tym ważna będzie adaptacja do nowych rozwiązań (np. facebookowego API konwersji) w erze post 3rd party cookies, która rozpocznie się na dobre właśnie w 2022 r.
W obszarze samych mediów społecznościowych widzimy, że Facebook od lat sypie się pod kątem technicznym. Różnego rodzaju bugów jest coraz więcej i niestety spodziewam się kolejnych w 2022 r. Cierpliwość marketerów i zwykłych użytkowników ma swoje granice, więc będą na tym korzystały pozostałe platformy social mediowe – chociażby TikTok, który staje się coraz ważniejszy i nie wiadomo już, gdzie jest jego sufit. Oznaką tego jest m.in. tiktokizacja contentu w pozostałych kanałach internetowych, a nawet telewizji. Instagram, Snapchat i YouTube wprowadzają coś w rodzaju tiktokowych duetów. TikTok jest dziś wzorem do naśladowania dla tych, którzy walczą o uwagę najmłodszych.
Istotnym trendem w marketingu, który zarysował się w 2021 r., jest stawianie na treści w formacie audio. Poszczególne platformy (najintensywniej Twitter, ale także Facebook czy LinkedIn) pracują nad wprowadzeniem różnego rodzaju podcastów, pokojów lub postów z samym dźwiękiem. Myślę, że w dłuższej perspektywie content audio może podzielić los stories, które też zostały wprowadzone dosłownie wszędzie, ale przyjęły się tylko w dwóch kanałach – na Snapchacie i Instagramie.

Szymon Lisowski
Digital Marketing Lead, CEO w Socjomania
Ostatnie dwa lata pokazały nam, że lepiej niczego nie planować i nie przewidywać. W zeszłym roku dzieliłem się natomiast moimi przemyśleniami na dwóch płaszczyznach – wyzwań oraz obszarów i zjawisk, które planowałem śledzić w 2021 r. W tym roku przyjmę podobną formułę. Jak za chwilę opowiem, część wcześniej opisanych przeze mnie zjawisk warto będzie obserwować również w 2022 roku.
Pierwszym wyzwaniem będzie zmierzenie się z ograniczeniami związanymi z rosnącym naciskiem na prywatność użytkowników internetu i mediów społecznościowych. Ograniczenia te będą skutkowały przede wszystkim mniej precyzyjną analityką, a co za tym idzie mniejszą ilością informacji, na podstawie których można wyciągać wnioski i dokonywać optymalizacji. Skutkiem będą również bardziej ograniczone możliwości, jeżeli chodzi o kierowanie reklam (targetowanie).
Wyzwaniem ciągle będzie praca zdalna lub hybrydowa, co, owszem, dla wielu organizacji i przed pandemią było normą, ale dla zdecydowanej większości nie. W czasie pandemii wiele firm otworzyło się jednak na pracę zdalną i hybrydową. To z kolei powoduje często konieczność rewizji procedur, procesów i modeli współpracy w zespołach, ale wyzwaniem będzie również budowanie i utrzymywanie relacji. Dla firm, które dopiero w pandemii wprowadziły wspomniane nowe modele zatrudniania i współpracy, 2022 r. będzie rokiem optymalizacji w tym zakresie.
W kontekście komunikacji – sądzę, że wciąż duże wyzwania stoją przed komunikacją employer brandingową, zarówno zewnętrzną, jak i wewnętrzną. Dotychczasowe taktyki w większości muszą ulec modyfikacji ze względu na panujące okoliczności – firmy powinny przeorganizować swoje procesy i dostosować komunikację do nowych realiów. Z drugiej strony zadbanie o odpowiedni employer branding będzie must have w kontekście zwiększonej konkurencji na rynku związanej z popularyzacją pracy zdalnej.
Wyzwaniem dla świadomych i dużych organizacji będzie także „niezamykanie” marketingu i/lub digitalu tylko w jednym dziale, tak aby sprawniej i efektywniej realizować cele biznesowe czy komunikacyjne. Konieczne będzie budowanie pomostów pomiędzy działami, poprzez edukację i zadbanie o chociażby podstawową wiedzę z zakresu digitalu / marketingu w całej organizacji.
W kontekście drugiej płaszczyzny, a więc obszarów, których rozwój szczególnie mnie interesuje w 2022 i które uważam za bardzo istotne:
- Dalszy rozwój szeroko pojętego social commerce – przede wszystkim stopniowe przesuwanie roli mediów społecznościowych w dół lejka sprzedażowego.
- Rozwój i położenie większego priorytetu na budowanie cyfrowych społeczności – zarówno wewnętrznych w organizacjach, jak i tych zgromadzonych wokół określonych tematów. Społeczności często mylnie kojarzone są z grupami na Facebooku. Grupa może być oczywiście narzędziem budowania społeczności, ale sama w sobie nią nie jest. Pandemia, izolacja i dystans społeczny powodują, że jako ludzie czujemy większą potrzebę przynależności.
- Rosnące znaczenie content marketingu oraz kanałów i baz lub źródeł własnych (kanałów typu Owned) – z jednej strony w świetle zapowiadanych ograniczeń w targetowaniu, z drugiej w kontekście faktu, że żyjemy w erze adblocków.
- Metaversum, a więc „nowego internetu” łączącego świat wirtualny z realnym – w kontekście kierunków rozwoju, ale i pojawiających się szans na marketingowe i biznesowe wykorzystanie w różnych branżach.

Marcin Wsół
Certyfikowany specjalista Google Ads i Google Analytics
Rok 2022 na pewno oznacza sporo zmian i zawirowań w systemie Google Ads. W głównej mierze będą się one opierać na rozwiązaniach automatycznych, na które Google kładzie mocny nacisk. Możemy się spodziewać kolejnych usprawnień w kwestii strategii automatycznego określania stawek, które pozwolą osiągać (z założenia) lepsze wyniki kampanii, jednak w praktyce mogą oznaczać mniejszą kontrolę nad miejscami, w których wyświetli się sama reklama.
Spodziewam się również, że rok 2022 przyniesie ze sobą istotną zmianę jaką jest odejście od ręcznych kampanii produktowych na rzecz wersji inteligentnych (Smart Shopping Campaigns). Dodatkowo pojawią się nowe rozwiązania w kwestii reklam na YouTube, które nie będą już tylko nastawione na budowanie wizerunku marki, ale na reakcję bezpośrednią. YouTube nadal jest postrzegany jako platforma, która nie sprzedaje bezpośrednio i Google próbuje to zmienić.
Pozostaje również kwestia odchodzenia od plików cookies, co na pewno namiesza w działaniach reklamowych. Google będzie mieć problem, aby poprawnie zliczać działania powodujące konwersje. Moim zdaniem pojawią się funkcje, które umożliwią integracje z zewnętrznymi systemami. Pozwoli to pozyskiwać dane o konwersjach z innych narzędzi, a to z kolei będzie stanowić lepsze źródło danych do optymalizacji kampanii przez systemy oparte na machine learningu.

Grzegorz Krzemień
Prezes agencji interaktywnej GoldenSubmarine
Jakie nowe trendy w marketingu czekają nas w 2022 r.? Na pewno warto zwrócić uwagę na prywatność w sieci, czyli temat, który jest obecnie intensywnie dyskutowany (third-party cookies). Najwięksi gracze na rynku już od kilku lat prowadzą intensywne działania, aby zapewnić anonimowość i bezpieczeństwo swoim użytkownikom. Przykładem mogą być tutaj chociażby marki Firefox czy Apple, a już w niedalekiej przyszłości dołączy do nich również Google Chrome.
Wraz z unormowaniem się sytuacji epidemicznej wydarzenia oraz eventy na żywo powrócą do czasu sprzed pandemii, ale wciąż będzie się utrzymywać silny komponent cyfrowy – w postaci modelu hybrydowego. Normą stanie się wykorzystanie platform wideokonferencyjnych oraz technologii AR i VR do tworzenia wciągających doświadczeń. Opcje hybrydowe zapewnią też zwiększony dostęp i wygodę tym, którzy preferują środowisko wirtualne.
A jakie tendencje się utrzymają?
- Wysyp e-sklepów – obecnie próg wejścia w e-commerce jest stosunkowo niski, dzięki czemu jest to model biznesowy dostępny dla niemalże każdej marki. Możemy stworzyć własną platformę, ale też skorzystać z marketplace’ów czy rozwiązań, jakie oferują nam platformy społecznościowe.
- Doświadczenie konsumenta – wzrosły oczekiwania konsumentów dotyczące kanałów cyfrowych, dlatego tak ważne jest zapewnienie użytkownikom dobrych doświadczeń – zarówno w świecie offline, jak i online.
- Visual i voice search – coraz więcej ludzi mówi, a nie pisze. I coraz więcej ludzi chce uzyskiwać informacje na poziomie pierwszego kontaktu – wizualnego czy dźwiękowego. Bez wdawania się w szczegóły i szukania odpowiednich fraz do wpisania w wyszukiwarkę. Stąd wyszukiwanie za pomocą głosu i obrazu będzie zyskiwało na popularności.
- Coraz mniej ludzi – wzrośnie inteligencja botów, a wraz z nią ilość codziennych spraw, które dzięki nim będziemy mogli z przyjemnością załatwiać. Kolejnym krokiem stanie się używane ich nie tylko do obsługi zapytań, ale również angażowania czy budowania wizerunku marki.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Stosunkowo nowym rozwiązaniem na polskim rynku są platformy typu q-commerce, bazujące na gęsto rozbudowanej sieci darkstorów, oferujące dostawę zamówionych produktów „w 15 minut”. Model ten, w odróżnieniu od tradycyjnego e-commerce, zakłada przede wszystkim robienie niewielkich, spontanicznych zakupów internetowych. W nadchodzącym roku z pewnością będziemy mogli obserwować jak ten obszar sprzedaży internetowej będzie rozwijać się na naszym rynku.

Franciszek Georgiew
CEO w Tigers
Rok 2022 będzie w marketingu bardzo trudny. Czekają nas rosnące stawki CPM i coraz ostrzejsza konkurencja. Reklamodawcom „uleje się” od digitalizujących się biznesów, które przenoszą budżety do digitalu. Na te same stawki wpłynie ucieczka odbiorców do mediów, które utrudniają nachalną reklamę, takich jak komunikatory, TikTok i zamknięte społeczności.
E-commerce oberwie też przez agresywną politykę e-commerce’ów. AliExpress otwiera magazyn pod Łodzią, pojawia się presja Amazona, Allegro dominuje na rynku, a największe sklepy skręcają w kierunku tego modelu, by wciąż wygrywać. Przyzwyczajają one konsumentów do standardu niskich cen i bezpłatnych, niemal natychmiastowych wysyłek.
Jakie są odpowiedzi na te wyzwania?
- Dziś każdy gigant technologiczny tworzy swoje sieci reklamowe, stare media społecznościowe nie upadają, więc warto przenosić budżety do różnych koszyczków: Pinterest, TikTok i inne.
- Rośnie rola kreatywności w marketingu oraz świeżości formatów. Coraz ważniejsza będzie autentyczność. Zwiększy się rozwarstwienie – najlepsi marketerzy zgarną większość wyników, a ci mniej kreatywni będą borykać się z coraz poważniejszymi problemami.
Wracamy zatem do moich predykcji sprzed roku – strategia i analityka to kierunki przyszłości. Dziś dołożyłbym do tego znajomość nowych i nowych-starych mediów, a także większy nacisk na kreatywność i model kampanijny w komunikacji – również dla małych biznesów.

Magdalena Urbaniak
Założycielka agencji MaxTractor, strateżka i szkoleniowiec
Powiedzieć, że przyszłość jest nieprzewidywalna, to jak nic nie powiedzieć. Dynamika zmian w marketingu (i poza nim) już przed 2020 r. była ogromna. W tym kontekście mowa o trendach marketingowych to radosne gdybanie na podstawie tego, co było. Dobra, co zatem będzie istotne, na co zwrócić uwagę?
Kompetencje > trendy. W moim odczuciu ważniejsze niż same trendy w marketingu będą konkretne umiejętności, kompetencje i dobre praktyki, które pomogą nam odnaleźć się w wielu, szczególnie nieprzewidywalnych, sytuacjach. Stawiałabym zatem na regularną edukację oraz szukanie inspiracji w branży i poza nią.
Aby móc tworzyć kreatywne rozwiązania, warto mieć choćby podstawową wiedzę z zakresu psychologii, socjologii i neuromarketingu oraz świadomość tego, co dzieje się na rynku (i oczywiście poza nim). To pomoże nam odnaleźć się w nowych kontekstach.
Dorzuciłabym tu też poszerzanie horyzontów w obszarze matematyki, statystyki, analizy danych. Każdy, nawet najlepszy viral na TikToku na koniec dnia powinien spełniać pośrednio lub bezpośrednio konkretne cele. Umiejętność zbierania i analizowania liczb jest tu kluczowa.
Insighty konsumenckie i komunikacja oparta na dialogu – co do kompetencji i umiejętności, które są must-have w przyszłym i każdym kolejnym roku, wskazałabym umiejętność słuchania przekazu od odbiorców, zdobywania cennych insightów konsumenckich. Marketing to odpowiadanie na potrzeby klientów. Marki często o tym zapominają, budując komunikację jednostronną. To ciągłe opowiadanie o sobie, swoich zaletach i funkcjach bez refleksji, w jaki sposób mogą rozwiązywać problemy i ułatwiać życie swoich odbiorców.
O ile same potrzeby pozostają na przestrzeni wieków niezmienne, stale zmienia się to, w jaki sposób je zaspokajamy. Inaczej rozmawialiśmy choćby o kwestii bezpieczeństwa czy potrzeby bycia blisko swoich przyjaciół w 2019 r., a już inaczej pod koniec 2020. I zapewne inaczej będziemy na to patrzeć w kolejnych latach, a to właśnie wymusi na nas elastyczność. I ta umiejętność, obok wszystkich wcześniej wymienionych elementów, będzie moim zdaniem kluczowa.

Anna Ledwoń-Blacha
Creative Owner w More Bananas
Przewidywanie trendów marketingowych w świecie VUCA (co poniekąd jest pojęciem coraz popularniejszym w działaniach marketingowych chociaż ciężko nazwać to trendem, istnieje z nami od 1978 r.) jest niezwykle trudne.
Z drugiej strony: zdecydowanie warto. Trzymanie ręki na pulsie jest niezwykle ważne. Staram się w kampaniach dla klientów, jak i marketingu własnym i mojej agencji poświęcać 80% czasu (i budżetu) na to, co działa i jest pewne w tym momencie, a ok. 20% na eksperymenty powiązane właśnie z trendami marketingowymi. Czy to, co wymieniam poniżej, to wszystko? Zdecydowanie nie. Ale cóż, ogranicza mnie liczba znaków. 😉
- Rozproszenie grup docelowych – trudno nazwać to jednoznacznie trendem, raczej tendencją. Natomiast dywersyfikacja kanałów komunikacji będzie niezbędna nie tylko ze względu na niepewność danego kanału komunikacji pod kątem algorytmów, (nie)zawodności, kwestii politycznych, ale przede wszystkim coraz większego rozproszenia grup docelowych. Alternatywne social media i komunikatory czy miejsca w sieci przestaną być alternatywne. Niszowe – tak, niejednokrotnie niezbędne. Quora, Reddit, Telegram, Snapchat, Twitch – na pewno zauważysz coraz większy ich udział na polskim rynku.
- Pokolenie Silver Tsunami – w kontekście grup docelowych nie można o nich nie wspomnieć. Za sześć lat będzie to co czwarty Polak. Obecnie już jest to ogromna siła w sieci. I numer jeden, jeżeli chodzi o Facebooka (i nie tylko). Póki co nasza komunikacja do ludzi 55+ (to właśnie ramy wiekowe tego pokolenia) oparta jest na mnóstwie stereotypów i mówienia „do starszych” (którego to pojęcia zresztą bardzo nie lubią). A można i nawet trzeba tak: https://bit.ly/TheNightIsYoungHeineken.
- NFT – niezaprzeczalnie (a przynajmniej według mnie) to słowo roku 2021. Wirtualna ekonomia to fakt, w świetle nadchodzącego metaverse tym większy. Po NFT sięgają już pierwsze marki. Jak finalnie będzie wyglądać mariaż NFT i marketingu? Szczerze nie wiem. I tutaj zdecydowanie warto sytuację obserwować. I zacząć działać szybko.
- Immersyjność – technologie rozszerzonej rzeczywistości i wirtualne nie dziwią już odbiorców prywatnych. Ikea czy Meble VOX korzystają z nich na co dzień, jak i ich klienci. Czy my podczas korzystania z Instagram Stories. Ich wykorzystywanie przez konsumentów, jak i marki będzie tylko rosło i stanie się niezwykle pożądane praktycznie we wszystkich branżach.
- Audio – rok 2021 był m.in. rokiem podcastów. Rok 2022 to według mnie ich zdecydowana profesjonalizacja (w tym interaktywne rozwiązania). Ale również wykorzystywanie głosu w innych mediach społecznościowych w formie postów czy po prostu komunikacji z odbiorcami. A i finalnie: audio branding.
- Social commerce – to już nie tylko tradycyjna sprzedaż przez Facebooka czy Instagrama, ale przede wszystkim stopniowe pojawianie się checkoutu w większości mediów społecznościowych czy live commerce (sprzedażowe transmisje na żywo).

Małgorzata Kapelińska
Account Manager w MaxROY.agency
Zawsze ważny jest plan na marketing i trafna analiza, czego Twój biznes potrzebuje. Przy układaniu tych harmonogramów nie może zabraknąć czegoś, co moim zdaniem będzie stanowiło w najbliższych latach ogromną wartość – kreowanie marki jako historii, która jest wiarygodna. A każda prawdziwa historia jest wiarygodna, dlaczego więc po prostu się nią nie podzielić?
Opowiadaj historię swojej marki i zapraszaj swoich odbiorców/klientów do przeżywania jej razem z Tobą. Zapraszaj ich też do dyskusji, do zmian oraz do kreowania Twojej firmy razem z Tobą. Dzięki temu Twoi odbiorcy poczują się ważni.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę w 2022 r.? Przemyśl przedstawienie Twojej marki od zaplecza – wpłynie to na to, jak odbierają Cię Twoi klienci – przecież każdy z nas lubi zaglądać w cudze okna. Wykorzystaj to, pokazując na własnych zasadach zaplecze swojej firmy.
Coraz więcej marek decyduje się też na brak promocji, stałe ceny wysyłek i wyższe opłaty za usługi w ramach transparentności – „zapłacisz u nas zawsze tyle samo, bo nasze usługi są wysokiej jakości, nasze zyski inwestujemy w rozwój pracowników, testujemy nowe możliwości”. Takie decyzje usłyszysz w kolejnym roku częściej. A Ty, jako odbiorca, coraz częściej chcesz podpisywać się pod takimi wartościami. Dzięki temu budujesz swoją markę nie na zasadzie sezonowych promocji, a wartości takich jak jakość, rzetelność i wiedza.

Tomasz Pepa
Niezależny specjalista Google Ads i Analytics
Najistotniejszą kwestią, z jaką marketerom i analitykom przyjdzie zmierzyć się w 2022 r., będzie najprawdopodobniej coraz szybciej postępująca utrata danych. Mam tu na myśli bezpośrednie skutki takich zagadnień, jak: naciski prawne (RODO/GDPR) na poszanowanie prywatności użytkowników, mechanizmy implementowane przez producentów sprzętu (np. ITP firmy Apple), stopniowe zaostrzanie podejścia do cookies, funkcje blokujące zaimplementowane bezpośrednio w przeglądarkach internetowych czy używanie przez użytkowników wtyczek blokujących.
Te wszystkie czynniki powodują, że reklamodawcy muszą stopniowo przyzwyczajać się do rzeczywistości, w której to użytkownik decyduje, czy jego aktywność będzie widoczna w narzędziach analitycznych. W związku z tym analiza będzie musiała skupiać się bardziej na obserwacji wzorców zachowań niż na faktycznych danych. Natomiast całość będzie trzeba uzupełniać danymi pochodzącymi bezpośrednio z wewnętrznych systemów CRM.
Oczywiście w branży bardzo często poszukiwane są rozwiązania częściowo „obchodzące” tego typu problemy (np. server-side tagging). Niemniej musisz pamiętać, że zgodnie z RODO (GDPR) nie masz prawa na zbieranie danych, jeśli użytkownik nie wyraził na to zgody. Nie ma tutaj znaczenia, czy chcesz mierzyć tylko konwersje na potrzeby monitorowania skuteczności prowadzonej kampanii reklamowej, czy też zbierasz dodatkowe dane wykraczające poza niezbędne minimum. Decyzja musi zawsze należeć do użytkownika, niezależnie czy Ci się to podoba, czy nie.
Luki w statystykach dotkną (moim zdaniem) w największym stopniu mniejszych i średnich reklamodawców. W ich przypadku utrata danych dotyczących skuteczności poszczególnych elementów składowych kampanii może być wyraźniej zauważalna. Więksi gracze operują na obszerniejszych zestawach danych, z których łatwiej jest wyłowić pewne wzorce/ trendy. Dzięki temu ciągle będą w stanie relatywnie sprawnie planować dalsze działania reklamowe oraz budżety. Mniejsi reklamodawcy niestety takiego luksusu mieć nie będą.
Jak więc radzić sobie w nowej rzeczywistości? Google w swoim ekosystemie próbuje Ci (sobie?) w tym trochę pomóc. Wprowadzona jakiś czas temu nowa wersja Google Analytics 4 była budowana właśnie pod tym kątem. Usługa nie jest jeszcze w pełni gotowa, ale za to rozwija się bardzo dynamicznie. Jako zamiennik dla third-party cookies Google próbuje przeforsować technologię nazwaną FLoC (Federated Learning of Cohorts), która spotkała się ze znikomym zainteresowaniem ze strony producentów przeglądarek internetowych.
W systemie Google Ads mamy natomiast do dyspozycji takie mechanizmy, jak np. „konwersje rozszerzone” czy też „tryb zgody”. Ten pierwszy opiera swoje działanie na danych personalnych użytkowników pochodzących z systemów CRM, które są dopasowywane do zalogowanych kont Google’a (musisz pamiętać o wcześniejszym pozyskaniu zgody użytkownika!). Natomiast drugi pomaga algorytmom w identyfikacji sesji, w przypadku których użytkownik nie wyraził zgody na śledzenie, dzięki czemu Google może spróbować „odzyskać” dane w procesie modelowania konwersji.
Całość ma, przynajmniej w teorii, współgrać z automatycznymi strategiami określania stawek. Podchodzę jednak do tego zagadnienia z dużą rezerwą. Google ma w ostatnim czasie tendencję do coraz większego ograniczania transparentności i odbierania reklamodawcom kontroli, przerzucając wszystko na barki sztucznej inteligencji. Niestety, AI nie jest złotym środkiem we wszystkich możliwych scenariuszach i warto weryfikować jej działanie (oczywiście tam, gdzie jest to jeszcze możliwe). Obserwując ostatnie zmiany w systemie Google Ads, obawiam się, że czasy transparentności i jakiejkolwiek kontroli niestety staną się niebawem reliktem przeszłości.

Alicja Stojek
SEO Specialist w DevaGroup
Jaki będzie rok 2022 w branży digital marketingu i SEO? Obserwując tegoroczne zmiany w wyszukiwarce, jednego możemy być pewni – Google na pierwszym miejscu stawia użytkownika. Zapowiadana od dłuższego czasu aktualizacja Page Experience Signals dotycząca użyteczności strony była wyraźnym sygnałem dla właścicieli stron, aby pochylić się nad kwestią renderowania treści i interakcji użytkownika ze stroną.
Kolejny rok będzie kontynuacją tego trendu, dlatego już teraz warto zadbać o weryfikację użyteczności swojej strony zarówno pod kątem jej intuicyjności, jak i dopasowania do intencji zapytań.
Dzięki sztucznej inteligencji wyszukiwarki coraz lepiej radzą sobie z semantyką zapytań, dlatego tak ważne jest zadbanie o to, aby nasz serwis dostarczał odpowiednich informacji. Mowa tu zarówno o dopasowaniu landing page’a pod frazy kluczowe, jak i o optymalizacji grafik, filmów na YouTube oraz wdrażaniu elementów rozszerzonych, które tworzą całościowy wizerunek marki w sieci i pomagają robotom Google’a wyświetlać dopasowane wyniki.

Jakub Łowczowski
SEM Specialist w DevaGroup
W performance marketingu jeszcze bardziej przyspieszy automatyzacja, wielkimi garściami czerpiąca z dobrodziejstw uczenia maszynowego. W połowie roku Google ostatecznie odeśle do lamusa stare dobre rozszerzone reklamy tekstowe w wyszukiwarce. Pewnie nie będziemy bardzo płakać, bo przyzwyczailiśmy się już do reklam elastycznych. Jest to symbol roli, jakiej nabrały algorytmy w decydowaniu o tym, co ostatecznie zobaczy potencjalny klient. Wiąże się to ze wzrostem znaczenia kompetencji analitycznych specjalistów SEM i lepszego rozumienia tego, jak ulepszać treści.
Myślę, że zobaczymy kilka nowych bajerów w reklamach Discovery. Radzę się też zaprzyjaźnić z Analytics 4, bo przesiadka jest nieunikniona.
Po drugiej stronie barykady Facebook liże rany po klęskach wizerunkowych związanych z ujawnionymi ostatnio słabymi praktykami względem użytkowników, wielką awarią i algorytmami skrzypiącymi po zmianach atrybucji dla iOS 14. Spodziewam się sporych zmian w regulaminie i feedzie, ponieważ jeśli nie zrobią tego sami, zajmie się tym Kongres, w którym coraz głośniej słychać hasło „Break up the Big tech!”.

Paweł Karaś
Prezes Zarządu agencji interaktywnej Mint Media
Nadchodzący 2022 rok, według moich przewidywań, będzie kontynuował to, co działo się na dużą skalę w roku 2021, czyli niesamowity rozwój e-commerce, video commerce, a nawet social commerce. Ponadto perfomance’owe kampanie będą w coraz większym stopniu wykorzystywać wszystkie możliwe nowinki technologiczne – analizę ruchu, zakupów, CRM, segmentowanie klientów, coraz lepiej dopasowany przekaz reklamowy, czy interaktywne formaty reklamowe. Kreatywność dalej będzie w cenie, ale sztuczna inteligencja i systemy o nie oparte będą z czasem zyskiwać na znaczeniu, szczególnie w obrębie digitalu.
Ciekawym narzędziem może się okazać TikTok, który w zawrotnym tempie rozrasta się na całym świecie. Ta aplikacja rządzi się swoimi wyjątkowymi prawami, które eksperci w tym zakresie powinni dokładnie zgłębić. Mijający rok nauczył nas przede wszystkim elastyczności i dostosowywania do zmieniającego się świata technologii. Nie możemy zwalniać tempa, a wręcz cały czas szukać nowych innowacyjnych rozwiązań.

Anna Flis
COO ExpertSender
W branży e-commerce rok 2022 będzie kolejnym, który upłynie pod znakiem nie tylko rozwoju nowoczesnych technologii wpierających sprzedaż, ale też ich coraz powszechniejszego zastosowania. To oczywiście efekt cyfrowej rewolucji, którą przyspieszyła pandemia Covid-19 i ogromnego wzrostu popularności zakupów w Internecie, a co za tym idzie także e-sklepów. To właśnie zakupy w sieci są i na długo pozostaną najważniejszym trendem.
Jak wynika z raportu PayPal „Globalna branża e-commerce w obliczu ogromnych zmian”, w 2020 r. internetowa sprzedaż detaliczna wyniosła 4,28 bln USD, a szacunki mówią o wzroście 14,3% na koniec 2021 r. m.in. dzięki zmianie zwyczajów zakupowych i rozwoju technologii. Z kolei według PwC w 2026 r. wartość brutto polskiego rynku handlu e-commerce wyniesie 162 mld zł, czyli średnioroczny wzrost wyniesie 12 proc.
Firmy, głównie te związane z branżą e-commerce, są świadome zachodzących zmian i dlatego muszą sięgać po nowe technologie, by przyciągnąć klientów i zwiększać sprzedaż. Współcześni konsumenci oczekują zaś, że zakupy w sieci będą coraz prostsze, szybsze, wygodniejsze, a metody płatności coraz bardziej elastyczne i przede wszystkim bezpieczne. Do tego coraz większe znaczenie w cyfrowym handlu zyskuje sztuczna inteligencja, która dzięki zaawansowanym rekomendacjom, opartym na indywidualnych preferencjach klienta, w zautomatyzowany sposób dostarcza wiedzy pozwalającej dobrać odpowiednią ofertę, sposób jej dotarcia i najlepszy czas.
Firmy coraz częściej stawiają też na zbliżenie lub nawet łączenie światów rzeczywistego z internetowym poprzez zastosowanie chociażby rozszerzonej rzeczywistości i rzeczywistości wirtualnej (wirtualne przymierzalnie, mapowanie rozmiarów, skanowanie wnętrz itp.), które przenoszą klientów w nowy wymiar zakupów – na miarę XXI wieku. Kolejnym krokiem w zakupach przyszłości będzie przeniesienie ich do świata metaverse i niewymienialnych tokenów, po które już powoli, ale wciąż jeszcze nieśmiało zaczynają sięgać firmy.
Wspólnym mianownikiem w cyfrowym rozwoju firm i konsumentów są innowacyjne narzędzia wspierające nowoczesne działania marketingowo-reklamowe. To przede wszystkim szeroki wachlarz różnego typu rozwiązań z zakresu automatyzacji marketingu, w tym również coraz popularniejsza analiza danych sprzedażowych, dzięki której możliwe jest kierowanie precyzyjnej i lepiej spersonalizowanej komunikacji. Wraz ze wzrostem popularności e‐sklepów i marketplace’ów to właśnie tego typu rozwiązania są i będą wykorzystywane na coraz większą skalę.
Z naszych obserwacji wynika, że po rozwiązania z automatyzacji marketingu nadal najczęściej sięgają firmy związane z e-commerce, ale nie tylko. Duży potencjał widzimy zwłaszcza w branży motoryzacyjnej, która coraz bardziej otwiera się na nowoczesne narzędzia marketingowe. Zainteresowanie automatyzacją marketingu oraz zbieraniem i analizą danych widzimy także wśród firm działających w obszarze telekomunikacji, ubezpieczeń, finansów. Przewidujemy, że rok 2022 będzie dla nich przełomowy, w którym nie będą jedynie sporadycznie – jak do tej pory – sięgać po dedykowane narzędzia. W dalszym ciągu prym w otwartości i częstotliwości stosowania innowacyjnych narzędzi wiedzie branża modowa.
Zobacz też, jakie trendy marketingowe prognozowali eksperci na rok 2021! ❤️
Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 15– 19 maja 2023 roku oraz organizowanych przez nas 38 szkoleń z zakresu marketingu.
Jeśli chcesz być zawsze na bieżąco, zamów prenumeratę magazynu sprawny.marketing!
A może szukasz pracy lub pracownika? Sprawdź jobboard.sprawny.marketing – nowy portal z ofertami pracy w marketingu, e-commerce i sprzedaży!
Z kolei jeśli chcesz mieć dostęp do całej wiedzy sprawny.marketing w jednym miejscu, subskrybuj platformę premium.sprawny.marketing.