W grudniu, gdy zapytaliśmy 23 ekspertów branżowych o trendy marketingowe na rok 2016, Jacek Basiński użył ciekawego pojęcia – snapchatyzacja marketingu. Jest to na tyle ciekawy wątek, że postanowiliśmy poświęcić mu osobny artykuł. Nie da się ukryć, że marketing zmienia się dynamicznie, na co mają też wpływ nowe media. Snapchatyzacja stanowi idealną metaforę tego, w jakim kierunku zmierza współczesny marketing, a także – oczywiście – współczesna komunikacja. Jak sobie poradzić w tych nowych warunkach? I co to oznacza dla Twojej firmy?
Niedawno opublikowaliśmy w naszym serwisie kompleksowy przewodnik po Snapchacie. Warto jednak spojrzeć na ten temat szerzej i wyjść poza ,,aplikację z duszkiem”, a samą ,,snapchatyzację” rozpatrzeć jako coraz popularniejszy sposób komunikacji w sieci. Z poniższego artykułu dowiesz się, na jakie ważne zmiany, zachodzące w ostatnim czasie, koniecznie musisz zwrócić uwagę!
Kilka faktów, które musisz wiedzieć o współczesnym Internecie i jego użytkownikach
Zmiany technologiczne jeszcze nigdy nie zachodziły tak szybko. Wpływają też na internautów, ich sposób korzystania z sieci i preferencje. Ty również musisz być z tymi zmianami na bieżąco, żeby w odpowiedni sposób kierować ofertę do Twoich klientów. Zobacz, co powinieneś wiedzieć o polskich użytkownikach Internetu:
- Tempo wzrostu rynku social media w Polsce jest ponad cztery razy szybsze niż całego rynku digital– na koniec 2014 roku wyniosło 33%. Warto też dodać, że w grudniu 2014 roku 31% globalnego ruchu na stronach internetowych pochodziło z wiodących sieci społecznościowych. (dane z Raportu IAB)
- Co roku potencjał zasięgowy video online wzrasta. W przedziale wiekowym 16-24 lata przegonił już TV. (dane z Raportu IAB)
- W Polsce z Internetu korzysta już 21,5 mln osób, a 77% internautów dostęp do sieci ma co najmniej od 5 lat (stan na koniec 2014, dane z Raportu IAB)
- Już ok. 60% Polaków posiada smartfona (Forbes), a według gemiusRanking odsłony wykonane z urządzeń mobilnych stanowiły w Polska na koniec 2014 roku prawie 13% wszystkich odsłon.
- Coraz więcej osób codziennie kontaktuje się ze sobą za pomocą wszelkiego rodzaju komunikatorów – dominuje oczywiście Facebook Messenger, z którego – jak podał na początku 2016 roku Facebook – w 2015 roku każdego miesiąca korzystało 800 milionów osób.
- Znacznie rośnie liczba osób dokonujących zakupów za pomocą urządzeń mobilnych – telefonem płaci już 65% posiadaczy smartfona! Więcej informacji o polskim rynku mobile znajdziecie na niedawno opublikowanej Infografice Allegro, której fragment zamieszczam też poniżej:
[Tweet „Tempo wzrostu rynku social media w Polsce jest ponad cztery razy szybsze niż całego rynku digital”]
Nowe pojęcia, z którymi powinieneś się zaprzyjaźnić
1. Mikromomenty
To jest w moim poczuciu najważniejsze pojęcie, z którym powinieneś/aś się zapoznać i które powinieneś/aś mieć na uwadze, tworząc swoją strategię marketingową.
Dzisiaj, gdy tylko mamy potrzebę, żeby coś znaleźć, szukamy tego OD RAZU w sieci. Dawniej zajmowało to znacznie więcej czasu – najpierw pojawiała się myśl, że potrzebujemy dokonać jakiegoś zakupu, w pracy zdążyliśmy jeszcze przeanalizować ten temat, a następnie wracaliśmy do domu i szukaliśmy produktu w Internecie (a jeszcze wcześniej, choć przecież nie tak dawno – szliśmy do sklepu). Dziś nasze życie jest podzielone na mikromomenty, w których podejmujemy od razu decyzje. Jedziemy rano do pracy, siedzimy w tramwaju/stoimy w korku i przypominamy sobie, że za tydzień nasza mama ma urodziny – to ostatni moment, żeby zamówić prezent przez Internet, żeby dotarł do nas na czas. Sięgamy więc po smartfona, szukamy interesującej nas oferty i dokonujemy zakupu. Nie tyczy się to zresztą tylko podejmowania od razu decyzji zakupowych, co można zobaczyć na zamieszczonej poniżej infografice.
Punktów styku z klientem jest dużo więcej niż tylko poszukiwanie przez niego konkretnej odpowiedzi w Google. Przy użyciu Internetu snujemy też na przykład swoje plany (np. związane z podróżami), szukając hoteli czy miejsc, które chcemy zwiedzić. Ważne jest to, że obecnie robimy to wszystko od razu, gdy tylko pojawi nam się myśl, że musimy coś znaleźć. Dziś firmy mają mnóstwo momentów ,,styku” z klientem, podczas których mogą przedstawić mu swoją ofertę.
Zobaczysz to dobrze na poniższej grafice, przygotowanej przez Google:
[Tweet „Dziś nasze życie jest podzielone na mikromomenty, w których podejmujemy od razu decyzje.”]
2. Social Graph
Social Graph jest ,,mapą twoich relacji społecznych”. Internet dla każdego człowieka jest zupełnie innym miejscem – odwiedzamy różne strony (Interest graph – to, co nas interesuje), mamy różnych znajomych, zatem też różne rzeczy przykuwają naszą uwagę. Informacje w mediach społecznościowych przepływają pomiędzy Tobą a Twoimi znajomymi, od osób, które obserwujesz w social media, dowiadujesz się wielu rzeczy, często w pierwszej kolejności. To, o czym piszesz, często dla Twoich znajomych nie miałoby znacznie, ale dzięki temu, że Ty jesteś autorem informacji, zdobywa ona ich uwagę. Ma w sobie inną wartość emocjonalną.
To dlatego właśnie blogerzy czy vlogerzy, obserwowani przez wielu fanów, często sprzedają lepiej produkty niż gwiazdy reklamujące daną markę – obserwujemy ich ,,na co dzień” i często mamy poczucie, jakbyśmy ,,prawie” ich znali i angażujemy się bardziej w czytanie ich postów niż w odbiór innych informacji.
3. Kultura nanosekundy
Po raz pierwszy w Polsce tego pojęcia użyła Natalia Hatalska już w 2011 roku w TrendBooku i bardzo trafnie opisała to zjawisko:
Jesteśmy w stałym ruchu (kultura nanosekundy / consumer on the move) – robimy wiele rzeczy naraz (mulitasking), a i tak wciąż brakuje nam czasu (time poverty). W tej sytuacji technologia nam sprzyja – jest użyteczna (chociażby zapewnia dostęp do informacji niezależnie od czasu i miejsca, w którym się znajdujemy) i pozwala oszczędzać nam czas. Z tym aspektem naszego funkcjonowania łączą się więc wszystkie trendy technologiczne – szeroko pojęta mobilność, technologie zbliżeniowe, grywalizacja.
Z tego wychodzi prosty wniosek – jesteśmy w ciągłym biegu i większość newsów odbieramy powierzchownie, w pośpiechu. W związku z tym coraz trudniej jest nam dotrzeć z komunikatem do naszych odbiorców.
Jest to ściśle powiązane z mikromomentami– odzwyczailiśmy się od czekania na cokolwiek, żyjemy w biegu, i w związku z tym w pośpiechu podejmujemy też swoje decyzje, w tym zakupowe. Zadaniem marketera jest dziś zdefiniowanie mikromomentów swoich odbiorców i docieranie do nich w tym czasie.
Dlaczego snapchatyzacja marketingu?
Wszystkie te zjawiska, które opisałam powyżej, mocno przypominają komunikację na Snapchacie, którą cechuje:
- Szybkość – Snapchat opiera się na dostarczaniu użytkownikom treści w czasie rzeczywistym, a snapy, w przeciwieństwie do informacji z innych mediów społecznościowych, szybko znikają z aplikacji. Nic nie zostaje na naszych tablicach na stałe, zatem jest to dużo luźniejsza i mniej zobowiązująca forma komunikacji niż inne social media.
- Mobilność – jest to aplikacja na telefon
- Wizualność – opiera się przede wszystkim na video i zdjęciach
- Społeczność – jest to sieć społecznościowa, która – tak, jak wszystkie social media – opiera się na relacjach i kontaktach ze znajomymi
Pisząc o snapchatyzacji marketingu, mam na myśli to, że musimy dostosować nasze kampanie do tego, jak obecnie żyjemy i jak korzystamy z Internetu. Projektując kampanie, zwłaszcza skierowane do osób młodych, powinniśmy mieć w pamięci wypisane powyżej 4 cechy ,,snapchatyzacji”.
Snapchat świetnie obrazuje cechy współczesnego Internetu i tego, jak się zmienia nasz sposób korzystania z sieci. Warto o tym pamiętać, planując nowe kampanie :)
Chcesz lepiej docierać do klientów ze swoim komunikatem?
Zapraszamy na szkolenia z e-marketingu, a szczególnie, w kontekście powyższego tekstu, polecamy Tobie:
Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 22–24 października 2024 roku oraz organizowane przez nas 33 szkolenia z zakresu marketingu.
Jeśli chcesz być zawsze na bieżąco, zamów prenumeratę magazynu sprawny.marketing!
Świetny tekst!
Bardzo lubię Pani teksty! Zawsze konkretne, rzeczowe, ale też z własnymi refleksjami. Nie ,,10 rzeczy, które…” i przykłady znalezione w internecie, tylko własne spostrzeżenia i ciekawe rady.
Aby być na topie trzeba dziś śledzić trendy, świetny tekst :)