Końcówka roku to dobry moment na podsumowanie swoich dotychczasowych działań i zaplanowanie strategii na kolejny rok. Jakie trendy marketingowe mogliśmy obserwować w 2024 roku? Jakie wnioski warto wyciągnąć na przyszłość? Zobacz marketingowe podsumowanie roku 2024 według 16 ekspertów i ekspertek z branży!
Dawid Bagiński
Prowadzi agencję marketingu w social mediach, Social Elite.
Wszystkie oczy w 2024 roku były skierowane na sztuczną inteligencję. Powstało wiele narzędzi AI dla biznesu. Już widzę, że te rozwiązania będą z nami przez kolejne lata.
W obszarze reklamy w social mediach doskonale widzę duży wzrost zainteresowania narzędziami reklamowymi wśród biznesu. Sieci reklamowe ugruntowały swoją pozycję jako niezbędne narzędzie do rozwoju firmy. Polski rynek zyskał na znaczeniu w oczach takich firm, jak TikTok czy Pinterest, które zaczęły mocno rozpychać się na naszym rynku, walcząc z Meta i Google Ads o klienta biznesowego.
Ponieważ wśród biznesu zainteresowanie reklamami jest większe, trudniej jest zrobić atrakcyjne kampanie reklamowe i przebić się do klientów – co oznacza, że zapotrzebowanie na dobrych specjalistów od adsów wzrośnie, a ci przeciętni nie będą już generować wyników. Rynek będzie wymagał więcej.
Rynek e-commerce sprofesjonalizował się i wypromowanie własnej marki (np. odzieżowej) jest trudniejsze niż w poprzednich latach. 2024 rok w branży mody był zaskakujący, ponieważ popyt na rynku spadł, w szczególności na produkty luksusowe. To utrudniało wielu przedsiębiorcom prowadzenie własnego sklepu.
Firmy, które sprzedają w modelu B2B, zobaczyły, że pozyskiwanie klientów przez internet to ważny kanał sprzedaży. Obserwuję dynamiczny wzrost zainteresowania wśród firm narzędziami marketingu social media.
Marcin Wsół
Niezależny i certyfikowany specjalista Google Ads i Google Analytics, Partner Google Premium. Od 2011 r. przeprowadził ponad 2,3 tys. kampanii, których budżet przekroczył już 30 mln zł. Niektórzy klienci mówią o nim „Midas Google Ads”, bo każda jego kampania działa jak złoto. Autor mięsistych artykułów w czołowych magazynach i czasopismach branżowych. Współautor drugiego i trzeciego wydania „Biblii e-biznesu”.
Kluczowe trendy marketingowe, które mogliśmy obserwować w 2024 roku, to:
1. Automatyzacja i sztuczna inteligencja (AI)
Rok 2024 był pełen innowacji w zakresie automatyzacji marketingu, szczególnie w kontekście kampanii Google Ads i social media. Narzędzia oparte na AI, takie jak generatory treści, personalizacja komunikacji czy algorytmy do analizy zachowań użytkowników, były wykorzystywane na szeroką skalę, aby efektywniej dostosowywać treści do indywidualnych odbiorców.
2. Video marketing i krótkie formy wideo
Popularność krótkich filmów na platformach takich jak TikTok, Instagram czy YouTube Shorts nadal rośnie. Marki inwestowały w ten format, dostosowując treści do preferencji młodszych użytkowników, szukających szybkiej, angażującej rozrywki.
3. Ochrona prywatności i nowa era cookies
Rok 2024 to kontynuacja zmian w zakresie prywatności. Wprowadzenie nowych regulacji dotyczących prywatności zmusiło marketerów do poszukiwania alternatywnych metod targetowania i zbierania danych użytkowników.
Marketingowe podsumowanie roku 2024: co się zmieniło w stosunku do lat poprzednich?
Wśród zmian w stosunku do lat poprzednich mogliśmy zaobserwować:
- Wzrost znaczenia AI – w porównaniu do lat poprzednich narzędzia AI przeszły z „opcji” do nieodzownego elementu marketingu, pomagając w generowaniu treści, przewidywaniu trendów i analizie danych w czasie rzeczywistym.
- Marketing skierowany na pokolenie Z – wzrosło znaczenie Gen Z jako kluczowej grupy konsumenckiej. Firmy dostosowały swoje strategie, aby trafiać do młodszych odbiorców, stawiając na autentyczność, szybkość przekazu i wartości, które pokolenie Z uznaje za istotne.
Jakie wnioski warto wyciągnąć na przyszłość? Po pierwsze, inwestycje w pierwszorzędne dane (first-party data) będą kluczowe. Firmy muszą budować silne relacje z klientami, aby gromadzić dane bezpośrednio od nich, zamiast polegać na plikach cookies.
Po drugie, rola AI w marketingu dalej będzie rosła, a marki, które zaadoptują technologię szybciej, zyskają przewagę konkurencyjną.
Po trzecie, video i krótkie formy video będą nadal dynamicznie rozwijane, a marki muszą inwestować w ten format, aby przyciągnąć uwagę pokolenia Z i milenialsów.
Podsumowując
Rok 2024 pokazał, że marketing ewoluuje w stronę większej automatyzacji, personalizacji i transparentności. W 2025 roku sukces odniosą te marki, które szybko zaadaptują się do nowych trendów i podejmą działania, aby budować autentyczne, wartościowe relacje z klientami.
Anna Ledwoń-Blacha
Co-founder & Creative Director w agencji More Bananas oraz co-founder i główny organizator CRASH Mondays.
Marketingowe podsumowanie roku 2024
Rok 2024 to czas redefiniowania priorytetów w marketingu, gdzie technologia i autentyczność (cóż za dysonans!) próbowały wygrać z powierzchownymi, chwilowymi trendami i działaniami ad hoc. Równocześnie zmiany w algorytmach i podejściu do konsumenta wymusiły nowe strategie.
Renesans strategii marketingowej
Wiele marek przestało kierować się „błyskotkami”, a skupiło się na fundamentach – na solidnych, długofalowych planach. Widać to zwłaszcza w podejściu do wydawania budżetów: marki coraz częściej analizują, gdzie inwestycje rzeczywiście przyniosą zwrot, zamiast sięgać po każdy nowy trend.
Polskie firmy zaczęły dostrzegać, że strategia marketingowa to nie tylko „ładne reklamy” i szybkie efekty, ale złożony proces i inteligentne lokowanie zasobów, który pozwala konsekwentnie budować markę, zwiększać lojalność klientów i odpowiadać na ich realne potrzeby. Na znaczeniu zyskały takie elementy, jak:
- budowanie unikalnej tożsamości marki,
- integracja strategii z celami biznesowymi,
- analiza rynku i konsumentów.
Na polskim rynku obserwuję renesans strategii marketingowej jako nieodłącznej części sukcesu firmy – tu już nie chodzi o to, żeby było „widać”, ale żeby klient wiedział, dlaczego i za czym idzie. Czy mam na to poparcie w badaniach i statystykach? Nie. Ale zauważam wyraźną zmianę w leadach, zapytaniach i intuicja marketerki czasem się przydaje. 😉
Automatyzacja w social mediach
Automatyzacja w social mediach przestała być tylko modnym hasłem. Stała się absolutnym must-have w zarządzaniu kampaniami na dużą skalę – ale co ważne, również na małą – przy wykorzystaniu chociażby takich narzędzi do automatyzacji, jak ManyChat.
Ponadto: automatyczne optymalizacje reklam, algorytmy uczenia się na bieżąco, automatyczne dostosowywanie treści do kontekstu użytkownika – tu już nie ma miejsca na manualne zarządzanie, kiedy można to zrobić szybciej i efektywniej. Co istotne, to rozwiązania, które mają konkretne cele: uproszczenie działań i oszczędność czasu, który można przeznaczyć na strategiczne myślenie.
AI w analizie danych i hiperpersonalizacji
W tym roku AI było używane już nie tylko jako generatywna sztuczna inteligencja do tworzenia tekstów czy grafik, ale do głębokiej analizy danych i tworzenia ultraspersonalizowanych komunikatów. Personalizacja na maksa, ale oparta o algorytmy, które nie tylko widzą dane, ale potrafią je zrozumieć.
Meta przetasowała nam algorytmy (ach, te treści od „unconnected”), zmieniając sposób docierania do odbiorców, co wprowadziło konieczność dostosowania strategii. Kazała również zastanowić się na nowo, czym jest zasięg organiczny i że on wcale nie umiera. Zmienia się.
Ten rok był kluczowy w redefiniowaniu podejścia do treści w social mediach. Ba! W gąszczu tych wszystkich rolek powróciliśmy nawet do karuzel na Instagramie.
SEO w social mediach
A skoro jesteśmy już przy algorytmach… SEO w social mediach przestało być ciekawostką, a stało się koniecznością. TikTok, Instagram, LinkedIn – wszędzie tam widać było wyraźny nacisk na dostosowanie treści pod kątem słów kluczowych i nadal istniejące hasztagi. Zamiast liczyć tylko na algorytmy rekomendacyjne, zaczęliśmy dostosowywać treści pod wyszukiwania użytkowników.
Dla wielu marek było to odkrycie, że social media nie kończą się na lajkach i serduszkach – chodzi o bycie widocznym, gdy ktoś faktycznie szuka odpowiedzi.
AR i VR
Wprawdzie FOOH (czyli digitalowa reklama out of home) nie zdominowała rynku, ale dzięki integracji z AR i VR pojawiły się jej nowe, ciekawe formy. To kierunek, w którym marki mogą tworzyć unikalne doświadczenia, które wykraczają poza to, co może dać zwykła reklama zewnętrzna.
AR i VR dają możliwość angażowania użytkownika na poziomie, który trudno osiągnąć innymi sposobami. Wdrożenie tych technologii sprawiło, że reklamy zyskały interaktywny, niemal „dotykalny” wymiar, ale to dodatek, który działa, jeśli marki naprawdę wiedzą, jak go wykorzystać.
Działania proekologiczne
Klienci stali się bardziej wyczuleni na greenwashing, co wymusiło na markach realne działania proekologiczne. Wartość zrównoważonego rozwoju stała się nieodłącznym elementem strategii, bo konsumenci wymagali, by marki działały w zgodzie z ich wartościami. Tu nie wystarczyła już zielona naklejka – liczył się wpływ i konkrety. Ale więcej o tym w mojej książce o brand purpose – wyprzedziłam trendy i 2024 rok. 😉
PORADA
Z 2024 roku wyciągamy ważne lekcje: inwestycje muszą mieć sens, technologie trzeba stosować tam, gdzie widać wartość, a AI i automatyzacja mogą współistnieć, ale muszą pełnić różne funkcje. Marki, które potrafią dostosować się do algorytmów, zrozumieć SEO w social mediach i uczciwie podejść do zrównoważonego rozwoju, wygrają kolejne lata. Jedno jest pewne: przyszłość marketingu wymaga większej precyzji, autentyczności i ciągłego eksperymentowania.
Maciej Lewiński
Certyfikowany trener i partner Google. Ma za sobą ponad 200 wdrożeń Google Analytics. Współpracował z takimi firmami, jak Pizza Hut, Empik czy Allegro.
Rok 2024 okazał się rokiem „zerwania masek” – autentyczność i transparentność były na wagę złota. Klienci coraz bardziej przypominają naszą babcię, która od razu wyczuje, kiedy próbujemy coś koloryzować. Marki nie miały wyjścia, musiały działać uczciwie i komunikować się otwarcie, a jak ktoś próbował „ściemniać”, to prędzej czy później prawda wyszła na jaw.
Co jeszcze? No cóż, AI nadal wchodzi do gry jak celebryta na czerwonym dywanie – wszędzie go pełno. Od personalizacji po automatyzację kampanii – AI wciągnęła marketerów w przyszłość szybciej, niż zdążyli powiedzieć „ChatGPT”.
A skoro o analityce mowa, to GA4 przypomniało nam, że dane są jak nasza ulubiona kawa z cynamonem – niby wszyscy wiedzą, że jest potrzebna, ale dobrze zaparzyć to już nie każdy potrafi.
Ten rok to lekcja, że bez solidnych danych nawet najlepsze pomysły mogą się rozsypać jak domek z kart.
Dagmara Kokoszka-Lassota
Ekspertka w zakresie psychologii marketingu i sprzedaży. Prowadzi szkolenie Psychologia sprzedaży.
Marketingowe podsumowanie roku 2024
Jednym z najważniejszych trendów 2024 roku było szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji w marketingu. Dzięki AI możliwe stało się generowanie wysokiej jakości grafik i materiałów wideo w rekordowo krótkim czasie, co znacznie przyspieszyło procesy kreatywne.
Zadania, które kiedyś wymagały wielogodzinnej pracy grafików i montażystów, teraz można zrealizować w kilka chwil. Często za pomocą prostych narzędzi AI dostępnych online. To przełom, który zmienił sposób tworzenia treści, eliminując potrzebę korzystania z przestarzałych zdjęć stockowych i otwierając nowe możliwości szczególnie dla małych marek i twórców.
W 2024 roku zauważalnym trendem było również bardziej strategiczne podejście marek do wyboru platform społecznościowych. Wiele firm zaczęło rezygnować z obecności na mniej skutecznych kanałach, skupiając swoje działania na tych, które przynoszą najlepsze efekty.
Skupienie się na konkretnych kanałach pozwoliło markom lepiej wykorzystać zasoby i skuteczniej docierać do swoich odbiorców. Dzięki temu strategie komunikacyjne stały się bardziej dopasowane i efektywne.
Łukasz Kępiński
CEO i założyciel Tears of Joy, agencji social media influencer marketingu.
Rola wideo w tym roku wystrzeliła i osiągnęła kolejny poziom popularności. Sukces TikToka udowodnił, jak silny jest to format, ale obserwujemy też rosnące zainteresowanie YouTubem – zwłaszcza jako platformą do długotrwałego budowania relacji z widzami. Marki wyciągnęły wnioski z poprzednich lat i teraz bardziej świadomie podchodzą do produkcji, unikając treści, które giną w tłumie.
Firmy zaczynają dostrzegać, że kluczowe jest tworzenie video, które odpowiada na realne potrzeby konsumentów: generuje nie tylko chwilowe wyświetlenia, ale staje się albo viralem, albo jeszcze lepiej – dobrze wypozycjonowanym evergreen contentem.
Mike Korba
CCO & co-founder w User.com.
2024 był jak zimowy spacer bez czapki – kosztowny i niekomfortowy. Koszty reklam w digitalu poszybowały, a konwersje wyhamowały. O kryzysie nikt głośno nie mówi, ale dane pokazują, że marketerzy muszą mierzyć się z trudnymi decyzjami. Zamiast pompować budżety, 2024 to rok, w którym nauczyliśmy się „grać mądrze”.
Co to oznacza? Wiele marek przerzuciło fokus na retencję – taniej i efektywniej jest utrzymać obecnych klientów, niż zdobywać nowych. Pojawił się też renesans kreatywności – mniej „więcej pieniędzy w reklamy”, a więcej automatyzacji, optymalizacji i personalizacji.
Wniosek na przyszłość? Nawet jeśli budżety są chudsze, dobre dane i precyzyjne działania to Twój zimowy płaszcz na trudne czasy.
Rafał Szymański
Ekspert sprzedaży B2B i B2C, którą zajmował się w Sanofi, Roche, Philips czy 3M. Pionier we wdrażaniu LinkedIn Sales Navigator w korporacjach.
Z mojej perspektywy 2024 rok był pełen wyzwań marketingowych. Z jednej strony mogliśmy obserwować kilka pozytywnych trendów. Pierwszym jest wpisanie na stałe zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialności społecznej w plany marketingowe i działania firm.
Kolejnym, który wynika z pierwszego jest transparentność i autentyczność marek. Przekłada się to na pewno coś, co nazwałbym humanizacją w marketingu, a najbardziej zyskał na tym influencer marketing, nawet na poziomie mikro.
Oczywiście, co mnie cieszy, bo od lat tym się zajmuję: ten rok został zdominowany przez AI i wynikającą z jego możliwości automatyzację. Na plus tego trendu mogę zaliczyć ilość oszczędzonego czasu w przygotowywaniu contentu, obsługi procesów czy lepszej analityki. Jako minus wymienię podmianę obsługi klienta na średnio działające chatboty.
Marianna Krupa
Head of Strategy and Marketing w maxroy.
Dekonstrukcja influencer marketingu
Powiem na swoim przykładzie: lubię być influenserowana. Lubię kupować coś, co mi ktoś poleca. ALE! Nie kupuję wielkich influencerów, nie kupuję storisków, w których ktoś nie pokusił się nawet o użycie produktu, a wrzucił tylko kod rabatowy. Wówczas mam z tyłu głowy poczucie, że ktoś tego produktu nawet nie zna i na bank nie wie, o czym mówi. No taka jestem. I teraz: sama swoimi wyborami i treściami, które lubię i często do nich wracam, przyczyniłam się do zmiany w influencer marketingu. Jakie to zmiany zaszły w 2024 (chociaż wiele z nich zaczeło się już wcześniej)?
1 Wzrost znaczenia nano- i mikroinfluencerów
Wiesz, dlaczego pokochałam, kupiłam i wszystkim polecam gąbkę Scrub Mommy? Bo widziałam sporo treści z nią w roli głównej. Ktoś mi pokazał, jak gąbka mięknie pod wpływem ciepłej wody i jakie cuda robi podczas sprzątania. Ktoś za jej pomocą doczyścił piekarnik, który upiekł – sądząc po stanie – naprawdę wiele. Nie. Nie były to osoby z milionowymi zasięgami, ale mniejsze konta. Ba! Ja zadałam pytanie pod postem z gąbką i dostałam odpowiedź od twórcy!
2 Nacisk na autentyczne partnerstwa długoterminowe
Skoro już o gąbce mowa, to lubię również to, że firma, która ją produkuje, zdaje sobie sprawę z tego, że to dzięki mediom społecznościowym odnieśli sukces + stawia na AUTENTYCZNE partnerstwa.
Przykład? Współpraca z Auri Katariiną, która ma milionowe zasięgi na TikToku i zdobyła moje serce właśnie autentycznością. To influencerka od wszelkiej maści czyszczenia, sprzątania i ogarniania przestrzeni. W 2021 roku ogłosiła, że wybiera się do Wielkiej Brytanii, by całkowicie za darmo posprzątać dom samotnej matki. Wtedy marka od moich gąbek odezwała się do niej, pokryła koszty przedsięwzięcia i tak zaczęła się długoterminowa współpraca. O wszystkim możesz przeczytać TUTAJ.
Employee advocacy, czyli jak dobrze promować firmę?
Jednym z najskuteczniejszych narzędzi promocji marki są jej właśni pracownicy. SERIO. To właśnie na tym opiera się employee advocacy – strategia, w której członkowie zespołu stają się ambasadorami swojej firmy. Sukces tej strategii opiera się na autentyczności. Jesteśmy serio znudzeni oficjalnymi, bezosobowymi komunikatami i notkami przygotowanymi przez zespoły PR. Chcemy rzeczywistych doświadczeń, chcemy widzieć zaangażowanie, wiarygodność i ludzkie strony marek.
I teraz przykłady. Wiesz, że w mediach społecznościowych jest całe mnóstwo treści w stylu: „Jestem stewardessą [NAZWA LINII LOTNICZYCH] i spędź ze mną dzień”. Kocham je oglądać i dzięki nim wiele dowiedziałam się o funkcjonowaniu samych firm. Pierwszy lepszy przykład.
Krindż marketing
Jak my kochamy krindż! O samym trendzie jako pierwszy mówił Wojtek Kardyś:
– Nazwałem to „cringe marketing”. Polega on na tworzeniu bardzo prostych spotów reklamowych, często nagrywanych telefonem, bez dodatkowego sprzętu czy oświetlenia. Nie występują w nich aktorzy, a nagrywają je sami pracownicy — mówi.
Chcecie przykład? Daje go również Wojtek:
Dlaczego to tak popularny trend? Dlaczego w 2024 roku było tyle krindżu? Bo marki zrozumiały, że internauci chcą autentyczności i treści o potencjale viralowym. To, co jeszcze 2 lata temu było dla nas nieśmieszne i żenujące, teraz jest receptą na darmowe zasięgi – ogromne zasięgi. Teraz wiele z tych treści postrzegamy jako momentami nawet urocze. Nikt nie zrobił więcej dla promocji jakiegokolwiek hotelu na świecie niż ta osoba, która chwyciła za telefon i ta druga, która stanęła przed kamerą. Jeśli kiedykolwiek pojadę do tego hotelu, to tylko po to, by zbić piąteczkę z tą panią!
Bartosz Walat
Creative Lead w Tears of Joy.
Marketingowe podsumowanie roku 2024
Ostatnie 12 miesięcy poświęciłem tworzeniu i prezentowaniu koncepcji kreatywnych do prezentacji new business, więc przeczytałem dziesiątki briefów i chętnie podsumuję rok 2024 z tej perspektywy.
Z pewnością marketingowym słowem roku była odmieniana przez przypadki „autentyczność”. Marki prosiły również o rozpisanie nowych lub dostosowanie starych person do zmieniających się trendów, co świadczy o tym, że personalizacja treści także miała się dobrze, zgodnie z przewidywaniami.
W grupach docelowych hucznie witano generację Alpha, bo, jak się okazało, nowe pokolenie ceni sobie relacje w świecie rzeczywistym, nie tylko online. Marketerzy lubią takich odbiorców. Widać to choćby po rosnącym rynku reklamy outdoorowej oraz coraz bardziej fantazyjnych strefach marek na festiwalach.
Jak jeszcze zapamiętam rok Marka Hłaski? Specjaliści chętnie wyśmiewali niedoskonałości w treściach generowanych przez sztuczną inteligencję (czytaj: „ach, te zęby, te palce”), a nawet jeśli content przypadł im do gustu, podkreślali, że dopóki kwestie prawne nie zostaną w pełni uregulowane, nie chcą słyszeć o takich rozwiązaniach.
Wciąż widoczny był trend zacierania granic między mediami cyfrowymi a tradycyjnymi. W briefach na scenariusze reklam telewizyjnych proszono o rozwiązania tak angażujące, jak filmy influencerów, a w briefach social media oczekiwano storytellingu w stylu klasycznych produkcji.
Zagadnieniu temu poświęciłem prezentację na konferencji Meetup 404, podczas której przedstawiłem szereg danych wskazujących, że w dobie starzejącego się społeczeństwa i rosnącej popularności silver influencerów, tego typu formalne zapożyczenia będą nam towarzyszyć również w przyszłości. Zwłaszcza że zamiana ról pozostaje dominującą metodą kreatywną – jest wyrazista, a jednocześnie każdy już gdzieś to widział.
Mateusz Malinowski
SEO Director. Od 2016 roku prowadzi działania SEO w Fabryce Marketingu.
AI fundamentalnie zmienia sposób, w jaki robimy SEO. W 2024 roku obserwowaliśmy, że sztuczna inteligencja nie tylko wspomagała działania optymalizacyjne, ale stała się jej integralną częścią. Skalę pokazują badania Hubspot, mówiące o nawet 64% marketerów korzystających z AI!
Search Generative Experience (SGE) / AI Overview
AI Overview, początkowo nazywane przez Google SGE, miał być prawdziwym game-changerem w świecie SEO. Google postanowiło wykorzystać generatywną AI do tworzenia bezpośrednich odpowiedzi na zapytania użytkowników, co w efekcie może prowadzić do spadku ruchu organicznego na wielu stronach. W praktyce okazało się, że Google pospieszył się z wdrożeniem, mając wytrenowane modele na mało jakościowych danych. Obecnie rozwiązanie funkcjonuje głównie na rynku amerykańskim.
Programmatic SEO
Jest to strategia pozycjonowania, która pozwala nam dotrzeć do nisz i długiego ogona wyszukiwań poprzez automatyzację tworzenia i optymalizacji treści, co w dobie AI jest znacznie bardziej przystępne. Kluczem jest tu zbieranie danych i tworzenie szablonów, które pozwalają na skalowanie działań SEO.
Bez dwóch zdań 2024 to rok, w którym albo dostosowaliśmy się do nowych trendów, albo zostaliśmy w tyle. AI to już nie przyszłość, to teraźniejszość SEO!
PS A więcej o AI w SEO przeczytasz w tym artykule. ❤️
Krzysztof Marzec
CEO w DevaGroup.
W 2024 roku najmocniej zaznaczył się trend mówienia o tym, jak to AI zmieni świat, podczas gdy zapominało się o podstawach. Każdy rok przynosi większe lub mniejsze zmiany w SEO/SEM i od lat wiemy, że warto interesować się nowościami. Problem w tym, że czasem można się zwyczajnie w tym pogubić lub zachłysnąć.
To już ten moment, kiedy modele są na tyle dobre, że generowanie nowych reklam (warto sprawdzić np. Google Product Studio), ulepszanie treści czy wspieranie się AI w procesie optymalizacji technicznej strony to chleb powszedni. Myślę, że to jest moment, w którym faktycznie specjalista może sobie zorganizować pracę tak, że ma jej znacznie mniej.
Warto jednak zwrócić uwagę, że nie ogranicza się to tylko do okienka ChatGPT, tylko trzeba trochę wzmocnić swoje kompetencje – wykorzystać dodatkowe źródła danych i kontekstu, tworzyć własnych agentów, automatyzować z użyciem Make itp. Wtedy AI stanie się realnym elementem pracy, a nie tylko marketingową papką.
Poboczny trend to coś, co pojawia się przy okazji każdego kryzysu, a w mojej opinii powinno być podstawą każdego działania marketingowego, czyli rozmowa o celach i kosztach. Im jest gorzej na rynku/w gospodarce, tym więcej klientów pyta o docelowy ROAS czy koszt CPA. Ten trend rósł mocno w 2023 i 2024 roku, i choć powody nie są przyjemne, to jednak jest to bardzo dobre rozwiązanie.
Performance marketing właśnie tak powinien działać – zakładamy budżet, estymujemy cele i albo je dowozimy, albo szukamy innego sposobu. Każda kampania powinna być budowana wokół tych założeń, a parametry, takie jak widoczność czy ruch, są kompletnie wtórne. To wiąże się również ze stałym wzrostem świadomości i rozumienia produktów digitalowych.
Alicja Stojek-Szewczuk
SEO Team Leader i Senior SEO Specialist w DevaGroup.
Zbliża się koniec roku, a wraz z nim czas marketingowych podsumowań najważniejszych wydarzeń. Bez wątpienia największym trendem, który zdominował nie tylko naszą, ale niemal wszystkie branże, był rozwój sztucznej inteligencji. Nowe narzędzia, automatyzacja procesów, asystenci w wyszukiwarkach i chatboty – wszystkie te nowinki wpłynęły nie tylko na naszą codzienną pracę, ale także na zachowania konsumentów. Co przyniesie przyszłość? Trend rozwoju AI z pewnością będzie się nasilał, dlatego warto trzymać rękę na pulsie, aby nie przegapić istotnych zmian.
PORADA
W dobie niepewnej sytuacji gospodarczej oraz wielu kryzysów konsumenci coraz bardziej racjonalnie i z rozwagą podchodzą do wydatków i zakupów. Aby zyskać ich lojalność, marki muszą wykazać się dużym profesjonalizmem oraz dbać o swoją wiarygodność.
Zaufanie stało się swego rodzaju “walutą”, którą łatwo stracić, jeśli nie będzie odpowiednio pielęgnowana. Dlatego tak ważne jest weryfikowanie influencerów, z którym podejmowane są współpracę oraz dbanie o wszystkie inne elementy wzbudzające zaufanie wśród klientów, takie jak transparentność działań, eksperckie treści na stronie, opinie od zadowolonych klientów oraz profesjonalna obsługa klienta. Trendy te są zauważalne zarówno w działaniach marek, które wyciągają wnioski z innych kryzysów marketingowych, jak i także wśród działań samego Google, który premiuje dobrej jakości treści oraz przygląda się serwisom pod kątem opinii i recenzji pozostawionych przez użytkowników.
Wojciech Żywolt
Regional Paid Social Senior Specialist w GroupM Poland, wykładowca i szkoleniowiec.
Short video i video
W przemijającym 2024 roku możemy zaobserwować wyraźny wzrost zainteresowania formatami short video i video. Średni miesięczny czas spędzony przez aktywnych użytkowników TikToka to 34 godziny i 15 minut, a blisko 80% osób poszukuje w tym medium zabawnych lub rozrywkowych treści. Reels na Instagramie również odnotowują wzrosty (6,92% w 2024 roku w porównaniu z 4,5% w 2023 roku), a format ten charakteryzuje się najwyższym wskaźnikiem zasięgu (w stosunku do pozostałych typów postów w tym serwisie).
Krótkie formy video stały się dominującym sposobem konsumpcji treści, a tendencja ta może utrzymywać się w kolejnych latach.
Wzrost popularności Threads
Zeszłoroczna prognoza dotycząca wzrostu popularności Threads okazała się trafna. Platforma stale rośnie w siłę (według portalu Statista, stan na 2. kwartał 2024, z Threads miesięcznie korzysta już ponad 175 milionów użytkowników na całym świecie), dlatego nadal zachęcam, aby pojawić się na niej wcześniej niż nasza konkurencja.
To jednak niejedyny serwis Mety, na którym warto istnieć. Ponad 62% użytkowników korzysta z Instagrama, żeby obserwować ulubione marki i poszukiwać na nim produktów, dlatego warto stworzyć kompleksową strategię, która uwzględni działania na obu platformach.
Dawid Lesiak
Head of Design w maxroy.
Marketingowe podsumowanie roku 2024: krótkie formaty wciąż dominują
W 2024 roku krótkie formaty wideo stały się fundamentem strategii contentowej. Klienci są zalewani treściami, więc nie mają czasu ani ochoty na długie materiały – tutaj bez zaskoczeń: rządzi TikTok. Algorytm platformy wręcz uwielbia kreatywne, spontaniczne treści, więc nawet mała marka ma szansę stać się viralowa w mgnieniu oka.
TikTok to świetne miejsce dla marek, które chcą działać szybko, być na czasie i bezpośrednio reagować na trendy. Jego popularność wciąż wymusza na innych platformach dopasowanie się do tego modelu – liczy się dynamika i możliwość przystępnego przedstawienia wartości brandu. W 2024 roku TikTok przyciągał młodsze pokolenie, ale także dalej poszerzał grupę demograficzną. Ale wiadomo, mamy jeszcze Instagram Reels i YouTube Shorts…
1 Instagram Reels
Tutaj nadal kluczowa jest estetyka. Reelsy lepiej sprawdzają się w przypadku marek, które stawiają na dopracowany, spójny wizualnie content. Instagram to też kopalnia funkcji służących do interakcji z odbiorcami, więc marki mogą korzystać z Reelsów, by budować bardziej angażujące treści i utrzymywać relacje na dłużej.
2 YouTube Shorts
To najlepsza opcja, gdy chcemy budować bardziej trwałą więź z odbiorcami. W mijającym roku Shorts jeszcze częściej przyciągały ludzi z YouTube’a, którzy wracają po więcej, więc to idealne miejsce dla marek, które chcą pokazać coś więcej niż tylko chwilowy trend – mogą tu budować lojalność i zaprosić widzów do dłuższej przygody z marką.
3 Wzrost znaczenia live streamingu
W 2024 roku więcej marek stawiało na transmisje na żywo, aby pogłębić relację z odbiorcami. Live streaming to doskonałe narzędzie do budowania autentycznego wizerunku – odbiorcy mogą zobaczyć firmę „w akcji”, zadać pytania w czasie rzeczywistym i uzyskać odpowiedzi tu i teraz. Taka interakcja sprzyja budowaniu lojalności, bo odbiorcy czują się zaangażowani, a jednocześnie uczestniczą w „życiu” marki.
Nacisk na treści „behind-the-scenes”
W świecie, gdzie autentyczność jest na wagę złota, treści „za kulisami” zyskały na znaczeniu. Odbiorcy coraz bardziej doceniają możliwość zajrzenia za scenę, zobaczenia procesu tworzenia produktu lub pracy zespołu. Takie treści nadają marce „ludzką” twarz i pozwalają budować zaufanie – klienci czują, że firma jest transparentna i otwarta.
Eksponowanie historii i archiwów
W 2024 roku wiele dojrzałych marek zaczęło wykorzystywać ten trend, wprowadzając na rynek nie tylko dawne projekty produktów, co jest typowe dla takich firm sportowych, jak Adidas czy Nike, ale także prezentując treści oparte na archiwalnych zdjęciach i fotografiach swoich siedzib czy biur.
Otwarcie archiwów stało się istotnym elementem budowania autentyczności firm i głęboko wpływa na emocje konsumentów.
Ten wątek jest o tyle ciekawy, że dotyczy też celebrytów i influencerów, którzy polują na archiwalne ubrania i sprzęty marek luksusowych, nadając im nowych kontekstów w mediach społecznościowych. Pokusiłbym się o wniosek, że istnieje ryzyko, że coraz szybsza moda na archiwa może zbytnio „spłaszczyć” ich oryginalność, zamieniając je w pustą imitację, a nie prawdziwy hołd.
Tomasz Walicki
Dyrektor marketingu w Foxy.
W 2024 roku nie wystarczy już mówić tylko o samym produkcie. Żyjemy w czasach, kiedy zmiany klimatyczne stają się coraz bardziej odczuwalne, a klienci coraz świadomiej wybierają to, co kupują. Dlatego w nadchodzącym roku firmy powinny skupić się na komunikacji dotyczącej zrównoważonego rozwoju.
Ważne jest, aby rozszerzać doświadczenie klienta, pomagać mu w dokonywaniu wyborów dzięki transparentności produkcji i budować marketing oparty na wartościach oraz realnych potrzebach. Marka Foxy dostosowała się do tych trendów, m.in. realizując kampanię „Foxy Love the Bee”. Jej celem jest pokazanie, jak ważna jest ochrona zapylaczy, dbanie o bioróżnorodność oraz uświadamianie, że wspieranie środowiska zaczyna się od odpowiedzialnych zakupów.
Cieszy nas, że konsumenci coraz bardziej zwracają uwagę na odpowiedzialność marek. Mamy nadzieję, że etyczne podejście do biznesu stanie się czymś naturalnym, a inne firmy, tak jak Foxy, będą wybierać przejrzystość i odpowiedzialność na każdym etapie swojej działalności.
Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 8–10 kwietnia 2025 roku.
Zapoznaj się także z ofertą organizowanych przez nas szkoleń z zakresu marketingu.