Dobry content jest tak naprawdę podstawą wielu działań marketingowych – nie tylko w Internecie. Pomaga zbudować wartościowe relacje z klientami, zaskarbić sobie ich sympatię, zaufanie i zyskać tak potrzebny dziś autorytet.
To dzięki dobrze napisanym tekstom możemy komunikować się ze swoimi użytkownikami, przyciągać nowych klientów i przekonywać nieprzekonanych. Do tego wszystkiego oczywiście trzeba doliczyć czynnik związany z Google, które po aktualizacji algorytmu (po sławnej Pandzie), potrafi docenić dobrą treść. A zatem skoro jest zapotrzebowanie na teksty z najwyższej półki, postanowiłam sprawdzić, skąd takie wziąć. Wysłałam to samo zamówienie do 10 różnych „dostawców treści”, by sprawdzić, który z nich wyśle mi tekst zoptymalizowany pod względem SEO i wartościowy dla czytelnika. Oto rezultat tego testu. Ale po kolei…
Dlaczego postanowiłam przetestować „dostawców treści”?
Podczas gdy jeszcze 6 lat temu publikowanie wartościowych treści było kwestią wyboru, dziś jest ono koniecznością. Pojawia się zatem potrzeba poszukania źródeł naprawdę dobrego contentu. W branży zaczęto mówić nie o copywritingu czy web writingu, ale o SEO copywritingu – a zatem o trendzie, który zakłada pisanie tekstów, które byłyby zarówno wartościowe dla czytelników, jak i pomagały w pozycjonowaniu.
Postanowiłam ułatwić Wam zadanie i przetestować 10 wybranych „dostawców” treści. Przeprowadzenie tego testu miało na celu z jednej strony pomoc w znalezieniu najlepszego dostawcy treści, którego „produkty” będą odznaczać się najwyższą jakością i będą najbardziej zbliżone do ideału (jego obraz zarysowałam w TYM tekście). Z drugiej strony zależało mi na tym, by pokazać działanie konkretnych agencji copywriterskich – jak dokładnie wygląda specyfika pracy z poszczególnymi z nich.
[Tweet „W branży zaczęto mówić nie o copywritingu czy web writingu, ale o SEO copywritingu”]
Co wzięłam pod uwagę?
By ocenić zamówione i przesłane nam teksty pod uwagę wzięłam następujące czynniki:
- Całkowity czas realizacji zamówienia
- Koszt tekstu
- Ogólna jakość tekstu – czy dostarczone teksty mają „to coś”, czy też są napisane tak, by wyrobić limit znaków i wpleść słowa kluczowe.
- Czynniki SEO i inwencja własna w tym zakresie – wyszukiwanie fraz kluczowych, ciekawe śródtytuły, grafika.
- Spryt we wplataniu linków – czy wyglądają one naturalnie, czy też do strony prowadzą twarde anchory.
Zwróciłam również uwagę na kwestie związane ze specyfikacją tekstu – czy dana agencja ma swój brief, czy dopytuje o pewne rzeczy, czy serwis/agencja stara się dokładnie wsłuchać w potrzeby klienta.
Jak to zrobiłam?
Wszyscy, wytypowani przeze mnie do testu dostawcy dostali równe szanse – w postaci jednakowo brzmiącej wiadomości:
Szanowni Państwo,
Chciałabym zamówić u Państwa tekst (artykuł), który chcę opublikować w serwisie zewnętrznym, lifestylowym o tematyce „uroda”) pt.: Jak zrobić paznokcie hybrydowe?
- Miałby to być tekst o długości 3200-3500 znaków ze spacjami, z 3 śródtytułami.
- Chciałabym, aby zawarto w nim (także w śródtytułach) najważniejsze słowa kluczowe, również te z tzw. „długiego ogona”. (Proszę je zaznaczyć w tekście).
- Artykuł ma być skierowany do kobiet w wieku 20-35 lat, które chcą zacząć robić paznokcie hybrydowe w domu, ale nie wiedzą jak (tekst je ma wręcz zachęcać do tego, omawiać zalety manicure hybrydowego i samodzielnego jego wykonywania i jednocześnie informować, że przecież na rynku można kupić wszystko, co jest niezbędne do tego).
- Tekst ma krok po kroku wyjaśnić, jak zrobić paznokcie hybrydowe.
- Chciałabym, by do tekstu zaproponowano grafikę. (może być z serwisów typu pixabay.com).
- W tekście mają znaleźć się dwa odnośniki (jak najbardziej naturalne) do strony jednego z czołowych producentów lakierów hybrydowych i akcesoriów do wykonywania takiego manicure. Proszę zaznaczyć w artykule miejsca, gdzie miałyby się znaleźć.
Proszę zatem informację, ile kosztuje napisanie takiego artykułu i jak szybko mogą Państwo zrealizować to zamówienie.
Pozdrawiam
Z każdą agencją kontaktowałam się tak, jak każdy klient – przez formularz kontaktowy na stronie, formularz zamówienia lub drogą mailową.
W tym zestawieniu przedstawiam teksty w wersjach, jakie otrzymałam.
Oceniam je w skali od 1 do 10 (gdzie tradycyjnie 1 to lipa, a 10 to baaardzo fajny tekst)
Skąd brać fajne teksty?
Działanie serwisu Giełdatekstów.pl opiera się przede wszystkim na sprzedaży tekstów, jednak można za jego pośrednictwem również zamówić tekst na dowolny temat. Na początku należy jednak założyć konto – co nie zajmuje dłużej niż 2 minuty i można przystępować do zlecania.
Dodając zlecenie wybiera się albo napisanie całkowicie nowego tekstu, synonimizowanie artykułów (możemy zlecić dopisanie synonimów do naszych, istniejących już tekstów), albo też zlecić tłumaczenie tekstu.
Po wyborze konkretnego typu zlecenia, pojawia się intuicyjny formularz, za pomocą którego zamówimy interesujący nas content:
Ważne jest to, że serwis jest naprawdę elastyczny i umożliwia wybór wielu różnych tekstów (precel, zaplecze, katalog, artykuł, produkt, blog), jak również precyzyjnie określić ich parametry:
Jak widać, składając zamówienie można doprecyzować: ilość słów/znaków w artykule, częstotliwość występowania słów kluczowych (procentowo lub liczbowo), ich odmianę, a także wybieramy opcję formatowania tekstu przez autora.
Każde zlecenie wycenia się samemu – oczywiście serwis podaje sugerowany koszt usługi. Plusem jest to, że można wybrać również opcję napisania tekstu wyłącznie przez copywritera ze statusem „Super Autor” – co ma być gwarancją jakości.
GiełdaTekstów.pl umożliwia również nawiązanie współpracy z autorem, którego teksty szczególnie przypadły nam do gustu, wszystko za sprawą tego małego przycisku:
Na samym dole formularza znajduje się miejsce do wpisania słów kluczowych – z której oczywiście korzystam – chociaż byłoby idealnie, gdyby analizą słów kluczowych zajął się zleceniobiorca.
Rezultat:
Pierwszy raz tekst ten zamówiłam 11.08. 2016 i zaproponowałam kwotę 50 zł. Do listopada nic się nie zadziało – zamówienie zostało anulowane przez giełdę. W związku z tym 16.11. 2016 podbiłam stawkę na 55 zł i już po 4 dniach tekst był gotowy.
Jest nasycony słowami kluczowymi – pogrubionymi zresztą. Śródtytuły zawierają frazy kluczowe, ma ciekawy lead i zaznaczone miejsca umieszczenia odnośników – twarde anchory.
Minusem jest to, że nie można doładować sobie konta przez PayPal, należy zrobić przelew bankowy – a to spowalnia działania szczególnie jeśli tekstu potrzebujemy na mityczne wczoraj.
SEOTXT.pl – tu zajmą się wszystkim kompleksowo
SEOtxt.pl to platforma, która umożliwia zamawianie tekstów SEO. Według wielu źródeł jest ona najdłużej działającym serwisem tego typu na polskim rynku. Za pośrednictwem SEOtxt.pl można zamówić najróżniejsze teksty:
- w jakości preclowej,
- zapleczowe,
- premium,
- teksty synonimizowane,
- opisy do katalogów,
- opisy produktów,
- komentarze i opinie,
- a także … uwaga … unikalne przepisywanie:
Przepisywanie to usługa polegająca na takim przetworzeniu dostarczonej treści, aby była ona unikalna dla robotów Google’a. Jeśli potrzebujesz przepisać opisy produktów dostarczone przez producenta, to dobrze trafiłeś. Tekst źródłowy można wklejać bezpośrednio do opisu zlecenia lub zamieścić go pod udostępnionym nam adresem url. (Źródło: http://www.seotxt.pl).
Jak to działa?
Po założeniu i doładowaniu konta (nie trwa to zbyt długo) można wybrać autora – przy każdym z nich podana jest cena, szybkość realizacji zamówienia oraz gwarancja. Oczywiście, zwracam uwagę na wszystko i wybieram kogoś, kto napisze zamawiany tekst najszybciej, najtaniej i ma dobre oceny.
Tekst był rzeczywiście błyskawicznie – zamawiałam go 2.08. 2016, a dokładnie dwa dni później już na mnie czekał.
Oto rezultat:
Tekst jest rzeczywiście poprawnie napisany z punktu widzenia SEO, ale jednak zabrakło mu „tego czegoś”, co przekonałoby do niego czytelników. Z mojego punktu widzenia lead nie jest zbyt zachęcający i wymaga małej korekty:
Wiele młodych kobiet przyznaje, że marzy o paznokciach hybrydowych, brak czasu sprawia jednak, że marzenie to nie jest możliwe do zrealizowania. Coraz częściej można jednak dojść do wniosku, że ich problemem jest nie tyle brak czasu, ile niewiedza, {paznokcie hybrydowe} można bowiem zrobić szybko i bez konieczności wychodzenia z domu. Co więcej, manicure hybrydowy jest dostępny nawet dla tych pań, które nie mają żadnego doświadczenia w tym zakresie.
Poza tym jako miejsca do linkowania zalecono mi frazy: „nabyć za pośrednictwem Internetu” oraz „akcesoria najwyższej jakości”. Plusem jest to, że autor zaproponował aż 5 zdjęć z Fotolii i dokładnie zaznaczył frazy kluczowe.
CONTWEB.PL – elastyczne podejście do każdego klienta
Na contweb.pl trafiłam przez przypadek – szukając w sieci kandydatów do przetestowania. Postanowiłam również sprawdzić mniejszą agencję – takich na polskim rynku jest przecież bez liku. Wysłałam zatem maila (standardowego, zacytowanego wcześniej) i ku mojemu zdziwieniu już po chwili ktoś mi odpowiedział. Bardzo miła obsługa, agencja przychyliła się do warunków cenowych, jakie zaoferowałam i już po 4 dniach miałam tekst u siebie.
Tekst jest napisany poprawnie, autor zaznaczył w nim słowa kluczowe oraz miejsca wstawienia linków – niestety, pojawiły się twarde anchory typu: „lampa UV”, „base coat”.
Brakuje mi w nim jedynie wypunktowania konkretnych korzyści płynących ze zrobienia sobie manicure hybrydowego w domu. Moim zdaniem, można było również zaproponować ciekawsze śródtytuły. Ale oczywiście całość procesu zamawiania, realizacji zamówienia i końcowy efekt odbieram bardzo pozytywnie:
SAGOMEDIA.PL – doskonały kontakt z klientem
Agencja SAGOmedia została mi polecona przez kilka osób z branży i właśnie dlatego postanowiłam ją również przetestować. Zgodnie z informacjami ze strony internetowej sagomedia.pl są 3 możliwości kontaktu – można skorzystać z formularza kontaktowego, można napisać maila lub po prostu zadzwonić.
Wysłałam maila i tą drogą zamówiłam tekst. Jego przygotowanie trwało 8 dni (zamawiałam go w samym środku okresu urlopowego – 02.08, a tekst dostałam 10.08) i już na początku wiedziałam, że to potrwa tak długo.
Bardzo miła obsługa, terminowa realizacja, do artykułu dołączone były propozycje fotografii.
Tekst jest poprawny, ale w moim odczuciu nie miał „efektu WOW”, zaleciłam zatem kilka poprawek:
GREATCONTENT/ SUPERTRESC.PL – idealne źródło contentu w innych językach
Bardzo fajna platforma, która dostarcza teksty w wielu językach (dokładnie w 18, jak czytamy na stronie głównej).
Przed przystąpieniem do zamawiania jakichkolwiek tekstów trzeba założyć i aktywować konto, a także je doładować. Co też uczyniłam.
Podoba mi się to, że zamawiając tekst należy wypełnić profesjonalny brief, a zatem możemy być pewni, że autor dokładnie wsłucha się w nasze potrzeby i napisze tekst taki, jaki chcemy. Mało tego, jest tutaj możliwość wyboru rodzaju zlecenia: otwarte (widoczne dla wszystkich autorów, którzy osiągają wybrany przeze mnie minimalny poziom jakości), grupowe lub indywidualne. Precyzyjnie określa się także wszelkie parametry zamawianego tekstu.
Gotowy tekst dostałam po 3 dniach, jest napisany poprawnie, zaznaczono w nim frazy kluczowe, a także zaznaczono nagłówki H2 i H3. Podoba mi się to, że śródtytuły zachęcają do czytania i są w nich frazy kluczowe.
TEXTBOOKERS.COM – najszybciej napisany tekst ever!
Za pośrednictwem textbookers.com możemy zamówić aż 5 różnych typów tekstów:
- opisy katalogowe,
- teksty preclowe (oczywiście w legendarnej jakości preclowej),
- teksty zapleczowe (jakość wyższa niż preclowe),
- teksty tematyczne (dobrej jakości, teksty te można publikować w różnych serwisach),
- teksty specjalistyczne (doskonałej jakości teksty, które powstają na podstawie dogłębnej analizy tematu, można je wykorzystać na blogu lub w kampaniach content marketingowych).
Korzystnie wypadają również ceny poszczególnych tekstów – w przeliczeniu na 1000 znaków:
- Tekst preclowy: 1,70 pkt/2,09 PLN brutto
- Tekst zapleczowy 2,80 pkt/3,44 PLN brutto
- Opis do katalogów 2,10 pkt/ 2,58 PLN brutto
- Tekst tematyczny 5,50 pkt/ 6,76 PLN brutto
- Tekst specjalistyczny 12 pkt/ 14,76 brutto
- Opis produktu 3,20 pkt/ 3,94 PLN brutto
Serwis jest niezwykle prosty w obsłudze, bardzo intuicyjny i, co najważniejsze, zamówione teksty powstają w tempie ekspresowym – ja zamówiłam swój w jakości „tekst tematyczny” i czekałam na niego – UWAGA – 24 godziny.
Zamawiając teksty inne niż preclowe i opisy produktów ma się możliwość zlecenia ich konkretnemu autorowi (co też zrobiłam, posiłkując się ocenami wystawionymi przez innych).
A tak wygląda formularz zamówienia, jak widać, jest bardzo prosty, należy w nim podać słowa kluczowe i opisać zlecenie (wysłałam tą samą wiadomość, którą otrzymali inni testowani dostawcy):
Jaki był rezultat?
Zatem za stosunkowo niewielkie pieniądze otrzymuje się całkiem dobry tekst, nie widać tego na screenie, ale pod nim są propozycje ilustracji. Podoba mi się to, że autorka nie skupiła się na jednym producencie lakierów hybrydowych (i tym samym nie zrobiła tekstu-folderu reklamującego danego producenta). Na potwierdzenie przytoczę ten fragment:
Gotowe zestawy są skompletowane przez sprawdzone firmy, więc możemy liczyć na pełne wyposażenie. Najlepsze lakiery hybrydowe oraz akcesoria można dostać od GELAQ, gdzie producent oferuje spory zestaw kolorów, a ponadto ma w ofercie także lakiery świecące i zmieniające kolor pod wpływem temperatury. Możemy liczyć na przystępne ceny i wysoką jakość. Dobrze napigmentowane lakiery znajdziemy u Lady Nails Cosmetics, gdzie ceny również nie są wysokie. Bardzo znaną i cenioną firmą jest Semilac, gdzie z pewnością nie przepłacimy, a ponadto mamy do dyspozycji duży zestaw kolorystyczny. Ceny zależą od marki, wielkości zestawu i ilości, ale wszystko można zdobyć niewielkim nakładem pracy, czyli kupując za pośrednictwem sklepu online.
W tekście nie zaznaczono miejsc występowania fraz kluczowych oraz umieszczenia odnośników. Ale przecież nie można mieć wszystkiego.
WHITEPRESS.PL – platforma nie tylko do publikowania tekstów…
WhitePress to serwis, który wszyscy znają jako ten, za pośrednictwem którego można publikować artykuły na różnych serwisach. W bazie WhitePressa są niemal wszystkie, opiniotwórcze serwisy w kraju, jak również blogi i nieco mniejsze serwisy lokalne czy tematyczne. Jednym słowem – ogromne ułatwienie w pracy każdego content managera.
Warto jednak wiedzieć, że WP zapewnia kompleksowe usługi i za jego pośrednictwem można również zamówić tekst. Co też zrobiłam na potrzeby tego testu.
Tak wygląda formularz zamówienia:
Tekst zamawia się przez swoje konto w serwisie, korzystając z przyjemnego formularza. Nie ma w nim miejsca na podanie słów kluczowych, za to można sprecyzować swoje wymagania dotyczące umieszczenia linków: np. Link do strony http://www.blebleble.pl może być umieszczony w dowolnej sekcji artykułu i ma mieć treść (anchor) brandowy: www.blebleble.pl.
Jaki tekst napisał Whitepress.pl?
Wybrałam artykuł tematyczny, za który zapłaciłam 60 zł netto (z grafiką), czekałam na niego 3 dni – co w przypadku zapotrzebowania na tekst „na wczoraj” jest minusem. Gotowy artykuł jest napisany poprawnie, jest ciekawy, lead zachęca do dalszego czytania – podobnie jak śródtytuły.
W tekście zaznaczono niektóre słowa kluczowe, a sam link zaproponowano w wypowiedzi eksperta – więc bardzo naturalnie.
NAPISZEMYDLACIEBIE.PL – indywidualne podejście
Kolejna agencja, która zajmuje się stricte copywritingiem i którą mi polecono. Na jej stronie internetowej możemy przeczytać, że ma baaardzo szerokie spectrum działania:
Nie znajdziesz tutaj ograniczonej, sztampowej oferty – napiszemy dla Ciebie cokolwiek zechcesz, także w językach obcych.
Każde zlecenie jest indywidualne i wyjątkowe – podchodzimy więc indywidualnie i wyjątkowo do wyceny poszczególnych treści.
Doskonale radzimy sobie z tekstami na strony internetowe, rozumiemy oraz potrafimy wykorzystać w praktyce zagadnienia SEO i SEM, stąd seo copywriting. Nie mamy problemu z napisaniem dobrego przemówienia czy mowy okolicznościowej, a trafny slogan reklamowy to dla nas betka.
Ulotka czy folder, a może artykuł sponsorowany? Do nas jak w dym!
A jeśli masz już kilka słów i potrzebujesz tylko wsparcia fachowca w celu korekty tekstów lub redagowania treści już istniejących? Czekamy z otwartymi ramionami!
Nie dysponowałam mailem bezpośrednio, a zatem skorzystałam z formularza kontaktowego, który w moim odczuciu jest bardzo retro i przyznam szczerze, nie sądziłam, że ktoś się do mnie odezwie:
A jednak. Nazajutrz czekał na mnie już mail z prośbą o:
- doprecyzowanie zamówienia,
- podanie słów kluczowych,
- specyfikację dot. wstawiania linków,
- zarysowanie polityki komunikacyjnej firmy,
- podanie sposobu zwracania się do klientów,
- wskazanie zwrotów zakazanych, których nie powinno używać się w tekście.
Zaproponowano mi 85 PLN netto za tekst oraz korektę i redakcję tekstu wykonaną przez różne osoby.
Po 5 dniach dostałam gotowy tekst, wraz z propozycjami grafik pasującymi do treści.
Oto rezultat:
Tekst jest ciekawy, dokładnie opisujący specyfikę manicure hybrydowego i kolejne etapy jego wykonywania. Widać, że autorka/autor dokładnie go przemyślał i dopracował poszczególne jego fragmenty (ilustrują je zaproponowane fotografie). Niestety czekałam na niego dosyć długo i zabrakło mi kilku zdań zakończenia. Byłoby wówczas idealnie.
TEXTBROKER.PL – globalna platforma do zamawiania dobrych tekstów
Textbroker to platforma, która działa globalnie – co oznacza, że podobnie, jak w przypadku Supertreść.pl możemy zamówić teksty w wielu językach – dokładnie w 10 (teksty będą napisane przez native speakerów).
Korzystając z tej platformy można zdecydować się na jeden z dwóch rodzajów obsługi:
- Self-Service – samemu decyduje się o cenie i jakości tekstu, tutaj określamy również kluczowe parametry: tematyka, długość, styl czy frazy kluczowe (wypełnia się profesjonalny brief). Decydując się na to rozwiązanie możemy zamówić tekst na 3 sposoby. Oto one:
OPEN ORDER: nasze zamówienie zrealizuje jeden z wielu copywriterów, którzy są w stanie zrobić to w jakości, jakiej oczekujemy.
DIRECT ORDER: w tym przypadku zlecamy teksty konkretnej osobie, tutaj jest możliwość negocjacji cen i terminów.
TEAM ORDER: fajna opcja dla osób, które zamawiają naprawdę dużo treści i potrzebują zespołu copywriterów, który wdroży się w daną tematykę i będzie tę treść pisał.
Ja wybrałam oczywiście OPEN ORDER (debiutuję na TextBrokerze i nie znam jeszcze żadnego copywritera).
W kolejnym kroku musiałam wybrać typ tekstu:
Zdecydowałam się na tekst specjalistyczny i jakość tekstu „3 gwiazdki” (z czterostopniowej skali – od 2 do 5 gwiazdek, gdzie 2 gwiazdki to jakość typu „teksty mogą zawierać błędy”, natomiast 5 to jakość publicystyczna, w pełni profesjonalne teksty), zaznaczyłam, by był napisany w ciągu 3 dni i …dostałam go po 6 dniach.
Przyznam szczerze, że mimo stosunkowo długiego oczekiwania , jestem zadowolona z końcowego efektu. Tekst jest ciekawy, zawiera naturalnie wpleciony link, treść rzeczywiście przekonuje do tego, że własny zestaw do manicure hybrydowego to doskonałe rozwiązanie – i to konkretnymi wyliczeniami kosztów zwykłego manicure:
Cotygodniowa wizytka w salonie manicure to dość spory wydatek. Pielęgnacyjny i upiększający zabieg na paznokcie kosztuje średnio około 50 zł. Zakładając, że aby mieć piękne, nieskazitelne paznokcie na co dzień, manicure trzeba powtórzyć minimum raz w tygodniu. W roku kalendarzowym jest około 50 tygodni, co daje niebagatelną sumę 2500 zł rocznie.
Tekst jest bardzo długi (1149 słów) i autor poruszył naprawdę wszystkie aspekty. Tekst z powodzeniem może być opublikowany na blogu firmowym lub zewnętrznym serwisie “premium”.
Dodam tylko, że TextBroker.pl swoim klientom oferuje również typ obsługi manager-service – otrzymuje się swojego osobistego opiekuna, z którym będziemy się kontaktować w sprawach związanych z naszym zamówieniem. To doskonałe rozwiązanie dla osób, które mają do zrealizowania większy projekt i chcą uzyskać wsparcie w tym zakresie.
NAPISZEMY.TO – jeśli potrzebujesz tekstu „na wczoraj”…
Kolejna agencja w tym zestawieniu i kolejny dostawca treści polecony mi przez kogoś z branży. Napiszemy.to oferują kompleksową obsługę – a zatem:
- Teksty na strony internetowe
- Prowadzenie bloga firmowego
- Media społecznościowe
- Teksty pod pozycjonowanie
- Redagowanie i korekta treści
- Treści na zamówienie
- Kompleksowe doradztwo
Wysłałam maila z przytoczoną na samej górze wiadomością i po około godzinie mój tekst był już zamówiony – zaoferowano mi wysokiej jakości tekst + dobór słów kluczowych + dobór grafiki i termin wynoszący 24 godziny. Przystałam na to.
Następnego dnia otrzymałam tekst:
Ogromnym plusem jest szybkość realizacji oraz samodzielna analiza słów kluczowych. W moim odczuciu link w zaproponowanym miejscu nie wygląda zbyt naturalnie. Tekst jest w sumie ciekawy, ale w pierwszej (przedstawionej wyżej wersji) zabrakło mi przysłowiowego efektu WOW. Poprosiłam o wprowadzenie zmian, dodanie ciekawostek, wyodrębnienie leadu i dodanie zakończenia (którego nie było). Druga wersja jest ciekawsza.
Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 8–10 kwietnia 2025 roku.
Zapoznaj się także z ofertą organizowanych przez nas szkoleń z zakresu marketingu.
Bardzo ciekawy wpis, autorka zadała sobie wiele trudu i wykazała się dużą cierpliwością. Ocena oczywiście mocno subiektywna i w paru przypadkach inaczej to widziałem, ale mogą decydować takie czynniki jak obsługa.
Trzeba docenić zaangażowanie, ale jako gramatyczny nazista przyczepię się do stopki z sylwetką autorki. W tej branży wypada umieć stawiać przecinki, lecz dla większości copywriterów to wciąż czarna magia. Na szczęście klienci zwykle nie są w stanie tego weryfikować, choć i tak pachnie amatorszczyzną… „ale również weryfikację wszystkich, otrzymanych od copywriterów tekstów” – ktoś jeszcze widzi tam błąd, czy przecinki można już stawiać „na czuja”? ;-)
MEGA! Tego mi właśnie brakowało. Dzięki serdeczne :)
Dzięki.
Dawno nie widziałem tak porządnego, szerokiego testu.
Zamówiłem kilka tekstów w dwóch najwyżej ocenianych agencjach. Kilka do artykułów sponsorowanych, kilka na stronę. Przy tekstach na własną stronę wybierałem najwyższą jakość i …… niestety nie polecam.
Widać, że ludzie, którzy piszą teksty nie są specjalistami w naszej dziedzinie. Teksty są pełne ogólników i pozbawione szczegółowej wiedzy. Nawet jak przygotowałem wcześniej bardzo szczegółowy brief.
Jak chcesz fajny teks, napisz go sam.
Super pomocny art na temat źródeł do których można dotrzeć łatwiej po takiej analizie. Dziękuje za piękna analizę serwisów oferujących pisanie artykułów.
Jestem copywriterem już od kilku lat (choć teraz już jest to tylko sposób na dorobienie sobie, od czasu do czasu) i niestety, z wielką przykrością patrzę na to jak ta branża się zmienia. Mimo, że w Polsce płace wzrastają, szaleje inflacja (dzięki, 500+!) copywriterzy dostają coraz mniej i mniej pieniędzy za swoją pracę – a coraz więcej się od nich wymaga. Dobry tekst już nie wystarczy; trzeba myśleć nad układami linków, nad „flow” i wodotryskami. A to wszystko… za 2, 3 zł. za 1000 zzs.
To smutne, zważywszy na fakt, że praca copywritera to bardzo trudna praca intelektualna (nawet nad preclami trzeba się zastanawiać), która – dodajmy – robi się z każdym rokiem jeszcze bardziej wymagająca, ze względu na liczbę materiałów już zamieszczonych w sieci (a przecież każdy zleceniodawca chce, żeby jego tekst był „najoryginalniejszy” w internetach).
Dlatego mam mały apel do wszystkich agencji, przedsiębiorców korzystających z powyższych portali: czasem dobrze sobie uświadomić, iż po drugiej stronie siedzi prawdziwy człowiek, poświęcający czas na pisanie dla Was tekstów. Warto więc dorzucić do zlecenia kilka groszy, żeby copywriterowi było miło.
Pozdrawiam wszystkich :)