Brzęczenie kolibra nadal rozbrzmiewa w uszach.
Aktualizacja algorytmu Google, znana pod nazwą „Koliber”, zapoczątkowała koniec tradycyjnych taktyk stosowanych w pozycjonowaniu. A zaczęło się to 2 lata temu. Dobra wiadomość jest taka, że w rzeczywistości znacznie ułatwiło to pozycjonowanie. W tym artykule, ze wsparciem ze strony Alexa Millera, omówię 10 taktyk SEO, które warto znać. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej!
1. Zapomnij o meta tagach zawierających słowa kluczowe
Pola na meta tagi zostały zaprojektowane po to, aby dostarczyć wyszukiwarce Google podstawowych informacji o stronie. Niestety niewiele osób używało ich poprawnie. Zamiast tego to miejsce w kodzie stało się to workiem, gdzie wrzuca się tyle słów kluczowych, ile się da.
Obecnie dla wyszukiwarki takie działania stanowią bardziej sygnał o spamowaniu. Google całkowicie ukrócił stosowanie meta tagów zawierających słowa kluczowe, lepiej więc przestać ich używać. Nie tylko zresztą Google to zrobił, Bing także ostrzegał przed ich stosowaniem.
2. Zapomnij o upychaniu słów kluczowych
Zagęszczenie słów kluczowych, nie jest tym, co w tym momencie jest istotne. Nic tak nie wygląda na spam dla odwiedzjącego, jak strona przepełniona dziwacznie umiejscowionymi słowami kluczowymi. Od razu wiadomo, o co chodzi. Obecnie wystarczy jedno lub dwa słowa kluczowe, aby spełnić wymagania Google’a.
Poniżej znajdziecie kilka dobrych wskazówek na temat tworzenia ukierunkowanych treści (zamiast upychania wszędzie słów kluczowych)
- Wybierz temat, który będzie chętnie czytany
- Raz lub dwa użyj frazy pochodzącej z organicznych wyników wyszukiwania. Powinna naturalnie się wpasowywać w treść, bez dłuższego zastanawiania się nad tym.
Stwórz wartościowe treści. Google rozpoznaje to w jakości pisania.
3. Przestań ignorować meta opisy
Liczba meta opisów (znaczniki HTML <description>) spadła przez ostatnie lata, ponieważ przestały być one czynnikiem wpływających na algorytmy pozycjonujące. W tej kwestii nic się nie zmieniło, jednak nadal wpływają one na współczynniki konwersji. Liczne badania udowodniły, że meta opisy wpływają na współczynnik klikalności, który z kolei odpowiada za pozycję w wyszukiwarce. Przestań, więc ignorować meta opisy i stwórz opisy odpowiednio dostosowane do każdej strony, którą odwiedzasz.
4. Oznacz strony, wykorzystując mikrodane
Zauważysz, że duże firmy w wynikach wyszukiwania Google mają widoczne więcej informacji. To są właśnie mikrodane. Mikrodane mogą zawierać: numer telefonu, logo lub adres. Takie ustawienie strony dostarcza robotom Google’a więcej informacji.
Do stworzenia własnych Mikrodanych, można wykorzystać program Scheme.
Badania pokazują, że współczynnik CTR z wyników w wyszukiwarce zwiększa się o 25%, jeśli te informacje są widoczne.
5. Postaraj się, aby adresy URL były krótkie i obrazowe
Adres URL jest jedną z pierwszych rzeczy, którą robot wyszukiwarki zobaczy, od razu też sprawdzi, czy jest on łatwy do wyszukania i skategoryzowania. Jednym z największych błędów, jakie ludzie popełniają, jest przekopiowanie tytułu strony do adresu URL. Chociaż w większości przypadków to się sprawdza, czasami może stać się on zbyt długi.
Długie adresy URL utrudniają prawidłową kategoryzację strony internetowej. Może się okazać, że strona pojawia się w wynikach, z którymi niekoniecznie chciałbyś, aby miała coś wspólnego. Może to utrudnić dotarcie do grupy docelowej.
[Tweet „Staraj się, aby adresy URL składały się z 5 lub mniej wyrazów.”] Nie ma potrzeby, żeby były dłuższe.
6. Efektywnie używaj znaczników HTML <title>
Znaczniki <title> mówią wyszukiwarce, o czym jest strona. Znajdziesz je u góry przeglądarki. Pamiętaj, że Google narzuca limit liczby znaków do 50-60 w znacznikach <title>. Najlepiej trzymać się liczby 55 znaków. Twoje teksty muszą zachęcić ludzi do wejścia na stronę. Spróbuj używać znanych słów kluczowych na początku tytułu, ale tylko wtedy, gdy pasują. Powinno to być proste – w końcu to kategoria strony.
7. Używaj znaczników HTML <header> we właściwy sposób
Znaczniki <header> mogą mieć następujące formy: <H1>, <H2>, oraz <H3>; i tak dalej, analogicznie, aż do <H6>. Determinują one ważność każdego z nagłówków. Ważne jest to, że roboty wyszukiwarki zwrócą na to uwagę w pierwszej kolejności.
Chodzi o to, jak identyfikowane są nagłówki i jak kategoryzowana jest strona. Używaj ich, aby poprawić swoje pozycjonowanie. Co więcej, powinno się unikać tagów ogólnych, takich jak np. „produkty”. Zamiast tego, staraj się sprawić, aby frazy były tak unikalne, jak to tylko możliwe – osiągniesz lepsze wyniki.
8. Zoptymalizuj tekst „image alt”
Tekst „image alt” jest alternatywnym tekstem, który robot zaciąga z kodu strony, aby wiedzieć co przedstawia grafika. Pamiętaj, że wyszukiwarki nie mogą bezpośrednio odczytać obrazu. Nie widzą tego, co widzi ludzkie oko. Wszystko, co mogą zrobić, to odczytać nazwę pliku, opis oraz tekst alternatywny.
Wiele osób jednak o tym zapomina. Zakładają one, że każdy może zobaczyć grafikę, więc nie trzeba się martwić. Nic bardziej mylnego. Poświęć chwilę i stwórz tekst alternatywny. Chodzi o ogólną frazę, która zdefiniuje obraz. Na przykład: jeśli na zdjęciu widać śpiącego kota, możesz wpisać „zdjęcie śpiącego kota”.
9. Zadbaj o to, aby linki przychodzące były naturalne
Zaplecze linków było jedną z pierwszych rzeczy, która zaczęła podupadać, kiedy Google zaczął wprowadzać Pandę i Pingwina. Nie bez dobrego powodu. Linki były niskiej jakości (linki toksyczne), co oznaczało, że wyniki wyszukiwania były pełne spamu.
Linki przychodzące nadal są ważne i nie powinno się umniejszać ich znaczenia, szkopuł tkwi w czym innym.
Monitoruj, skąd pochodzą linki i upewniaj się, że pochodzą z wartościowych stron. Powinny być w pełni naturalne i pochodzić ze stron istotnych dla danej branży. Pod tym względem nadal są ważne.
10. Zwiększ szybkość ładowania strony
Od roku 2011 jest jasne, że szybkość ładowania strony ma znaczenie. [Tweet „Jeśli strona ładuje się dłużej niż 5 sekund, Google uzna ją za mniej wartościową. „]
Szybkość strony jest bowiem odzwierciedleniem jej wartości. Google nie chce, aby małowartościowe strony wysoko się pozycjonowały.
Najpierw musisz przetestować stronę pod względem szybkości ładowania. Google dostarcza do tego darmowego narzędzia, którego możesz w tym celu użyć, ale jest także wiele innych niezależnych narzędzi, które także się sprawdzają. Jeśli strona ładuje się dłużej niż 5 sekund, możliwe, że musisz wybrać lepszy serwer, aby działała szybciej. Alternatywnie możesz także pozbyć się ze strony części „ciężkich” plików”, na przykład usunąć niektóre filmy lub zdjęcia.
SEO w 2015 opiera się na jakości
Ten artykuł powinien pokazać Ci, że pozycjonowanie w 2015 skupia się na jakości. Nie musisz skłaniać się ku szaremu lub czarnemu SEO (eng. grey hat, black hat SEO), aby odnieść sukces. Jeśli popracujesz nad jakością treści na stronie, na pewno osiągniesz wyniki, do których dążysz. Trzymaj się wskazówek zawartych w artykule, a będziesz zadowolony!
Źródło: Jeffbullas , podcast w wersji angielskiej:
Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 22–24 października 2024 roku oraz organizowane przez nas 33 szkolenia z zakresu marketingu.
Jeśli chcesz być zawsze na bieżąco, zamów prenumeratę magazynu sprawny.marketing!
Działam tak odkąd zacząłem pracę przy SEO. Szkoda, że dopiero teraz tak o tym się pisze, ale dobrze, że w tę stronę to idzie!
Pozdrawiam
Powrót do korzeni :)
PS Przy czym to od zawsze działało – tylko w Polsce lepiej było wielu osobom robić spam, a nie prawdziwe SEO …
Infografika świetna dla każdego początkującego specjalisty SEO – 10 podstaw, od których warto zacząć !
Można dopisać jeszcze, zadbaj o to, by strona była dostępna w wersji mobilnej.
Fajny poradnik aczkolwiek śmiesznie się czyta, żeby dawać zawsze opisy do zdjęć w postaci alt=””, a w artykule sami się do tego nie zastosowaliście i obrazek ma opis w postaci np. „06_tekst_image_alt” ;-)
Kwestia pośpiechu przy publikacji tak długiego tłumaczenia. Zawsze staramy się to robić i umknęło nam to pechowo akurat przy tekście o SEO ;)
Pozycjonowanie już nie będzie czarną magią. Trzeba dodać, że liczy się także systematyczność publikacji.
Dodam jeszcze, że dobór odpowiedniej taktyki zawsze powinien zależeć od typu firmy, jej zasobów, celów i ogólnego podejścia (i pojęcia) do marketingu w przedsiębiorstwie. To tak naprawdę determinuje portfel taktyk, z których można wybierać. Bo, co innego mała firma usługowa, biznes lokalny lub firma, która z różnych względów musi skupić się na działalności operacyjnej, a co innego biznes, który ma np. własny dział marketingu i określoną strategię.