Wskazówki marketingowe na 2024 rok od ekspertów i ekspertek z branży

Zobacz wskazówki marketingowe na II połowę 2024 roku od ekspertów i ekspertek, którzy prowadzą szkolenia sprawny.marketing. Znajdziesz tutaj praktyczne, sprawdzone porady odnośnie do skutecznych działań na Facebooku, Instagramie, Google Ads, marketing automation, content marketingu, SEO, strategii marketingowej czy AI w marketingu. 3, 2, 1… Zaczynamy!

Paweł Tkaczyk

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych ekspertów od budowania marki w Polsce. Jego książka, „Zakamarki marki” jest bestsellerem i lekturą obowiązkową na najlepszych polskich uczelniach

Nisko wiszące owoce, czyli co możesz zmienić w marketingu natychmiast i bezkosztowo, żeby zwiększyć jego skuteczność?

Kończ NPS-em

Po zakończeniu sprzedaży i obsługi każdy z Twoich klientów powinien dostać formularz NPS, w którym zadasz mu dwa pytania:

• Na skali od 1 do 10, jak bardzo prawdopodobne jest, że będziesz nas polecać znajomym?
• Co możemy zrobić lepiej?

Drugie pytanie powinni dostawać tylko ludzie, którzy nie są w 100% zadowoleni z tego, co robisz (dali Ci ocenę poniżej 9). Licz średnią ocenę, czytaj uważnie komentarze i uczyń osobę w Twoim marketingu odpowiedzialną za wdrożenie zmian, które podnoszą Twoją ocenę.

Stwórz wersję premium produktu lub usługi

Część z Twoich klientów jest napędzana motywacjami snobistycznymi. Kupią droższą wersję tego, co sprzedajesz… tylko dlatego, że jest droższa. Mnóstwo firm popełnia błąd tworząc produkt w wersji podstawowej (takiej, jaką chcieliby sprzedawać) a potem dorabia do niego wersję okrojoną. To błąd, bo kiedy klient zachowa się niestandardowo (kupi wersję, która nie jest podstawową), zarabiasz mniej.

Automatyzuj utrzymanie uwagi

Wysyłasz maile do klientów? Sprawdź, które do tej pory działały najlepiej i stwórz z nich automatyczną serię wysyłaną ludziom, którzy dopiero się zapisali. Oni nie widzieli Twoich poprzednich maili a Ty wiesz, które z nich działają najlepiej. Dostaniesz zaangażowanych klientów przy zerowym wysiłku z Twojej strony.

To samo dotyczy mediów społecznościowych. Powtarzaj posty, które generują największe zaangażowanie – użyj programów, które to automatyzują, takich jak Publer czy Buffer. Uwaga w mediach społecznościowych żyje krótko, więc powtarzanie dla nowych jest OK.

Skup się na małych konwersjach

Wiem, że ostatecznie chodzi o sprzedaż. Ale po czym odróżniasz klienta, który kupuje od Ciebie od takiego, który jedynie zabłądził na Twojej stronie? Małe konwersje takie jak zapisanie się na newsletter czy obserwowanie Cię w mediach społecznościowych. Zadbaj o to, żeby nie tylko je mierzyć, ale też optymalizować. Czyli: zmierz, jaki procent użytkowników Twojej strony głównej zapisuje się na newsletter albo dodaje produkt do koszyka. A potem zrób burzę mózgów: jak możesz poprawić ten wskaźnik?

Sprawdź szkolenia z Pawłem Tkaczykiem i dowiedz się więcej!

Łukasz Chwiszczuk

Certyfikowany trener Google Ads. Zwolennik optymalizacji i wyciągania maksymalnych efektów z każdej kampanii. W swoim portfolio ma zrealizowane projekty dla takich marek jak: Ford, Volvo, mBank, meritumBank, PZU, BZ WBK czy Bosch

Planujesz włączenie pierwszych kampanii w Google Ads? Sprawdź, co będzie kluczowe w najbliższych miesiącach. Te proste wskazówki marketingowe pozwolą Ci zaoszczędzić budżet, czas oraz uchronią Cię przed popełnieniem prostych błędów.

1 Consent Mode – tryb zgody

To temat bardzo ważny od marca tego roku, ponieważ od tego momentu system reklamowy Google na poważnie zaczął weryfikować, czy na stronie jest wdrożony consent mode. O co chodzi? Jeżeli ktoś wchodzi na Twoją stronę, a chcesz, aby jego cookie zostały zapisane przez system reklamowy, musi on na to wyrazić zgodę bądź nie (temat wałkowany bardzo długo 😉). 

Teraz najważniejsze – jeżeli nie masz consent mode na stronie, to Google nie pozwoli Ci na zbieranie danych i to po prostu zablokuje (brak remarketingu oraz brak zliczania konwersji). Warto pamiętać o tym, aby pomóc użytkownikowi w podjęciu właściwej decyzji. Zablokuj całość strony przed podjęciem decyzji o cookie. 🙂

2 Konwersje, czyli Twoje cele biznesowe 

Konwersje Google Ads to święty Graal performance marketingu. 🙂 Określ cel na stronie, czyli dokładny cel, który wpływa na Twój biznes. Masz sklep? Będzie to sprzedaż. Zbierasz leady? Będzie to wypełnienie formularza na stronie. Bez tego kampanie Google Ads nie będą miały wskazówki, jak działać.

Czy to wszystko? No nie do końca. Możesz także określić mikrocele, które będą prowadzić do celu makro. W przypadku sklepu e-commerce sprzedaż jest najważniejsza, ale czasami może się również przydać: 

• dodanie do koszyka,
• przejście do płatności, 
• dodanie do listy zakupowej,
• newsletter,
• zapis na webinar.

Po co będą Ci potrzebne mikrocele? Jeżeli dopiero zaczynasz, to przyspieszą one optymalizację konta. Później mogą się przydać do kampanii zasięgowych oraz ustawionych dokładnie na dany mikrocel (np. webinar).

3 Konwersje rozszerzone 

Obecnie konwersje to nie wszystko, ponieważ pojawiły się jeszcze konwersje rozszerzone. Co to oznacza? Użytkownik realizując konwersje powinien zostawić „ślad” w naszym systemie reklamowym, np. swój adres e-mail. Następnie jest to szyfrowane i przesyłane do Google.

Po co to wszystko? Pozwala to mierzyć efekt naszych kampanii, nawet jeżeli użytkownik nie chce naszego cookie. 🙂 Będzie to miało bardzo duże znaczenie w dobie blokady cookie i coraz większych problemów z mierzeniem efektów naszych kampanii. 

4 Adresy e-mail

Starodawne adresy e-mail to duży kop dla Google Ads. Pozwala to zrozumieć systemowi, którzy użytkownicy kupują, którzy zapisali się do Twojego newslettera albo na webinar. Zbieraj adresy e-mail, aby optymalizować swoje kampanie Google Ads!

5 Listy remarketingowe 

Obecnie Google Ads opiera się na dużej ilości sygnałów. Jakościowe listy remarketingowe na pewno w tym pomogą. Masz kanał na YouTube? To może być świetne źródło jakościowych użytkowników dla Twoich kampanii Google Ads. GA4 to prawdziwy kombajn jakościowych danych o użytkowników. 

6 Twój target

Kto może chcieć kupić Twoje produkty? Jacy użytkownicy? Czy decyduje o tym wiek? Płeć? Zainteresowania? Może wszystko opiera się na słowach kluczowych? Warto to określić przy budowie kampanii. Będzie to konkretny sygnał do kampanii Google Ads. Obecnie możliwości dokładnego targetowania są coraz bardziej ograniczane przez system Google Ads. Natomiast określenie Twoich potencjalnych odbiorców zawęzi zasięg kampanii już na samym początku. 

7 Twój nietarget, czyli wykluczenia 

Po jakich słowach kluczowych nie chcesz, aby Twoje reklamy były wyświetlane? Jacy użytkownicy są dla Ciebie nieatrakcyjni? Przykładowo: jeśli sprzedajesz produkty premium, postaraj się wykluczyć kategorie „używane” oraz „tanie”. Nie chcesz wyświetlać się obok dużych znanych marek? Możesz wykluczyć określone marki z całego konta Google Ads.

Zapisz się na szkolenie z Google Ads z Łukaszem Chwiszczukiem i dowiedz się więcej!

Szymon Florczak

Head of social media w maxroy, gdzie współtworzy popyt na produkty i usługi

Zasięg organiczny stron na Facebooku zanika

Z oficjalnych danych opublikowanych na transparency.fb.com wynika, że treści pochodzące z obserwowanych stron na Facebooku w III kwartale 2023 roku stanowiły zaledwie 0,2%. W 2024 roku na naszych newsfeedach dominować będą treści od znajomych, grup oraz znaczący wzrost contentu proponowanego przez AI.

W obliczu malejącego zasięgu organicznego marketerzy powinni skoncentrować się na angażujących treściach, które są bardziej osobiste i interaktywne.

Kampanie ręczne ustępują miejsca Advantage+

Meta Ads wprowadza szereg udoskonaleń Advantage+ na każdym etapie tworzenia kampanii reklamowych: od wyboru celu przez zmiany w zestawach reklam aż po etap kreacji. Wyniki są obiecujące, co pozwala przewidywać spore zmiany w alokacji budżetów na rzecz automatyzacji. Marketerzy powinni testować te nowości, aby zoptymalizować swoje kampanie.

Prościej znaczy lepiej!

Opiekunowie platform reklamowych zachęcają do rezygnacji z mikrotargetowania na rzecz prostszych kampanii z większą liczbą kreacji reklamowej. Testowanie różnych formatów i przekazów pozostawmy algorytmom, które są coraz bardziej skuteczne w dopasowywaniu treści do odbiorców.

Rozwój AI

Największym trendem marketingowym na 2024 rok będzie implementacja AI zarówno w narzędziach, jak i w tworzeniu contentu. Coraz więcej klientów szuka oszczędności, zastępując drogie agencje młodszymi specjalistami wspomaganymi przez AI, jak ChatGPT. Tworzenie postów i generowanie wzrostu mediów społecznościowych nie jest jednak zadaniem prostym, dlatego warto zachować równowagę między ilością a jakością tworzonych treści. AI może być doskonałym wsparciem, ale kreatywność i ludzki pierwiastek nadal pozostają niezbędne.

Podsumowując

Rok 2024 przynosi wiele zmian i wyzwań dla marketerów. Adaptacja do nowych trendów i technologii, takich jak AI i automatyzacja, będzie kluczowa dla sukcesu w dynamicznie zmieniającym się krajobrazie mediów społecznościowych.

Sprawdź szkolenie z Facebooka i dowiedz się więcej na temat tego, jak prowadzić skuteczne działania na tej platformie!

Justyna Mudło

Social media manager w maxroy i trenerka Instagrama w sprawny.marketing

Wrzuć do KPIs pracę nad wskaźnikiem zaangażowania zamiast ciągłego zwiększania liczby followersów

W dobie przebodźcowania komunikatami marketingowymi i przeładowania naszych feedów treściami nie walczmy do utraty tchu o każdego nowego followersa. O wiele bardziej niż okrągła suma obserwatorów liczy się ich codzienne zaangażowanie w naszą komunikację.

Kluczowe jest budowanie przywiązania do brandu, które w efekcie doprowadzi do wzrostu liczby reakcji, komentarzy, udostępnień, zapisów naszego posta czy Reelsa.

Zadbaj o relację z obecnymi followersami – poproś ich o feedback przy pomocy naklejki na Insta Stories, zapytaj o potrzeby i zatroszcz się, aby publikowane materiały cały czas rezonowały ze strategią marki. A jeśli jesteś niezadowolony z obecnego engagement rate, to zamiast dostosowywać strategię pod pozyskiwanie kolejnych fanów (bo może ci obecni nie lubią pisać komentarzy) pomyśl, co możesz zrobić, aby zaktywizować obecnych.

Postaw na angażujące formaty (jak np. karuzela na Instagramie), dodawaj kontekstowe CTA, daj się wyszukać (pamiętaj o frazach kluczowych w bio, copy) i – co najważniejsze – nie zapominaj o emocjach. To bowiem emocje wykręcają wysoki wskaźnik zaangażowania a nie idealnie napisany post czy estetyczna Rolka.

A jeśli chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej, przyjdź na szkolenie z Instagrama, które poprowadzi Justyna Mudło.

Mike Korba

Chief Commercial Officer – co-founder w User.com, ekspert marketing automation, szkoleniowiec w sprawny.marketing, praktyk e-marketingu

Hiperpersonalizacja, zero party data i programy lojalnościowe

Często opowiadam o wspinaniu się po krzywej dojrzałości personalizacji – na jej czubku obecnie znajdziemy personalizację opartą o AI, hiperpersonalizację. Taka komunikacja opiera się o dane analizowane przez AI. Od spersonalizowanych ofert, silników rekomendacji, unikalnych landing page’ów, dynamicznych pricingów po programy lojalnościowe – istnieje wiele możliwości na zapewnienie klienta, że Twój produkt i Twoja usługa aktywnie dostosowuje się do jego potrzeb.

Rzetelne i zweryfikowane dane zawsze były na wagę złota, a teraz bardzo istotny jest także aspekt transparentności i jawności ich pozyskiwania. Tutaj naprzeciw wychodzą zero party data – dane, które użytkownik przekazuje nam dobrowolnie, świadomie i celowo. Mówimy tu o wszelkich danych deklaratywnych, jak np. dane 0, preferencjach zakupowych czy osobistych i kontaktowych (jak np. zgoda na komunikację drogą SMS). Możesz je zbierać przez formularze, landing page, ankiety, centra preferencji widoczne w swoim profilu po zalogowaniu itp.

Skupiając się na hiperpersonalizacji, warto poświęcić swoją uwagę programom lojalnościowym. Pozwolą Ci one na wykorzystanie historii zakupowej klienta dzięki korelacji karty lojalnościowej z konkretnym paragonem. Dzięki tym danym stworzysz mikrosegmentację, którą wykorzystasz później przy wysyłkach zindywidualizowanych ofert i wiadomości. Dodaj do tego dane geograficzne, by móc np. dystrybuować uczestnikom programu lojalnościowego promocyjne kupony powiązane z kodem pocztowym lub odległością od fizycznego sklepu.

Dowiedz się więcej na szkoleniu Marketing automation z Michałem Korbą.

Justyna Bakalarska-Stankiewicz

Konsultantka i trenerka biznesowa w dziedzinie marketingu internetowego. Twórczyni treści i autorka bestsellerowych książek. Wykładowczyni akademicka oraz prelegentka branżowych konferencji, m.in. I Love Marketing & Technology.

W 2024 roku moim zdaniem warto zwrócić szczególną uwagę na trzy kluczowe elementy w działaniach marketingowych.

1 Inkluzywność

Inkluzywność jest trendem, który przybiera na sile, lecz wciąż jest traktowana przez wiele marek po macoszemu. Coraz więcej firm deklaruje zaangażowanie w kwestie DEI, ale niewiele z nich rzeczywiście inwestuje w długofalowe działania, szkolenia i rozwój w tym obszarze. Promocja aktywności związanych z inkluzywnością przynosi nie tylko korzyści wizerunkowe, ale także buduje lojalność klientów, którzy cenią zaangażowanie marek w istotne społecznie kwestie. A przede wszystkim zmienia trwale naszą rzeczywistość!

2 Rozsądne i etyczne korzystanie z AI

Kolejnym istotnym elementem jest rozsądne i etyczne korzystanie ze sztucznej inteligencji. AI z pewnością ułatwia wiele zadań i zwiększa wydajność, jednak kluczowe jest, aby jej wykorzystanie prowadziło do ulepszenia działań marketingowych, a nie ich zubożenia. Poleganie jedynie na narzędziach takich jak ChatGPT nie wystarczy do realizacji skutecznych strategii marketingowych.

3 Autentyczność

Trzecim elementem jest autentyczność. Konsumenci są coraz bardziej wyczuleni na sztuczność i manipulację w komunikacji marketingowej. Autentyczność w przekazach, transparentność działań oraz szczerość w budowaniu relacji z klientami to fundamenty, na których warto opierać swoje strategie. Prawdziwe historie, uczciwość i zaangażowanie są kluczowe dla budowania zaufania i lojalności.

A jeszcze więcej wskazówek marketingowych wprost od Justyny Bakalarskiej-Stankiewicz poznasz w trakcie szkolenia z content marketingu!

Mariusz Bacic

Senior SEO specialist w maxroy. Szkolenie SEO prowadzi od 2018 r. Zajmuje się audytowaniem stron klientów, szukaniem rozwiązań idealnie dopasowanych do ich potrzeb i niesieniem kaganka oświaty

Rosnąca popularność AI i automatyzacja

Z każdym dniem pojawiają się nowe narzędzia AI i rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, które znacząco wpływają na nasze działania marketingowe. Główną zaletą tych technologii jest automatyzacja procesów, co pozwala na oszczędność czasu i zasobów. Narzędzia te wspierają tworzenie treści, analizę danych, personalizację kampanii oraz optymalizację wyników. Inwestowanie w AI pozwoli marketerom na bardziej efektywne zarządzanie kampaniami i lepsze zrozumienie potrzeb klientów.

Wykorzystanie AI w content marketingu

Sztuczna inteligencja odgrywa coraz większą rolę w tworzeniu treści. Narzędzia takie jak ChatGPT-4 pomagają tworzyć wartościowe i angażujące artykuły, które są precyzyjnie dopasowane do intencji użytkowników.

Video marketing

Video nadal będzie dominować jako format treści w 2024 roku. Platformy takie jak YouTube, TikTok czy Instagram Reels zyskują na popularności, a algorytmy tych serwisów promują treści wideo. Inwestowanie w produkcję wysokiej jakości materiałów wideo – zarówno krótkich, jak i dłuższych form – może znacząco zwiększyć zasięg i zaangażowanie odbiorców.

Skupienie na doświadczeniach użytkowników (UX)

Optymalizacja doświadczeń użytkowników na stronie internetowej powinna być priorytetem. Szybkość ładowania strony, responsywność na różnych urządzeniach oraz intuicyjność nawigacji mają bezpośredni wpływ na konwersje. Użyteczność i estetyka strony powinny być ciągle monitorowane i ulepszane.

Sprawdź szkolenie SEO: pozycjonowanie i link building, które poprowadzi Mariusz Bacic.

Anna Orzechowska

Senior content specialist w agencji maxroy, gdzie ściśle współpracuje przy projektach z zakresu content marketingu

W USA Google wprowadził w życie zapowiadany SGE – Search Generative Experience. W Polsce znajduje się jeszcze w fazie eksperymentalnej. Jeśli myślisz sobie „uff, na razie nie muszę się tym przejmować”, to… błąd. Kiedy SGE pojawi się w naszym kraju, będzie już za późno na przygotowania.

Czym jest SGE?

To nowa przestrzeń w wynikach wyszukiwania Google. Zajmują ją wygenerowane przez AI, spersonalizowane wyniki wyszukiwania. W przestrzeni tej użytkownik może prowadzić konwersacje z wyszukiwarką. Zaczynając od jednego zapytania i doprecyzowując otrzymywane wyniki dzięki zadawaniu dodatkowych, pogłębiających pytań.

Co to dla nas oznacza?

Dużą zmianę w widoku wyników wyszukiwania. Wprawdzie SGE nie będzie mieszać w pozycjach wyników organicznych, ale całą sekcję z tymi wynikami przeniesie niżej. Strony stracą część ruchu, ale też zyskają szansę na reklamowanie się w nowej przestrzeni.

Co możemy zrobić już teraz?

Kontynuować działania SEO, nakładając na nie nowe podejście, które zoptymalizuje nasze treści pod SGE.

Content is not the king anymore, ale tylko w dotychczasowym rozumieniu tego stwierdzenia. Nie idziemy już na ilość, ale na jakość. Nie jest to bynajmniej tylko wyświechtana fraza, o której myślisz: „tak, tak, oczywiście”, a za 5 minut o niej nie pamiętasz. Dziś naprawdę trzeba dbać o jakość przez duże „J”, a do tego o autentyczność.

Treści pisane przez realnych autorów, ekspertów, ludzi z imienia i nazwiska, za którymi stoją wiedza i doświadczenie – to coś, co w SGE będzie na plus.

Ba, to jest na plus i w organiku, bo o takich wartościach mówi choćby helpful content update i wytyczne E-E-A-T. Czy copywriterzy powinni drżeć o swoje posady? Nie do końca i nie wszyscy – AI zaczyna eliminować najsłabsze ogniwa, ale ci, którzy będą potrafili zaangażować się bardziej i wejść w ściślejszą współpracę z klientem, zyskają. Paradoksalnie w świecie, w którym sztuczna inteligencja kusi szybką i tanią produkcją tekstów na masową skalę, mamy szansę na lepsze niż kiedykolwiek, prawdziwsze i napakowane rzetelniejszą wiedzą treści – bo tylko takie Google będzie premiować.

Więcej na temat copywritingu dowiesz się na szkoleniu SEO copywriting od podstaw, które poprowadzi Anna Orzechowska.

Marcin Kamiński

Ten od automatyzacji. Prowadzi kanał Robota Robota. CEO w agencji SEO Top Online i Ekomercyjnie.pl. Występuje na konferencjach, prowadzi webinary, dzieli się wiedzą

Rok 2024 to doskonały moment, aby rozważyć stworzenie własnego asystenta AI. Badania pokazują, że konsumenci chcą ułatwiać sobie codzienne życie za pomocą sztucznej inteligencji. Dla firm, które nie chcą zostać w tyle, to szansa na własny błękitny ocean.

Asystent AI to synonim oszczędności, skalowalności i wydajności.

Warto zwrócić uwagę na rosnące inwestycje w rozwój LLM (Large Language Models), które stają się bardziej zaawansowaną, szybszą i użyteczniejszą formą komunikacji niż dotychczasowe technologie.

Przykład Klarny (aplikacji do zakupów i płatności) pokazuje, że asystenci AI nie są chwilowym trendem. Klarna, dzięki swojemu asystentowi AI, przeprowadziła 2 miliony rozmów z klientami, czas rozwiązywania ich problemów skrócił się z 11 do 2 minut, a asystent był dostępny 24/7 w 23 krajach, posługując się przy tym 35 językami. To osiągnięcie równe pracy 700 pełnoetatowych pracowników przy zachowaniu tych samych wyników satysfakcji klientów. Czy to nie imponujące dane?

Rok 2024 to czas, aby zainwestować w technologię, która nie tylko poprawi jakość obsługi klienta, ale również zwiększy konkurencyjność Twojej firmy na rynku.

Sprawdź też szkolenie Marcina Kamińskiego Robota robota. Automatyzacja i AI.

Marianna Krupa

Head of SEO & content w maxroy

W tym roku o wiele więcej niż w latach poprzednich mówi się o zasadności korzystania z lejka marketingowego. Dlaczego? Dlatego, że coraz więcej właścicieli sklepów internetowych na własnej skórze przekonuje się, że niestety nie kupujemy liniowo! 

Nie wpadamy na górze lejka i nie wypadamy na dole jako szczęśliwi posiadacze nowych butów, telewizorów, sokowirówek czy poradnika „Jak inwestować pieniądze, których nie masz” (mam nadzieję, że taka pozycja już się pisze).  Jako konsumenci zachowujemy się nieco inaczej. Cofamy się, pytamy, potem wkładamy coś do koszyka i tknięci jakimś instynktem znów przenosimy się na początek tej drogi i po raz ósmy czytamy tekst pt.: „W co się ubrać na komunię? 4567 stylizacje dla Ciebie!”.

Co to oznacza dla marketerek i marketerów? Na pewno nie to, że mogą wywalić strategie do kosza. Bo sama idea jest nadal zasadna. ALE! Ale ma nieco inną formę i wymaga od nas jeszcze większej czujności i lepszego zagospodarowania contentem. Było tak:

Teraz jest tak:

Był lejek marketingowy, jest pętla, która jest:

• Nieskończona – nie ma dobrze określonych punktów wejścia i wyjścia – można przecież zostać klientem danej marki, bo ktoś nam powiedział na imieninach u cioci, że dany żel pod prysznic to PETARDA.
• Porowata/dziurkowana – oznacza to, że zamiast liniowej akcji/reakcji widzowie ciągle odkrywają na nowo i przerywają podróż – to ten moment, gdy masz pootwierane 67 zakładek z żelami pod prysznic i szukasz rozwiązania 4U.
• Równoległa – konsumenci często wycofują się tylko po to, aby dołączyć do pętli odkrywania konkurencji – rekordziści biorą udział w dziesiątkach takich podróży jednocześnie! To nadal Ty i te 67 zakładek.

I to wcale nie jest tak trudne, jak mogłoby się wydawać. Bo tak naprawdę za pętlą stoją odwieczne potrzeby konsumentów, które musimy zagospodarować zarówno w socjalach, content marketingu, jak i SEO (ale o tym za chwilę napisze Jarek). Wracając do potrzeb:

1. Potrzeba zauważenia: chcemy, by ktoś zadał sobie trud i nas poznał, a potem za nami podążał i wiedział, że nie zawsze kupujemy pod wpływem impulsu/liniowo.
2. Potrzeba relacji: chcemy aktywizacji i relacji z marką. Lojalność to dla nas dużo więcej niż powtórne zakupy. Chcemy też być częścią społeczności.
3. Potrzeba zaspokojenia ciekawości i odkrywania nowego: chcemy eksplorować „wszechświat marki”. 

Jarosław Dudek

Szkolenie SEO prowadzi od 2018 r. Ale z pozycjonowaniem związany od wielu lat. Na co dzień związany z maxroy. Jest TechLeadem SEO

SEO jest opowieścią nie tylko o Excelu i technicznej optymalizacji serwisów. To również opowieść o użytkowniku, analizowaniu jego potrzeb i podążaniu za nim. 

Gdybym miał pożenić świat technicznego SEO i to, o czym pisze wyżej Marianna, to dostajemy chociażby filtrowanie w e-commerce. Okazuje się, że jest to niezwykle ciekawa podróż w poznanie użytkowników – jak szukają, czego potrzebują i jak możemy to zagospodarować. 

Wiele e-commerce’ów nadal nie wykorzystuje potencjału, jaki drzemie w filtrach kategorii i podkategorii. Użytkownicy z wyszukiwarki trafiają na ogólną podstronę kategorii „krzesła”, zamiast trafić na LP „krzesła obrotowe różowe” (590 osób w miesiącu tego szuka, serio). 

Oczywiście przemilczę fakt, że taki LP byłby szansą na lepszą widoczność, wysokie pozycje w Google’u i przekucie tego wszystkiego w sprzedaż. 😊 Swoją drogą frazy związane z różowymi krzesłami to kopalnia inspiracji:

Jaki wniosek z tego płynie? Że my, SEO-wcy, musimy podążać za użytkownikami. We frazach kluczowych nie możemy upatrywać jedynie szansy na optymalizację strony pod roboty Google’a, ale przede wszystkim pod potrzebę/intencję użytkownika. Tylko tyle i aż tyle.

Chcesz dowiedzieć się więcej na temat skutecznego SEO? Zapisz się na szkolenie SEO: pozycjonowanie i link building z Jarosławem Dudkiem.

Dagmara Kokoszka-Lassota

Dyplomowana specjalistka ds psychologii marketingu i sprzedaży oraz cyberbezpieczeństwa. Trenerka technik pamięciowych oraz ekspertka ds digital marketingu z ponad 11-letnim doświadczeniem

W dzisiejszych czasach istotne jest łączenie wiedzy z marketingu i sprzedaży z doświadczeniami psychologicznymi. Wszyscy jesteśmy przede wszystkim ludźmi, nie tylko klientami, dlatego znajomość mechanizmów podejmowania decyzji i wpływających na nie czynników jest kluczowa.

Dzięki wiedzy psychologicznej możemy określić, gdzie są nasi klienci i w jakie kanały warto inwestować budżet. Kluczowe jest ustalenie, czy odbiorcy, do których docieramy, przynoszą nam dochody.

Psychologia pozwala zrozumieć motywacje, potrzeby i zachowania konsumentów, co umożliwia tworzenie efektywnych strategii marketingowych. Personalizacja komunikatów zwiększa ich skuteczność i angażuje klientów na głębszym poziomie. Wiedza ta pozwala optymalizować doświadczenia klienta, co prowadzi do większej satysfakcji i lojalności.

Sprawdź też szkolenie Psychologia sprzedaży z Dagmarą Kokoszką-Lassotą!

Wojciech Popiela

Specjalista UX i optymalizacji konwersji metodami badawczymi. Co-Founder agencji CRO/UX Webmetric

Rynek nasyca się treściami AI i mówieniem o AI (tym drugim bardziej). I w większości jest to niskiej jakości content oraz obietnice bez pokrycia. Naturalne jest, że szukamy oddechu od sztuczności w naturalności. 🌳 

Prawdziwi ludzie, autentyczny wysiłek i serce włożone w treści – na tym można budować markę w opozycji do generatywnej AI i dobrze na tym porównaniu wyjść. Dodaj do tego humor i niewymuszony luz (zobacz markę Liquid Death, jeśli szukasz przykładu). Hej! Jak tylko o tym piszę, to czuję, że to spoko pomysł! 

Humor to w ogóle lek na wiele bolączek marketingowych. Patrząc jednak na TikToka, coraz więcej marek zaczyna rozumieć, jak używać humoru nie w rubaszny, obciachowy sposób. 

W pogoni za trendami i nowościami nie powinniśmy zapominać o podstawach, które od lat niby tymi podstawami są, a wciąż widać w tych obszarach olbrzymie braki. Myślę o dwóch rzeczach: 

• myśleniu o użyteczności i włączeniu użytkowników w proces projektowy i rozwojowy (testowanie i weryfikacja potrzeb!);
• inkluzywności – zapraszaniu do biznesu mniejszości, zadbanie o inkluzywny język i bezpieczną przestrzeń dla wszystkich. To nie ma być działalność misyjna, to się zwyczajnie opłaca. 

A jeszcze więcej wskazówek marketingowych od Wojciecha Popieli zdobędziesz na szkoleniu Projektowanie UX a optymalizacja sprzedaży!