Internet w 2014 roku jest miejscem, w którym niezwykle trudno jest stworzyć stronę, która przyciągnie uwagę czytelników, odwiedzających oraz – co najważniejsze – osób, które zechcą podzielić się nią ze znajomymi. Krajobraz w świecie pozycjonowania i tworzenia linków został w ostatnich latach znacząco przemodelowany, a jeżeli decydujące słowo będzie należało do Google, nie powinniśmy spodziewać się w najbliższym czasie żadnych uproszczeń.
Istotne i nowo dodane treści nadal królują w Internecie, podczas gdy wartościowe informacje są całkowicie bezużyteczne, jeśli nikt nie może ich zobaczyć, przeczytać i podzielić się nimi z innymi. Prawidłowo utworzone linki są niezwykle ważnym elementem procesu przyciągania uwagi do zawartości naszej strony. Można zrobić to bardzo dobrze lub wręcz przeciwnie. Strony WWW, które korzystają z przestarzałych metod linkowania, można by zapewne liczyć w milionach. Zostawmy je jednak w spokoju i przyjrzyjmy się sprawdzonym sposobom tworzenia linków.
1. Rozmowa
Przed przystąpieniem do pracochłonnego poszukiwania stron, z którymi moglibyśmy dzielić treść, czy też użytkowników, od których moglibyśmy pozyskać zawartość na naszą stronę, warto porozmawiać z innymi blogerami i administratorami stron, wymieniając się pomysłami oraz tematami. Wykorzystajmy specjalne narzędzia, takie jak Social Crawlytics, by określić tematykę treści (w zakresie danej dziedziny), która aktualnie cieszy się popularnością i jest chętnie udostępniana w mediach społecznościowych. To właśnie z autorami takiej zawartości warto porozmawiać.
2. Dodatkowy sposób: Czego lepiej unikać podczas tworzenia linków?
Jedną z najmniej eleganckich metod zdobywania linków, która nadal pozostaje w szerokim użyciu, jest rozsyłanie identycznie wyglądających wiadomości „w ciemno”, prosząc administratorów stron o udostępnienie treści i umieszczenie linków zwrotnych. W ramach tej metody najczęściej wysyłane są e-maile o prostej treści, np. „Witam, tworzę ciekawą zawartość, którą można udostępniać na blogach”, jednak ostatecznie to tylko kopiowane i wklejane mało wartościowe słowa.
Zamiast stosować tę taktykę jako twórca lub ulegać jej jako administrator strony, warto zaangażować się nieco bardziej i wyszukać dostawców wartościowych treści wysokiej jakości, których portfolio jest zróżnicowane. Istnieje wiele podobnych stron, ale lepiej podchodzić do nich z dystansem, ponieważ nie wszystkie trzymają odpowiednio wysoki poziom. Korzystanie ze stron takich jak Contently.com lub Constant-Content.com może być nieco bardziej kosztowne, ale wyższa cena idzie w tym przypadku w parze z wysoką jakością, w przeciwieństwie do stron takich jak WriterAccess.com.
3. Trzymanie ręki na pulsie
Idąc tropem wspomnianych rozmów, warto zaangażować się w dyskusje z autorami i dostawcami treści prowadzone w serwisach społecznościowych. Tym sposobem możemy poznać poziom i wartość ich wiedzy na dany temat. Takie osoby mogą być źródłem wartościowej treści i linków do cieszących się uznaniem blogów.
4. Konkurs dla blogerów
Organizacja konkursu dla blogerów na naszej stronie jest świetnym sposobem na zdobycie linków. Może się to odbywać na dwa sposoby. Pierwszy z nich to zaproszenie blogerów do umieszczania ciekawych wpisów na stronie i nagrodzenie tego wpisu, który zostanie udostępniony najwięcej razy. Drugim sposobem jest poproszenie blogerów o zamieszczanie wpisów na swoich własnych stronach, oczywiście z podpiętym linkiem do strony, na której zorganizowano konkurs. W obu przypadkach zamieszczona treść będzie generowała kolejne linki do naszej strony.
5. Przemyślane przywództwo
Czasem strony internetowe odnoszą sukces, ponieważ ich administratorzy cieszą się autorytetem wśród wirtualnej społeczności. Takie rozwiązanie jest czasochłonne, ale być może warto wykorzystać media społecznościowe i wartościowe treści, by zbudować pozycję opiniotwórczego przywódcy na polu swoich zainteresowań. Tym sposobem można zapewnić sobie stabilny napływ linków z innych stron, których administratorzy będą szukać wiarygodnego źródła informacji.
6. Nic za darmo
Nigdy nie pozwalajmy administratorom innych stron na korzystanie z naszych grafik, logotypów czy nazw handlowych bez zobowiązania ich do umieszczenia linku zwrotnego do naszej strony. Przy pomocy funkcji odwrotnego wyszukiwania grafiki można dociec, na jakich stronach pojawia się nasza grafika lub logotyp. Jeżeli gdzieś brakuje linku zwrotnego, nic nie stoi na przeszkodzie, by o niego poprosić.
7. Proszenie o linki
Zdaniem niektórych specjalistów od pozycjonowania i tworzenia linków tzw. „link begging” przeszedł do historii i nie ma już dla niego miejsca w dzisiejszym Internecie. Mają rację, ale tylko w pewnym stopniu. Aby technika ta była skuteczna, należy odpowiednio się przygotować.
Zamiast najzwyczajniej w świecie wysyłać do administratorów stron prośby o dodanie linku, warto poświęcić trochę więcej czasu i zapoznać się z tematyką danej strony. Prosząc o podpięcie linku, odnieśmy się do dziedziny, w której dana strona się specjalizuje. Przykładowo, jeżeli czytelnicy odwiedzający wybraną stronę są w głównej mierze zainteresowani globalnym ociepleniem, spróbujmy przekonać administrację tej strony, że jej użytkownikom przypadnie do gustu publikowana przez nas treść.
8. Monitorowanie udostępnień
Korzystając z narzędzi takich jak Topsy.com czy BuzzSumo możemy monitorować liczbę udostępnień treści z naszej strony. Zdarza się, że ktoś korzysta z przygotowanej przez nas zawartości, ale nie umieścił linku zwrotnego. Należy odszukać takie strony przy pomocy narzędzi do monitorowania udostępnień (które wskazują nie tylko ich liczbę, ale i strony, na które trafiła treść) i poprosić ich administratorów o zamieszczenie linku do oryginalnej strony.
9. Monitorowanie wspomnień
Podobnie jak w przypadku udostępnień, monitorować możemy także liczbę internetowych wspomnień naszej marki. Serwisy takie jak Freshweb lub Brand24 pozwalają określić, gdzie i kiedy wspominana jest nasza marka, oraz wyszukać linki do oryginalnej strony, by ocenić ich wiarygodność oraz poprawić ich widoczność.
10. Odbudowa utraconych zasobów
Z biegiem czasu treści udostępnione w Internecie stają się nieaktualne i w gruncie rzeczy nieprzydatne. Jednak nie oznacza to, że prowadzące do nich linki znikają. Decydując się na odbudowę utraconych zasobów, możemy dotrzeć do stron z linkami prowadzącymi do nieaktualnej już treści i pomóc ich administratorom podlinkować nowszą zawartość naszej strony.
11. Spojrzenie z ekranu
Serwis Vsnap.com umożliwia administratorom stron przygotowanie jednominutowego nagrania, którym mogą przekonać do siebie potencjalnych partnerów do wymiany linków. Podobnie jak w przypadku spersonalizowanych próśb o linki, krótkie nagranie przedstawia potencjalnemu odbiorcy człowieka z krwi i kości, który sygnuje swoją osobą zamieszczane treści oraz samą prośbę o umieszczenie linku.
12. Gotowa riposta
Ostatnia rada polega na byciu przygotowanym na negatywną odpowiedź. Administratorzy stron i dostawcy treści bardzo często słyszą „nie”, jednak nie musi być ono ostateczną odpowiedzią. Jeżeli, na przykład, w odpowiedzi na prośbę o wymianę linków lub umieszczenie dostarczonej przez nas treści dowiadujemy się, że jest to płatna przysługa, warto mieć w zanadrzu gotową ripostę. Można podjąć próbę uświadomienia administratorowi danej strony, że na wymianie linków lub dzieleniu się treścią skorzystają obie zainteresowane strony.
Czego jeszcze warto unikać podczas tworzenia linków?
Linki środowiskowe odnoszą się do zawartości w zakresie danej treści. Takie linki często prowadzą do bardzo zróżnicowanych treści, pomagając w pozostawieniu swojego odcisku w Internecie. Linki środowiskowe są uważane za mniej „spamerskie” niż linki umieszczone w ramce z autorem wpisu, które pozostawiają po sobie dający się łatwo odszukać internetowy ślad.
Trwale odciśnięte piętno
Sukces przedstawionych metod w dużej mierze zależy od tego, czy zdecydujemy się na wszystkie z nich, czy pozostaniemy przy paru wybranych. Korzystając ze wszystkich wymienionych sposobów, możemy zdobyć wartościowe linki, dzięki którym na naszą stronę będzie trafiać większe grono odbiorców.
Zapraszam do komentowania, udostępniania i kontaktowania się ze mną poprzez linkedin Lukasz Zelezny, twitter @LukaszZelezny lub dołączenie do #SEO4STARTUPs Workshop
Gdzie można nauczyć się link buildingu? Zrobisz to na szkoleniu SEO: pozycjonowanie i link building!
Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 8–10 kwietnia 2025 roku.
Zapoznaj się także z ofertą organizowanych przez nas szkoleń z zakresu marketingu.
Dobre porady ale dla właścicieli kwiaciarni albo cukierni, nie dla agencji pozycjonującej masowo.
Dzięki za wzmiankę o Brand24 Łukasz!
Świetny tekst, pozycjonowaniem zajmuję się od niedawna i bardzo mi pomógł:)!
Może i troszkę za dużo tych punktów faktycznie i konkrety się lekko rozmyły. Może autor pokusi się w wolnej chwili o rozwinięcie tych punktów i umieszczenie przykładów poszczególnych działań?
Aniu do następnej aktualizacji Google będziesz się jeszcze tym zajmowała.
Zastanowił mnie termin „linki środowiskowe”. Można prosić o szersze wyjaśnienie.
Bardzo przydatny artykulik:)
Dzięki za kilka przydatnych narzędzi
Do Marka(memtor) – to kalka z ang. terminu „environmental linking” – naturalne linki do różnych treści strony docelowej
Good day! This post couldn’t be written any better!
Reading through this post reminds me of my good old room mate!
He always kept talking about this. I will forward this write-up to
him. Pretty sure he will have a good read.
Many thanks for sharing!