Redakcja

Trendy marketingowe 2024 – opinie 31 ekspertów z branży

Ostatnie lata spłatały nam figla, na wszystkie sposoby próbując udowodnić, że należy spodziewać się głównie niespodziewanego. Mimo wszystko początek roku to dobry moment na to, aby podsumować swoje dotychczasowe działania marketingowe i wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. A jak będzie ona wyglądała?

Poprosiliśmy 31 ekspertów z branży o to, aby podzielili się z nami swoimi przewidywaniami na temat tego, jak będą wyglądały trendy marketingowe 2024. Na co warto zwrócić uwagę? Jakie platformy będą na topie? Jakie tendencje się utrzymają? Zapraszamy do lektury. ❤️

Piotr Bucki

Od kilkunastu lat pomaga ludziom szlifować komunikację. Autor takich książek, jak „Porozmawiajmy o komunikacji”, „Life’s a pitch and then you die”, „Sapiens na zakupach. O tym jak i dlaczego wybieramy, oceniamy, kupujemy”, „Viral. Jak zarażać ideami i tworzyć wirusowe treści” czy „Prezentacje. Po prostu!”.

Niezmiennie warto myśleć. Wiem, brzmi to banalnie. W końcu trudno znaleźć marketera czy marketerkę, którzy przyznają, że nie myślą. Ja mam jednak na myśli wymagający, intelektualny rygor myślenia krytycznego, odwagę badania rzeczywistości i szukania odpowiedzi na dobrze zadane pytania dotyczące klientów, plemion, zjawisk, motywacji i aspiracji. Przekonania, którymi często się posługujemy w dyskusjach o marketingu, opinie, które wyrażamy w panelach, nie wymagają pracy intelektualnej. A wyrażane z dużą dozą pewnością mogą być toksyczne. I szkodliwe dla biznesu. Ja w 2024 roku chcę zadawać więcej pytań, projektować lepsze eksperymenty i rzadziej mówić o jakimkolwiek zjawisku z pewnością. 

Jeśli chodzi o platformy, to podejrzewam, że Meta będzie się miotać, by zapobiec spadkom użytkowników i zaangażowania na Facebooku. X będzie być może zamieniać się w toksyczne bagno ultrakonserwatystów, zwolenników teorii spiskowych z kilkoma bastionami oporu (np. Black Twitter). Threads będzie jakimś ersatzem dla tego poprzedniego. A wszyscy będą spekulować, co będzie kolejnym złotym strzałem. 

Jeśli chodzi o tendencje, to obawiam się, że czeka nas coraz większa polaryzacja i operowanie już nie tylko odrębnymi przekonaniami i światopoglądami, ale także odrębnymi, zupełnie niespójnymi zestawami faktów. A jeśli chodzi o biznes – szukanie optymalizacji budżetów i ciągła fetyszyzacja PKB, wzrostów i przedkładanie dobrostanu i dobrobytu akcjonariuszy nad dobrostan klientów i dobrą przyszłość planety. 

Paweł Sala

Co-founder FreshMail. Ekspert e-mail marketingu. Podcaster i autor artykułów branżowych. Mówca na licznych konferencjach.

W mojej ocenie w 2024 roku warto zwrócić uwagę na kilka zjawisk i trendów marketingowych, których świadomy marketer nie może pominąć. 

1 Ewolucja AI w marketingu

W miarę jak narzędzia AI stają się coraz bardziej zaawansowane, oczekuje się, że marketerzy będą skupiać się na dostosowywaniu tych narzędzi do unikalnych cech ich marek. To nie tylko przyspieszy procesy, ale także zapewni tworzenie bardziej spersonalizowanych i różnorodnych treści.

2 Prywatność i zarządzanie danymi

Zmiany w obszarze prywatności danych, szczególnie w kontekście przeglądarki Chrome (14 grudnia 2023 roku Google potwierdził, że wchodzi w kolejną fazę testową swojego programu „Tracking Protection”), będą miały duży wpływ na strategie marketingowe. Firmy będą skupiać się na rozwijaniu własnych baz danych i list adresowych, co otwiera drzwi do bardziej kreatywnych i niestandardowych kampanii marketingowych.

3 Społeczne i środowiskowe zaangażowanie marek

Rosnąca świadomość społeczna i oczekiwania konsumentów sprawiają, że marki angażujące się w ważne cele społeczne i środowiskowe, mogą zyskać przewagę konkurencyjną. Autentyczność i zaangażowanie stają się kluczowymi elementami w budowaniu relacji z konsumentami. Co ciekawe, coraz więcej konsumentów chce kupować także od marek, które chcą rzucać wyzwanie ustalonemu porządkowi – a to zwiastuje fajne marketingowe kampanie.

4 Nowe wyzwania SEO

Zmiany w algorytmach wyszukiwarek, takich jak Bing z ChatGPT i Google Search Generative Experience, wymagają od marketerów dostosowania strategii SEO. Będzie to rok uczenia się i eksperymentowania w celu skutecznego pozycjonowania treści.

5 Dychotomia w strategiach marek

W 2024 roku zobaczymy marki, które będą optymalizować koszty (np. przez zmniejszenie liczby produktów w opakowaniu czy zmianę zasad dostarczania usług), oraz te, które będą dążyć do pozycjonowania się jako marki premium. Te drugie, aby skutecznie dotrzeć do odbiorców, zmuszone będą do wykorzystania wysoce emocjonalnych przekazów marketingowych w swojej narracji.

W mojej ocenie 2024 rok zapowiada się jako czas dynamicznych zmian, wymagających od marketerów elastyczności, kreatywności i gotowości do adaptacji do nowych realiów rynkowych.

Tomasz Brusik

Ekspert social media i autor bloga rysujefejsbuki.pl

2024 rok to czas rewizji działań marketingowych. Przede wszystkim w celu ograniczenia zbędnych kosztów, ale też dostosowania się do zmieniającego się otoczenia. W ostatnich latach z powodu prosperity w e-commerce wiele rzeczy było robionych w kółko od lat, trochę z przyzwyczajenia. Teraz, gdy bardziej niż w minionych latach trzeba liczyć koszty, korekty kursu są nieuniknione.

Poza kwestiami czysto ekonomicznymi dochodzą też zmiany na poziomie poszczególnych platform, w jakich Twoja firma działa lub będzie działać w kolejnych latach. TikTok staje się coraz ważniejszy i zmienia się jego specyfika – z roku na rok są na nim publikowane coraz dłuższe filmy, czym rzuca wyzwanie YouTube’owi.

Twitter zmienia się w X i pogrąża w chaosie. Powstaje Threads, który w tym roku raczej jeszcze nie namiesza, ale w kolejnych już może. Jeśli tak się stanie, to wzmocni potężny system reklamowy Meta.

Firmy stają się również coraz bardziej świadome w kwestii współprac z influencerami. Wiele z nich doprowadza to do wniosku, że z niektórymi nie warto współpracować.

Influencer marketing nie zginie, ale będzie znacznie bardziej racjonalny. Marki rzadziej będą współpracować na przykład z influencerkami tylko dlatego, że te wysłały DM-a na IG z ofertą współpracy. Jej nawiązanie poprzedzi analiza konta, treści i odbiorców. Zresztą za rok, dwa, może trzy, nie będzie w ogóle wiadomo, czy taka influencerka istnieje w realu, czy jest wygenerowana przez AI.

2024 z jednej strony będzie rokiem dalszej popularyzacji narzędzi AI, z drugiej – w jakimś stopniu rozczarowania nimi po zachłyśnięciu się możliwościami w 2023. Te narzędzia z roku na rok będą stawały się powszechniejsze, ale też coraz więcej ludzi, przy próbie praktycznego wykorzystania, będzie odkrywało ich ograniczenia, jakie prawdopodobnie przeskoczą dopiero za kilka lat, wraz z dalszym rozwojem technologii.

Nie wiem, czy już w 2024 roku, ale koniec końców na pewno czekają nas też zmiany w prawie oraz regulaminach poszczególnych platform dot. korzystania z AI. Chociażby nakaz oznaczania kont wirtualnych influencerów jako konta osób, które nie istnieją naprawdę. Osobiście pierwszych regulacji spodziewam się już w tym roku.

Anna Ledwoń-Blacha

Co-founder & Creative Director w agencji More Bananas oraz co-founder i główny organizator CRASH Mondays.

Jakie trendy marketingowe 2024 będą wiodące? Co warto uwzględnić w swoich działaniach marketingowych?

Bezpieczeństwo wykorzystywania danych

Wycieki związane z wykradaniem danych z firm, korporacji czy po prostu profili prywatnych zdarzają się coraz częściej. Prewencja, edukacja i dbanie o aspekty związane z bezpieczeństwem będą kluczowe. Coraz większą uwagę zwracają na to również klienci. Jako coraz mniej lojalne społeczeństwo (kryzys gospodarczy robi swoje) wybieramy systemy płatności i firmy, które znamy, którym ufamy i nie boimy się powierzać danych.

Nie sposób tutaj również nie wspomnieć o samym wykorzystywaniu danych, jakie gromadzi nasza firma. Od lat żyjemy w świecie big data, ale dane głównie przetrzymujemy, a nie wykorzystujemy. Liczę na zmianę w tym temacie dzięki AI.

I „w końcu” nadchodzi świat bez cookies. Jak dla mnie to ewolucja, nie rewolucja, ale na te zmiany i tak musimy się przygotować. 

Autentyczność i transparentność

Za bezpieczeństwem idzie autentyczność i transparentność. W każdym aspekcie. Połączyłabym to z customer i employee experience. Klienci coraz większą uwagę zwracają na to, jak firma traktuje swoich pracowników, dbając jednocześnie o własne doświadczenia. Są ich coraz bardziej świadomi. Są coraz bardziej wygodni i wymagający. Autentyczność dotyczy również komunikacji marketingowej w każdym aspekcie, w tym chociażby w social mediach, które powinny stawać się coraz bardziej naturalne i „ludzkie”. Wszakże nomen omen – społecznościowe. 

Digitalizacja procesu zakupu w B2B

To pokłosie budowania doświadczeń. Klienci często kontaktują się z handlowcem tylko dlatego, że nie mają możliwości dokonać zakupu osobiście przez internet, bądź nie znaleźli potrzebnych dla siebie informacji. 

Zrównoważony rozwój

Do tej pory klienci jedynie deklarowali prospołeczne i proekologiczne postawy i zwracali na nie uwagę w procesie zakupu. Efekt finansowy nie był tutaj jeszcze widoczny dla firm. To się zmienia. Zrównoważony rozwój to coś, co firmy powinny zacząć implementować w całej swojej organizacji, wpisać w swoje DNA, a nie tylko realizować dla potrzeb marketingu. Często nazbyt doprowadzając do pinkwashingu czy greenwashingu. 

Rozproszenie użytkowników

Widoczne jest również coraz większe rozproszenie użytkowników w różnego typu kanałach komunikacji. Czeka nas starcie hegemonów (Meta, TikTok, LinkedIn) vs niszowe platformy (Discord, Reddit, BeReal). Szukamy swoich plemion w sieci.

„Media społecznościowe się rozpadają. I to jest świetna wiadomość. Ludzie opuszczają duże platformy na rzecz mniejszych kręgów online. To początek nowej, zdrowszej ery mediów społecznościowych.”

Co dla nas marketerów oznacza spore zmiany, nie wspominając o takich platformach, jak Threads czy nadal niestety niedoceniany w Polsce Snapchat czy Pinterest. 

Pokolenie 50+

Rozproszenie użytkowników nie bierze się znikąd. Jest nas coraz więcej w sieci, coraz bardziej różnorodnych. Targetowanie demograficzne staje się przestarzałe, persony wymagają zupełnie innego podejścia, a zamiast Pokoleniem Z powinniśmy zacząć się interesować pokoleniem 50+, które będzie główną siłą nabywczą i największą siłą w internecie. 

Co jeszcze bym dodała?

  • SEO w obrębie social mediów, gdzie szukamy coraz więcej treści, korzystając z platform jak z wyszukiwarek.
  • Na pewno nadchodzą również zmiany w zakresie SEO tradycyjnego, wynikające również z rozwoju sztucznej inteligencji. Natomiast pytania, czy SEO umiera, są bezzasadne. Zmienia się. Do tej pory radziliśmy sobie z każdą zmianą algorytmu i nie tylko. Przesycenie treściami video, ślepota banerowa, przebodźcowanie na pewno doprowadza do powrotu contentu statycznego, dłuższych treści – tęsknimy za rzetelnością i ekspertyzą.

Przeczytaj też: Content marketing w 2024 roku – przewidywania, oczekiwania i zażalenia

  • Warto tutaj również wspomnieć o już zadomowionej pod strzechami technologii AR, ale na pewno do gry wejdzie VR ze względu na coraz tańsze technologie zarówno dla firm, jak i użytkowników prywatnych.
  • Ze względu na upadek autorytetów wśród influencerów na pewno powrócimy do generowania UGC (User Generated Content), a nawet IGC, czyli Influencer Generated Content. A finalnie musimy wrócić do podstaw i mądrego ustalania polityki cenowej. Dzisiejszy klient ze względu na sytuację gospodarczą szuka tanich rozwiązań, promocji i rabatów, ale udzielamy ich bezrefleksyjnie. Co kiedy sytuacja gospodarcza wróci do normy? Ceną nie da się wygrywać w nieskończoność. 

Dominik Karbowski

Wiceprezes i współzałożyciel firmy Selectivv

Marketing 2024 będzie musiał jeszcze bardziej skupić się na nowoczesnych strategiach, zwłaszcza w kontekście tzw. retail marketingu. Jednym z kluczowych trendów marketingowych 2024 będzie wykorzystanie platform zakupowych, które umożliwiają dotarcie do użytkowników w kluczowym momencie podejmowania decyzji o zakupie.

Warto zauważyć, że obecnie media społecznościowe są przepełnione reklamami, co prowadzi do bombardowania użytkowników komunikatami marketingowymi. Ten trend zmusza marketerów do poszukiwania nowych ścieżek, aby dotrzeć do swojej grupy docelowej w bardziej skuteczny sposób.

Dlatego też platformy zakupowe stają się atrakcyjnym miejscem dla reklamodawców. Nie tylko Allegro, ale także aplikacje oferujące kody rabatowe i cashback zyskują na popularności. Te platformy stanowią miejsca, w których konsumenci podejmują decyzje zakupowe, co czyni je doskonałym terenem dla skutecznych strategii marketingowych.

James Behr

Zarządza agencją AdFather, której działania obejmują takie obszary jak strategia, branding, social media, design oraz produkcja contentu.

Od 10 lat jestem związany z branżą marketingową i zaryzykuję stwierdzenie, że w tej dekadzie to właśnie miniony rok 2023 najbardziej obfitował w nowości zmieniające branżę. Dokładnie rok temu w grudniu większość marketerów zastanawiała się nad rozwojem AI i jej wpływem na naszą codzienną pracę. W maju 2023 przynajmniej połowa prezentacji na konferencji I Love Marketing & Technology również była poświęcona tej tematyce. Wszystko zmieniło się w takim tempie, że to, co pół roku temu wydawało nam się przełomem, dziś jest normą.

Będąc świadkiem takiego tempa rozwoju technologii wykorzystywanej w marketingu, nie skupiałbym się zatem na narzędziach, tylko postawił na zmianę podejścia w niektórych aspektach. Mam na myśli temat szczególnie mi bliski i omawiany przeze mnie wielokrotnie na konferencjach w tym roku, czyli problem starzejącego się społeczeństwa i zmiany naszego myślenia w komunikacji z Silversami. To nie tylko trend marketingowy 2024, ale na całą najbliższą dekadę. W związku z tym, że Polacy są najszybciej starzejącym się społeczeństwem w całej UE, mamy do czynienia z trwałą zmianą społeczną, a co za tym idzie – z trwałą zmianą biznesową.

Kamil Bolek

Influencer marketing, YouTube & MCN expert 

W 2024 postawiłbym przede wszystkim na… ludzi. To znaczy na wszystkie narzędzia marketingowe i kanały komunikacji, które są o nich oparte. Wszystkie nowe rozwiązania technologiczne, nowe funkcje mediów społecznościowych, rozwój asystentów AI, galopująca ekonomia twórców itp. pokazują, że jako ludzie chcemy mieć przede wszystkim kontakt (i komunikować się) z innymi ludźmi. Blokujemy bezosobowe reklamy, łatwo wyłapujemy bezduszną i niespersonalizowaną automatyzację i masowo generowany content, który nas zalewa – dlatego tym bardziej zyskuje wszystko co „bardziej ludzkie”. Mam na myśli takie rozwiązania, jak:

Nawet wirtualnych influencerów czy asystentów. W końcu nawet rozwiązania oparte całkowicie o sztuczną inteligencję i ich interfejsy starają się maksymalnie upodobnić do komunikacji interpersonalnej. I do tego – w mojej ocenie – powinna dążyć również nasza komunikacja marketingowa. Nie B2B czy B2C, ale stare i znane, choć teraz tym bardziej aktualne – H2H. 

Kamila Kotowska

Head of Marketing w cux.io. Jako entuzjastka content i growth marketingu skupia się przede wszystkim na nieszablonowym podejściu do rozwiązywania problemów komunikacyjnych oraz budowaniu strategii kreatywnych.

Marketing i analityka idą – i iść będą nadal – w parze. Ostatnie lata pokazały, że kończy się era „wydajemisizmu” i opierania działań na „dobrych praktykach” – teraz czas na solidne liczby, logiczne wnioski i decyzje mające umocowanie w danych. 

Umiejętności analityczne są w marketingu niezbędne do identyfikacji potrzeb i preferencji klientów, oceny skuteczności działań (np. zwrot z inwestycji), odkrywania nowych kanałów komunikacji czy ulepszania dotychczasowych. Dlatego trendem marketingowym 2024 będzie dalszy rozwój Behavior-Led Marketingu, czyli połączenia analizy ilościowej (odpowiedzi na pytanie „CO się dzieje?”), jakościowej (odpowiedzi na pytanie „DLACZEGO tak się dzieje?”) i najważniejszego komponentu – kreatywności.

Narzędzia, które powinny się znaleźć w technologicznym stacku każdego świadomego marketera, to narzędzia do analityki ilościowej (np. Google Analytics 4, PIWIK Pro), jakościowej (np. cux.io, Heap, Lucky Orange) oraz wszelkie inne wspierające wnioskowanie i wizualizację danych (np. Matomo). 

Michał Sadowski

Założyciel Brand24 – narzędzia internetowego do ochrony reputacji w internecie, z tysiącami klientów z ponad 120 krajów.

Myślę, że w najbliższych latach dostęp do modeli LLM stanie się powszechny. Ta technologia będzie dla nas jak internet. Każdy będzie miał w komputerze czy telefonie personalnego AI asystenta, który będzie mógł ściągnąć z nas część zadań – zamówić pizzę, kupić bilet lotniczy czy przesunąć spotkanie (oczywiście te rzeczy już można robić głosowo, ale jest to trudne, nieużyteczne i mainstream z tego nie korzysta).

Sądzę, że prędkość modeli LLM wzrośnie na tyle mocno, że możliwa stanie się komunikacja głosowa praktycznie w czasie rzeczywistym.

Moim zdaniem będziemy również obserwować wysyp wyspecjalizowanych modeli związanych z poszczególnymi branżami (np. model z wyspecjalizowaną wiedzą motoryzacyjną) oraz modeli multimodalnych, jak nowe Gemini. Modeli łączących umiejętności tekstowe z wizualnymi i dźwiękowymi.

Z innych obszarów – obserwuję dalszy wzrost znaczenia LinkedIna. Ta platforma stała się dla mnie najbardziej zasięgowym kanałem komunikacji moich biznesowych treści. Treści żyją znacznie dłużej niż na innych platformach (wyłączając YouTube). Typowo moje posty zbierają wartościowe zaangażowanie tygodniami – w porównaniu z godzinami na FB (w porywach dniami). Inwestycja w zwiększenie aktywności na LinkedIn to jedna z najlepszych inwestycji, jakie możesz zrobić w 2024 roku.

W 2024 roku oczekuje się, że przychody z reklam w podcastach wzrosną do 2,56 miliarda dolarów, co świadczy o znaczącym wzroście popularności i skuteczności tego medium jako narzędzia marketingowego. Taki wzrost podkreśla, jak bardzo podcasty stają się kluczowym elementem w strategiach marketingowych, oferując markom nie tylko szeroki zasięg, ale również unikalną możliwość budowania głębszych relacji z zaangażowaną publicznością poprzez angażujące i spersonalizowane treści.

Janina Bąk

Statystyczka, blogerka, influencerka, autorka książek („Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla” oraz „Statystycznie rzecz biorąc 2. Czyli jak zmierzyć siłę tornada za pomocą gofra”)

Ilu ekspertów, tyle trendów. Które to trendy bardzo często nie wynikają z danych, a z intuicji lub osobistych opinii pytanego. Dlatego nie jestem zwolenniczką ślepego podążania za trendami, a w zamian – fanką rozważnych, zindywidualizowanych decyzji dotyczących tego, które z platform, formatów, nowości mogą najbardziej przydać się w moim biznesie i są najbardziej adekwatne do moich celów zawodowych.

Marcin Wsół

Certyfikowany specjalista Google Ads i Google Analytics

Rok 2023 w Google Ads upłynął pod kątem rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji i na pewno można się spodziewać więcej opcji tego typu w roku 2024. Nadchodzące funkcje oparte na sztucznej inteligencji w Google Ads obejmują półautonomiczne tworzenie reklam, co pozwoli reklamodawcom oszczędzić sporo czasu na szukaniu grafik i dobieraniu odpowiednich tekstów do reklamy.

Google coraz mocniej zachęca użytkowników do korzystania z dopasowania przybliżonego, co również będzie postępować w tym roku. Możliwe, że to kolejne kroki do odejścia od słów kluczowych dodawanych w tradycyjny sposób. Już teraz w kampaniach Performance Max można dodawać tzw. tematy wyszukiwania. Być może podobne funkcję czekają nas również w standardowych kampaniach w wyszukiwarce. Mniejsza kontrola nad słowami kluczowymi i poleganie na automatycznych strategiach ustalania stawek jest kierunkiem, w jakim reklamodawcy powinni podążać wg Google’a.

Obserwujemy również wzrost znaczenia reklam video, szczególnie krótkich formatów (Shorts). W tym obszarze również możemy spodziewać się dodatkowych funkcji i opcji, aby efektywniej trafiać do wybranej grupy docelowej.

Nie możemy również zapomnieć o trybie uzyskiwania zgody, który był gorącym tematem w poprzednim roku, a w obecnym nabrał jeszcze większego rozpędu. W najbliższym czasie wymagane będzie wdrożenie Consent Mode w wersji 2 w celu zachowania możliwości personalizacji reklam i finalnie zliczania konwersji.

Krzysztof Marzec

CEO w DevaGroup

Zmiany w SEO

Szklana kula mówi mi, że w SEO możemy spodziewać się pogłębienia przewagi tych stron, które do budowania treści wykorzystują wsparcie AI. Nawet najlepszy artykuł nie będzie miał szans, jeśli będzie ścierał się w wynikach wyszukiwania z takim, który został przygotowany w oparciu o semantyczne powiązania między słowami kluczowymi, badanie intencji czy będzie zawierał odpowiedzi na pytania powiązane z wyszukiwaniem. Już teraz narzędzia takie jak Surfer SEO czy Contadu stanowią sporą różnicę, a mam wrażenie, że to dopiero początek, szczególnie w kontekście wejścia Generative Search Experience.

Automatyzacja w Google Ads

W zakresie Google Ads na horyzoncie niezmiennie pojawia się automatyzacja i ograniczanie możliwości samodzielnego zarządzania kontem. Może dostaniemy nowe raporty i ustawienia do Performance Max, ale najpewniej kosztem ograniczenia funkcji i ustawień. Już teraz system wspiera nas w pisaniu reklam czy dobieraniu kierowania za pomocą AI – być może znacznie więcej uwagi w pracy specjalistów przypadnie po stronie realnego przygotowania i optymalizacji stron docelowych.

Wyzwania związane z analityką

Jeśli chodzi o analitykę, czuję, że przed nami rok bałaganu. Wytyczne dotyczące ciasteczek, stanowiska prawne vs. oczekiwania Google – to niestety spore zamieszanie. Nie ma miesiąca, w którym nie odkrywamy czegoś nowego: od nieprawidłowego działania do nowych wyzwań i zmieniających się wyznaczników. Bez obserwowania tego prędzej czy później stracimy dane lub marketingową efektywność, a w najgorszym wypadku ktoś może popaść w problemy prawne.

Dawid Bagiński

Prowadzi agencję marketingu w social mediach, Social Elite

W 2024 roku w obszarach marketingu i sprzedaży rozwiązania oparte o AI na stałe zadomowią się w planach i działaniach firm. Zespoły będą dążyły do podniesienia wydajności, jakości i tempa realizowanych zadań. To wszystko stało się możliwe dzięki narzędziom no code i prostemu dostępowi do sztucznej inteligencji. Wiele prac, które jeszcze rok temu robili ludzie, w tym roku systematycznie będzie zastępować i realizować AI oraz automatyzacje no code.

W social mediach coraz częściej będziemy widzieli wideo i zdjęcia wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Na dobre rozpocznie się też rewolucja AI influencerów. Dla statystycznego użytkownika Instagrama nie do odróżnienia będzie zdjęcie i film wygenerowany przez AI od tych publikowanych przez prawdziwego influencera.

Co w zasadzie uznamy za prawdziwe? Czy internetowa influencerka wygenerowana przez AI będzie nieprawdziwą influencerką? W końcu projektowanie efektywnych asystentów AI, którzy rozmawiają z Tobą lub piszą na firmowym czacie, stało się relatywnie proste i w zasięgu finansowym.

Świat marketingu i sprzedaży wchodzi w nową erę. To wszystko to trendy i nowości, które sprawią, że dla wielu trudno będzie skupić się na fundamentach biznesu. 

Zyskają firmy, które rozumieją, czym jest dobra strategia, skuteczne procesy w zespołach, efektywna reklama w social mediach i lejki marketingowe. A w to wszystko wdrożą narzędzia AI. To spowoduje większe zapotrzebowanie na specjalistów z branży marketingu. Skuteczne kampanie reklamowe jak nigdy wcześniej zyskają na znaczeniu. Obecna sytuacja gospodarcza spowodowała, że walka o uwagę odbiorcy i klienta będzie bardziej zacięta niż kiedykolwiek wcześniej. Kompetencje w tych obszarach zyskają na znaczeniu. To będzie bardzo ekscytujący rok!

Tomasz Walicki

Dyrektor Marketingu w ICT Poland Sp. z.o.o

W 2024 roku będziemy świadkami jeszcze większej zmiany w kierunku zrównoważonego rozwoju, z coraz większym naciskiem na wspieranie świadomych wyborów konsumentów. Kampanie marketingowe będą dążyć do edukowania konsumentów na temat pochodzenia produktów, podkreślając zrównoważone źródła pozyskiwania surowców, opakowania, które pozwalają zminimalizować ich wpływ na środowisko i bardziej etyczne metody produkcji.

Ta zmiana w kierunku przejrzystości jest nie tylko odpowiedzią na potrzeby konsumentów i wyzwania naszych czasów – także te prawne, związane z raportowaniem ESG – ale także może być strategicznym posunięciem, dzięki któremu obronią się marki autentycznie odpowiedzialne i transparentne. Takie, którym zależy na budowaniu zaufania i długoterminowych relacji z konsumentami.

Dodatkowo ciekawym aspektem działań marketingowych z pewnością będzie większa integracja tradycyjnych narzędzi marketingowych i sztucznej inteligencji (AI). Sztuczna inteligencja umożliwia spersonalizowane i oparte na danych podejście, pomaga zwiększać zaangażowanie klientów i dostarczyć im bardziej ukierunkowane i trafne treści.

Mimo iż AI nie zastąpi kompetencji specjalistów od marketingu i ich znajomości rynku, oczekiwań konsumentów oraz sprawdzonych rozwiązań, będzie wartościowa w procesie optymalizacji przygotowania materiałów oraz mierzenia efektów kampanii. Obie te kwestie bez wątpienia zredefiniują krajobraz marketingowy, który znamy.

Aleksander Cierniewski

CEO Semcore. Pełen energii lider. Dba o kluczowe procesy, kulturę organizacyjną i współpracę ze wszystkimi zespołami w firmie.

Tu nie będzie raczej zaskoczenia. O ile w 2023 roku na sztuczną inteligencję mogliśmy jeszcze patrzeć jak na trend, o tyle w 2024 jej obecność będzie codzienną marketingową rzeczywistością. To znajdzie swoje odzwierciedlenie w jeszcze większej personalizacji treści, co z kolei będzie musiało nieść za sobą zmiany w postrzeganiu prywatności użytkowników i sposobie zbierania o nich danych. W tym ostatnim możemy się wreszcie doczekać kilkukrotnie już zapowiadanych zmian od Google dotyczących cookies.

W 2024 roku należy także zwrócić się w kierunku humanizacji marek oraz budowaniu społeczności wokół nich. Od kilku lat możemy obserwować wysoki wzrost udziału w rynku wśród małych firm, a to oznacza, że klienci stale przykładają coraz większą wagę do tego, z jakich źródeł kupują. Tendencja ta będzie jedynie wzrostowa. Należy także wziąć pod uwagę rosnący wpływ mediów społecznościowych na sprzedaż. W samym tylko 2023 roku wzrost ten wyniósł prawie 40%.

Bartosz Walat

Creative Lead w Tears of Joy

Rok 2024 zapowiada się jako kolejny etap wyścigu maszyn. Nowe aplikacje, aktualizacje starych aplikacji i głośne kolaboracje tych starych z nowymi. Część marketerów zwiększy częstotliwość swoich działań, co będzie skutkowało nadprodukcją treści i przeciętnością stosowanych zabiegów formalnych. Na drugim biegunie znajdą się miłośnicy wyrazistych idei i niestandardowych rozwiązań, którzy wybiją się ponad automatyzację i algorytmy, by zaserwować nam coś nietuzinkowego.

Ta dychotomia winszuje świetny rok dla kreatywnych. Po latach komunikacyjnej poprawności zaczynamy odczuwać potrzebę zrobienia czegoś odważnego. Z jednym zastrzeżeniem. Odważnie może oznaczać: spokojnie. Prowokacje i skrajne emocje, jakie pojawiają się w życiu politycznym czy społecznym, pochłaniają tak wiele energii, że oczekiwania odbiorców zmierzają w stronę harmonii. Rozpisał się o tym Instytut Pantone, ogłaszając, że kolorem roku 2024 będzie brzoskwiniowy puch. Kolor, który daje nam dobre, pozytywne emocje, odżywia nas, ale i przybliża do siebie.

Franciszek Georgiew

Owner of XXII Ventures: Tigers, Automation House, Huqiao 琥桥

Dzieje się to, co powtarzam już od kilku lat w kolejnych prognozach, tylko widzimy to coraz wyraźniej. Coraz większe kawałki procesu możemy zautomatyzować, a od niedawna wyoutsourcować do AI. Coraz więcej naszych drobnych decyzji w reklamowych systemach samoobsługowych podejmują za nas algorytmy. Przewaga człowieka tkwi w zrozumieniu szerszych kontekstów i niuansów, których nie da się przekazać do „czarnej skrzynki” przy pomocy tabeli, tekstu czy bazy danych.

Stąd za najbardziej „hot” kierunki uważam konsekwentnie strategię i analitykę, które pozwalają podejmować właściwe decyzje w marketingu i biznesie.

Mateusz Malinowski

Od 2016 roku prowadzi działania SEO w Fabryce Marketingu.

Marketing w 2024 roku to będzie prawdziwa jazda bez trzymanki, gdzie AI i SEO mają własną ligę. Tak, zmiany w marketingu cyfrowym pędzą jak szalone, a SEO jest w samym centrum tego szaleństwa.

Zacznijmy od tego, że AI staje się królem balu. Narzędzia generatywnego AI zmieniają sposób, w jaki marketerzy realizują swoje strategie SEO. Więc jeśli jeszcze tego nie robisz, pora wskoczyć na pokład AI.

PORADA

Ale uważaj, AI to nie wszystko. Ludzki dotyk wciąż się liczy. Możesz używać AI do generowania treści, ale bez ludzkiego spojrzenia, które to wszystko dopieści, nie ruszysz się z miejsca. Prawdziwa sztuka polega na używaniu AI strategicznie, dając sobie więcej czasu na myślenie o „bigger picture”, a nie tylko o szczegółach.

Co jeszcze? Ekspertyza będzie kluczowym czynnikiem różnicującym. Musisz dostarczać treści z autentycznymi wkładami i oryginalnymi danymi, które mogą być przypisane do autorów z imieniem i nazwiskiem.

Wojciech Żywolt

Social media specialist, wykładowca i szkoleniowiec

Digital marketing nieustannie się rozwija, a z nim zmieniają się sposoby komunikacji, nabywania produktów i usług oraz konsumowania treści. Wyzwania na kolejne lata? Dopasowanie przekazów reklamowych do właściwych grup odbiorców, równocześnie uwzględniając rosnące potrzeby użytkowników. Chociaż zauważam utrzymującą się tendencję wykorzystywania takich formatów, jak video i short video, nie należy zapominać o formatach statycznych oraz tekstowych!

Warto uwzględnić w swoich działaniach platformę Threads, która jest dostępna dla Polski od 14 grudnia 2023. Najpierw sprawdźmy, jak działa, co warto publikować i czy w ogóle sprawdzi się dla marki, którą prowadzimy.

Mikhail Fediukovich

Senior Performance Specialist, Digital Consulting, Performance Lead w Kerris

W roku 2024 warto przyłożyć większą wagę do ludzkiego aspektu w tworzonych przez nas reklamach. Pomimo fali informacji na temat automatyzacji pracy, warto czasem zastanowić się, czy nie zapominamy, że nasze reklamy są skierowane do prawdziwych ludzi. To oni, a nie ich Google Assistant, decydują (przynajmniej na razie), w którą reklamę kliknąć i co zakupić.

Konflikt pomiędzy firmami Unii i Meta, prowadzący do nowych ograniczeń w zakresie targetowania na platformach, z pewnością zmusi reklamodawców do wyjścia poza standardowe ramy Google’a i Facebooka, zwracając uwagę na mniej oczywiste platformy, gdzie potencjalnie znajdują się odbiorcy z grup docelowych (od TikToka poprzez ex-Twittera aż po Reddita czy Snapa).

Bez wątpienia utrzyma się tendencja do upraszczania procesu tworzenia reklam i ograniczania obszarów, na które mamy bezpośredni wpływ. Meta chce, abyśmy korzystali z „polepszania” reklam i Advantage+. Google zaleca akceptowanie wszystkich ich sugestii i używanie keywordów w dopasowaniu przybliżonym. Obydwie platformy zachęcają do minimalizowania modyfikacji podczas tworzenia reklam. Nie zawsze jest to zjawisko negatywne, ponieważ widziałem wiele kampanii, w których faktycznie lepiej by było oddać kontrolę robotom. Niemniej jednak, nawet ufając algorytmom, warto wskazywać im kierunek, którym powinny podążać.

Dominika Bucholc

Konsultantka i ekspertka w zakresie AI i strategii

Uważałabym z nazywaniem kolejnego roku rokiem AI (zwłaszcza kiedy myślimy tylko o generative AI)… Ważne będzie zachowanie balansu między wykorzystaniem AI a utrzymaniem autentyczności i kreatywności marki. Oczywiście, nadal będziemy uczyć się tej technologii i ją adaptować, ale znacznie częściej pojawiać się będzie pojęcie „Human Intelligence”. W miarę jak więcej marketerów zacznie włączać AI do swoich procesów pisania, kluczowe będzie tworzenie treści o wysokiej jakości, które są prowadzone przez ludzi, a nie tylko kopiowane przez chatboty. 

Tomasz Stopka

Ekspert SEO. Prowadzi własną agencję SEO SEMURAI

Piękny to był rok 2023, nie zapomnę go nigdy. Rewolucja AI zmieniła bardzo mocno nasze internetowe życie i wszystko wskazuje na to, że będzie zmieniać je jeszcze bardziej. Powstają kolejne ułatwienia i rozwiązania dla codziennego życia. Strony internetowe, aplikacje, ale i całe produkty bazujące na AI. Czy to jednak jedyna zmiana, jaka będzie postępować w rozpoczętym roku 2024? W mojej ocenie absolutnie nie, chociaż będzie to wszystko oscylowało w okolicach wykorzystania AI.

Najważniejsze, co należy zauważyć, to fakt, że Google zaspało totalnie rewolucję związaną z AI. Nawet Microsoft ze swoim Bingiem w odpowiednim momencie weszli w kooperację z OpenAI, oferując najpierw czat zbliżony do tego, co oferuje ChatGPT, aby w ogóle zaproponować użytkownikom Copilota, który będzie „dokokszoną” wersją Siri z iOS. Tylko Google dalej powoli rozwija swoje rozwiązanie nazwane Bard, które w ich ocenie będzie podobnie dobre jak rozwiązania OpenAI. Śmiem w to wątpić.

Ja osobiście przypuszczam, że rok 2024 może być zamknięciem cyklu – podobnie jak było w 2012 roku, gdzie linki i treść tworzone były na potęgę przez wiele ułatwiających ten proces narzędzi. Już teraz można tworzyć zaplecza, treści i nowe linki w zasadzie bez większych ograniczeń. Różnica co prawda jest taka, że w 2012 roku wystarczyło mieć narzędzia, aby mieć linki. Teraz należy mieć jeszcze do tego odrobinę gotówki.

Niemniej myślę, że zbliżamy się do momentu, gdy Google powie „STOP” i zrobi czystkę w wynikach wyszukiwania. Rozwiąże to problem tworzenia gigantycznych ilości treści, problemów z indeksacją, jakością treści czy ich duplikacją. Będzie to też otworzenie szeroko drzwi do wprowadzenia wyników wyszukiwania serwowanych w jakimś większym stopniu przez AI oraz odpowiedzi podobne jak w czacie.

Myślę, że trzeba mocniej skupić się na budowaniu obecności w internecie – nie tylko poprzez SEO, ale także inne kanały jak social media czy reklama płatna (o to nie tylko w Ads).

I nie, SEO nie umrze – będzie się miało lepiej niż kiedykolwiek. Zaczną zmieniać się nawyki użytkowników, którzy coraz częściej będą chcieli otrzymywać gotowe odpowiedzi, a nie szukać ich na dwudziestu stronach oferujących rozbudowane, ale nic nie mówiące artykuły. Przygotujcie się. Miasto nie może upaść.

Dixon Jones

CEO. Board member. NED advisor. Startup veteran in the digital SAAS space

Narzędzia, które próbują segmentować odbiorców i „intencje użytkowników”, są w większości przestarzałe, zwłaszcza jeśli chodzi o wyszukiwanie, gdzie zapytania są często segmentowane po prostu jako „nawigacyjne”, „transakcyjne” itd. Jest to naiwne i przestarzałe. Narzędzia takie jak InLinks używają czasowników, aby pomóc zrozumieć intencje użytkowników na znacznie bardziej szczegółowym poziomie. Ahrefs również wydaje się ostatnio próbować rozwiązać tę kwestię. W styczniu uruchomią również nowe i całkowicie bezpłatne narzędzie analityczne „Audience”, które również wykroczy poza to podejście.

Marcin Gut

Head of Business Development CEE w Programmads, certyfikowany trener Google Marketing Platform

Zwiększenie wykorzystania sztucznej inteligencji w marketingu

W sferze kreatywnej technologia AI będzie przełomowa. Wykorzystując algorytmy AI, zespoły kreatywne będą mogły zautomatyzować i rozwinąć wiele procesów. Na przykład, wykorzystując możliwość analizy rozległych zbiorów danych w czasie rzeczywistym, personalizacja zostanie wyniesiona na nowy poziom, zapewniając lepsze dopasowanie reklamy do konsumenta. Nie tylko zwiększy to zaangażowanie użytkowników, ale także zmaksymalizuje skuteczność kampanii reklamowych.

Oprócz tego sztuczna inteligencja będzie wykorzystywana na większą skalę do tworzenia treści. Niezależnie od rodzaju generowanych treści, algorytmy AI będą w stanie replikować kreatywność podobną do ludzkiej. Ta zdolność oszczędza czas i może otworzyć drzwi do innowacyjnych i unikalnych pomysłów na treści, które w przeciwnym razie mogłyby nie zostać zbadane.

Dodatkowo w perspektywie blokowania plików cookie 3rd party wzrośnie predykcyjna rola sztucznej inteligencji, dzięki której reklamy są dostarczane do właściwych odbiorców we właściwym czasie, zwiększając szanse na konwersję.

Wzrost znaczenia danych własnych

Wraz z wycofaniem przez Google i inne główne platformy plików cookie stron trzecich, branża reklamowa przechodzi głęboką transformację. W efekcie przeprowadzanych zmian w 2024 roku znacząco wzrośnie znaczenie danych własnych (1st party data) reklamodawców i marketerów. Dane własne, które obejmują bezpośrednie informacje zebrane od klientów poprzez interakcje z witryną internetową firmy, aplikacją lub innymi platformami, będą siłą napędową spersonalizowanych doświadczeń reklamowych.

Dynamiczny wzrost znaczenia marketplace’ów

Retail media coraz bardziej będą przypominać wydawców. Ewolucja ta wymaga dostosowania procesów, technologii i sposobu myślenia do wymagań reklamodawców. Kluczowe kwestie w tym zakresie to standaryzacja formatów reklam, wdrożenie technologii umożliwiającej pomiar emisji reklam atrybucji oraz strategii monetyzacji danych własnych.

Marcin Łukasik

Co-Founder Agencji i studia podcastowego Studio PLAC

Co nas czeka w marketingu 2024? W największym skrócie: konieczność wspięcia się na wyżyny kreatywności. Biorąc pod uwagę obecną sytuację ekonomiczną, jak zwykle w takich sytuacjach marketing jest pierwszym celem do odstrzelenia w firmowym budżecie. O czym warto pomyśleć, planując działania na nadchodzący rok?

1 Podcasty

Nie byłbym sobą, gdybym o tym nie wspomniał. Często dostaję pytania, czy podcastowy pick już za nami? Absolutnie nie! To wciąż bardzo młody rynek, który wyraźnie się profesjonalizuje i sięga po nowe rozwiązania. Rośnie liczba słuchaczy oraz samych podcastów. To najlepszy znany mi sposób na opowiedzenie swojej historii, wartości marki czy budowania relacji z klientami, tworząc wartościowe i „kaloryczne” treści.

Kierunkiem, który przewiduję, są nowe różnorodne formaty podcastów. To już nie tylko rozmowa dwóch osób, ale np. reportaże backstage z pracy firmy, miniseriale audio czy trzyminutowe podcasty produktowe. Polacy od lat kochają audio i warto to wykorzystać.

2 Rodzeństwo audio i video

To, jak w ostatnich latach świat pokochał krótkie formy video, jest nie do pomyślenia. Powody są proste. To po prostu działa, a odbiorcy chętnie konsumują tego typu treści. W komunikacji marek stawiałbym na tworzenie jakościowych materiałów, przekazujących odbiorcom realną wartość. Natomiast nie patrzę na video jak na zagrożenie dla podcastów, ale raczej jak na rodzeństwo, które idzie za rękę i wzajemnie się wspiera.

3 AI i automatyzacja

Od tego już nie uciekniemy, a im szybciej zrozumiemy, że to nie tyle szansa, co konieczność, tym lepiej! W 2023 roku wiele agencji i twórców „wąchało” się z AI. Jestem pewny, że w 2024 AI będzie już niemalże stałym wsparciem dla naszych działań. Nie określałbym AI jako zagrożenia dla naszej pracy, ale raczej niezbędne wsparcie i eliminację czasochłonnych powtarzalnych aktywności.

Abby Hehemann

Director of Product Marketing at GetResponse

Bez wątpienia sztuczna inteligencja (AI) nadal będzie zajmować czołowe miejsce na nagłówkach i w codziennej pracy marketerów. Po lawinie nowych rozwiązań opartych na AI w 2023 roku, dynamika zmian pozostaje taka sama. ChatGPT od OpenAI nadal wiedzie prym, choć Gemini od Google’a ma być znaczącym graczem i przewiduje się, że będzie rywalizować z OpenAI. Niezależnie od tego, kto ostatecznie wyjdzie na prowadzenie, będzie to kolejny innowacyjny i ekscytujący rok dla AI.

Przechodząc do e-mail marketingu, przygotuj się na duże zmiany w lutym! Gmail i Yahoo mają wprowadzić nowe wytyczne dotyczące masowej wysyłki wiadomości e-mail, koncentrując się na uwierzytelnianiu, kontroli spamu i usprawnionej rezygnacji z subskrypcji. Te regulacje wprowadzają w życie to, co od dawna było najlepszą praktyką w świecie e-mail marketingu. Priorytetowe traktowanie domen wysyłkowych i staranne zarządzanie listami odróżni zwycięzców od przegranych. Jest to dynamiczny krajobraz, a ci, którzy szybko się dostosują, wyjdą na szczyt (skrzynki odbiorczej).

Lohi Omo-Ezomo

Hawking creativity & brand equity @comtrade360

Przewidywanie przyszłości może być dość trudne, jednak świetnym punktem wyjścia jest przeszłość, która zwykle daje wskazówki, pomagające przewidywać i ustalać strategie, które dadzą Ci przewagę w przyszłości. Nie inaczej jest w przypadku marketerów. 😉 Oto moje przemyślenia na temat tego, czego możemy się spodziewać jako marketerzy i liderzy marek:

W 2024 roku ludzie nadal będą ludźmi, więc będą obowiązywać te dwie podstawy dotyczące trendów:

  1. Storytelling  – bardzo modny, ponieważ ludzie nadal będą musieli stworzyć więź emocjonalną, zanim podejmą działania w Twojej witrynie lub związane z Twoim produktem. Marki, które potrafią tworzyć przekonujące narracje, wzbudzające odpowiednie emocje, będą rezonować z grupą docelową i napędzać jej zaangażowanie.
  2. Treści i materiały marketingowe opierające się na budowaniu zaufania – ludzie zwykle wracają do marek, produktów lub osób, którym ufają, które postrzegają jako autentyczne i wierzą, że nie mają ukrytych celów. Dlatego warto być przejrzystym i publikować treści, które wzbudzą zaufanie do Twojej marki.

A na co warto zwracać uwagę?

  1. W 2023 roku wprowadzono wiele aktualizacji i zmian w jednej z największych na świecie wyszukiwarek  – a w kolejnych miesiącach będzie ich jeszcze więcej! Dlatego jeśli chcesz, aby Twoja marka utrzymała swoją pozycję w wyszukiwarce, musisz przyjrzeć się (nowym) sposobom, w jaki ewoluują intencje wyszukiwania (Search Intent) i ścieżki zakupowe wraz ze wszystkimi zmianami, aby napędzać optymalizację, pozycjonowanie i personalizację Twojej marki w czasie rzeczywistym!
  2. W 2023 roku widziałam wiele marek i firm współpracujących ze specjalistami z konkretnych nisz (ekspertami), a nie z influencerami (generalistami), zwłaszcza w przestrzeni B2B. Rok 2024 będzie świetnym czasem, aby przeznaczyć budżety na influencerów na rzecz ekspertów z określonej niszy, którzy mają realny głos i zbudowaną społeczność, która może obejmować Twoją docelową grupę odbiorców.
  3. AI, AI, AI – podbija świat i różnorodne branże… nie chcesz zostać w tyle. 😉

Mick Griffin

Chief Growth Officer at TRAFFIT, Digital Recruitment Expert, Angel Investor, Curator of Growth

Wierzę, że rok 2024 będzie rokiem przewagi jakości nad ilością i rozwoju przestrzeni uwagi. Dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji w 2024 r. będziemy publikować więcej treści niż kiedykolwiek wcześniej. Zobaczymy, że nasze kanały, takie jak Gmail, Facebook, LinkedIn itp., będą pracować ciężej niż kiedykolwiek, aby zapewnić nam tylko taką komunikację, jaką ich zdaniem chcemy widzieć zarówno na naszych feedach, jak i w skrzynce odbiorczej.

Oznacza to, że marketerzy w 2024 roku będą musieli dysponować bardziej wartościowymi treściami dla swojej publiczności niż kiedykolwiek, ale także stale rozumieć, jakiego rodzaju treści oczekują poszczególne kanały. To wyzwanie, z którym będzie się mierzyć wielu z nas, ponieważ często to, czego chce nasz odbiorca, nie jest tym, co LinkedIn uważa, że ten odbiorca chce. Dlatego uważam, że jako marketerzy musimy stworzyć więcej kanałów, nad którymi mamy kontrolę. 

Poza tym zobaczymy więcej społeczności tylko dla zaproszonych, więcej wydarzeń offline, a może nawet powrót kampanii wysyłanych tradycyjną pocztą! Musimy też zastanowić się nad tym, gdzie wchodzić w interakcję z naszymi odbiorcami, aby jednocześnie nie być niewolnikami algorytmów i wyświetleń.

Zack Deris

Founder & CEO @ ZDTS

Uwaga jest najważniejszą walutą w marketingu. Firmy obecnie skupiają się bardziej na zasięgu generowanym przez darmowe platformy mediów społecznościowych niż na przestarzałych metodach płatnej reklamy. Najlepszym sposobem na przyciągnięcie uwagi konsumentów są teraz przestrzenie cyfrowe, takie jak rozrywka, gry i sieci społecznościowe. Firmy muszą zdać sobie sprawę, że te platformy oferują niebywałe możliwości rozwijania obecności marki i angażowania odbiorców bez wygórowanych kosztów związanych z „tradycyjnymi” kanałami reklamowymi.

Jakie trendy marketingowe 2024 warto wziąć pod uwagę?

Wśród kluczowych trendów marketingowych w 2024 roku można wymienić wykorzystanie sztucznej inteligencji do badań konsumenckich, rozwój społeczności w celu zbudowania silniejszych więzi oraz integrację handlu społecznościowego w celu wygodnego dokonywania zakupów na platformach społecznościowych.

Sztuczna inteligencja, szybsza i dokładniejsza niż tradycyjne metody, przynosi korzyści firmom, które szkolą swoich pracowników w zakresie analityki konsumenckiej przy użyciu AI, zapewniając marce zabezpieczenie na przyszłość oraz zwiększając lojalność i przychody.

Marki będą w coraz większym stopniu rozwijać społeczności online (np. kanały WhatsApp czy poprzez grupy nadawcze na Instagramie), aby wzmocnić więź z konsumentami, biorąc pod uwagę malejący zakres ich uwagi spowodowany „tiktokenizacją” internetu.

Social commerce, kluczowy w 2024 roku, wykorzystuje średnio 3 godziny dziennie, które społeczeństwo spędza w mediach społecznościowych, maksymalizując współczynniki zakupów i konwersji poprzez integrację sklepów e-commerce na tych platformach.

Technologie immersyjne, takie jak wirtualna i rozszerzona rzeczywistość, które stają się standardem, pozwalają markom na tworzenie fascynujących doświadczeń, tym samym zwiększając zaangażowanie konsumentów.

Jakie platformy będą na topie?

Wbrew powszechnej opinii, każda platforma social media  jest kluczowa dla marketingu w 2024 roku. Odbiorcy na Facebooku różnią się od tych na LinkedInie, a ci z kolei od tych na TikToku. Dostosowywanie treści do każdej platformy przyspiesza rozwój i maksymalizuje pozyskiwanie konsumentów.

LinkedIn, X, Instagram, TikTok i inne wschodzące platformy oferują unikalną, opłacalną możliwość prezentowania marek. Strategiczne skupienie się na tych platformach, zrozumienie ich algorytmów i opanowanie storytellingu w ich ramach jest kluczowe, aby pozostać na czele tej marketingowej gry.

Które trendy prawdopodobnie przetrwają?

Marki, które przedkładają marki osobiste swoich pracowników nad własną. Firmy, które zachęcają swoich pracowników do budowania marek osobistych, odnotowują znaczny wzrost ARR i liczby klientów.

Wraz z rosnącą popularnością mediów społecznościowych, ludzie dążą do tworzenia marek osobistych i społeczności, a firmy, które wykorzystują ten trend, pozwalając pracownikom na promocję, czerpią z tego spore korzyści. Chociaż jest to trudna kwestia dla CEO firm, biorąc pod uwagę, że średni cykl życia pracownika wynosi 4,6 roku, zapewnienie większej swobody zmniejsza ryzyko jego przedwczesnego odejścia. Umożliwienie im rozwoju marek osobistych sprzyja symbiozie, pozwalając firmom na rozwój dzięki treściom generowanym przez pracowników, a także na budowanie silniejszych relacji zarówno z nimi, jak i odbiorcami treści.

Konstantin Yevishkin

Founder & CEOFounder & CEO Content Loop

W 2024 r. ogólną tendencją będzie wzrost liczby cyfrowych bliźniaków, wirtualnych influencerów i anonimowych kont. Zatem gen AI będzie jeszcze bardziej skalować produkcję treści.

W 2024 roku, jako ogólny trend, zobaczymy więcej cyfrowych bliźniaków, wirtualnych influencerów oraz anonimowych kont. Tak więc generatywna AI będzie jeszcze bardziej skalować produkcję treści.

Jeśli chodzi o sektor B2C, twórcy i influencerzy z pewnością będą kontynuować uruchamianie własnych kursów i marek D2C, ale sądzę, że w końcu zaczną wdrażać też własne rozwiązania SaaS. Jest to dla nich łatwiejsze pod kątem zdobywania popularności, a także pozwala szybko przekształcić ją w dochodowy biznes, bez konieczności korzystania z kapitału VC.

Jeśli chodzi o B2B, sądzę, że na LinkedInie i X pojawi się jeszcze więcej twórców B2B, którzy będą zakładać własne społeczności w oparciu o swoją wiedzę specjalistyczną. Potraktuj to jako autentyczną falę influencer marketingu, ale teraz w segmentach B2B.

Robert Craven

Director, GYDA.co (Grow Your Digital Agency)

Dodawanie wartości dla klientów to jedna rzecz, na której musimy się skupić… Wszyscy uwielbiamy rozmawiać o strategiach i taktykach marketingowych, ale wszystko, czego chcą klienci, to więcej lepszych klientów… Daj im to, a będą zachwyceni. Czy obchodzi ich, w jaki sposób to robimy, jak bardzo jesteśmy sprytni lub jakich wymyślnych narzędzi używamy? Nie sądzę. Płacą nam za pomoc w rozwijaniu ich biznesu. Zrób to, a pokochają ci

Trendy marketingowe 2023

A jak to wyglądało w 2023 roku? Jakie trendy marketingowe 2023 wskazywali eksperci?

Krzysztof Marzec

CEO w DevaGroup

Wykorzystanie nowych narzędzi AI w SEO to zdecydowanie będzie gorący temat. Popatrz na ten temat szerzej – AI to nie tylko generowanie tekstów pod zapchanie indeksu Google. Za pomocą dostępnych narzędzi wygenerujesz pokrewne tematy, bazy pytań, odpowiedzi oraz materiały, które pozwolą na pisanie znacznie lepszych treści przez copywriterów.

Warto wiedzieć również, że AI pozwala na prostsze programowanie – generowanie prostych skryptów i poleceń – co pozwala na jeszcze lepszą automatyzację pracy SEO. Dla mnie niesamowicie przydatne okazuje się generowanie gotowych poleceń pod arkusze kalkulacyjne, czy języki programowania, z których korzystam bardzo rzadko. Zmienia to podejście do automatyzacji, bo sam proces zajmuje mi teraz znacznie mniej czasu. Pamiętaj, że narzędzi wykorzystujących wsparcie AI/BIG Data/pseudo AI jest mnóstwo – przykładowo NeuronWriter, Scalenut, Outranking, Frase, Market Muse mają niektóre funkcje podobne, jednak różnią się na tyle, że warto testować je i dobierać do swoich potrzeb/projektów.

Tylko do 1 lipca Universal Analytics będzie zbierał dane. Kończy się czas na spokojną przesiadkę na Google Analytics 4 i tu dla wielu zaczyna się spora rewolucja, bo ta przesiadka wymaga nie tylko nowych raportów, ale też lepszego rozumienia danych. Bardzo często jestem zaskoczony, jak w danej organizacji wygląda podejście do tego problemu i jak na podstawie źle zbieranych czy gorzej – źle interpretowanych danych – wyciągane są kompletnie dziwne wnioski. Pamiętam, że miałem sytuację, gdzie zespół w średniej wielkości e-commerce aż tak nie rozumiał tego, co czyta w GA, że zarządził, że od dziś inwestują tylko w … remarketing, bo ten brylował w raportach konwersji. Ten prosty przykład komplikuje się, jeśli nie rozumiemy, jak działa np. kampania Performance Max i nie umiemy zrozumieć, jak jej pozornie świetne wyniki pochodzą z kanibalizowania kanału SEO. Myślę, że ta zmiana, jeśli zostanie dobrze wprowadzona – z dokumentacją, nowym planem śledzenia danych i tworzeniem własnych raportów – to spora szansa na lepsze kampanie dla wielu biznesów.

Tomasz Brusik

Ekspert social media i autor bloga rysujefejsbuki.pl

Gdybym miał dodać trzy hashtagi do 2023 roku, to na ten moment byłyby to: #GA4, #AI, #Omnibus.

  • GA4 – uważam, że przesiadka z Universal Analytics na Google Analytics 4 może być największym game changerem w marketingu 2023.
  • AI – elementów sztucznej inteligencji jest wokół nas coraz więcej. Już nie tylko na kontach reklamowych, ale też w bardziej kreatywnych obszarach, jak grafika czy copywriting.
  • Omnibus – myślę, że zrobi się ciekawie, gdy posypią się pierwsze kary za nieprzestrzeganie tej nowej dyrektywy. Eksperci zwracają uwagę na to, że obecnie ok. 80-90% sklepów internetowych w ogóle nie przejmuje się nowymi przepisami albo interpretuje je w nieodpowiedni sposób.

Piotr Bucki

Od 17 lat pomaga ludziom szlifować komunikację

Kryzysy zazwyczaj sprawiają, że trzeba działać mądrzej, efektywniej przy niższych budżetach. Bo to właśnie marketing zazwyczaj idzie pod topór, gdy trzeba ciąć wydatki. Kryzysy rodzą też nowy typ konsumenta – w psychografii określa się go mianem Smart Consumer, czyli Rozważny Konsument

Sama nazwa jest – podobnie jak żywy truppiękna katastrofa i dobra zmiana – oksymoronem. W końcu konsumenci – nawet oszczędni i bardziej skrupulatnie wybierający – nie są nigdy do końca rozważni. Bo gdyby byli, to by prawie nic nie kupowali. A kupują – tylko, że lubią myśleć, że kupują bardzo rozsądnie. Dlatego marketerzy będą się raczej do tego rozsądku odwoływać. I pewnie coraz częściej wykorzystywać wiedzę, którą mamy dzięki badaniom z zakresu ekonomii behawioralnej (w szczególności architektury wyboru).

Kamila Kotowska

Head of Marketing w cux.io

Łączenie taktyk marketingowych z taktykami wzrostu (Growth Marketing/Hacking) i opieranie ich o dane behawioralne. To nie tylko trend na nadchodzący rok, ale też jego największe wyzwanie. Marketerzy wiedzą już sporo o podejściu Product-Led Growth. Ja jestem jednak przekonana, że kolejne miesiące przyniosą nam jeszcze bardziej interesującą mieszankę, jaką będzie Behavior-Led Growth. I wierzę, że dla wielu biznesów będzie to pozytywna interpretacja chińskiej klątwy o życiu w ciekawych czasach. 😉

Witold Wrodarczyk

CEO Adequate Interactive Boutique

Spodziewam się przyspieszenia automatyzacji i wykorzystywania AI w marketingu. Nie tylko do optymalizacji kampanii, co dzieje się od dawna, ale również do kreacji, copywritingu i wirtualnej obsługi klienta. Wygląda też, że social commerce i live commerce będą zdobywać coraz więcej zwolenników.  W końcu również w internecie klienci pragną, by ktoś im opowiedział o produkcie. 

Przewidywałem to już rok wcześniej, ale wydaje się, że to właśnie w 2023 roku będziemy musieli się zmierzyć z zagadnieniami privacy & cookieless. Sklepy internetowe będą musiały wdrożyć consent management, czyli uzyskiwać od użytkowników uprzednią zgodę na śledzenie i ten tzw. pasek cookie będzie musiał być zastąpiony systemem, który faktycznie blokuje śledzenie w razie odmowy. Po części może to wymusić sam Google, bo niedostosowanie się do tego zacznie grozić nam zawieszeniem konta reklamowego. Warto pamiętać, że respektowanie preferencji prywatności to nie tylko kwestia prawna, ale również zaufania do marki, co wskazują badania przeprowadzone ostatnio przez Google. 

Z drugiej strony mamy cały zestaw narzędzi, które omijają ograniczenia związane z blokowaniem plików cookie przez technologie takie jak ITP czy Privacy Sandbox. Te narzędzia to wykorzystanie 1st party data, czyli chociażby enhanced conversions, user ID czy też śledzenie server-side dla Google i Facebook Conversion API. Mamy też narzędzia, które zapełniają luki w danych, których nie możemy zbierać w wyniku braku zgody użytkownika lub blokowania cookie. Te brakujące dane będą odtwarzane poprzez modelowanie matematyczne – chodzi przede wszystkim o consent mode w Google, dzięki któremu dane modelowane pojawiają się w raportach Google Ads i w Google Analytics 4. 

Bo wszyscy już mamy wdrożone GA4, prawda? Chociaż kiedy powiedziałem to na I Love Marketing, to szmer na sali wytrącił mnie z tego przekonania. Tak więc jeśli jeszcze jest ktoś, kto o tym nie słyszał, to w 2023 roku Universal Analytics przestanie działać, nawet jeśli niektórzy liczą, że Google da nam więcej czasu niż do 30 czerwca, to naprawdę już czas przesiąść się na GA4. 

Kolejny trend, którego moim zdaniem będziemy świadkami, to zmiana paradygmatu optymalizacji kampanii w e-commerce z ROAS na CAC vs LTV. Koncepcja ta nie jest w marketingu nowa, ale… w e-commerce dziś każda konwersja jest traktowana tak samo, niezależnie od tego, czy jest to nowy, czy powracający klient. Tymczasem zdobycie nowego klienta jest o wiele trudniejsze, a brak dopływu nowych klientów może spowodować stagnację lub nawet spadek sprzedaży.

Google już od kilkunastu miesięcy udostępnia nam strategie umożliwiające odmienne traktowanie klientów nowych i powracających, a także optymalizację z celem pozyskiwania nowych klientów. A to dopiero pierwszy krok, bo przecież LTV każdego klienta jest inne i już pojawiają się rozwiązania, które wykorzystują mechanizmy predykcyjne do prognozowania LTV klienta już w momencie jego pozyskania, co otwiera szerokie pole do optymalizacji.

Marcin Wsół

Certyfikowany specjalista Google Ads i Google Analytics

W 2023 roku na pewno możemy spodziewać się większej liczby rozwiązań opartych na uczeniu maszynowym, które z założenia mają ułatwić nam pracę oraz pozwolić łatwiej pozyskać wartościowych klientów. Już teraz widać, że Google kładzie mocny nacisk na korzystanie z dopasowania przybliżonego w połączeniu z automatycznymi strategiami ustalania stawek. Ten trend na pewno będzie się pogłębiał.

Rok 2022 był rokiem kampanii Performance Max, która sporo namieszała w systemie reklamowym Google. Na pewno możemy spodziewać się więcej nowości i zmian dotyczących tego typu kampanii. Pojawią się nowe funkcje, które usprawnią pracę specjalistów Google Ads i jednocześnie dostarczą więcej informacji o tym, gdzie pojawiają się reklamy. Wyczekiwane są również wszelkie opcje pozwalające na optymalizację kampanii Performance Max oraz trzymania jej budżetu w ryzach.

W lipcu tego roku zostanie wycofane wsparcie dla Universal Analytics, co wymusi na wszystkich dotychczasowych użytkownikach tej usługi migrację do wersji GA4, co może okazać się sporym wyzwaniem, ponieważ w analityce internetowej Google zmieniło się bardzo dużo. To z kolei wymusi na reklamodawcach konieczność poprawnej implementacji tego narzędzia w swoich witrynach i aplikacjach. Inaczej pojawi się problem z poprawną analizą danych.

Nie można również zapomnieć o kwestii prywatności użytkowników, na co Google również kładzie mocny nacisk. Rok 2023 upłynie zatem pod znakiem trybu uzyskiwania zgody (consent mode), konwersji rozszerzonych oraz wykorzystywania własnych danych (first-party data) na potrzeby kampanii Google Ads.

Tomasz Stopka

Ekspert SEO. Prowadzi własną agencję SEO SEMURAI

Nie będę odkrywczy: tekst i generalnie strony internetowe generowane przez sztuczną inteligencję to trend marketingowy 2023. Myślę, że wszystko będzie kręciło się wokół tych właśnie działań. Sądzę też, że webmasterzy i właściciele stron będą coraz mocniej zmuszani do pracy nad jakością swoich stron. I nie mam tu na myśli tylko treści, ale także dbanie o jakość działania witryn, tj. prędkość działania, szybkość ładowania oraz to, jak relewantne będą treści. Skracając to do pojęć, to ważne będą:

  • AI generated Content,
  • Crawl Budget,
  • Core Web Vitals,
  • EEAT.

Martyna Tarnawska

Digital Innovation Lead w Socjomanii

Nie ma jednego trendu konsumenckiego, który wstrząśnie marketingiem, gdyż to zawsze będzie zależało od naszych konsumentów. Z przyjemnością obserwuję, że coraz więcej firm jest świadomych konieczności maksymalnej personalizacji działań pod preferencje i oczekiwania swoich klientów, dlatego też coraz częściej decydują się na regularne badania i testowanie nowych rozwiązań.

Według mnie trendem konsumenckim, obok którego nie możemy przejść obojętnie, jest wellbeing – dążenie konsumentów do równowagi, satysfakcji i balansu. Nastawienie na dobrobyt, komfort konsumentów, ich spokój i zadbanie o zdrowie psychiczne będzie tymi aspektami, na które każda marka – niezależnie od branży, którą reprezentuje – powinna zwrócić uwagę.

Magdalena Urbaniak

Strateżka i szkoleniowiec w obszarze komunikacji i budowania marek

Strach i egoizm. Strach, bo jak pokazują badania, 83% przedstawicieli generacji Z jest przerażonych tym, co będzie w przyszłości. Wojna, pandemia, zmiany klimatu to nie tylko straszaki z nagłówków wiadomości – to bardzo bezpośrednia rzeczywistość wielu ludzi. To nie może nie mieć wpływu na marketing. I tu pojawia się egoizm w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ludzie myślą przede wszystkim i od zawsze głównie o sobie. Chcą w końcu poczuć się bezpieczni, zaopiekowani; chcą doświadczyć choć chwili ulgi, zobaczyć, że ktoś o nich myśli. Warto, aby firmy to zrozumiały i zamiast prowadzić komunikację w stylu „patrz, jacy jesteśmy super”, nastawiły się na mówienie „zobacz, jak dobrze możesz się poczuć dzięki nam”. 

Mateusz Muryjas

Doświadczony analityk, strateg i szkoleniowiec

Trzy rzeczy, na które zwróciłbym uwagę jako marketer w 2023 roku, to interdyscyplinarność,  automatyzacja, wykorzystanie technologii w marketingu.

1 Interdyscyplinarność

Interdyscyplinarność to przede wszystkim poszerzanie wiedzy z zakresu sprzedaży, finansów czy technologii, która pozwala lepiej zrozumieć rolę marketerów w organizacjach oraz przełożyć ich codzienne działania na wyniki finansowe firmy. Zwiększanie mierzalności kampanii reklamowych, optymalizacja kosztów pozyskania klienta i projektowanie rozwiązań mających wpływ na zwiększenie LTV obecnych klientów to działania, których realizacja wymaga często łączenia kropek ze wspomnianych wcześniej dziedzin. 

2 Automatyzacja

Automatyzacja to bardzo mocny trend, który skupia się na optymalizacji procesów i powtarzalnych czynności. Dzięki delegowaniu prostych, powtarzalnych i manualnych prac, takich jak raportowanie, eksport i import danych, tworzenie zestawień czy obieg dokumentów do narzędzi no-code, marketerzy zyskują czas i zasoby, aby skupić się na tym, co ważne.

3 Wykorzystanie technologii w marketingu

Nie powinniśmy też zapominać o rosnącej roli technologii w marketingu – w przypadku analityki internetowej i adaptacji GA4 możemy wspomnieć o rozwiązaniach server-side, pozwalających na poprawę jakości zbieranych danych, pracy z surowymi danych w Google BigQuery czy nauce JavaScript i SQL do efektywniejszego działania, bez potrzeby angażowania zespołów IT do prostych, codziennych czynności. 

Aleksander Cierniewski

CEO Semcore

Końcówka ubiegłego roku dosyć dobitnie pokazała, jak bardzo fascynuje nas wszystkich sztuczna inteligencja – z pewnością będzie to więc popularny temat. AI może pomóc firmom w lepszym zrozumieniu potrzeb i preferencji klientów, a także w automatyzacji niektórych procesów marketingowych, takich jak tworzenie reklam czy personalizacja komunikacji z klientami.

Innym trendem, który prawdopodobnie będzie rosnąć w przyszłości, jest marketing oparty na danych oraz analityce. Firmy coraz częściej będą decydować się na takie podejście, aby lepiej zrozumieć swoich klientów oraz lepiej dopasować swoje działania marketingowe do ich potrzeb. Tymczasem część tej wypowiedzi została napisana przez sztuczną inteligencję — chociaż nie obyło się bez poprawek stylistycznych. Chapeau bas!

Wirtualny świat jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy sięgnąć po smartfona lub użyć przeglądarki. Oznacza to, że już prawie połowa populacji ma do niego dostęp. Jest to wstęp do metaverse, który oznacza prawdziwą rewolucję w kontekście kierunków rozwoju i pojawiających się szans marketingowych i biznesowych. „Metaverse jest przestrzenią w życiu, w której digitalowy świat jest dla nas bardziej wartościowy niż fizyczny świat” – słowa Shaan Puri coraz bardziej zyskują na znaczeniu. Przykład? Gdy w pandemii szukaliśmy alternatyw wobec relacji w świecie rzeczywistym, meta wydawała się idealnym miejscem spotkań np. dla marek modowych, które sprytnie wykorzystały okazję do pokazania się w świecie wirtualnym. Dolce&Gabbana, Tommy Hilfinger, Estee Lauder, Karl Lagerferd i Alexander McQueen – to tylko początek długiej listy domów mody, które w marcu 2022 roku wzięły udział w Metaverse Fashion Week organizowanym przez Tokens.com – firmę inwestującą w kryptowaluty.

Kolejnym trendem jest hakowanie aplikacji, stron internetowych, a nawet logotypów. Nie jest to jednak żadną nowością – marki od dawna hakują konkurencję lub touchpointy. Używane są różne technologie, ale w tym przypadku są one drugorzędne. Pierwszorzędna jest… ironia. Kampanie wykorzystujące hakowanie mrugają do odbiorcy okiem. Stanowią rodzaj mniej lub bardziej inteligentnej zagadki do rozwiązania. Ciekawym przykładem kampanii jest ThisAbles by IKEA. Marka zhakowała własne produkty, by dostosować je do osób niepełnosprawnych. 

Zdecydowanie rozwija się również trend omnichannel. Okazuje się, że przenikanie się świata offline i online trzeba precyzyjnie mierzyć. Rozwój analityki w tym obszarze może być jednym z bardziej interesujących trendów marketingowych 2023, szczególnie w e-commerce. 

Wojciech Kardyś

Ekspert do spraw komunikacji internetowej

Według mnie wśród trendów marketingowych 2023 warto wymienić wykorzystanie sztucznej inteligencji na każdy możliwy sposób. Próbki już mieliśmy w tym roku. W następnym będziemy korzystać z niej pełnymi garściami. Art Directorzy będą całymi dniami inspirować się propozycjami z Mid Journey, social media managerzy – wrzucać foty stworzone przez AI, a biznesmeni – inwestować w aplikacje przerabiające nasze zdjęcia, które wykorzystują tę technologię.

Co więcej, firmy zaczną wykorzystywać AI do personalizacji komunikatów. Dzięki takim narzędziom jak Chat GPT będziemy mogli nauczyć, a potem wykorzystać je jako „odpowiadacz” na najczęściej zadawane pytania. Gdzie? W telemarketingu, w social sellingu – możliwości wykorzystania AI jest ogrom, a 2023 rok będzie zwrotem w stronę tej technologii. 

Anna Ledwoń-Blacha

Creative Owner w More Bananas

Trendem marketingowym 2023 na pewno będzie wykorzystywanie AI w tworzeniu contentu – z wszystkimi jego dobrodziejstwami, jak i negatywnymi konsekwencjami. 

Coraz większe rozproszenie użytkowników w internecie i docieranie w bardziej spersonalizowany sposób do konkretnych segmentów klientów w niszowych kanałach

Dalszy wpływ kryzysu geopolitycznego i gospodarczego na biznes i marketing, radzenie sobie z godzeniem niskich cen vs. odpowiedzialności ekologicznej. Coraz większa popularność zakupów na kredyt, głównie w postaci płatności odroczonych.

Dawid Bagiński

Prowadzi agencję marketingu w social mediach, Social Elite

Uważam, że w tym roku firmy pójdą w dużą profesjonalizację działań, a ponieważ 2023 ma być trudnym rokiem, to uważam, że firmy postawią na strategię marketingu i sprzedaży, procesy i optymalizacje działań. 

W 2023 roku skupienie się tylko na realizacji jednego czy dwóch elementów marketingu może nie być dobrą decyzją. Coraz więcej właścicieli firm ma świadomość, że ważniejsze staje się opracowanie strategii, komunikacji oraz świadome jej wykonanie, a także przygotowanie procesu marketingu i sprzedaży, dobranie właściwego zespołu, przeprowadzenie działań i zmierzenie ich odpowiednio przygotowaną analityką. A po wyciągnięciu wniosków – usprawnianie. 

Myślę, że 2023 rok będzie czasem dużej profesjonalizacji działów marketingu w polskich firmach. 

Anna Prończuk-Omiotek

Przedsiębiorca, marketer, certyfikowany trener szkoleń online

Uważam, że w 2023 każdy marketer powinien zwrócić uwagę na dwa główne trendy:

1 Oj, aj, nadciąga AI

2023 rok to z pewnością rok sztucznej inteligencji – m.in. za sprawą DALL-E oraz chata GPT, który pod koniec 2022 roku zatrząsł światem marketingu online. Niektórzy marketerzy już zaczęli bać się o swoje posady, widząc, jak szybko i dokładnie sztuczna inteligencja pisze gotowe posty, artykuły SEO czy scenariusze wideo do social media. Jeżeli Ty również poczułeś dreszczyk emocji na swojej skórze to… spokojnie. Nadal do obsługi narzędzi takich jak DALL-E oraz chat GPT potrzebni są ludzie. Poza tym AI czasem… kłamie. W ciekawy sposób opowiada o tym to wideo:

Jakie rozwiązania warto obserwować w 2023 roku?

  • LENSA – program do robienia portretów i awatarów, gdzie AI zajmuje się przeróbką Twojego zdjęcia.
  • DALL-E – oprogramowanie opracowane przez OpenAI, oparte na sztucznej inteligencji, która na podstawie podanego przez Ciebie opisu tekstowego generuje abstrakcyjne grafiki, np. stwory z kosmosu. 😊
  • Chat GPT – bot, z którym możesz porozmawiać poprzez zadawanie mu pytań. Kto na nie odpowiada? Sztuczna inteligencja, która generuje odpowiedzi na dane zapytanie. Możesz mu je zadać zarówno po polsku, jak i po angielsku, a odpowiedź będzie zaskakująco (a może nawet przerażająco) dobra. Co ciekawe, Chat GPT opiera swoje odpowiedzi na bazie danych aktualizowanych do lipca 2021 roku, więc nie możesz go zapytać wprost o rzeczy z 2022 roku. Choć można spróbować to obejść. 😉 Polecam przetestować.

Co to oznacza dla nas, marketerów?

Przykładowo jeżeli projektujesz lejki marketingowe, to AI pomoże Ci tworzyć bardziej efektywne punkty styku potencjalnego klienta z Twoja marką. Dzięki AI możesz tworzyć bardziej spersonalizowane teksty, grafiki (a wkrótce nawet wideo) na zmiennych dostarczonych np. z narzędzi analitycznych lub mailingowych. Poza tym już teraz czat GPT może być „nakarmiony” danymi z Twojej firmy (opcja płatna), dzięki czemu możesz tworzyć predykcje zachowań klientów na Twojej stronie www oraz gotowe, spersonalizowane skrypty rozmów na czatach, których język będzie dopasowany do sposobu komunikacji Twojego klienta. 

Skoro AI tworzy już grafiki i teksty, to można przewidywać, że wkrótce pojawi się też wideo tworzone przez AI (pewnie z pomocą GPT4). Choć na to pewnie jeszcze trochę poczekamy. 😊 Zatem skoro do wideo nadal będą potrzebni „prawdziwi ludzie”, to płynnie przejdźmy do drugiego trendu marketingowego 2023, czyli do wideo marketingu.

2 Wideo marketing (to nie tylko TikTok)

Krótkie formy, takie jak TikTok i Reelsy, zdominowały rynek w 2022. Rok 2023 zapowiada się podobnie. Aż 68% użytkowników przyznaje, że dowiadując się o nowym produkcie lub usłudze, najchętniej obejrzy wideo (najchętniej to krótkie 😊).  Pod koniec 2022 roku HubSpot przeanalizował ponad 500 wideo marketerów. Swoje wyniki umieścił w raporcie The HubSpot Blog’s 2023 Video Marketing Report. Zawarte w nim dane potwierdzają skuteczność wideo marketingu w 5 kluczowych obszarach:

trendy marketingowe 2023

Dlatego w 2023 nie możemy zapominać o dłuższych formatach wideo. Webinary, YouTube, wideorekomendacje z klientami, a nawet oferty handlowe tworzone w formacie wideo! 2023 to rok wideo. Raporty potwierdzają, że marketerzy planują kontynuować wykorzystanie wideo, zwłaszcza wykorzystując do tego platformy takie jak Facebook (78% marketerów),a przede wszystkim YouTube (88% marketerów).

video statystyki
Źródło: ;

Jeżeli jednak chcesz tworzyć krótsze formy wideo, to warto robić je z myślą o stworzeniu viralu. Jakie cechy ma wideo, które jest wiralem?

  1. opowiada historię,
  2. wywołuje dyskusję,
  3. wyzwala jedną z reakcji zgodną z modelem kartografii kulturowej.

To ostatnie oznacza, że dane wideo wyzwala konkretne emocje lub uczucia, jak np. wzmocnienie tożsamości grupowej, zachwyt, śmiech, zdziwienie, zaskoczenie, zainteresowanie. Przykładowe reakcje to:

  • To jest tak bardzo o mnie / To moja historia / POV z perspektywy jednostki
  • To o nas / POV (Point of view) grupy osób
  • Rozbawiło mnie / Mnie bawi
  • Rozwaliło mnie / Mindblow
  • WTF?
  • A to ciekawe…
  • Podoba mi się, muszę to mieć!
  • Zobacz, co potrafię / Humble brag

Wszystkie reakcje zidentyfikowane w kartografii kulturowej znajdziesz na poniższej grafice:

trendy w marketingu 2023
Źródło: BuzzFeed

Gabi Benesz

Head of creative team w GoldenSubmarine

Powiecie „to już było”. Ale prawda jest taka, że prognozowanie trendów marketingowych opiera się w głównej mierze na kontynuacji zagadnień i obszarów występujących w niedalekiej przeszłości. Wybrałam kilka kierunków, które będę w tym roku bacznie obserwować:

1 Metaverse

Świat wirtualny, w którym marki mogą dostarczać użytkownikom unikalnych przestrzeni i doświadczeń, jest jednym z najczęściej przytaczanych trendów marketingowych 2023. Choć wiele marek znalazło pomysły na swoją obecność w metaverse (m. in. Mc Donald’s, Nike, Starbucks, ING Bank, PKO BP), wciąż czeka na wykorzystanie w pełni swojego potencjału marketingowego i biznesowego. Obecny rok z pewnością przyniesie w tej materii sporo zmian, a dążenie do połączenia metaświatów w cyfrowe uniwersum zdominuje najbliższe kilka lat.

2 AI

W ostatnich miesiącach doświadczyliśmy olbrzymiego wzrostu zainteresowania narzędziami AI. Możemy nawet powiedzieć, że ta dziedzina wywołała prawdziwe zamieszanie, szczególnie w branży reklamowej. Chat GPT – chatbot stworzony do generowania treści na wzór języka naturalnego – zdobył milion użytkowników w ciągu kilku dni. Media społecznościowe zalały zdjęcia użytkowników — przerobione i wygenerowane przez Lensę — aplikację opartą na sztucznej inteligencji.

Mnie jako osobę z branży kreatywnej szczególnie interesują generatory obrazów tworzonych za pomocą opisów tekstowych (np. Midjourney). Mogą być wspaniałą inspiracją przy tworzeniu moodboardów, poszukiwaniu pomysłu wizualnego, przyśpieszać i ułatwiać powstawanie storyboardów.

Jednak na ten moment należy używać AI do tworzenia z dużą ostrożnością. Sytuacja prawna wykorzystywania obrazów czy tekstów wygenerowanych przez AI nie jest nadal uregulowana – mam wielką nadzieję, że stanie się to w tym roku. Wypatruję również oddania do użytku generatorów video, które obecnie są w fazie badawczo-rozwojowej.

AI będzie miała coraz większe znaczenie w marketingu dzięki wielu korzyściom, jakie przynosi. Wykorzystywana jest do automatyzacji zadań, analizy danych, zapewnia lepszą personalizację treści. Skraca czas procesu, wyręczając pracowników w wielu żmudnych zadaniach. Zakładam, że wkrótce będzie to bardzo popularne narzędzie w wielu dziedzinach.

3 Inkluzywność i odpowiedzialność społeczna

Współcześni konsumenci, zwłaszcza z pokolenia Z i Millenialsów, oczekują, iż marki będą dbać o równość i różnorodność, prawa osób LGBTQ+, osób niepełnosprawnych, czy walczyć z dyskryminacją rasową. Marketing włączający jest skutecznym narzędziem, które nie tylko pomaga budować zaufanie do marki, ale również pozytywnie wpływa na poglądy społeczeństwa. Nie mam pewności, czy możemy mówić w tym przypadku o trendzie, czy raczej o procesie zmiany społecznej.

Oczekiwania konsumentów wobec marek dotyczą także działań z zakresu zrównoważonego rozwoju, troski o zmiany klimatu czy wspieranie celów charytatywnych. Życzenia te idą w parze z bacznym przyglądaniem się, czy podjęte działania nie są chociażby mydleniem oczu. Liczę, że w 2023 roku marki będą podejmowały w swoich strategiach marketingowych działania, które są precyzyjnie dopasowane do ich charakteru.

4 Tiktokizacja i aktywowanie odbiorców

TikTok jest obecnie jedyną platformą, która nie odnotowuje spadków i nie ustaje w dynamicznym tempie rozwoju. Krótkie i angażujące formy stały się inspiracją dla twórców, którzy starają się przyciągnąć uwagę już nie tylko najmłodszych odbiorców. W tym roku będziemy obserwować nie tylko dalsze wykorzystanie tej platformy do celów marketingowych, ale również wzorowanie się na jej natywnych rozwiązaniach i implementowanie ich w innych kanałach internetowych, a nawet w telewizji.

W dzisiejszych niepewnych czasach wzrasta też zapotrzebowanie na content nastawiony na aktywizowanie odbiorców. Wszystko co dostarcza rozrywkę, a więc konkursy, quizy, gry, ankiety, będzie skłaniało do interakcji i lepiej zapadało w pamięć.

5 Influencerzy

Obecnie współpraca z influencerami nie jest nice to have, ale MUST HAVE. Właściwie skrojone i autentyczne w odbiorze publikacje generują o wiele większe zaangażowanie niż content tworzony przez markę. Konsumenci darzą influencerów zaufaniem i co za tym idzie – chętniej kupują promowane przez nich produkty.

6 Marketing konwersacyjny

Coraz częściej będziemy obserwować zwrot w kierunku tych marek, które będą umiały komunikować się z klientem na bardziej osobistym i swobodnym poziomie. Tyczy się to zarówno komunikatów reklamowych, jak i obsługi klienta.

Media społecznościowe stanowią doskonałe narzędzie do nawiązania i podtrzymania mniej formalnego kontaktu. Dzięki nim łatwiejsze staje się budowanie lojalności i zaufania do marki. Wciąż jednak niewielu klientów jest zadowolonych z pomocy, jaką otrzymują poprzez korespondencję w mediach społecznościowych. Responsywność oraz dobranie odpowiedniego tonu komunikacji jest dobrym sposobem na wyróżnienie się na tle konkurencji. Dynamika zmian marketingu i reklamy jest ogromna. Ważne jest, aby uważnie obserwować, szybko reagować na zmieniające się potrzeby, ale przede wszystkim dobierać te narzędzia i działania, które idą w parze ze strategią marki.

Marianna Krupa

Head of SEO and Content at MaxROY.agency

Content 2023: życie pod znakiem EEAT i dokładnej analizy serpów

Czy wiesz, że EAT to teraz EEAT? To zeżre na bank! W pewien grudniowy dzień 2022 roku do EAT (Expertise, Authority, Trust) dostawiono drugie E (Experience). Hmmm. O jakie doświadczenie chodzi? A pamiętacie Medical Update z 2018, a potem Florida 2 z 2019 roku? Wówczas ucierpiały strony, które w opinii ciotki Google’a nie miały wiarygodnych treści (przeanalizowano je od strony EAT), a przez co nie wzbudzały zaufania swoich użytkowników. Teraz, po tylu latach świetlnych (w internecie od 2018 roku minęło jakieś 3000), znów wracamy do tematu. I tak. Było to do przewidzenia.

Czy jestem neurologiem?

Google odsyła użytkowników o wiele chętniej do stron, które są kompleksowym źródłem wiedzy. Najlepiej takiej płynącej od ekspertów. Trudno mi sobie wyobrazić, że jako facetka od contentu piszę o metodach postępowania przy porażeniu nerwu twarzowego. Co ja tam wiem. A nawet jeśli cokolwiek wiem, to miejsce na dzielenie się tą wiedzą jest na imieninach u ciotki Stefy, a nie w Google’u. Nie mam odpowiedniego doświadczenia. Proste. I w świetle ostatnich wydarzeń potrzebne.

Jak to się ma do mojej strony?

I to najlepsze pytanie, jakie może zadać sobie potencjalny właściciel witryny. Jak zadbać o EXPERIENCE w 2023? Widzę to tak: trzeba zrobić obowiązkowy audyt na stronie.

1 O czym są treści?

  • Czy piszę dla moich odbiorców, czy dla widoczności SEO? (Wyobraź sobie, że jako producent kabanosów piszesz o motoryzacji.).
  • Czy odpowiadam na realne pytania i rozwiązuje problemy moich klientów (obecnych i potencjalnych)? Tutaj jako producent kabanosów musisz zagospodarować nurtujące prawie 600 osób w miesiącu pytanie:
content w 2023 roku

2 Kto jest autorem? Czy to autorytet?

  • Któż ten mąż? Czy mogę do tekstu dołączyć bio autorki/autora?
  • Czy ma udokumentowane doświadczenie w danym temacie? Może mogę podlinkować inne teksty tej osoby na moim blogu lub poza nim?
  • Czy mogę podać odnośniki do sociali lub stron autora? Dzięki temu Google przekona się również, że ten tekst napisała żywa osoba (jak wiesz, teksty generowane przez AI są problematyczne).

3 Czy podążam za formatami treści?

  • Jakie typy treści przodują w serpach na określone zapytania? Wyobrażasz sobie, że wszyscy w necie klikają w filmik pt.: Jak wymienić żarówkę w oplu?, a Ty piszesz taki tekst? Pobite gary.

Weronika Harzyńska

Head of Design at MaxROY.agency

Rozwój TikToka jako narzędzia do odkrywania nowych treści, miejsc i zjawisk jest częścią szerszej transformacji w wyszukiwaniu cyfrowym. Podczas gdy Google pozostaje dominującą wyszukiwarką na świecie, ludzie zwracają się do YouTube, aby szukać tutoriali; Amazona, aby szukać produktów; Pinteresta, aby być na bieżąco z trendami i Instagrama, aby znaleźć ciekawe miejsca podczas podróży. Świat cyfrowy stale się rozwija, a jednocześnie poszerza się wachlarz sposobów znajdowania w nim informacji.

Z jednej strony nie ma w tym nic szczególnie zaskakującego, bo internet staje się po prostu bardziej „wizualnym miejscem”. Łatwiej i chętniej reagujemy na bodźce w postaci dźwięku i obrazu niż na ścianę tekstu. Wyszukiwanie na TikToku jest często bardziej interaktywne niż wpisywanie zapytania w Google. Przedstawiciele młodszych pokoleń korzystają z rekomendacji społecznościowych z TikToka, oglądając kolejne filmy w celu odnalezienia szukanej treści. Następnie weryfikują prawdziwość sugestii na podstawie komentarzy zamieszczonych w odpowiedzi na filmy.

Co ciekawe, TikTok reaguje na potrzeby użytkowników i wprowadza ułatwienia, mające zachęcać nie tylko do scrollowania FYP (For You Page), ale także do szukania podobnych treści za pomocą konkretnych haseł – robi to wyświetlając sugerowane wyszukiwanie hasła podczas przeglądania sekcji komentarzy do filmu.

Czy w najbliższym czasie jest możliwość wyparcia Google na rzecz wyszukiwarek mediów społecznościowych? Na razie nie, warto jednak wziąć pod uwagę, że ruch będzie się coraz bardziej dzielił.

Google nie straci póki co pozycji lidera w wyszukiwaniu najbardziej podstawowych informacji. Nie musi się martwić, że na przykład Polacy znajdą lepsze miejsce do uzyskania informacji o kolejnej niedzieli handlowej. Pokolenie Z ma tendencję do wyszukiwania lżejszych tematów na TikToku, takich jak przepisy kulinarne, porady modowe i rekomendacje barów. Tymczasem cięższe tematy, takie jak te związane z COVID czy informacjami wyborczymi, pozostawiają Google. Pokolenie Z uważa, że ​​wyszukiwanie na TikToku służy do odkrywania, podczas gdy Instagram lub Google zapewniają weryfikację informacji. W związku z tym stosunkowo łatwo przewidzieć, jakie treści warto umieszczać na TikToku, by móc korzystać z profitów opcji wyszukiwania. Co to oznacza dla marek i jak mogą dostosować swoje zachowanie, aby to wykorzystać?

Konsumenci odwiedzają TikToka dokładnie z tego powodu, który sprawia, że ​​jest on tak trudny dla marek, a jest nim: nieprzewidywalność. Jak na ironię, pozwala to na większe zaufanie, ponieważ rezultat wyszukiwania prowadzi nas do konkretnych osób, które niekoniecznie są powiązane bezpośrednio z marką.

„Bycie na TikToku” nadal jest kwestią sporną dla wielu polskich marek – często na działania na kolejnej platformie nie ma po prostu czasu lub też nikt z zespołu nie czuje nowego medium. Warto wziąć jednak pod uwagę, że niekoniecznie najważniejsze tutaj będą materiały bezpośrednio od marki – odpowiedni poziom autentyczności zapewnią przede wszystkim materiały od prawdziwych użytkowników i influencerów (nawet tych mikro!).

Kamil Sroka

Head of SEO w DevaGroup

Bez wątpienia rok 2023 będzie rokiem, w którym głośno będzie mówić się o sztucznej inteligencji. Już teraz jesteśmy zasypywani różnego rodzaju informacjami o możliwościach AI, które potrafią zrobić na nas wrażenie. W sieci pojawiają się coraz ciekawsze przykłady zastosowania AI w codziennej pracy. Zmierzenie się z kwestiami prawnymi i etycznymi przy generowaniu treści, zdjęć, animacji czy filmów, wskaże kierunek i określi to, jak intensywnie będziemy wykorzystywać sztuczną inteligencję w codziennej pracy.

Rok 2023 w SEO będzie także kolejnym rokiem aktualizacji i zmian w prezentacji wyników w Google. Większe lub mniejsze ingerencje w algorytm Google stają się codziennością, a ja sam nie spodziewam się, by ich ilość została ograniczona. Na bazie ostatnich zmian sądzę, że aktualizacje mogą trwać zdecydowanie dłużej niż miało to miejsce w przeszłości. Dlatego obserwacja, wnikliwie dopasowanie konkretnych zmian do terminów będzie dla nas wyzwaniem.

W okresie wakacyjnym 2023 na czasie z całą pewnością będzie Google Analytics 4. Będzie to bowiem okres, w którym wyłączona zostanie starsza wersja tej usługi. Prywatnie sądzę, że każdy szanujący się marketer temat wdrożeń i integracji z GA4 powinien mieć już za sobą. A jak wygląda wdrożenie na Twoich stronach?

Wojciech Popiela

Specjalista UX i optymalizacji konwersji metodami badawczymi

Rozwój i praktyczne wykorzystanie AI, która zawładnęła wyobraźnią w końcówce roku. Poza tym coraz istotniejsze będą kwestie związane z dostępnością, inkluzywnością, analityką (w tym roku zamknięty ma zostać Universal Analytics) oraz zawirowania związane z dyrektywą Omnibus.

Grzegorz Chojnacki

Social Media Specialist w Tigers

Trendy i wyzwania w Customer Experience na 2023

Każdy, nawet najmniejszy kontakt klienta z Twoją firmą, usługą czy produktem ma znaczenie. Musimy zapomnieć o klasycznym podziale biznesu, gdzie zespoły sprzedaży, marketingu czy obsługi klienta mają skrajnie różne kompetencje w zakresie Customer Experience. Cała firma jest działem obsługi klienta i cała firma odpowiada za jego pozytywne doświadczenia.

Jeżeli osoby ze sprzedaży sprawiają świetne wrażenie i klient decyduje się na współpracę, po czym trafia w ręce niekontaktowych czy (o zgrozo!) niekompetentnych specjalistów, Twoja marka ucierpi na tym znacznie wcześniej, niż myślisz.

Zadbaj o doświadczenia klienta na każdym etapie i zadbaj o swój „marketing relacji”.

Marketerze, zaopiekuj się swoim klientem

Klienci są coraz bardziej świadomi i ich oczekiwania względem rynku będą się ujednolicać. Jeżeli w jednym miejscu mają produkt świetnej jakości, opatrzony doskonałą obsługą klienta, to będą tego szukali w każdym innym miejscu.

Jeżeli nie będziemy dotrzymywać kroku konkurencji budującej pozytywne doświadczenia wokół swojego produktu, klienci pójdą gdzie indziej. Wszystko, czego będą potrzebowali, to smartfon, połączenie z internetem i trochę czasu.

Top trzy błędy w Customer Experience:

1 Brak klienta w centrum uwagi

Osoba po drugiej stronie nie może być tylko numerem przed skrótem „zł”. Musimy dostrzec w niej kogoś, kto ma swoje potrzeby i chce je zaspokoić dzięki naszemu produktowi czy usłudze. I wokół tych potrzeb należy budować pozytywne doświadczenia, dzięki którym zostaniemy zapamiętani na dłużej.

2 Brak równości z klientem

Osoby zainteresowane naszym produktem czy usługami należy traktować po partnersku. W Polsce mamy dwie skrajne postawy: albo klienta traktuje się jak króla, albo nie traktuje się go w ogóle. Najlepsza będzie droga pośrodku. Dostrzeżmy potrzeby klienta, ale dostrzeżmy w nim również człowieka, który liczy na naszą pomoc.

3 Brak budowania relacji

Zaspokojenie potrzeb naszego klienta i dostrzeżenie w nim człowieka nie powinno być na końcu lejka marketingowego, a w połowie. Niemniej ważna jest obsługa posprzedażowa i nastawienie się na feedback względem tego, jak nasz produkt zmienił życie klienta.

Ku inspiracji: Teoria Kwasów i książka Wojciechowskiej

Kampania „Teoria Kwasów i Zasad, czyli o dobrej chemii w kontaktach z klientami” mLeasingu stanowi przykład idealnych rozwiązań w ramach CX. Cały zespół pracował nad dokumentem, który będzie sukcesywnie wdrażany w 2023 roku. Badania, mapa potrzeb klienta, analiza procesów, rozpoznanie punktów love & hate, empatia, zaangażowanie, kreatywność, upraszczanie i klientocentryczność – to tylko niektóre z argumentów przemawiających za zapoznaniem się z tym projektem. 

Polecam także książkę „Customer Experience Management” Katarzyny Wojciechowskiej. Ta lektura powinna być punktem wyjścia dla wszystkich, którzy chcą się rozwijać w tym obszarze, jak również dla tych, którzy chcą sobie wszystko uporządkować. Poza tym postaw na testy, empatyczną obsługę klienta i dawanie od siebie „czegoś więcej”.

Daria Knapik

Team Leader & Senior Social Media Specialist w Tigers

Na jakie trendy marketingowe i zmiany w danym obszarze warto zwrócić uwagę w 2023 roku?

1. Moda na ubrania z drugiej ręki przechodzi prawdziwy renesans. Nie ignoruj potęgi trendu, który jest odpowiedzią na globalne potrzeby konsumentów. Ta moda nie zniknie.

Przeszła już drogę od sprzedaży w second-handach czy grupach na Facebooku do dedykowanych aplikacji (patrz: Vinted, które w listopadzie zaczęło nawet testować własne paczkomaty!), sklepów z odzieżą używaną w galeriach handlowych i sklepów marek odzieżowych, gdzie wisi obok nowych ubrań.

Warto budować przestrzeń (wirtualną lub miejscową), w której klienci Twojej marki mogą wymieniać się lub odsprzedawać używane ubrania. Kontrolowanie procesu odsprzedaży to poza postawą (jesteśmy bardziej eco) mnóstwo insightów dotyczących zapotrzebowania na Twoje produkty.

Konsumenci oczekują stałego rozszerzania zakresu usług marki, np. możliwości oddania do sklepu znoszonych już ubrań, by te trafiły do recyklingu, opcji naprawy po terminie umownej gwarancji, aby przedłużyć żywotność ubrań, czy zakupu ubrań uszkodzonych po niższej cenie. Potrzebują czuć, że mają wpływ na zmiany (szczególnie generacja Z, która jest najbardziej wymagającym klientem).

2. Aplikacja Styles (na razie dostępna tylko w App Store) staje się Modowym Instagramem.

To przestrzeń skupiona na codziennej modzie – warto już teraz budować w niej modowe imperium własnej marki, współpracując z influencerami (nawet tymi o mniejszych zasięgach!). Użytkownicy platformy publikują zdjęcia własnych stylizacji, inspirując innych swoim stylem.

Chociaż w Polsce aplikacja ma jeszcze stosunkowo niewiele pobrań, jestem pewna, że właśnie teraz – kiedy wielkie marki nie zdążyły jeszcze zdominować skandynawskiej platformy – jest najlepszy czas na wyznaczanie na niej trendów i korzystanie z niezagospodarowanego jeszcze potencjału reklamowego.

Fashion trendy dla marketerów, czyli co wydarzy się w 2023?

Jestem zdania, że jeśli marka ma porządną (czyt. kompleksowo przygotowaną) strategię komunikacji, która obejmuje zarówno digital, jak i offline, nie ma czynników zewnętrznych, które już dzisiaj mogłaby uznać za wyzwanie. Inflacja, skutki pandemii i wojny, zmiany w prawie – to tematy, o których wiemy już od dawna, i mam nadzieję, że żaden marketer nie czekał do końca roku z adresowaniem ich skutków.

Myśl strategicznie – sprawnie reaguj na to, co dzieje się na świecie – bo Twoi klienci na pewno to zrobią.

A jeśli mam wskazać obszary, którym warto przyjrzeć się już teraz i nie dać się zaskoczyć, kiedy zaczną się materializować, to na pewno jest to dyrektywa Omnibus. Chociaż prace nad finalnym kształtem regulacji nadal trwają, to znany jest już ogólny zarys zmian, który pozwala reklamodawcom przygotować się do wprowadzenia zmian. Na potrzeby tego wpisu wymienię te, które według mnie mają największy wpływ na pracę marketerów – niezależnie od branży, dla której pracują.

  1. Opinie zamieszczane na stronach internetowych – wszystkie powinny należeć do konsumentów, którzy faktycznie używali danego produktu czy usługi. To na przedsiębiorcach ciążyć będzie obowiązek weryfikacji tej kwestii. Nie podano natomiast informacji, w jaki sposób opinie te będą prawnie weryfikowane.
  2. Zmiany w ustawie o informowaniu o cenach towarów i usług – to szczególnie istotne z perspektywy funkcjonowania zarówno sklepów internetowych, jak i stacjonarnych, bo wpłyną one na dotychczasowy sposób organizowania wyprzedaży i promocji. W każdym przypadku obniżenia ceny towaru/usługi, obok informacji o obniżonej cenie, trzeba będzie uwidocznić również informację o najniższej cenie tego towaru/usługi jaka obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Jeżeli dany towar/usługa będą oferowane do sprzedaży w okresie krótszym niż 30 dni, obok informacji o obniżonej cenie trzeba będzie uwidocznić również informację o najniższej cenie tego towaru lub tej usługi,  która obowiązywała w okresie od dnia oferowania tego towaru lub tej usługi do sprzedaży do dnia wprowadzenia obniżki. Informacja ta będzie obowiązywała również na kreacjach reklamowych. Niestosowanie powyższych wymogów ma skutkować nałożeniem na przedsiębiorcę kary pieniężnej do wysokości 20 tys. zł przez wojewódzkiego inspektora Inspekcji Handlowej. Niewłaściwe prezentowanie cen może skutkować naruszeniem przez przedsiębiorcę zbiorowych interesów konsumentów, a konsekwencją może być kara pieniężna sięgająca nawet do 10% obrotu przedsiębiorcy. Ma to uchronić konsumentów przed przekłamywaniem cen w okresie promocji, czyli zawyżaniu ich na kilka tygodni przed planowaną promocją i obniżaniu do cen wyjściowych. Co ważne, jeśli targetujesz swoje kampanie na rynki zagraniczne (państwa Unii Europejskiej), powinieneś sprawdzić, czy w tych krajach obowiązuje już wspomniana wyżej ustawa.

Live commerce, czyli zakupy na żywo podczas transmisji live, głównie na Facebooku i Instagramie

Dzięki temu klienci mają bezpośredni kontakt ze sprzedawcą, ale przede wszystkim mogą lepiej obejrzeć produkt kupowany w sieci i upolować unikalną „perełkę”. Pokazujmy ofertę sklepu nie tylko przez zdjęcia i opisy na stronie.

Polskie marki, mimo że ta forma sprzedaży u nas dopiero raczkuje, prześcigają się w kreatywności prowadzenia takich transmisji (znani influencerzy, stand-upowe wystąpienia itp.) – niestety zapominając, do kogo kierowane są live’y. Nie ma uniwersalnej recepty na sukces live sprzedażowego, ale jest uniwersalna recepta na to, by gromadzić na nim swoich klientów. Odpowiedz sobie na pytania:

  • kiedy Twoi klienci kupują (dobrze zaplanuj timing spotkania);
  • jakiej rozrywki szukają na kanale, na którym chcesz prowadzić live (jeśli najbardziej zaangażowana społeczność wokół Twojej marki jest na Instagramie, to nie rób live na Facebooku!);

Trzy najczęstsze błędy w branży fashion:

1 Greenwashing

Powtarzanie, że Twoja marka jest eco, bo produkuje ubrania w Polsce, w małej, lokalnej szwalni. Żadna nie jest eco, jeśli produkuje nowe ubrania. Jedyne eco działanie to zaprzestanie produkcji nowej odzieży.

2 Działanie bez strategii, konsekwencji i pomysłu

Branża fashion to sztuka, a dopiero później biznes. Jeśli nie masz strategii, nie wiesz, co robisz (Change my mind!). Jeśli nie masz strategii i uważasz, że odnosisz sukces, wyobraź sobie, jak wyglądałaby Twoja marka, gdzie teraz by była, jeśli intuicyjne działania zamieniłbyś w planowane ruchy. Wykorzystaj potencjał swojej marki!

3 Nawiązywanie współpracy z influencerami, którzy mają fejkowych fanów, lajki i komentarze

Z osobami, które wpisuje się w definicję internetowych celebrytów, a nie influencerów (influence = wpływ!) – jeśli nie zweryfikujesz wiarygodności konta osoby, z którą chcesz nawiązać współpracę, zapewniam – stracisz na tym więcej niż zyskasz. Sprawdź, czy Twoi klienci to fani osoby, która ma reklamować ubrania Twojej marki. Nie pracuj z ludźmi, którzy są znani z tego, że są znani. Jeśli Twoja marka ma charakter, influencer też musi go mieć.

Branża fashion w 2022 – podsumowanie i inspiracje

W ubiegłym roku sporo się działo, ale to, co jest według mnie jednym z ciekawszych ruchów w branży fashion, to otwarcie marki LaRonde. Jedna z największych i najbardziej wpływowych influencerek w Polsce (znana także w Europie!) zakłada markę, która nie produkuje nowych ubrań – sprzedaje za to perełki z drugiej ręki bądź prototypy, które nie weszły do nowych kolekcji. Podczas gdy inne influencerki odcinają kupony od swojej popularności, Katarzyna Tusk (makelifeeasier.pl), założycielka La Ronde, pokazuje, że moda z drugiej ręki może być świadomym pierwszym (i to bardzo dobrym) wyborem. Warto przy tym wspomnieć, że Tusk od kilku lat prowadzi razem z przyjaciółka markę MLE Collection – dziewczyny tworzą świetnej jakości, ponadczasowe, klasyczne modele ubrań (w limitowanych ilościach), w zgodzie z błędną definicją marki eco, i świadome tego, nigdy w taki sposób o swojej marce nie mówiły. Chapeau bas!

Nie jest to działanie polskich marek, ale warte wymienienia, chociażby dla inspiracji: mimo że popularne sieciówki są lata świetlne przed prawdziwą eco rewolucją, to cieszy fakt, że producenci otwierają się na potrzeby konsumentów i nie pozostają głusi na globalne wyzwania. I tak ZARA wypuściła linię Join Life, H&M – Conscious, PRIMARK zaczyna recyklingować odzież, a największy producent odzieży typu fast fashion, chiński Shein, planuje korzystać z eko materiałów, tworząc swoje kolekcje.

A jeśli chcesz poznać jeszcze więcej trendów marketingowych 2023, dzięki którym zaplanujesz działania marketingowe na najbliższe miesiące, pobierz TRENDBOOK 2023!

Trendy marketingowe 2022

A jak to wyglądało w 2022 roku? Jakie trendy marketingowe 2022 wskazywali eksperci?

Marietta Łata

Social media manager w FOCUS NATION

Jak pokazują ostatnie dni, nie jesteśmy w stanie przygotować się na to, co przyniesie przyszłość. Możemy za to reagować na bieżące zjawiska i spróbować dopasować zdobytą wcześniej wiedzę do tego, co jest tu i teraz. Ostatnie wydarzenia w Ukrainie dodatkowo weryfikują trendy na 2022 rok (jeśli możemy tak je nazwać). Trendy te tyczyć się będą głównie sposobów komunikacji.

Po ataku Rosji na Ukrainę wiele marek zweryfikuje w tym roku metody prowadzenia dialogu w social mediach. Ten – swego rodzaju – uważny marketing, do tej pory zarezerwowany był głównie dla firm mocno działających z sektorem NGO lub w szczególnych przypadkach losowych (np. podczas żałoby narodowej). Na tak dużą skalę dotychczas jednak go nie zaobserwowaliśmy.

Czym się on charakteryzuje? Przede wszystkim komunikacją, która nie jest nastawiona na komercyjne wykorzystanie bieżących wydarzeń w celu budowania wizerunku firmy. Oczywiście, to ostatnie jest pochodną uważnego marketingu, ale nie jest jego sensem. Mobilizacja firm i przedsiębiorstw w celu bezinteresownej pomocy naszym sąsiadom pokazuje, że w social mediach nie zawsze musimy jako marka przebijać się chwytliwymi hasłami, polemizować z konkurencją oraz że nie musimy prowadzić codziennej komunikacji nastawionej tylko na nas samych.

To samo dotyczy kampanii reklamowych – wręcz oczekuje się, że w chwilach takich jak te kampanie zostaną wstrzymane a wydatki mediowe spożytkowane inaczej, niż na zasięgi postów. Wielu klientów Focus Nation nie prowadzi działań reklamowych w tym czasie, a i my przerzuciliśmy część naszych zasobów na cele charytatywne. Takie ruchy ze strony marek i agencji wydają się bardzo naturalne, ale i w pewnym stopniu są bezprecedensowe.

Jednym z trendów na 2022 rok będzie także dokładniejsze sprawdzanie materiałów publikowanych w sieci oraz kwestie cyberbezpieczeństwa. Duży fokus na dezinformację i fake newsy może realnie przyczynić się do zwiększenia wiarygodności codziennych przekazów w internecie. Podczas punktów kulminacyjnych pandemii koronawirusa dostrzegaliśmy problem z treściami dezinformującymi, jednak wówczas media społecznościowe nie wykonywały swojej pracy w walce z fake newsami.

Sytuacja w dobie wojny na Ukrainie zmieniła to jednak radykalnie. Grupy hakerskie oraz firmy z sektora publicznego i prywatnego niejako zjednoczyły się w walce o bezpieczeństwo i wiarygodność informacji. Powstały strony (aktywnie wspierane przez użytkowników social mediów) blokujące konta trolli i usuwające wpisy siejące dezinformację. Oznacza to, że każdy z nas będzie w przyszłości uważniej patrzył na publikowane treści i dłużej myślał o tym, co publikuje, bo tolerancja społeczeństwa na treści nieprawdziwe zdecydowanie się zmniejszyła.

Maciej Tesławski

Marketer z ponad 30-letnim doświadczeniem, współzałożyciel SMB, autor książek

Bliższa przyszłość, ta bardziej przewidywalna, nazywa się „moda”. Ta dalsza, która jest bardziej interesująca, to „trend”. „Moda” i „trend” są bardzo często mylone. Po czym rozpoznać, czy to moda, czy trend? „Chwilowa moda to fala na oceanie, a trend to przypływ” (Al. Ries & Jack Trout). „Moda” i „trend” są bardzo często mylone, a pojęcia te bywają stosowane zamiennie. W marketingu taka pomyłka jest bardzo kosztowna.

Wystarczy zatem obserwacja rynku i cierpliwość… Niestety tej cechy marketerom, a raczej pytającym, często brakuje i reagują spontanicznie na działania konkurencji. Nieważne przy tym, czy te działania mają coś wspólnego ze strategią marki… Problem jest z „niewidocznością” trendu. Wszyscy zwracają uwagę na to, co się wyróżnia i jest dobrze widoczne. Za tym podążają i temu podporządkowują działania promocyjne dla marek. Aby zobaczyć trend, trzeba dłużej i regularnie obserwować rynek, a nie tylko konkurencję.

„Jednym ze sposobów na utrzymanie długofalowego popytu na wyrób jest niepełne jego zaspokojenie” (Al. Ries & Jack Trout). Czyż to nie jest odwrotnością potocznego rozumienia trzeciego „P” (place)? Każdej marce wydaje się, że musi być na wyciągnięcie ręki konsumenta. Doświadczenie pokazuje, że pożądane są marki niedostępne. Po sprzęt Apple ludzie stoją całą noc w kolejce pod sklepem i… przepłacają, kiedy już mogą kupić. Jest to zgodne z psychologią i działa już od Adama i Ewy. Nazywa się regułą niedostępności i naprawdę daje doskonałe efekty.

Ostatnio chyba Ziemia szybciej krąży wokół Słońca albo szybciej się obraca. Kiedyś coś, co wydarzyło się trzy miesiące temu, to było niedawno, dzisiaj to jest „suchar”. Do tego media społecznościowe sprzyjają rozpowszechnianiu. Jak w tej sytuacji odróżnić modę od trendu? Oprzeć się na rzetelnych badaniach, a nie na „wydaje mi się”. Może warto też przyjrzeć się pozycjonowaniu kulturowemu naszej marki? W zależności od tego trend może być zupełnie odmiennie interpretowany.

„Wydaje mi się”, że w związku z ograniczeniami zwracamy ostatnio więcej uwagi na markę osobistą, a szczególnie na spójność jej wizerunku cyfrowego vs. realnego. Oby to okazało się trendem, a nie modą spowodowaną pandemią. Przekonamy się, kiedy powrócimy (jeśli) do „normalnego” świata.

Witold Wrodarczyk

CEO Adequate Interactive Boutique

Czy w 2022 r. TikTok stanie się medium o znaczeniu porównywalnym z ekosystemem Google’a i Facebooka? Czy live commerce zmieni obraz zakupów w internecie? Czy to już zmierzch influencer marketingu, czy dopiero początek?

Przyznam, że trudno mi odpowiedzieć na te pytania. Natomiast z całą pewnością w roku 2022 będziemy musieli przygotować się do nadchodzącej w 2023 r. rzeczywistości pozbawionej third party cookies, co będzie wynikać z wprowadzenia Privacy Sandbox w przeglądarce Chrome – jako odpowiedź na już funkcjonujące Intelligent Tracking Prevention i Private Click Management w przeglądarce Safari.

Spodziewam się też, że w roku 2022 absolutnym standardem stanie się uzyskiwanie zgody na wykorzystywanie plików cookie (lub innej podobnej technologii) zanim się je zastosuje (opt-in). Wynika to z wprowadzanych na przełomie 2020 i 2021 r. europejskich regulacji, które, choć jeszcze nie zostały zaimplementowane w polskich przepisach, coraz częściej są uznawane za obowiązujące w naszym kraju.

Będzie to oznaczało konieczność zaadaptowania rozwiązań takich jak Consent Management Platforms, by prawidłowo zbierać zgody użytkowników i zarządzać nimi, a także Consent Mode w Google Ads, Google Analytics i Facebook Ads oraz Google Analytics 4 – by dostosować narzędzia analityczne i reklamowe do uzyskanych od użytkownika zgód.

Tomasz Brusik

Ekspert social media i autor bloga rysujefejsbuki.pl

Jako ogólny trend w marketingu na pewno wskazałbym ekologię. Marki coraz częściej angażują się w działania proekologiczne. Powiedziałbym, że to trend całego 2021 r., ale patrząc na to, co obecnie dzieje się na świecie, nie mam wątpliwości, że będzie miał on swoją kontynuację w kolejnych latach.

Poza tym ważna będzie adaptacja do nowych rozwiązań (np. facebookowego API konwersji) w erze post 3rd party cookies, która rozpocznie się na dobre właśnie w 2022 r.

W obszarze samych mediów społecznościowych widzimy, że Facebook od lat sypie się pod kątem technicznym. Różnego rodzaju bugów jest coraz więcej i niestety spodziewam się kolejnych w 2022 r. Cierpliwość marketerów i zwykłych użytkowników ma swoje granice, więc będą na tym korzystały pozostałe platformy social mediowe – chociażby TikTok, który staje się coraz ważniejszy i nie wiadomo już, gdzie jest jego sufit. Oznaką tego jest m.in. tiktokizacja contentu w pozostałych kanałach internetowych, a nawet telewizji. Instagram, Snapchat i YouTube wprowadzają coś w rodzaju tiktokowych duetów. TikTok jest dziś wzorem do naśladowania dla tych, którzy walczą o uwagę najmłodszych.

Istotnym trendem w marketingu, który zarysował się w 2021 r., jest stawianie na treści w formacie audio. Poszczególne platformy (najintensywniej Twitter, ale także Facebook czy LinkedIn) pracują nad wprowadzeniem różnego rodzaju podcastów, pokojów lub postów z samym dźwiękiem. Myślę, że w dłuższej perspektywie content audio może podzielić los stories, które też zostały wprowadzone dosłownie wszędzie, ale przyjęły się tylko w dwóch kanałach – na Snapchacie i Instagramie.

Szymon Lisowski

Digital Marketing Lead, CEO w Socjomania

Ostatnie dwa lata pokazały nam, że lepiej niczego nie planować i nie przewidywać. W zeszłym roku dzieliłem się natomiast moimi przemyśleniami na dwóch płaszczyznach – wyzwań oraz obszarów i zjawisk, które planowałem śledzić w 2021 r. W tym roku przyjmę podobną formułę. Jak za chwilę opowiem, część wcześniej opisanych przeze mnie zjawisk warto będzie obserwować również w 2022 roku.

Pierwszym wyzwaniem będzie zmierzenie się z ograniczeniami związanymi z rosnącym naciskiem na prywatność użytkowników internetu i mediów społecznościowych. Ograniczenia te będą skutkowały przede wszystkim mniej precyzyjną analityką, a co za tym idzie mniejszą ilością informacji, na podstawie których można wyciągać wnioski i dokonywać optymalizacji. Skutkiem będą również bardziej ograniczone możliwości, jeżeli chodzi o kierowanie reklam (targetowanie).

Wyzwaniem ciągle będzie praca zdalna lub hybrydowa, co, owszem, dla wielu organizacji i przed pandemią było normą, ale dla zdecydowanej większości nie. W czasie pandemii wiele firm otworzyło się jednak na pracę zdalną i hybrydową. To z kolei powoduje często konieczność rewizji procedur, procesów i modeli współpracy w zespołach, ale wyzwaniem będzie również budowanie i utrzymywanie relacji. Dla firm, które dopiero w pandemii wprowadziły wspomniane nowe modele zatrudniania i współpracy, 2022 r. będzie rokiem optymalizacji w tym zakresie.

W kontekście komunikacji – sądzę, że wciąż duże wyzwania stoją przed komunikacją employer brandingową, zarówno zewnętrzną, jak i wewnętrzną. Dotychczasowe taktyki w większości muszą ulec modyfikacji ze względu na panujące okoliczności – firmy powinny przeorganizować swoje procesy i dostosować komunikację do nowych realiów. Z drugiej strony zadbanie o odpowiedni employer branding będzie must have w kontekście zwiększonej konkurencji na rynku związanej z popularyzacją pracy zdalnej.

Wyzwaniem dla świadomych i dużych organizacji będzie także „niezamykanie” marketingu i/lub digitalu tylko w jednym dziale, tak aby sprawniej i efektywniej realizować cele biznesowe czy komunikacyjne. Konieczne będzie budowanie pomostów pomiędzy działami, poprzez edukację i zadbanie o chociażby podstawową wiedzę z zakresu digitalu / marketingu w całej organizacji.

W kontekście drugiej płaszczyzny, a więc obszarów, których rozwój szczególnie mnie interesuje w 2022 i które uważam za bardzo istotne:

  1. Dalszy rozwój szeroko pojętego social commerce – przede wszystkim stopniowe przesuwanie roli mediów społecznościowych w dół lejka sprzedażowego.
  2. Rozwój i położenie większego priorytetu na budowanie cyfrowych społeczności – zarówno wewnętrznych w organizacjach, jak i tych zgromadzonych wokół określonych tematów. Społeczności często mylnie kojarzone są z grupami na Facebooku. Grupa może być oczywiście narzędziem budowania społeczności, ale sama w sobie nią nie jest. Pandemia, izolacja i dystans społeczny powodują, że jako ludzie czujemy większą potrzebę przynależności.
  3. Rosnące znaczenie content marketingu oraz kanałów i baz lub źródeł własnych (kanałów typu Owned) – z jednej strony w świetle zapowiadanych ograniczeń w targetowaniu, z drugiej w kontekście faktu, że żyjemy w erze adblocków.
  4. Metaversum, a więc „nowego internetu” łączącego świat wirtualny z realnym – w kontekście kierunków rozwoju, ale i pojawiających się szans na marketingowe i biznesowe wykorzystanie w różnych branżach.

Marcin Wsół

Certyfikowany specjalista Google Ads i Google Analytics

Rok 2022 na pewno oznacza sporo zmian i zawirowań w systemie Google Ads. W głównej mierze będą się one opierać na rozwiązaniach automatycznych, na które Google kładzie mocny nacisk. Możemy się spodziewać kolejnych usprawnień w kwestii strategii automatycznego określania stawek, które pozwolą osiągać (z założenia) lepsze wyniki kampanii, jednak w praktyce mogą oznaczać mniejszą kontrolę nad miejscami, w których wyświetli się sama reklama.

Spodziewam się również, że rok 2022 przyniesie ze sobą istotną zmianę jaką jest odejście od ręcznych kampanii produktowych na rzecz wersji inteligentnych (Smart Shopping Campaigns). Dodatkowo pojawią się nowe rozwiązania w kwestii reklam na YouTube, które nie będą już tylko nastawione na budowanie wizerunku marki, ale na reakcję bezpośrednią. YouTube nadal jest postrzegany jako platforma, która nie sprzedaje bezpośrednio i Google próbuje to zmienić.

Pozostaje również kwestia odchodzenia od plików cookies, co na pewno namiesza w działaniach reklamowych. Google będzie mieć problem, aby poprawnie zliczać działania powodujące konwersje. Moim zdaniem pojawią się funkcje, które umożliwią integracje z zewnętrznymi systemami. Pozwoli to pozyskiwać dane o konwersjach z innych narzędzi, a to z kolei będzie stanowić lepsze źródło danych do optymalizacji kampanii przez systemy oparte na machine learningu.

Grzegorz Krzemień

Prezes agencji interaktywnej GoldenSubmarine

Jakie nowe trendy w marketingu czekają nas w 2022 r.? Na pewno warto zwrócić uwagę na prywatność w sieci, czyli temat, który jest obecnie intensywnie dyskutowany (third-party cookies). Najwięksi gracze na rynku już od kilku lat prowadzą intensywne działania, aby zapewnić anonimowość i bezpieczeństwo swoim użytkownikom. Przykładem mogą być tutaj chociażby marki Firefox czy Apple, a już w niedalekiej przyszłości dołączy do nich również Google Chrome.

Wraz z unormowaniem się sytuacji epidemicznej wydarzenia oraz eventy na żywo powrócą do czasu sprzed pandemii, ale wciąż będzie się utrzymywać silny komponent cyfrowy – w postaci modelu hybrydowego. Normą stanie się wykorzystanie platform wideokonferencyjnych oraz technologii AR i VR do tworzenia wciągających doświadczeń. Opcje hybrydowe zapewnią też zwiększony dostęp i wygodę tym, którzy preferują środowisko wirtualne.

A jakie tendencje się utrzymają?

  1. Wysyp e-sklepów – obecnie próg wejścia w e-commerce jest stosunkowo niski, dzięki czemu jest to model biznesowy dostępny dla niemalże każdej marki. Możemy stworzyć własną platformę, ale też skorzystać z marketplace’ów czy rozwiązań, jakie oferują nam platformy społecznościowe.
  2. Doświadczenie konsumenta – wzrosły oczekiwania konsumentów dotyczące kanałów cyfrowych, dlatego tak ważne jest zapewnienie użytkownikom dobrych doświadczeń – zarówno w świecie offline, jak i online.
  3. Visual i voice search – coraz więcej ludzi mówi, a nie pisze. I coraz więcej ludzi chce uzyskiwać informacje na poziomie pierwszego kontaktu – wizualnego czy dźwiękowego. Bez wdawania się w szczegóły i szukania odpowiednich fraz do wpisania w wyszukiwarkę. Stąd wyszukiwanie za pomocą głosu i obrazu będzie zyskiwało na popularności.
  4. Coraz mniej ludzi – wzrośnie inteligencja botów, a wraz z nią ilość codziennych spraw, które dzięki nim będziemy mogli z przyjemnością załatwiać. Kolejnym krokiem stanie się używane ich nie tylko do obsługi zapytań, ale również angażowania czy budowania wizerunku marki.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Stosunkowo nowym rozwiązaniem na polskim rynku są platformy typu q-commerce, bazujące na gęsto rozbudowanej sieci darkstorów, oferujące dostawę zamówionych produktów „w 15 minut”. Model ten, w odróżnieniu od tradycyjnego e-commerce, zakłada przede wszystkim robienie niewielkich, spontanicznych zakupów internetowych. W nadchodzącym roku z pewnością będziemy mogli obserwować jak ten obszar sprzedaży internetowej będzie rozwijać się na naszym rynku.

Franciszek Georgiew

CEO w Tigers

Rok 2022 będzie w marketingu bardzo trudny. Czekają nas rosnące stawki CPM i coraz ostrzejsza konkurencja. Reklamodawcom „uleje się” od digitalizujących się biznesów, które przenoszą budżety do digitalu. Na te same stawki wpłynie ucieczka odbiorców do mediów, które utrudniają nachalną reklamę, takich jak komunikatory, TikTok i zamknięte społeczności.

E-commerce oberwie też przez agresywną politykę e-commerce’ów. AliExpress otwiera magazyn pod Łodzią, pojawia się presja Amazona, Allegro dominuje na rynku, a największe sklepy skręcają w kierunku tego modelu, by wciąż wygrywać. Przyzwyczajają one konsumentów do standardu niskich cen i bezpłatnych, niemal natychmiastowych wysyłek.

Jakie są odpowiedzi na te wyzwania?

  1. Dziś każdy gigant technologiczny tworzy swoje sieci reklamowe, stare media społecznościowe nie upadają, więc warto przenosić budżety do różnych koszyczków: Pinterest, TikTok i inne.
  2. Rośnie rola kreatywności w marketingu oraz świeżości formatów. Coraz ważniejsza będzie autentyczność. Zwiększy się rozwarstwienie – najlepsi marketerzy zgarną większość wyników, a ci mniej kreatywni będą borykać się z coraz poważniejszymi problemami.

Wracamy zatem do moich predykcji sprzed roku – strategia i analityka to kierunki przyszłości. Dziś dołożyłbym do tego znajomość nowych i nowych-starych mediów, a także większy nacisk na kreatywność i model kampanijny w komunikacji – również dla małych biznesów.

Magdalena Urbaniak

Założycielka agencji MaxTractor, strateżka i szkoleniowiec

Powiedzieć, że przyszłość jest nieprzewidywalna, to jak nic nie powiedzieć. Dynamika zmian w marketingu (i poza nim) już przed 2020 r. była ogromna. W tym kontekście mowa o trendach marketingowych to radosne gdybanie na podstawie tego, co było. Dobra, co zatem będzie istotne, na co zwrócić uwagę?

Kompetencje > trendy. W moim odczuciu ważniejsze niż same trendy w marketingu będą konkretne umiejętności, kompetencje i dobre praktyki, które pomogą nam odnaleźć się w wielu, szczególnie nieprzewidywalnych, sytuacjach. Stawiałabym zatem na regularną edukację oraz szukanie inspiracji w branży i poza nią.

Aby móc tworzyć kreatywne rozwiązania, warto mieć choćby podstawową wiedzę z zakresu psychologii, socjologii i neuromarketingu oraz świadomość tego, co dzieje się na rynku (i oczywiście poza nim). To pomoże nam odnaleźć się w nowych kontekstach.

Dorzuciłabym tu też poszerzanie horyzontów w obszarze matematyki, statystyki, analizy danych. Każdy, nawet najlepszy viral na TikToku na koniec dnia powinien spełniać pośrednio lub bezpośrednio konkretne cele. Umiejętność zbierania i analizowania liczb jest tu kluczowa.

Insighty konsumenckie i komunikacja oparta na dialogu – co do kompetencji i umiejętności, które są must-have w przyszłym i każdym kolejnym roku, wskazałabym umiejętność słuchania przekazu od odbiorców, zdobywania cennych insightów konsumenckich. Marketing to odpowiadanie na potrzeby klientów. Marki często o tym zapominają, budując komunikację jednostronną. To ciągłe opowiadanie o sobie, swoich zaletach i funkcjach bez refleksji, w jaki sposób mogą rozwiązywać problemy i ułatwiać życie swoich odbiorców.

O ile same potrzeby pozostają na przestrzeni wieków niezmienne, stale zmienia się to, w jaki sposób je zaspokajamy. Inaczej rozmawialiśmy choćby o kwestii bezpieczeństwa czy potrzeby bycia blisko swoich przyjaciół w 2019 r., a już inaczej pod koniec 2020. I zapewne inaczej będziemy na to patrzeć w kolejnych latach, a to właśnie wymusi na nas elastyczność. I ta umiejętność, obok wszystkich wcześniej wymienionych elementów, będzie moim zdaniem kluczowa.

Anna Ledwoń-Blacha

Creative Owner w More Bananas

Przewidywanie trendów marketingowych w świecie VUCA (co poniekąd jest pojęciem coraz popularniejszym w działaniach marketingowych chociaż ciężko nazwać to trendem, istnieje z nami od 1978 r.) jest niezwykle trudne.

Z drugiej strony: zdecydowanie warto. Trzymanie ręki na pulsie jest niezwykle ważne. Staram się w kampaniach dla klientów, jak i marketingu własnym i mojej agencji poświęcać 80% czasu (i budżetu) na to, co działa i jest pewne w tym momencie, a ok. 20% na eksperymenty powiązane właśnie z trendami marketingowymi. Czy to, co wymieniam poniżej, to wszystko? Zdecydowanie nie. Ale cóż, ogranicza mnie liczba znaków. 😉

  1. Rozproszenie grup docelowych – trudno nazwać to jednoznacznie trendem, raczej tendencją. Natomiast dywersyfikacja kanałów komunikacji będzie niezbędna nie tylko ze względu na niepewność danego kanału komunikacji pod kątem algorytmów, (nie)zawodności, kwestii politycznych, ale przede wszystkim coraz większego rozproszenia grup docelowych. Alternatywne social media i komunikatory czy miejsca w sieci przestaną być alternatywne. Niszowe – tak, niejednokrotnie niezbędne. Quora, Reddit, Telegram, Snapchat, Twitch – na pewno zauważysz coraz większy ich udział na polskim rynku.
  2. Pokolenie Silver Tsunami – w kontekście grup docelowych nie można o nich nie wspomnieć. Za sześć lat będzie to co czwarty Polak. Obecnie już jest to ogromna siła w sieci. I numer jeden, jeżeli chodzi o Facebooka (i nie tylko). Póki co nasza komunikacja do ludzi 55+ (to właśnie ramy wiekowe tego pokolenia) oparta jest na mnóstwie stereotypów i mówienia „do starszych” (którego to pojęcia zresztą bardzo nie lubią). A można i nawet trzeba tak: https://bit.ly/TheNightIsYoungHeineken.
  3. NFT – niezaprzeczalnie (a przynajmniej według mnie) to słowo roku 2021. Wirtualna ekonomia to fakt, w świetle nadchodzącego metaverse tym większy. Po NFT sięgają już pierwsze marki. Jak finalnie będzie wyglądać mariaż NFT i marketingu? Szczerze nie wiem. I tutaj zdecydowanie warto sytuację obserwować. I zacząć działać szybko.
  4. Immersyjność – technologie rozszerzonej rzeczywistości i wirtualne nie dziwią już odbiorców prywatnych. Ikea czy Meble VOX korzystają z nich na co dzień, jak i ich klienci. Czy my podczas korzystania z Instagram Stories. Ich wykorzystywanie przez konsumentów, jak i marki będzie tylko rosło i stanie się niezwykle pożądane praktycznie we wszystkich branżach.
  5. Audio – rok 2021 był m.in. rokiem podcastów. Rok 2022 to według mnie ich zdecydowana profesjonalizacja (w tym interaktywne rozwiązania). Ale również wykorzystywanie głosu w innych mediach społecznościowych w formie postów czy po prostu komunikacji z odbiorcami. A i finalnie: audio branding.
  6. Social commerce – to już nie tylko tradycyjna sprzedaż przez Facebooka czy Instagrama, ale przede wszystkim stopniowe pojawianie się checkoutu w większości mediów społecznościowych czy live commerce (sprzedażowe transmisje na żywo).

Małgorzata Kapelińska

Account Manager w MaxROY.agency

Zawsze ważny jest plan na marketing i trafna analiza, czego Twój biznes potrzebuje. Przy układaniu tych harmonogramów nie może zabraknąć czegoś, co moim zdaniem będzie stanowiło w najbliższych latach ogromną wartość – kreowanie marki jako historii, która jest wiarygodna. A każda prawdziwa historia jest wiarygodna, dlaczego więc po prostu się nią nie podzielić?

Opowiadaj historię swojej marki i zapraszaj swoich odbiorców/klientów do przeżywania jej razem z Tobą. Zapraszaj ich też do dyskusji, do zmian oraz do kreowania Twojej firmy razem z Tobą. Dzięki temu Twoi odbiorcy poczują się ważni.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę w 2022 r.? Przemyśl przedstawienie Twojej marki od zaplecza – wpłynie to na to, jak odbierają Cię Twoi klienci – przecież każdy z nas lubi zaglądać w cudze okna. Wykorzystaj to, pokazując na własnych zasadach zaplecze swojej firmy.

Coraz więcej marek decyduje się też na brak promocji, stałe ceny wysyłek i wyższe opłaty za usługi w ramach transparentności – „zapłacisz u nas zawsze tyle samo, bo nasze usługi są wysokiej jakości, nasze zyski inwestujemy w rozwój pracowników, testujemy nowe możliwości”. Takie decyzje usłyszysz w kolejnym roku częściej. A Ty, jako odbiorca, coraz częściej chcesz podpisywać się pod takimi wartościami. Dzięki temu budujesz swoją markę nie na zasadzie sezonowych promocji, a wartości takich jak jakość, rzetelność i wiedza.

Tomasz Pepa

Niezależny specjalista Google Ads i Analytics

Najistotniejszą kwestią, z jaką marketerom i analitykom przyjdzie zmierzyć się w 2022 r., będzie najprawdopodobniej coraz szybciej postępująca utrata danych. Mam tu na myśli bezpośrednie skutki takich zagadnień, jak: naciski prawne (RODO/GDPR) na poszanowanie prywatności użytkowników, mechanizmy implementowane przez producentów sprzętu (np. ITP firmy Apple), stopniowe zaostrzanie podejścia do cookies, funkcje blokujące zaimplementowane bezpośrednio w przeglądarkach internetowych czy używanie przez użytkowników wtyczek blokujących.

Te wszystkie czynniki powodują, że reklamodawcy muszą stopniowo przyzwyczajać się do rzeczywistości, w której to użytkownik decyduje, czy jego aktywność będzie widoczna w narzędziach analitycznych. W związku z tym analiza będzie musiała skupiać się bardziej na obserwacji wzorców zachowań niż na faktycznych danych. Natomiast całość będzie trzeba uzupełniać danymi pochodzącymi bezpośrednio z wewnętrznych systemów CRM.

Oczywiście w branży bardzo często poszukiwane są rozwiązania częściowo „obchodzące” tego typu problemy (np. server-side tagging). Niemniej musisz pamiętać, że zgodnie z RODO (GDPR) nie masz prawa na zbieranie danych, jeśli użytkownik nie wyraził na to zgody. Nie ma tutaj znaczenia, czy chcesz mierzyć tylko konwersje na potrzeby monitorowania skuteczności prowadzonej kampanii reklamowej, czy też zbierasz dodatkowe dane wykraczające poza niezbędne minimum. Decyzja musi zawsze należeć do użytkownika, niezależnie czy Ci się to podoba, czy nie.

Luki w statystykach dotkną (moim zdaniem) w największym stopniu mniejszych i średnich reklamodawców. W ich przypadku utrata danych dotyczących skuteczności poszczególnych elementów składowych kampanii może być wyraźniej zauważalna. Więksi gracze operują na obszerniejszych zestawach danych, z których łatwiej jest wyłowić pewne wzorce/ trendy. Dzięki temu ciągle będą w stanie relatywnie sprawnie planować dalsze działania reklamowe oraz budżety. Mniejsi reklamodawcy niestety takiego luksusu mieć nie będą.

Jak więc radzić sobie w nowej rzeczywistości? Google w swoim ekosystemie próbuje Ci (sobie?) w tym trochę pomóc. Wprowadzona jakiś czas temu nowa wersja Google Analytics 4 była budowana właśnie pod tym kątem. Usługa nie jest jeszcze w pełni gotowa, ale za to rozwija się bardzo dynamicznie. Jako zamiennik dla third-party cookies Google próbuje przeforsować technologię nazwaną FLoC (Federated Learning of Cohorts), która spotkała się ze znikomym zainteresowaniem ze strony producentów przeglądarek internetowych.

W systemie Google Ads mamy natomiast do dyspozycji takie mechanizmy, jak np. „konwersje rozszerzone” czy też „tryb zgody”. Ten pierwszy opiera swoje działanie na danych personalnych użytkowników pochodzących z systemów CRM, które są dopasowywane do zalogowanych kont Google’a (musisz pamiętać o wcześniejszym pozyskaniu zgody użytkownika!). Natomiast drugi pomaga algorytmom w identyfikacji sesji, w przypadku których użytkownik nie wyraził zgody na śledzenie, dzięki czemu Google może spróbować „odzyskać” dane w procesie modelowania konwersji.

Całość ma, przynajmniej w teorii, współgrać z automatycznymi strategiami określania stawek. Podchodzę jednak do tego zagadnienia z dużą rezerwą. Google ma w ostatnim czasie tendencję do coraz większego ograniczania transparentności i odbierania reklamodawcom kontroli, przerzucając wszystko na barki sztucznej inteligencji. Niestety, AI nie jest złotym środkiem we wszystkich możliwych scenariuszach i warto weryfikować jej działanie (oczywiście tam, gdzie jest to jeszcze możliwe). Obserwując ostatnie zmiany w systemie Google Ads, obawiam się, że czasy transparentności i jakiejkolwiek kontroli niestety staną się niebawem reliktem przeszłości.

Alicja Stojek

SEO Specialist w DevaGroup

Jaki będzie rok 2022 w branży digital marketingu i SEO? Obserwując tegoroczne zmiany w wyszukiwarce, jednego możemy być pewni – Google na pierwszym miejscu stawia użytkownika. Zapowiadana od dłuższego czasu aktualizacja Page Experience Signals dotycząca użyteczności strony była wyraźnym sygnałem dla właścicieli stron, aby pochylić się nad kwestią renderowania treści i interakcji użytkownika ze stroną.

Kolejny rok będzie kontynuacją tego trendu, dlatego już teraz warto zadbać o weryfikację użyteczności swojej strony zarówno pod kątem jej intuicyjności, jak i dopasowania do intencji zapytań.

Dzięki sztucznej inteligencji wyszukiwarki coraz lepiej radzą sobie z semantyką zapytań, dlatego tak ważne jest zadbanie o to, aby nasz serwis dostarczał odpowiednich informacji. Mowa tu zarówno o dopasowaniu landing page’a pod frazy kluczowe, jak i o optymalizacji grafik, filmów na YouTube oraz wdrażaniu elementów rozszerzonych, które tworzą całościowy wizerunek marki w sieci i pomagają robotom Google’a wyświetlać dopasowane wyniki.

Jakub Łowczowski

SEM Specialist w DevaGroup

W performance marketingu jeszcze bardziej przyspieszy automatyzacja, wielkimi garściami czerpiąca z dobrodziejstw uczenia maszynowego. W połowie roku Google ostatecznie odeśle do lamusa stare dobre rozszerzone reklamy tekstowe w wyszukiwarce. Pewnie nie będziemy bardzo płakać, bo przyzwyczailiśmy się już do reklam elastycznych. Jest to symbol roli, jakiej nabrały algorytmy w decydowaniu o tym, co ostatecznie zobaczy potencjalny klient. Wiąże się to ze wzrostem znaczenia kompetencji analitycznych specjalistów SEM i lepszego rozumienia tego, jak ulepszać treści.

Myślę, że zobaczymy kilka nowych bajerów w reklamach Discovery. Radzę się też zaprzyjaźnić z Analytics 4, bo przesiadka jest nieunikniona.

Po drugiej stronie barykady Facebook liże rany po klęskach wizerunkowych związanych z ujawnionymi ostatnio słabymi praktykami względem użytkowników, wielką awarią i algorytmami skrzypiącymi po zmianach atrybucji dla iOS 14. Spodziewam się sporych zmian w regulaminie i feedzie, ponieważ jeśli nie zrobią tego sami, zajmie się tym Kongres, w którym coraz głośniej słychać hasło „Break up the Big tech!”.

Paweł Karaś

Prezes Zarządu agencji interaktywnej Mint Media

Nadchodzący 2022 rok, według moich przewidywań, będzie kontynuował to, co działo się na dużą skalę w roku 2021, czyli niesamowity rozwój e-commerce, video commerce, a nawet social commerce. Ponadto perfomance’owe kampanie będą w coraz większym stopniu wykorzystywać wszystkie możliwe nowinki technologiczne – analizę ruchu, zakupów, CRM, segmentowanie klientów, coraz lepiej dopasowany przekaz reklamowy, czy interaktywne formaty reklamowe. Kreatywność dalej będzie w cenie, ale sztuczna inteligencja i systemy o nie oparte będą z czasem zyskiwać na znaczeniu, szczególnie w obrębie digitalu.

Ciekawym narzędziem może się okazać TikTok, który w zawrotnym tempie rozrasta się na całym świecie. Ta aplikacja rządzi się swoimi wyjątkowymi prawami, które eksperci w tym zakresie powinni dokładnie zgłębić. Mijający rok nauczył nas przede wszystkim elastyczności i dostosowywania do zmieniającego się świata technologii. Nie możemy zwalniać tempa, a wręcz cały czas szukać nowych innowacyjnych rozwiązań.

Anna Flis

COO ExpertSender

W branży e-commerce rok 2022 będzie kolejnym, który upłynie pod znakiem nie tylko rozwoju nowoczesnych technologii wpierających sprzedaż, ale też ich coraz powszechniejszego zastosowania. To oczywiście efekt cyfrowej rewolucji, którą przyspieszyła pandemia Covid-19 i ogromnego wzrostu popularności zakupów w Internecie, a co za tym idzie także e-sklepów. To właśnie zakupy w sieci są i na długo pozostaną najważniejszym trendem.

Jak wynika z raportu PayPal „Globalna branża e-commerce w obliczu ogromnych zmian”, w 2020 r. internetowa sprzedaż detaliczna wyniosła 4,28 bln USD, a szacunki mówią o wzroście 14,3% na koniec 2021 r. m.in. dzięki zmianie zwyczajów zakupowych i rozwoju technologii. Z kolei według PwC w 2026 r. wartość brutto polskiego rynku handlu e-commerce wyniesie 162 mld zł, czyli średnioroczny wzrost wyniesie 12 proc.

Firmy, głównie te związane z branżą e-commerce, są świadome zachodzących zmian i dlatego muszą sięgać po nowe technologie, by przyciągnąć klientów i zwiększać sprzedaż. Współcześni konsumenci oczekują zaś, że zakupy w sieci będą coraz prostsze, szybsze, wygodniejsze, a metody płatności coraz bardziej elastyczne i przede wszystkim bezpieczne. Do tego coraz większe znaczenie w cyfrowym handlu zyskuje sztuczna inteligencja, która dzięki zaawansowanym rekomendacjom, opartym na indywidualnych preferencjach klienta, w zautomatyzowany sposób dostarcza wiedzy pozwalającej dobrać odpowiednią ofertę, sposób jej dotarcia i najlepszy czas.

Firmy coraz częściej stawiają też na zbliżenie lub nawet łączenie światów rzeczywistego z internetowym poprzez zastosowanie chociażby rozszerzonej rzeczywistości i rzeczywistości wirtualnej (wirtualne przymierzalnie, mapowanie rozmiarów, skanowanie wnętrz itp.), które przenoszą klientów w nowy wymiar zakupów – na miarę XXI wieku. Kolejnym krokiem w zakupach przyszłości będzie przeniesienie ich do świata metaverse i niewymienialnych tokenów, po które już powoli, ale wciąż jeszcze nieśmiało zaczynają sięgać firmy.

Wspólnym mianownikiem w cyfrowym rozwoju firm i konsumentów są innowacyjne narzędzia wspierające nowoczesne działania marketingowo-reklamowe. To przede wszystkim szeroki wachlarz różnego typu rozwiązań z zakresu automatyzacji marketingu, w tym również coraz popularniejsza analiza danych sprzedażowych, dzięki której możliwe jest kierowanie precyzyjnej i lepiej spersonalizowanej komunikacji. Wraz ze wzrostem popularności e‐sklepów i marketplace’ów to właśnie tego typu rozwiązania są i będą wykorzystywane na coraz większą skalę.

Z naszych obserwacji wynika, że po rozwiązania z automatyzacji marketingu nadal najczęściej sięgają firmy związane z e-commerce, ale nie tylko. Duży potencjał widzimy zwłaszcza w branży motoryzacyjnej, która coraz bardziej otwiera się na nowoczesne narzędzia marketingowe. Zainteresowanie automatyzacją marketingu oraz zbieraniem i analizą danych widzimy także wśród firm działających w obszarze telekomunikacji, ubezpieczeń, finansów. Przewidujemy, że rok 2022 będzie dla nich przełomowy, w którym nie będą jedynie sporadycznie – jak do tej pory – sięgać po dedykowane narzędzia. W dalszym ciągu prym w otwartości i częstotliwości stosowania innowacyjnych narzędzi wiedzie branża modowa.

Zobacz też, jakie trendy marketingowe prognozowali eksperci na rok 2021! ❤️

czytaj także

Wystartowało EduMamy.pl – platforma nanolearningowa do innowacyjnej nauki dla zabieganych mam

Redakcja

O autorze

Redakcja

Wpis autorstwa redakcji serwisu SprawnyMarketing.pl Nasz serwis działa od 2005 roku, publikując artykuły na temat pozycjonowania, marketingu intern...

zobacz więcej artykułów >>

Zostaw komentarz

  1. Redakcja

    Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 16–18 kwietnia 2024 roku oraz organizowane przez nas 33 szkolenia z zakresu marketingu.

    Jeśli chcesz być zawsze na bieżąco, zamów prenumeratę magazynu sprawny.marketing!

    Z kolei jeśli chcesz mieć dostęp do całej wiedzy sprawny.marketing w jednym miejscu, subskrybuj platformę premium.sprawny.marketing.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wpisz imię
Napisz komentarz