Webinary nie działają? Na pewno jako narzędzie komunikacji większym powodzeniem cieszyły się w trakcie pandemii. Spójrzmy prawdzie w oczy, teraz frekwencja na webinarach spadła. Jednak nadal dla wielu firm jest to jedno z kluczowych źródeł pozyskiwania leadów. Wiele z tych firm, zarówno z sektora B2B jak i B2C, na webinarach osiąga 1000+ zapisów. Robisz webinary, ale jeszcze nie udało Ci się osiągnąć magicznego progu 1000 zapisanych osób? Chcesz dowiedzieć się, jak to zrobić? Przeczytaj ten artykuł!
Zacznijmy jednak od problemów. Ponad 80% zapisanych na webinar nie przychodzi. To największa zmora i bolączka osób, które organizują webinary. Powodów takiej sytuacji może być wiele. TOP3 to:
- brak strategii lub organizowanie webinarów w oderwaniu od strategii sprzedażowej,
- źle przeprowadzona kampania marketingowa,
- niedopasowanie tematu webinaru do grupy docelowej.
Kolejnym problemem jest to, że gdy już ktoś przyjdzie na webinar, to nie ogląda go w całości. Badania pokazują, że średni czas trwania webinaru to 98 minut, a średni czas uczestnictwa to jedynie 55 minut. Oznacza to dwie rzeczy:
- opcja 1: uczestnicy mają wydłużony kwadrans studencki i spóźniają się aż 43 minuty na webinar,
- albo opcja 2: wychodzą w połowie.
Niestety, z doświadczenia wiem, że najczęściej jest to opcja 2. Z czego to wynika?
1 Webinary są nudne
Większość webinarów jest prowadzona w taki sposób, że sama chętnie bym z nich wyszła po 10 minutach. 😉 Szczerze mówiąc, nie wiem, jak niektórzy wytrzymują wcześniej wspomniane 55 minut. W wielu webinarowych scenariuszach brakuje metod angażowania słuchaczy, storytelling jest na niskim lub zerowym poziomie, a prowadzący w zasadzie czyta slajdy i widać, że sam się nudzi.
2 Wpływ webinarów na konwersję
Kolejnym dużym problemem jest to, że webinary, które są przygotowywane bez odpowiedniej strategii, nie spełniają swoich celów. Dobrze zrobione, generują leady i wpływają na sprzedaż – zarówno pośrednio (w B2B), jak i bezpośrednio (zwłaszcza w B2C w usługach typu kurs online). Źle zrobione, nie mają prawa zadziałać. Dochodzi do swoistej spirali – webinary nie realizują swoich celów, marketerzy przepalają budżet konieczny do przeprowadzenia i wypromowania wydarzenia, po czym nie widzą sensu dalszego inwestowania czasu i środków w to narzędzie, wychodząc z założenia, że webinary są nieefektywne.
3 Webinary nie działają
Jeżeli webinary są tworzone w oderwaniu od strategii sprzedażowej i marketingowej, to po prostu nie działają. Jednak jeżeli podejdziesz do tematu strategicznie, przyglądając się wnikliwie potrzebom Twojej grupy docelowej i tego, jak webinary mogą wspierać cele marketingowe i sprzedażowe, to jest duża szansa, że przekroczysz magiczny próg 1000+ zapisów. Tak jak jeden z moich klientów, platforma do nauki języka angielskiego Tutlo, która gromadzi na swoich webinarach średnio między 1000-2000 zapisanych osób. Poniżej screen z systemu webinarowego Tutlo, udostępniony za ich zgodą:
Źródło: Dane z systemu webinarowego tutlo.com, czerwiec 2023
Wszystko sprowadza się do odpowiedniego planu na przygotowanie takiego wydarzenia. Samo przeprowadzenie webinaru to egzekucja wcześniej realizowanych działań. Aby webinary mogły przynieść efekty, muszą być częścią większej strategii content marketingowej, muszą być powiązane z innymi działaniami – artykułami na blogu, e-mail marketingiem, podcastami, publikacjami zewnętrznymi, pozycjonowaniem itp. Słowem – potrzebują odpowiedniego planu i przygotowania. Jak to zrobić?
Jak zrobić webinar krok po kroku?
Webinary muszą być przede wszystkim częścią lejka marketingowego, niezależnie czy działasz w branży B2B, czy B2C. Oczywiście w zależności od branży realizują one różne cele – budowanie świadomości marki, wzbudzenie zainteresowania produktem czy usługą, przedstawienie konkretnego rozwiązania produktu czy mocniejsze przywiązanie klientów do firmy przez dzielenie się wiedzą.
Jak widzisz – webinar ma zastosowanie na każdym etapie lejka. Równie ważne jest powiązanie webinarów z innymi działaniami contentowymi – np. poprzez odpowiednią promocję wydarzenia na blogu, wykorzystanie istniejących artykułów do pogłębienia danego tematu podczas webinaru lub zebrania feedbacku od uczestników, które wykorzystasz do stworzenia innych treści: raportów, white papers czy prezentacji.
Dzięki odpowiedniej strategii contentowej i planowi webinarowemu nie tylko zwiększysz liczbę uczestników takiego wydarzenia, ale także z dużym prawdopodobieństwem zrealizujesz cel, który stoi za jego przeprowadzeniem.
Przykładowy lejek marketingowy w B2C. Webinary w lejku marketingowym B2C będą się różniły od tych w B2B
1 Ustal cel webinaru i grupę docelową
To właśnie ustalenie celu powinno być początkiem działań. W większości webinary są częścią strategii lead generation – ich zadaniem jest zebranie leadów sprzedażowych. Jednak mogą być też prowadzone w innych celach, takich jak np.:
- budowanie świadomości i rozpoznawalności marki,
- dostarczenie wiedzy,
- pokazanie użycia danej usługi czy produktu w praktyce,
- utrzymanie relacji z odbiorcami,
- sprzedaż usług i produktów,
- działania posprzedażowe (customer success).
Coraz większą popularnością cieszą się webinary produktowe dla klientów danej firmy. W ten sposób onboarding klientów, czyli wprowadzenie nowego klienta w użycie danego produktu czy usługi może być z powodzeniem realizowany poprzez webinary czy spotkania online na żywo. Budowanie świadomości marki może być też realizowane poprzez działania edukacyjne i dzielenie się wiedzą, zwłaszcza w segmencie B2B.
Wyznaczenie konkretnego celu webinaru będzie miało przełożenie na jego treść, długość, charakter, a także interakcję uczestników wydarzenia (jeżeli celem webinaru jest przekazanie informacji o korzystaniu z narzędzia/usługi/produktu, to interakcja jest większa niż przy webinarze stricte sprzedażowym czy edukacyjnym).
Jak najbardziej możliwe jest ułożenie ścieżki webinarów, gdzie każde kolejne spotkanie będzie realizować inny cel. Podczas ustalania celu webinaru pamiętajmy też o określeniu grupy docelowej, do której będzie on kierowany. Jest to rzecz oczywista, aczkolwiek często zapominana. Efekt? Webinary tworzone „dla każdego”, czyli w zasadzie dla nikogo.
Określając cel webinaru, musimy też wiedzieć, do której z grupy odbiorców z lejka sprzedażowego chcemy uderzyć – czy do zimnych leadów (cel webinaru: edukacja), ciepłych leadów (case study, pokazanie usługi/produktu w praktyce podczas webinaru), klientów (optymalizacja działań przy użyciu konkretnego narzędzia/produktu).
2 Temat i weryfikacja treści z oczekiwaniami grupy docelowej
Webinary są częścią szerszych działań content marketingowych, stąd wybór tematu spotkania powinien być zbieżny z innymi działaniami contentowymi. W jaki sposób sprawdzić, jakimi tematami są zainteresowani nasi potencjalni klienci? Na rynku dostępnych jest wiele narzędzi, które z powodzeniem są wykorzystywane przez specjalistów content marketingowych i SEO.
PORADA
Do znalezienia tematów, które aktualnie są wyszukiwane, możesz użyć Google Trends lub Answer The Public. Ten ostatni w formie czytelnych wykresów grupuje konkretne frazy – w formie np. zapytań czy porównań. W wersji bezpłatnej możesz zrobić trzy wyszukiwania dziennie, a wersja płatna pozwala na wyszukiwanie fraz i haseł bez ograniczenia dziennego.
Do szerszej analizy potencjału fraz, a także monitoringu konkurencyjnych serwisów (na jakie frazy się one pozycjonują) możesz użyć jednego z wielu dostępnych (płatnych) narzędzi marketingowych – np. Senuto czy Semstorm.
W celu określenia potencjału konkretnych fraz warto też wykorzystać Planer słów kluczowych, który jest jedną z funkcjonalności Google Ads – platformy Google do ustawiania reklam w tym ekosystemie. Skoro o narzędziach Google mowa – warto również sprawdzić frazy, po wpisaniu których odbiorcy znajdują się na Twojej stronie. Możesz w tym celu wykorzystać zarówno Google Analytics, jak i Google Search Console – oczywiście po ich uprzednim skonfigurowaniu. Na koniec – przeanalizuj wyniki wyszukiwań na YouTube, drugiej największej wyszukiwarce na świecie.
3 Odpowiednia promocja wydarzenia
Promocja i reklama webinaru to jeden z najważniejszych elementów. Od ich wyników zależeć będzie bowiem frekwencja na wydarzeniu. W tym celu możesz posiłkować się reklamą płatną, jak i działaniami organicznymi. Wybór określonej platformy reklamowej i formatu reklamy uzależniony jest od co najmniej dwóch rzeczy – tematu webinaru i charakterystyki grupy docelowej wydarzenia.
Facebook Ads czy reklama w Insta Stories sprawdzą się bardziej, jeśli działasz w obszarze B2C, z kolei LinkedIn Ads, a także część formatów Facebooka (np. Lead Ads) lepiej sprawdzą się w B2B. Chociaż nie zawsze, bo jak wiadomo najlepszą odpowiedzią każdego marketera jest: „to zależy”.
Z pewnością warto wykorzystać remarketing i wyświetlać reklamy graficzne osobom, które były na Twojej stronie lub landing page z zapisem na webinar. Pamiętaj też o reklamowych formatach wideo – webinar jest przecież taką samą formą przekazu. Często publikacja zapowiedzi webinaru w formie wideo i wykorzystanie jej jako reklamy na YouTube da wyższą konwersję z zapisu niż tradycyjne formaty reklamowe. A stworzenie takiej zapowiedzi jest relatywnie proste – wystarczy, że przed kamerą opowiesz o tym, jakie korzyści uzyska uczestnik webinaru i na końcu umieścisz stosowne CTA (Call To Action).
Przykładowa zapowiedź webinaru w formie wideo
Warto wykorzystać też inne, bezpłatne formy promocji. Możesz np. przygotować wpis na swoim blogu, który będzie tematycznie powiązany z webinarem i umieścić w nim link do strony z zapisem. W podobny sposób możesz przygotować wpis gościnny, który opublikowany będzie w innych serwisach – komplementarnych do Twojego biznesu. Wykorzystaj też własną stronę – w formie banneru, pop-upu lub innych narzędzi poinformuj odwiedzających o nadchodzącym webinarze.
Dobrym pomysłem jest również dodanie informacji o webinarze w stopce e-mail.
4 Zadbaj o landing page
Ludzie gdzieś muszą zapisać się na wydarzenie, prawda? Przygotowanie odpowiedniego landing page może ułatwić zapis bądź go całkowicie utrudnić! Zły landing przełoży się na mniejszą liczbę zapisanych osób. Jak zatem zrobić dobry landing? Jest kilka podstawowych zasad, którymi powinieneś się kierować, projektując stronę z zapisem na webinar.
- Formularz zapisu osadzony powyżej linii załamania strony (above the fold) – odwiedzający muszą od razu widzieć, gdzie mają dokonać zapisu na webinar.
- Im mniej pól w formularzu, tym lepiej – z danych opublikowanych przez Unbounce wynika, że jeśli na formularzu zapisu są cztery pola do wypełnienia, konwersja spada niemal o 50% w stosunku do formularza z jednym polem. Zastanów się, jakie dane są Ci naprawdę potrzebne – czy poza adresem e-mail potrzebujesz na tym etapie więcej informacji o osobie zainteresowanej webinarem? Jeśli chcesz zebrać więcej danych (np. numer telefonu, branża, stanowisko), możesz o to zapytać w kolejnym formularzu, wyświetlanym na stronie z podziękowaniem za zapis, lub przy dalszym działaniach lead nurturingowych.
- Język korzyści zgodny z zasadą AIDA – treści na landing page muszą przede wszystkim odpowiedzieć odbiorcy na pytanie „Jaką korzyść odniosę z uczestnictwa na webinarze?”. Powinny więc zostać ułożone w schemacie AIDA, gdzie: Attention to zwrócenie uwagi na początku, np. chwytliwym nagłówkiem (np. „Wyciśnij więcej z e-mail marketingu i uzyskaj ROI na poziomie 200% z działań marketingowych”), Interest to informacja, czego dowiem się z webinaru (np. „Podczas webinaru dowiesz się, jak zoptymalizować działania e-mail marketingowe, aby podnieść swoje ROI”), Desire to korzyści z uczestnictwa i dodatkowe zachęty wzbudzające u odbiorcy pilność podjęcia decyzji (np. „Każdy uczestnik otrzyma 30 minut konsultacji gratis”, „Liczba miejsc jest ograniczona”), a Action to odpowiednie Call To Action i przycisk do zapisu na webinar (np. „Wypełnij formularz i zapisz się na webinar”).
- Wyraźnie widoczna data webinaru – wraz z np. timerem, ile czasu pozostało do rozpoczęcia wydarzenia (wzbudza to poczucie pilności i/lub ograniczenia czasowego).
- Odpowiednia strona podziękowania na zapis i dalsza komunikacja – sam zapis na webinar to jedno. Ważne, żeby uczestnicy mieli dokładną instrukcję, jakie są kolejne kroki. Na stronie z podziękowaniem za zapis warto umieścić informację, że potwierdzenie zostało wysłane na podany adres e-mail. Opisz, co użytkownik ma zrobić dalej (potwierdzić adres e-mail, dołączyć do grupy na Facebooku itd.).
- Lead nurturing – jeśli między dniem zapisu na webinar a datą webinaru jest więcej niż tydzień, warto wysłać w międzyczasie specjalny mailing, aby być w stałym kontakcie z odbiorcami. Żyjemy w bardzo dynamicznych czasach i jeżeli ktoś zapisze się na webinar np. pierwszego stycznia, a webinar ma odbyć się dwudziestego stycznia, to przez te 20 dni uczestnik może zapomnieć, że na cokolwiek się zapisał. Lead nurturing (ogrzewanie leada, działania mające na celu przesunięcie go dalej w lejku marketingowym), podgrzewanie ciekawości uczestnika webinaru i dzielenie się z nim wiedzą mailowo jeszcze przed webinarem nie tylko budują naszą markę eksperta, ale również pozytywnie wpływają na frekwencję na webinarze. Dodatkowym elementem, który wpływa na frekwencję i obecność ludzi, jest odpowiednia liczba przypomnień mailowych przed rozpoczęciem wydarzenia – np. na 24 godziny i 1 godzinę przed webinarem. Ostateczna liczba przypominajek i godziny wysyłki powinny zależeć od tego, kto jest Twoją grupą docelową.
5 Warstwa merytoryczna wydarzenia
Podstawowy błąd, jaki możesz popełnić na tym etapie, to rozpoczęcie przygotowania webinaru od slajdów. Slajdy to jedynie wizualizacja tego, co chcesz przekazać. Zacznij więc od zawartości merytorycznej – spisz wszystkie informacje, dane i statystyki, jakie chcesz omówić na webinarze. Dobrze jest rozpisać te elementy w możliwie jak najbardziej szczegółowy sposób. Efektem tych działań jest dokładna odpowiedź na pytanie „Co uczestnicy webinaru wyniosą po jego zakończeniu? Jaką wartość uzyskają?”.
Nikt nie dotrwa do końca, jeśli Twój webinar będzie wypełniony samymi danymi czy wykresami. Warto poświęcić też czas na wyjaśnienie, co one dokładnie oznaczają i jakie niosą konsekwencje dla uczestników. Webinar to nie wykład akademicki, bliżej mu do wystąpień TEDx.
To kilkadziesiąt minut opowieści, która musi być przedstawiona w sposób jak najbardziej ciekawy i interesujący. Nikt też nie wytrwa do końca Twojego webinaru, jeżeli będziesz nachalny jak sprzedawca garnków. Część sprzedażowa powinna być szczegółowo zaplanowana, jednak nie przytłaczająca. Aby odpowiednio to zrobić, warto posłużyć się scenariuszem.
6 Scenariusz webinaru
Wartość merytoryczna to jedno, jednak równie ważne jest uwzględnienie wszelkich innych, dodatkowych elementów, które mogą webinar wzbogacić. I nadal nie mówię tu o slajdach. Chodzi o rozpisanie scenariusza możliwych wydarzeń, które jeszcze bardziej zaangażują uczestników. Scenariusz pomoże Ci również nie zapomnieć o kwestiach, które mogą Ci po prostu umknąć w ferworze prowadzenia wydarzenia. Jest on niczym innym jak agendą i planem wystąpienia.
Zastanów się nad następującymi kwestiami:
- Jak dużą część będzie zajmować prezentacja danych?
- W którym momencie i w jaki sposób przejdziesz do zaprezentowania oferty?
- W jaki sposób uczestnicy będą mogli zadać pytania – na końcu wydarzenia podczas specjalnej sesji Q&A czy na bieżąco, tzn. w trakcie webinaru?
- W końcu – w jaki sposób zostaną pokazane niektóre dane (multimedia, wykresy, dźwięk)?
Na konferencji I Love Marketing & Technology mówiłam m.in. o tym, jak zrobić dobry scenariusz. W zależności od celów webinaru oraz Twojego podejścia może mieć on od kilku do kilkunastu stron. I nie mówię tego po to, abyś sam teraz tworzył scenariusze na 15 stron. Chodzi mi o to, abyś odrzucił chaotyczne planowanie i nabazgrane na kolanie scenariusze. Radzę Ci, abyś postawił na szczegółowy scenariusz, bo wtedy na pewno odbiorcy Twoich webinarów będą bardziej zadowoleni.
7 Slajdy i prezentacja
Wreszcie – czas na przygotowanie prezentacji i slajdów. Pamiętaj, slajdy to jedynie wsparcie graficzne Twojego przekazu merytorycznego. Nie ma znaczenia narzędzie, w którym są one przygotowane: PowerPoint, Keynote, Canva czy Prezi.
Przygotowując slajdy, wystrzegaj się trzech najczęstszych błędów:
- Slajdy są 1:1 treścią słów, jakie wypowiadasz, a Ty niemalże je czytasz. Wtedy uczestnicy nie będą koncentrować się na tym co mówisz – skoro mają (i mogą) to po prostu przeczytać ze slajdu.
- Kolory, style i fonty, od których można dostać oczopląsu. Wielu początkujących mówców wcale nie zwraca uwagi na warstwę wizualną. Uwierz mi – czasami lepiej jest zlecić zrobienie slajdów grafikowi.
- „Death by PowerPoint” – kiedy slajdy zawierają za dużą ilość informacji, są przytłaczające i mają masę tzw. bullet pointów. Te „kule” są wymierzone wprost w odbiorcę i powodują, że publiczność umiera… z nudów.
Pamiętaj, że często interesujące wystąpienia (w tym webinary) to te, które obyły się bez żadnej prezentacji i choćby jednego slajdu. Prezentacja ma za zadanie przede wszystkim pomóc odbiorcom zrozumieć lepiej to, co chcesz przekazać, a Tobie – ułatwić nawigację.
W jaki sposób przygotować prezentację? To temat na kolejny artykuł. Jednak specjalnie dla Ciebie, Drogi Czytelniku, pięć porad w pigułce:
- Przygotuj ciekawy i zaskakujący wstęp prezentacji, który przykuje uwagę słuchacza już od pierwszych sekund. Nie bez powodu mówi się, że dobre wrażenie tworzy się tylko raz.
- Przygotuj ciekawy scenariusz swojego wystąpienia, w którym zawrzesz zarówno informacje merytoryczne, jak i figury retoryczne (pytania retoryczne itp.).
- Używaj liczb! Niektórzy odbiorcy tylko czekają na to, aż podasz im jakieś ciekawe badania i statystyki.
- Stosuj storytelling i opowiadaj ciekawe historie. Dzięki temu słuchacz lepiej zrozumie materiał.
- Pamiętaj o puencie! Dobre wystąpienie można totalnie zepsuć, jeżeli zabraknie w nim wniosków dla słuchacza.
8 Próby i powtórzenia wystąpienia
Masz już niemal wszystko przygotowane, zatem czas na przećwiczenie wystąpienia. Ci, którzy mają za sobą dziesiątki wystąpień, podchodzą do tego etapu niezwykle poważnie. Niestety, osoby, które mają niewielkie doświadczenie w tym temacie, często wychodzą z założenia, że jest to zwyczajna strata czasu. Dlaczego próbne wystąpienia są tak ważne?
- Po pierwsze, sprawdzisz, jak dużo czasu potrzebujesz na wystąpienie, dzięki czemu nie przestrzelisz się czasowo zarówno w jedną, jak i drugą stronę.
- Po drugie, wypowiadając na głos prezentację, będziesz w stanie wyłapać błędy i tzw. momenty prawdy – to, co „mówimy w głowie”, zawsze wydaje się zarówno merytoryczne, jak i pozbawione błędów, jednak dopiero mówiąc to na głos, jesteś w stanie szybciej wyłapać pewne nieścisłości.
- Po trzecie, zweryfikujesz, czy to, co mówisz, jest zrozumiałe – tzw. blind test, czyli zaprezentowanie tego, co planujesz powiedzieć, osobie, która nie ma doświadczenia czy wiedzy w tym temacie, jest dobrą metodą na sprawdzenie, czy Twoje wystąpienie jest jasne dla odbiorcy.
Na koniec ważna uwaga – nie rekomenduję uczenia się prezentacji na pamięć. To bardzo usztywnia wypowiedź. Próby są po to, by wyeliminować ewentualne błędy, a nie by „wykuć na blachę”. Nawet najbardziej zajmujące i interesujące wystąpienia mają lapsusy czy powtórzenia. Mówienie z pamięci będzie od razu słyszalne, przez co straci na wiarygodności.
PORADA
Jeżeli już musisz uczyć się wystąpienia na pamięć – rób to z głową. Ucz się niektórych fragmentów, ale nie całości. Stawiaj wyraźne pauzy pomiędzy wątkami i pytaniami retorycznymi. Zastanów się również, jakie emocje chcesz przekazać.
Wtedy nauka wystąpienia przypomina pracę aktora teatralnego, który uczy się swojej roli, a nie tylko słów. Jeżeli zadajesz pytanie, okaż zdziwienie na końcu pytania. Jeżeli chcesz pokazać problem klienta i generowany przez to stres, możesz np. zacząć mówić szybciej. Gdy mówisz o korzyściach, rób to radosnym tonem głosu i z uśmiechem!
9 Sprzęt, oprogramowanie i technikalia
Próby powinny objąć również sprzęt, jakiego planujesz użyć do przeprowadzenia webinaru. Zacznij od sieci i sprawdzenia stabilności łącza – największa ilość problemów technicznych jest związana właśnie z brakiem przepustowości i dostępnością do sieci. Sprawdź też, czy grafiki użyte w prezentacji nie są za duże i za ciężkie – przez co nie ładują się na bieżąco.
Dla potrzeb webinaru najlepiej będzie użyć grafik i zdjęć do 100 kB, jeśli masz cięższe – skompresuj je przy użyciu np. TinyPNG lub podobnych narzędzi. Podobnie z wideo i animacjami. Pamiętaj, że uczestnicy webinaru korzystają z różnych narzędzi (smartfon, tablet, desktop) i z różnym łączem. Zbyt duża liczba animacji, niestandardowych przejść, ciężkich filmów czy grafik może nie wyświetlać się u nich tak samo dobrze jak na ekranie Twojego laptopa ze stabilnym łączem.
Najważniejszy podczas webinaru jest dźwięk. Możesz mieć problemy z poprawnym wyświetlaniem slajdów, uczestnicy wybaczą Ci drobne błędy i potknięcia językowe, natomiast problemy z dźwiękiem położą każde wystąpienie. Słuchawki z mikrofonem (zwłaszcza przy jednoczesnym łączeniu się przez Bluetooth) to zły pomysł – mówiłam o tym również na konferencji I Love Marketing i jest to część, która najbardziej spodobała się uczestnikom konferencji. Dlaczego? Ponieważ użyłam storytellingu i opowiedziałam historię, która mogłaby się przydarzyć każdemu z nas… W skrócie: gdy użyjesz słuchawek Bluetooth, jest spore ryzyko, że dźwięk będzie rwany, a przez to kompletnie niezrozumiały.
PORADA
Lepiej sprawdzi się mikrofon krawatowy (cena ok. 50 zł), który można przypiąć do ubrania, zwłaszcza jeśli jesteś dopiero na początku swojej przygody z webinarami. Jeśli webinary staną się ważną częścią działań marketingowych, warto zainwestować w pojemnościowy (cena to ok. 200–900 zł).
10 Premiera – jak poradzić sobie z tremą?
Nawet najlepsi mówcy przyznają, że trema towarzyszy im przed każdym wystąpieniem. Często mamy tu do czynienia z tzw. klątwą wiedzy – błędem poznawczym, który pojawia się, gdy komunikujący nieświadomie zakłada, że inni mają wiedzę na tym samym poziomie co on lub co najmniej na poziomie podstawowym.
Ma to dwojaki efekt – z jednej strony, wydaje się wtedy, że gdy będziemy używać branżowego żargonu i trudnych słów, to każdy nas zrozumie.
Z drugiej strony, będąc specjalistami w danej dziedzinie, wydaje nam się, że wiedza, jaką mamy, jest powszechnie znana – co za tym idzie – wychodzimy z założenia, że nie mówimy nic odkrywczego. To z kolei powoduje stres i niepokój, bo „wszyscy to już wiedzą”.
Jak sobie z poradzić z tremą przed wystąpieniami publicznymi?
Najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie merytoryczne i dobranie treści do poziomu wiedzy grupy docelowej. Na drugim miejscu postawiłabym rozluźnienie ciała, ćwiczenia na emisję głosu oraz ćwiczenia antystresowe.
Jedną z metod na tremę jest tzw. metoda 3-1-6, gdzie skupiamy się na głębokim oddechu, co pozwala nam uspokoić się przed wystąpieniem. Sekwencja wygląda następująco:
- wdech (3 sekundy),
- zatrzymanie powietrza (1 sekunda),
- powolny wydech (6 sekund).
Jedna sekwencja trwa zatem 10 sekund. Możesz przeprowadzić takie ćwiczenie np. sześć razy, co łącznie daje minutę ćwiczeń. Zaledwie minuta wystarczy, aby znacząco obniżyć poziom stresu.
Pamiętaj też, że nic nie irytuje słuchacza bardziej niż prelegent, którzy przez większość swojej wypowiedzi powtarza „yyy” lub „eee”. Z moich doświadczeń wynika, że mogą być co najmniej dwa powody takiego zachowania u mówcy. Po pierwsze, brak przygotowania – za mało treningów prezentacji powoduje, że mówca nie wie, co mówi, i sam jest zdziwiony tym, co pojawia się na slajdach. Po drugie, trema i obawa mówcy przed ciszą – zamiast zrobić pauzę w mówieniu, robimy „yyy”, ponieważ cisza jest dla nas niewygodna. Wielu mówców obawia się też, że jeżeli jest cicho, to jest nudno (co oczywiście nie jest prawdą, bo pauzy i cisza są potrzebne, aby słuchacz zebrał myśli).
Dlaczego cisza jest ważna? Ponieważ słuchacz też potrzebuje odpocząć. Mózg ludzki nie jest przystosowany do ciągłego pobierania danych. Jeżeli przeciążysz słuchacza informacjami lub „yyy-kaniem”, to w końcu przestanie Cię słuchać.
Stosowanie pauz zamiast „yyy” pozwala słuchaczowi odpocząć, zebrać myśli oraz skupić uwagę na Tobie jako mówcy. Aby uniknąć „yyy”, warto trenować zarówno prezentacje, jak i oddech przeponowy. Trening oddechu przeponowego powinien być robiony regularnie, ale jeżeli potrzebujesz szybkiego rozwiązania, to po prostu staraj się brać głęboki oddech w miejscach, gdzie zbyt często robisz „yyy”.
Na koniec chyba najważniejsza rada – nic lepiej nie pomaga przy jakichkolwiek wpadkach tak dobrze jak szczery i szeroki uśmiech. Badania naukowe z University of Kansas pokazują: „uśmiech łagodzi odpowiedź ciała na stresujący bodziec – niezależnie od tego, czy jesteśmy w danym momencie szczęśliwi, czy nie”. Upraszczając – uśmiech nas odstresowuje.
Poza tym jesteśmy tylko ludźmi, a błędy mogą zdarzyć się każdemu. Jeśli podejdziemy do tego z dystansem i uśmiechem, możemy każdą ewentualną wpadkę zmienić w przewagę.
A jeśli chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej na temat tego, jak zrobić webinar i skutecznie generować leady poprzez webinary, zapisz się na szkolenie Webinar marketing, które poprowadzi Anna Prończuk-Omiotek! ❤️
Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 22–24 października 2024 roku oraz organizowane przez nas 33 szkolenia z zakresu marketingu.
Jeśli chcesz być zawsze na bieżąco, zamów prenumeratę magazynu sprawny.marketing!