Era reklam banerowych, jakie znamy, bezpowrotnie się kończy. Coraz więcej użytkowników instaluje AdBlocka, a ci, którzy tego nie robią, coraz rzadziej klikają w reklamy. Jakie rozwiązanie proponuje twórca Firefoxa i jak marketerzy mogą na tym zyskać?
Brendan Eich – twórca jednej z najbardziej popularnych przeglądarek internetowych – Firefox oraz jednego z najpopularniejszych języków skryptowych – JavaScript. Jakiś czas temu odszedł z firmy i rozpoczął pracę nad nową przeglądarką – Brave zmieniającą dotychczasowe podejście do zarabiania na treściach w Internecie, z której korzysta już ponad 3 miliony użytkowników.
Dlaczego korzystać z Brave?
Pierwszą rzucającą się w oczy zmianą jest tak zwany Brave Shield. Jest to AdBlock skutecznie wycinający reklamy na stronach, blokujący skrypty śledzące, wymuszający bezpieczny protokół HTTPS oraz blokujący śledzenie naszego odcisku palca. W przeciwieństwie do większości AdBlocków twórcy Brave’a obiecują nigdy nie sprzedawać danych użytkowników, ponieważ ich model biznesowy wygląda zupełnie inaczej. Brave stawia na bezpieczeństwo i dba o prywatność swoich użytkowników.
Oprócz tego nowa przeglądarka jest o wiele szybsza od konkurencji zarówno w wersji mobilnej, jak i desktopowej.
Model biznesowy
Najciekawszy jednak jest system, który w niedalekiej przyszłości (twórcy zapowiadają, że całość będzie gotowa do końca 2018 roku), ma pozwolić użytkownikom zarabiać na oglądaniu reklam należących do systemu reklamowego przeglądarki. Brave umieści banery ze swojego ekosystemu na stronach www, w miejsce tych, które pierwotnie się tam znajdowały. Funkcja ta ma nazywać się Brave Ads. Aby sprawdzić, jak wygląda w wersji beta wystarczy wejść na brave.com/braveadstrial. Zysk z reklam ma być wypłacany w tokenach, nazywających się Basic Atenttion Token (w skórcie BAT). Tokeny z każdej reklamy mają być rozdzielane pomiędzy dostawcę reklamy, partnera dostosowującego treści reklam, twórców Brave oraz użytkownika, który obejrzał daną reklamę. W ten sposób podczas codziennego przeglądania Internetu będziemy w stanie zbierać drobne ilości BATów, które później zostaną wymienione na pieniądze. Czy dzięki temu oglądanie śmiesznych kotów niedługo przestanie być uważane za stratę czasu? 🙂
Tokeny – najłatwiej określić je jako wirtualne punkty. Tworzone są dzięki napisaniu odpowiedniego kodu, a więc można powiedzieć, że powstają „z powietrza”. Tokeny możemy wymieniać na specjalnych giełdach, zatem mają one określoną wartość. Jak mówią ekonomiści: rzeczy są tyle warte, ile ktoś jest w stanie za nie zapłacić.
Reklamodawca w ten sposób także zyskuje unikalną korzyść – my jako użytkownicy dostaliśmy coś za obejrzenie jego reklamy, więc prawdopodobnie będzie się nam kojarzył dużo bardziej pozytywnie.
Czym jest BAT?
Liczba wyemitowanych tokenów BAT sięga obecnie 1,5 miliarda. W chwili pisania tego artykułu cena jednego BATa na giełdach kryptowalutowych wynosiła około 60 groszy. Drobną ilość tych tokenów możemy otrzymać już za samo pobranie przeglądarki lub wzięcie udziału w programie referencyjnym (Brave wypłaca w BATach równowartość około 5$ za każdą zweryfikowaną osobę, która zarejestruje się z naszego polecenia). Brave w ten sposób chce rozdystrubuować BATy po to, aby jak najwięcej osób mogło się nimi wymieniać między sobą. Tu jednak powstaje pytanie: dlaczego ktoś miałby chcieć kupić ode mnie BATy? Do czego przydadzą mu się takie tokeny? Odpowiedzią są reklamodawcy.
Reklamodawcy, chcąc wykupić swoją reklamę w programie Brave Ads, będą musieli zapłacić przeglądarce w BATach. Aby je zdobyć, reklamodawca będzie musiał wcześniej kupić je na giełdzie od użytkowników, którym udało się zdobyć je już wcześniej. To sprawia, że niektórzy kupują i sprzedają BATy, spekulując, jak popularny może być system reklamowy Brave’a w przyszłości. Prawo popytu i podaży mówi przecież, że jeśli wielu reklamodawców będzie chciało kupić BATy (rosnący popyt), a liczba istniejących tokenów pozostanie taka sama (niezmienna podaż), to cena powinna rosnąć. W związku z tym nasze tokeny, które dostaniemy za oglądanie reklam, mogą z czasem nabierać coraz większej wartości.
Ile warta jest uwaga?
Cały oparty na BATach system jest elementem nowej ekonomii, w której jesteśmy wynagradzani w zamian za poświęconą uwagę – w tym wypadku obejrzenie reklamy. Nasza uwaga jest jednym z najcenniejszych zasobów, a konkurencji walczącej o jej zdobycie ciągle przybywa. Do tej pory w zamian za naszą uwagę otrzymywaliśmy możliwość korzystania z usług za darmo. Jednak okazuje się, że uwaga jest „towarem” na tyle deficytowym, że niektórzy oprócz udostępnienia swoich usług są gotowi nam za nią płacić wartościowymi tokenami. Taka rewolucja może doprowadzić do zmiany liderów w wielu branżach, jeśli obecni nie będą w stanie dostosować się do nowych reguł. Kiedy do wyboru mamy przeglądarkę, która płaci nam za korzystanie z Internetu i oglądanie reklam oraz przeglądarkę, która tego nie robi, chyba jasne jest, co wybierze większość osób. Jeśli przy okazji przeglądania jednej platformy społecznościowej będziemy mieli okazję na zdobycie paru tokenów, a konkurencja nie będzie tego oferować, tutaj również może dojść do zmian (coraz częściej pojawiają się plotki dotyczące tokena, nad którym ma pracować Facebook).
Jak mogą zarabiać właściciele stron?
Właściciele stron odwiedzanych przez użytkowników nie zostaną odcięci od źródeł dochodu. Brave automatycznie przelewa im pewną część BATów z konta użytkownika, zależnie od tego, ile czasu dana osoba spędziła na przeglądaniu strony. Ta opcja jest formą daniny i jest dobrowolna – użytkownicy mogą ją wyłączyć. Oprócz tego będą dostawać część BATów z każdej reklamy wyświetlonej na ich stronie przez przeglądarkę.
Jak zacząć otrzymywać BATy jako właściciel strony?
Aby odbierać płatności, trzeba zostać zweryfikowanym partnerem Brave’a. Weryfikacji możemy dokonać na stronie publishers.basicattentiontoken.org. Następnie zostaniemy poproszenie o wysłanie wielu dokumentów m.in. na temat średnich zarobków naszej firmy. Jest to dość czasochłonny proces, jednak po jego ukończeniu będziemy mogli automatycznie odbierać płatności od internautów.
Co Brave planuje w przyszłości?
Brave na razie nagradza betatesterów, dając im karty podarunkowe Amazona za oglądanie reklam, zamiast wypłacać ich wynagrodzenie w BATach. Ma się to zmienić dopiero wtedy, gdy system rozliczeń będzie gotowy dla szerszej grupy użytkowników.
Co ciekawe, zespół Brave’a podobno pracuje nad integracją ich systemu reklamowego z Telegramem i WeChatem, czyli najpopularniejszymi azjatyckimi komunikatorami, dość podobnymi do Messengera. Liczba zainteresowanych reklamodawców chcących kupić BATy może wtedy znacznie wzrosnąć.
Sądzę, że dla marketerów całkowicie nowe podejście Brave’a do ekonomii panującej w Internecie jest bardzo ważne. Przeglądarka dzięki swoim atutom przyciąga coraz większą liczbę internautów i intensywnie pracuje nad stworzeniem swojego systemu reklamowego, który według zapowiedzi już niebawem ma wyjść z zamkniętej fazy testowej. Oczywiście można zamknąć oczy, mówiąc „tak jak było do tej pory, było dobrze i nikomu to nie przeszkadzało”, ale czy nie lepiej wyjść przed szereg i spróbować zbudować odpowiednio wcześnie przewagę nad konkurencją? Lepiej przygotujmy się na nadchodzące zmiany i bądźmy gotowi płacić użytkownikom za ich uwagę ☺️
Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 22–24 października 2024 roku oraz organizowane przez nas 33 szkolenia z zakresu marketingu.
Jeśli chcesz być zawsze na bieżąco, zamów prenumeratę magazynu sprawny.marketing!