Jakub Stoiński

Jak wdrożyć AI, żeby zyskać, a nie stracić?

Według globalnego badania McKinsey na temat AI, w 2024 r. co druga firma planowała wdrożyć sztuczną inteligencję, co wiąże się z uwzględnieniem jej w budżecie i w najlepszym przypadku również w strategii. Oczekiwania wobec systemów są spore – i słusznie. Optymalizacja czasu pracy, zastąpienie powtarzających się czynności czy nawet pełna automatyzacja niektórych procesów – to już nie science fiction. Bardzo ważny w kontekście myślenia o AI jest również nurt superhuman, zakładający, że człowiek nadal pozostaje najistotniejszym organem wykonawczym, a jeśli jest wsparty możliwościami nowoczesnej technologii, może pracować znacznie efektywniej.

Dynamiczny rozwój rynku powoduje ciągłe powstawanie nowych aplikacji. Chęć skorzystania z tej ewidentnej przewagi konkurencyjnej jest tak duża, że nie raz przyćmiewa zdrowy rozsądek – i bardzo szybko możemy obudzić się na zaawansowanym etapie wdrożenia AI, które jest dla nas kosztowne i niestety nieefektywne.

Co zatem zrobić, aby adaptacja sztucznej inteligencji przyniosła oczekiwane rezultaty? Zapraszam do mojego poradnika „Jak wdrożyć AI, żeby zyskać, a nie stracić?”.

Wdrożenie AI: korzyści a nie możliwości

Z pewnością już w tym momencie masz mnóstwo pomysłów, w czym Ciebie lub Twój zespół wyręczy w najbliższym czasie sztuczna inteligencja. Pytanie, jak faktycznie dopasować rozwiązanie do naszych potrzeb, a nie dostosowywać funkcjonowanie firmy dla jakiegoś programu? Na stronie agregującej rozwiązania AI znajdują się przecież setki tysięcy aplikacji…

Najpierw zastanów się, jaka ma być korzyść. Rozpatrywanie rozwiązań pod kątem oferowanych możliwości nie jest najlepszym rozwiązaniem. Prawdopodobnie nie wszystkie funkcjonalności programu będą tak skuteczne, jak opisuje dostarczyciel technologii. Próba użycia wszystkich naraz może skończyć się rozproszeniem, a przecież był konkretny cel.

Metodą małych kroków warto zaczynać od pojedynczych funkcjonalności, poszukując tak zwanych Low Hanging Fruits. Przykładowo:

  • „Chcę transkrypcję ze spotkań online” – tutaj warto rozważyć użycie Fireflies.
  • „Chciałbym dodać lektora do moich materiałów” – tu może sprawdzić się ElevenLabs.
  • „Chciałbym dodać napisy do moich Reelsów” – narzędziem, które może w tym pomóc, jest Captions.

Jeżeli ta jedna funkcja danego narzędzia działa dla Ciebie w zadowalający sposób – korzystaj z niej. Po czasie odkryjesz, że Fireflies nie tylko robi notatki głosowe, ale pozwala też przeprowadzać analizy aktywności uczestników i tworzyć podsumowania. ElevenLabs może generować efekty dźwiękowe, a Captions całkiem nieźle przetłumaczy Twoją rolkę np. na język hiszpański. Najważniejsza jednak jest zgodność rezultatu z Twoim pierwotnym założeniem.

PORADA

Rozpocznij od wdrożenia pojedynczych, łatwo dostępnych narzędzi, które bezpośrednio odpowiadają Twoim potrzebom. Z czasem, gdy zaczniesz dostrzegać dodatkowe funkcje i korzyści tych aplikacji, możesz rozszerzyć ich wykorzystanie, aby jeszcze lepiej wspierać Twoje cele i projekty.

Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na współpracę z firmą zewnętrzną, czy będziesz szukać usprawnień na własną rękę, warto wybrać lidera zmiany. To osoba, która czuje ten temat, a więc czas poświęcony na research nie idzie na marne. Taka osoba świetnie łączy interesy firmy z technologią. Przyda się również, kiedy będzie trzeba wesprzeć współpracowników w nauce nowych narzędzi. Być może jesteś nią właśnie Ty?

A co, jeśli nic nie działa?

Poszukując rozwiązań na rynku, łatwo odnieść wrażenie, że są one fajne… ale nie dla Twojej firmy. Może tak być szczególnie w przypadku rozbudowanej struktury organizacji. Platformy typu SaaS (Software as a Service) często są budowane tak, aby dopasować się do wszystkich użytkowników. Niestety, oznacza to często, że są dopasowanie do… nikogo.

Niektóre zagadnienia są tak specyficzne dla danej branży, że nikt nawet takiego tematu nie podjął. Są też rzeczy, które są zbyt skomplikowane, żeby publicznie poręczyć za ich działanie. Zależy Ci na dobrym zabezpieczeniu danych? Chcesz przeanalizować dane, których jest zwyczajnie za dużo? Lub wynik, jakiego oczekujesz, nie jest osiągalny dostępnymi rozwiązaniami? Możliwe… Co w takim przypadku?

W takiej sytuacji warto zastanowić się nad własnym rozwiązaniem – czyli takim, które zostanie uszyte na miarę Twoich oczekiwań, będzie w 100% odpowiadać założonym wynikom i naprawdę da szansę na długotrwałą przewagę konkurencyjną. Jeszcze niedawno takie rozwiązania były możliwe tylko dla największych korporacji. Oczywiście, nadal wyuczenie własnego modelu językowego to spora inwestycja. Co nie znaczy, że nie jest to zasadne, jeśli w perspektywie własny model może wykonywać firmowe zadania z obszaru predykcji, rekomendacji, ofertowania – i tak wymieniać można praktycznie bez końca.

Według raportu przygotowanego przez ARK Invest, w 2020 r. koszt trenowania GPT-3 wyniósł 4,6 mln dolarów. Natomiast rozwój technologii pozwala niektóre rzeczy osiągnąć niższym nakładem pracy, a co za tym idzie – niższym kosztem. Już w 2022 r. koszt treningu podobnego modelu wyniósłby tylko 450 tys. dolarów.

Jak wdrożyć AI w firmie? Od czego zacząć?

Najczęściej rozmowy na temat automatyzacji procesów zaczynamy od ich mapowania. Na podstawie rozmów z osobami odpowiedzialnymi za kluczowe obszary w firmie bardzo szybko znajdują się procesy, które generują duże obciążenie. Istotne jest zrozumienie, jakie czynności następują po sobie i gdzie automatyzacja będzie miała najwięcej sensu.

Najczęściej ma to miejsce tam, gdzie są dane. To właśnie jedna z największych przewag, jaką daje nam AI. Setki stron treści mogą zostać przeanalizowane w mgnieniu oka. Można stworzyć na ich podstawie rozbudowane i dość dokładne modele predykcyjne, które już dziś mogą wesprzeć np. badanie popytu czy planowanie produkcji. Zarządzanie ceną na podstawie setek tysięcy transakcji nagle również okazuje się łatwiejsze niż kiedykolwiek.

Dane

Jeśli już wiemy, że zależy nam na danych, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy je posiadamy. Firmy od dawna zwiększają swoje przestrzenie serwerowe czy chmurowe w celu zapisywania przeróżnych parametrów funkcjonowania. Jeśli tak robiły, to tutaj duży plusik.

Dane to nowa waluta naszych czasów i w niektórych segmentach mają wartość większą od złota. Jednak bardzo ważna jest jakość danych.

Nieuporządkowana baza danych, zawierająca szereg sprzeczności, może sprawić, że stanie się bezużyteczna. Da się ją uporządkować, ale wymaga to trochę pracy. Na czym zarabia teraz lider branży convenience store w naszym kraju? Na informacjach na temat naszego koszyka zakupowego zapisywanych przy każdym kliknięciu aplikacji. Kto kupił, co, o której godzinie… Nie ma nic cenniejszego dla producentów niż zestaw takich informacji. A pewnie niebawem sama sieć dzięki AI ogarnie segment indywidualnych promocji specjalnie dla nas – które z całą pewnością spowodują, że będziemy kupować więcej.

Sztuczna inteligencja nie tylko jest w stanie analizować dane, ale może również je tworzyć przy pomocy tzw. agentów AI. To bardzo innowacyjna technologia, która pozwala wykorzystać takiego wirtualnego agenta do konkretnych zadań, jak np. przeglądanie internetu w poszukiwaniu leadów na podstawie naszego idealnego klienta, monitorowanie i aktualizowanie istotnych dla nas parametrów – dosłownie pracować cały czas w poszukiwaniu informacji, które są dla nas cenne. To bardzo ważne narzędzie, które dzięki możliwości wykonywania akcji daje programom sprawczość przy wykonywaniu zadań.

Jakie rozwiązania AI przedsiębiorcy budują dla swoich firm?

W dobie cyfrowej rewolucji przedsiębiorcy coraz śmielej sięgają po nowinki z obszaru sztucznej inteligencji, aby umożliwić swoim biznesom przewagę konkurencyjną i usprawnić działanie na wielu płaszczyznach. W obszarze sprzedaży i obsługi klienta chatboty i wirtualni asystenci to już niemal nasze cyfrowe alter ego, które potrafi prowadzić sensowne dialogi z klientami. Zasilone ekspercką wiedzą często stają się idealną opcją pierwszego kontaktu z firmą. Dlaczego?

Ponieważ są dostępni 24/7 i są w stanie bardzo szybko rozwiać wątpliwości klienta lub ewentualnie przekierować go do przedstawiciela handlowego w przypadku bardziej skomplikowanych zapytań. Ale to tylko wierzchołek cyfrowej góry lodowej. W gąszczu danych, w którym toną współczesne firmy, systemy rekomendacyjne działają jak kompas. Centralizacja informacji i możliwość ich analizy jest dla wielu firm szansą na stworzenie takiego „superadvisora”, który o firmie wie prawie wszystko.

Taka unifikacja danych to często pierwszy krok, żeby zbudować modele predykcyjne, porównawcze lub inne analizy kilkusetstronicowych dokumentów. Tutaj oczywiście korzystamy z jednej z największych przewag nowoczesnej technologii, czyli mocy obliczeniowej, która cały czas rośnie, prowadząc klientów przez spersonalizowane ścieżki zakupowe i pomagając im w odkrywaniu produktów dopasowanych jak ulał do ich potrzeb.

Wiemy, że algorytmy znane nam na co dzień z social mediów coraz lepiej selekcjonują treści, które potencjalnie nam się spodobają. Z kolei sztuczna inteligencja w analizie danych to nic innego jak nasz biznesowy detektyw, który potrafi wyłowić z morza informacji złote rybki w postaci trendów i wzorców, pozwalając firmom podejmować decyzje z iście sherlockowską precyzją.

Automatyzacja procesów za pomocą agentów AI to z kolei metoda na zautomatyzowanie tych wszystkich żmudnych czynności, które do tej pory były wykonywane przy udziale ludzi – wyobraź sobie małego, cyfrowego pomocnika, który z niezachwianą dokładnością wykonuje swoje zadanie. Nie można też zapominać o systemach rozpoznawania obrazów, które z rewolucyjną skutecznością potrafią odróżnić na linii produkcyjnej jedno jabłko od drugiego czy też o systemach rozpoznawania mowy, które pozwalają nam porozumiewać się ze światem cyfrowym bez użycia rąk.

Systemy przewidywania i analizy ryzyka to z kolei nasze cyfrowe kryształowe kule, które pozwalają prorokować przyszłe zdarzenia, a systemy zarządzania wiedzą działają jak bibliotekarze, którzy zawsze wiedzą, gdzie znajduje się potrzebna informacja. Tutaj skuteczność zależy oczywiście od jakości bazy danych oraz tego, na ile jawne lub możliwe do oszacowania są brane pod uwagę parametry. Często modele predykcyjne o skuteczności niewiele ponad 60% potrafią wygenerować niesamowite oszczędności.

A co z personalizacją doświadczeń?

Tutaj AI to nic innego jak najbardziej uważny sprzedawca, który zawsze pamięta, co lubisz, a czego nie. Często mówi się o tym, że już niedługo każdy z nas będzie widział taki internet, jaki chce. Dzięki możliwości produkcji dużej liczby testów A/B naszych stron internetowych algorytmy zdecydują, jak strona ma wyglądać, żeby podobać się użytkownikom.

AI w biznesie to nie science fiction – to rzeczywistość, która staje się coraz bardziej dostępna dla przedsiębiorców pragnących wykorzystać potencjał tej technologii do skalowania i innowacji. Wszystko po to, by nie tylko nadążać za zmieniającym się światem, ale być krok do przodu.

Jak wdrożyć AI: podsumowanie

Sztuczna inteligencja staje się kluczowym elementem strategii rozwoju firm. Wdrożenie AI umożliwia optymalizację pracy, automatyzację zadań i wzrost efektywności, ale wymaga także przemyślanego podejścia. Istotne jest zidentyfikowanie konkretnych korzyści i stopniowe wdrażanie funkcjonalności, które realnie wpływają na poprawę działania przedsiębiorstwa. W razie niewystarczających narzędzi SaaS firmy mogą rozważyć tworzenie dostosowanych do własnych potrzeb systemów AI, które mają potencjał na to, aby przynieść długoterminowe korzyści.

Pamiętaj, że proces adaptacji sztucznej inteligencji powinien zaczynać się od analizy procesów biznesowych i danych, które są fundamentem funkcjonowania inteligentnych systemów. No i oczywiście dobrze jest znaleźć odpowiedniego partnera technologicznego, z którym wyruszymy w podróż do przyszłości, a ten stanie na wysokości zadania i dostarczy nam samozawiązujące się najki – jeśli oczywiście wiesz, co mam na myśli. 😉

O autorze

Jakub Stoiński

COO Yepp AI. Absolwent Collegium Da Vinci. Prezes stowarzyszenia „Sandbox”.

zobacz więcej artykułów >>

Zostaw komentarz

  1. Redakcja

    Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 8–10 kwietnia 2025 roku.

    Zapoznaj się także z ofertą organizowanych przez nas szkoleń z zakresu marketingu.

     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wpisz imię
Napisz komentarz