Marcin Kosedowski

7 sztuczek, które o 100% poprawią przychody z reklam na stronie

W sieci roi się od poradników pozwalających więcej zarobić na AdSense, jednak zwykle porady albo pochodzą sprzed kilku lat, albo dają niewielki efekt, albo i jedno, i drugie. Tymczasem rozwiązania dopasowane do realiów przełomu 2014 i 2015 roku, takie jak BigQuery czy opracowanie dobrej strategii serwowania reklam dla urządzeń mobilnych, pozwalają w kilku krokach poprawić przychody z reklam na stronie nawet o 100% lub więcej. Uprzedzam, że wiele z zaprezentowanych rozwiązań wymaga solidnego nakładu pracy, ale są i takie, które można wdrożyć w godzinę.

1. Wstaw trzecią jednostkę reklamową. Wszędzie.

Spodziewany wzrost przychodów o 20%

Porada tylko z pozoru wydaje się banalna. W rzeczywistości na wielu stronach, zwłaszcza z wieloletnia historią i z wieloma działami opartymi na licznych skryptach, można znaleźć całe sekcje, na których w ogóle nie ma reklam lub są tylko dwie jednostki. Według Google optymalna liczba jednostek reklamowych to trzy na stronie zawierającej unikalną treść.

Niestety nie ma automatycznego, uniwersalnego narzędzia, które pozwoliłoby znaleźć takie sekcje –  przez strony trzeba się po prostu przeklikać, a następnie wstawić dodatkowe jednostki na zapomnianych podstronach.

Pewną sugestię mogą stanowić dane z Google Analytics (bo masz połączone konta AdSense i Analytics, prawda?). Aby znaleźć najgorzej zarabiające strony, w tabeli Behavior->AdSense->AdSense Pages filtrujemy dane, aby pozostawić tylko te strony, które wygenerowały przychód większy niż $0.01 (dochód poniżej centa to zwykle reklamy płatne za wyświetlenia). Następnie sortujemy tabelę po eCPM od najniższego do najwyższego, co pozwoli nam znaleźć najgorzej konwertujące strony.

Na tym etapie, przeglądając samą strukturę adresów URL lub ręcznie oglądając wylistowane strony, powinniśmy zidentyfikować działy, w których brakuje jednostek reklamowych lub są umieszczone w bardzo złych miejscach – np. w stopce. Nie pozostaje nic innego, jak dodać reklamy na tych stronach. W rozbudowanych serwisach powinno to dać ok. 20% dodatkowego przychodu.

2. Niech reklamy rosną razem z Google

Spodziewany wzrost RPM o 20%

AdSense co jakiś czas dodaje coraz większe jednostki reklamowe. Największe jednostki dostępne dla Polski to Billboard 970×250 pikseli i jednostka o nazwie „Pionowa”, mająca 300x1050 pikseli. To znacząco więcej niż popularne jednostki 728×90 i 160×600. Warto pamiętać o dostępności tak dużych jednostek, ale jeszcze lepiej dopasować jednostkę reklamową do układu strony i np. zamiast jednostki 970×250 wstawić nieco mniejszą – 750×200.

Można też przemyśleć wprowadzenie lekkich zmian nieprzeszkadzających użytkownikom i np. zmienić szerokość kolumny bocznej z 320 na 336 pikseli i wstawić w nim jednostkę 336×280 pikseli, która cechuje się o 40% wyższym RPM-em niż popularna jednostka 300×250 pikseli.

Co ciekawe, w największych jednostkach często lepiej sprawdzają się reklamy tekstowe niż graficzne, a przy rozmiarach niestandardowych Google potrafi wyświetlać reklamy graficzne o rozmiarach niedostępnych w panelu.

3. Skorzystaj z BigQuery

Spodziewany wzrost przychodów: 15%

Od roku w AdSense dostępne są raporty BigQuery, ale niewielu wydawców z nich korzysta. Tymczasem BigQuery, oprócz wygodnego filtrowania danych za pomocą zapytań typu SQL, pozwala m.in. eksportować wybrane dane przez API i korzystać z bibliotek do data miningu w celu znalezienia nieoczywistych powiązań między danymi.

Jak wykorzystać to praktyce? Dla jednej ze stron udało się stosunkowo łatwo zestawić dane z AdWords i AdSense i zidentyfikować godziny, w których przychody z AdSense przekraczają wydatki na AdWords. W samym arkuszu kalkulacyjnym byłoby to trudne, zwłaszcza, że AdSense nie udostępnia danych z podziałem na godziny.

Niestety do wykorzystania BigQuery potrzebna jest wiedza na temat SQL-a oraz programowania. Przygotowanie odpowiednich zapytań wymaga zatem ścisłej współpracy analityka i programisty, a więc jest dość kosztowne. Płatne są również zapytania do API. Jeśli nie dysponujemy dużym budżetem, będziemy musieli poczekać na pojawienie się łatwych w obsłudze narzędzi.

4. Wybierz typy reklam lepsze niż zalecane

Spodziewany wzrost przychodów: 15%

Google zaleca wybranie obydwu typów reklam w każdej jednostce (tekstowych i displayowych). W teorii ma to powiększyć pulę reklam dostępnych w aukcji, jednak z moich obserwacji wynika, że w około 20-30% jednostek reklamowych jeden z typów reklam działa zdecydowanie lepiej niż drugi – np. w jednostkach reklamowych na końcu artykułu często lepiej zostawić tylko reklamy tekstowe, nawet jeśli automat Google proponuje mieszanie jednostek.

Ta zmiana w konfiguracji jest warta uwagi, bo zdarzają się sytuacje, w których RPM jednostek z mieszanymi reklamami (tekst/display) wynosi np. 1 PLN, z samymi reklamami displayowymi 0,5 PLN, a z samymi reklamami tekstowymi 2,5 PLN. Reklamy tekstowe są więc o 400% skuteczniejsze niż displayowe. Mimo to AdSense proponuje wyświetlać w takich jednostkach mieszane reklamy.

Aby sprawdzić, czy na naszej stronie są takie jednostki, należy wyeksportować raport o wymiarze głównym Jednostki reklamowe i dodatkowym Typy reklam. Następnie w arkuszu kalkulacyjnym sortujemy dane po dwóch kluczach: kolumnie A (Jednostka reklamowa) i kolumnie I (RPM Reklamy).

Następnie sprawdzamy czy w danej jednostce wyższy RPM mają reklamy tekstowe, czy średnia z różnych typów reklam displayowych. Jeśli w jednym z typów RPM jest zdecydowanie wyższy, a jednocześnie ten typ ma ponad 30% żądań w danej jednostce, to warto zostawić tylko te reklamy.

Jeśli nie chcesz ryzykować, zawsze możesz uruchomić eksperyment. Bo korzystasz już z eksperymentów?

5. Opracuj strategię dla urządzeń mobilnych

Spodziewany wzrost przychodów: 10%

Trend jest nieubłagany: urządzenia mobilne generują coraz więcej odsłon, a ich udział będzie rósł. Niestety na znacznej części stron RPM wśród użytkowników urządzeń mobilnych jest zdecydowanie niższy niż na komputerach.

Już teraz opracuj strategię działania z urządzeniami mobilnymi – czy wprowadzisz responsywną wersję strony, czy wersję mobilną, i jak zaimplementujesz reklamy? Jeśli wprowadzasz dedykowaną stronę mobilną (zwykle na subdomenie m.strona.pl), zadbaj o to, żeby użytkownik wchodzący na adres strona.pl/artykuł został przekierowany na m.strona.pl/artykul, a nie na stronę główną. Następnie umieść na stronie mobilnej 2-3 jednostki reklamowe – jedną na samym początku, jedną nad treścią i jedną pod treścią zamieszczoną na stronie.

Jeśli masz stronę responsywną, sprawdź, czy aby na pewno AdSense jest dobrze wdrożony. W nowym panelu AdSense są co prawda dostępne jednostki elastyczne z Inteligentnym Dopasowaniem do urządzenia, ale niestety z tą inteligencją dopasowania bywa różnie – często zdarza się, że w jednostkach wyświetlają się największe dostępne reklamy, np. 970×90 pikseli, mimo że jednostka jest umieszczona w panelu bocznym. W efekcie cała strona się rozjeżdża. Może być też odwrotnie – mimo dużej ilości miejsca, w jednostkach będą wyświetlały się małe reklamy, które mają mniejszą skuteczność.

Trzeba to powiedzieć jasno: nadal największy wpływ na wyświetlanie reklam będziemy mieli, tworząc jednostki w kilku rozmiarach dla różnych urządzeń, a następnie korzystając z warunkowego kodu AdSense.
[kod_google]

6. Wygeneruj więcej treści i zachęć do wejścia na nie

Spodziewany wzrost przychodów: 15%

Często na stronie da się wygenerować dodatkowe 10-20% dodatkowych odsłon, co przekłada się na proporcjonalnie większe zarobki. Dobrze sprawdza się stworzenie stron tagów z unikalnym opisem – zyskujemy dzięki temu dodatkową podstronę, która dobrze pozycjonuje się w Google, a ponadto daje duże szanse na wygenerowanie 2-3 odsłon zamiast jednej.

Warto również wydłużyć najpopularniejsze artykuły w serwisie, co z jednej strony pozwoli wstawić reklamę między akapitami tekstu, a z drugiej strony stworzy szansę na dodatkowe wejścia z ,,długiego ogona”.

Opłaca się również wybrać taką skórkę, w której wydaje się, że treści jest więcej niż w rzeczywistości. Nawet 10-20 artykułów na stronie może sprawić wrażenie dużego serwisu tematycznego i zachęcić do generowania kolejnych odsłon.

7. Pomyśl o użytkownikach

Spodziewany wzrost przychodów: 30%

Jeśli planujesz dodanie do twojej strony nowego działu lub optymalizacji układu reklam w istniejącym dziale, pomyśl o użytkownikach – jak trafią na tę stronę? Co będą na niej robić? Gdzie będą klikać?

Świetnym przykładem takiego działania są dwie pozornie identyczne strony, na których zachowanie jest zupełnie inne: strona zawierająca mapę pogody na dzisiaj oraz strona zawierająca mapę z pogodą długoterminową.

Ludzie wchodzący na stronę z pogodą na dzisiaj po prostu patrzą na swoje okolice, dostają to, co dostali, i wychodzą – nawet nie przewijają strony w dół, bo po co? Pogodę już znają (o ile w ogóle weszli na stronę, a nie dostali informacji bezpośrednio z wyników wyszukiwania).

Z prognozą długoterminową jest zdecydowanie lepiej. Taki użytkownik będzie klikał jak szalony. W zależności od projektu strony będzie szukał strzałek przełączających na kolejny dzień albo wypełni formularz pokazujący prognozę na wybrane dni. Okolice miejsc, w które klika, doskonale nadają się na umieszczenie reklam.

Jak je wykryć? Najłatwiej posłużyć się oprogramowaniem do badania map cieplnych lub przeprowadzić badania na żywych użytkownikach – już po kilku przebadanych osobach powinniśmy poznać regułę działania. Można również skorzystać z jednej z bibliotek do wykrywania stopnia przewinięcia strony.

czytaj także

Jak zrobić stronę zarabiającą na AdSense, na którą opłaci się kierować płatny ruch?

Marcin Kosedowski

O autorze

Marcin Kosedowski

Marcin Kosedowski jest od kilku lat aktywnie związany z mediami. Aktualnie zajmuje się głównie zarządzaniem siecią witryn, a jednym z najważn...

zobacz więcej artykułów >>

Zostaw komentarz

  1. Redakcja

    Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 8–10 kwietnia 2025 roku.

    Zapoznaj się także z ofertą organizowanych przez nas szkoleń z zakresu marketingu.

     

  2. Bardzo fajny wpis, rzeczywiście brakuje artykułów o tej tematyce. Plus za wykorzystanie Analyticsa do analizy stron :)

  3. Marcin Kosedowski

    Dzięki! Artykułów jest sporo, ale niestety są albo przestarzałe, albo mocno teoretyczne, albo i przestarzałe i teoretyczne ;).

    To jednak niszowy temat w porównaniu z pozycjonowaniem czy SEM, więc mało kto o tym pisze.

  4. Przyda się. Niemniej dwie ostatnie wskazówki są kluczowe. Z każdego względu, nie ze względu na przychody z adsense.

  5. Piotrek

    Z tą dodatkową treścią się jak najbardziej zgodzę, ale trzeba pamiętać, że nie może być to zduplikowana treść bo takiej Google nie lubi. Z long taila ja np. osiągam większe zyski aniżeli z wejść na główne frazy, gdzie konkurencja jest ogromna, a na long tail wcale i po raz kolejny należy przypomnieć starą zasadę Content is King ;)

  6. Mam pytanko- ile może być jednostek reklamowych na jednej podstronie?

  7. fotografia ślubna poznań

    Reklama w treści tez jest dużo skuteczniejsza niz np. w sidebarze.

  8. Daniel Depta

    super pomysły, trzeba wypróbować jeszcze dzisiaj zobaczę

  9. Marcin Kosedowski

    @Igor: ciężko zmieścić w jednym punkcie wszystkie informacje o reklamach na urządzenia mobilne – to bardziej temat na kilka rozdziałów książki niż kilka akapitów ;).

    Główne tematy poruszone w tym punkcie artykułu są dwa:

    1. trzeba opracować strategię działania z urządzeniami mobilnymi,
    2. Google nie radzi sobie z prawidłowym wyświetlaniem reklam.

    Ad. 1. Po paru latach analizy kilkuset stron i przeszkoleniu przedstawicieli ponad 100 firm, coraz bardziej skłaniam się ku stanowisku, że ważniejsze jest opracowanie całej strategii działania niż skupianie się na kwestiach technicznych.

    Dla wielu właścicieli stron, szczególnie jeśli mają tylko jedną stronę, najważniejszymi wydają się sprawy techniczne typu „jak wstawić kod reklamy”, „której reklamy użyć”, „jak w CSS-ie zrobić responsywność”. Tymczasem patrząc z szerszej perspektywy widać, że ważniejszym pytaniem jest „czy w ogóle opłaca mi się robić wersję mobilną”. Sam mam strony, na których z premedytacją wycinam płatny ruch z urządzeń mobilnych, bo zmierzyłem, że na tych stronach użytkownicy mobilni klikają dużo rzadziej a wiele kliknięć jest przypadkowych, co kończy się obniżeniem CPC. To kwestia czysto biznesowa.

    Kolejna sprawa to wybór między wprowadzeniem aplikacji, strony mobilnej, strony responsywnej lub jakiejś kombinacji. Miałem przypadek, w którym klient bardzo chciał aplikację mobilną ze względów wizerunkowych. Testy pokazały jednak, że w aplikacji zarabia dużo gorzej niż na stronie otwieranej na urządzeniach mobilnych, a ponadto użytkownicy aplikacji przestali wchodzić na stronę (bo po co, skoro jest aplikacja?). W takiej sytuacji wprowadzenie aplikacji okazało się biznesową klapą.

    Kolejny przykład: klient nie ma pieniędzy na utrzymywanie aplikacji, nie ma też pomysłu co by w niej miało być, ale ma dużo ruchu mobilnego, więc robimy tylko stronę dla komórek. I kolejna decyzja: zrobić stronę mobilną (czyli serwer wykrywa z jakiego urządzenia korzysta internauta i wyświetla mu jedną z kilku wersji strony) czy responsywną (czyli jedną stronę, która dostosowuje się do urządzenia). Teraz jest ciśnienie na strony responsywne, co zwykle ma sens, ale nie w każdym przypadku tak jest.

    Właśnie odpowiedzi na tego typu pytania mam na myśli pod pojęciem „opracowania strategii dla urządzeń mobilnych”, a to jak to będzie technicznie rozwiązane, to już drugorzędna sprawa. Jest za dużo różnych sytuacji, żeby pisać o tym w artykule, bo i tak mało kto będzie miał akurat taką sytuację jaką opisuję.

    Ad. 2. Google stara się nadążać za rosnącym udziałem urządzeń mobilnych we wszystkich odsłonach, ale raczej kiepsko im to idzie (zresztą jak prawie wszystkim). Niby są już jednostki automatycznie dostosowujące się do rozdzielczości, ułożenia i DPI ekranów, ale w praktyce często to wykrywanie działa źle.

    Problem występuje według mnie tak często, że opisałem jego rozwiązanie w tym tekście (trzeba użyć kodu warunkowego reklam zamiast jednostek responsywnych). Dokładne rozpisanie wszystkiego typu „kliknij tu i tu” jest trochę bez sensu, bo artykuł przestałby być aktualny przy pierwszej lepszej zmianie w panelu.

  10. Super wpis :) Dopiero zaczynam swoją przygodę z Adsense i mam nadzieje, że nie przeoczę żadnej istotnej kwestii. Trafiłem tu oglądając najpierw filmy z Youtube. Szkoda, że ich publikacja zakończyła się w 2014 roku, bo były bardzo ciekawe.

    Ostatnio na oglądałem również filmik Mirosława Zelenta (nie jest to reklama), w którym kilka miesięcy temu zrobił stronę, na której gra się w wisielca. Na stronie zauważyłem reklamę google. Strona istnieje od kwietnia tego roku, natomiast prawie w ogóle nie zawiera treści.

    1.Jak zatem ma się to do pozycjonowania? W przypadku strony blogowo-informacyjnej jaką prowadzę treść powinna być dodawana na bieżąco (tak słyszałem).

    2. Jak system google Adsense zaakceptował stronę w programie? Ja muszę mieć kilkadziesiąt artykułów, aby moja strona została przyjęta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wpisz imię
Napisz komentarz