Dlaczego Facebook, Instagram i Twitter kopiują Snapchata?

Od ostatnich kilku miesięcy funkcje znane ze Snapchata pojawiają się na różnych kanałach social media. Dlaczego coraz częściej mamy do czynienia z kopiowaniem rozwiązań znanych ze Snapchata w innych portalach społecznościowych?

24/7

Żeby zrozumieć to, co aktualnie ma miejsce, należy zdać sobie sprawę, że korzystając z urządzeń mobilnych, jesteśmy podłączeni do internetu 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Nie ma znaczenia, czy jesteś w parku, w małej miejscowości, czy stoisz w szczerym polu. Internet znajduje się w Twojej kieszeni. Dzięki urządzeniu mobilnemu możesz przesyłać wideo/zdjęcia lub rozpocząć livestreaming!

Jeżeli spojrzymy na funkcje Snapchata, to zdamy sobie sprawę, że nie jest on chwilowym trendem, ale produktem naszych czasów – 24/7 (jesteśmy on-line przez siedem dni w tygodniu i przez całą dobę). Świata, w którym stała obecność on-line jest czymś naturalnym. W szczególności dla Millennialsów i Generacji Z.

[Tweet „Jeżeli spojrzymy na funkcje Snapchata, to zdamy sobie sprawę, że to produkt naszych czasów.”]

Dzisiaj młoda generacja jest częścią kultury mobile & Internetu. Urodziłem się w 1987 roku, dorastałem w świecie telewizji, oglądając godzinami Cartoon Network, MTV czy filmy na Discovery Channel.
W tamtym czasie telewizja (satelitarna i kablowa) była dla moich roczników czymś normalnym, tak jak dla dzisiejszej młodej generacji forma komunikowania się „tu i teraz”. Osoby odpowiedzialne za rozwój Facebooka, Instagrama, Twittera lub innych kanałach społecznościowych zdają sobie z tego sprawę, widzą ten fenomen i chcą wskoczyć na nadchodzącą falę. Jednak największym wyzwaniem jest to, by mieć pomysł na to, jak wdrożyć takie rozwiązania, by stały się one praktyczne dla użytkowników ich serwisu.

Fundament każdego kanału social media

Przez słowo fundament rozumiem mechanikę, motywację, która stoi za budowaniem społeczności oraz sieci znajomych na każdym kanale social media.

Facebook, Instagram oraz Twitter – oferują

• wyszukiwarkę osób,
• system sugerujący nowe kontakty,
• możliwość udostępniania/polubienia treści, dodawania hastagów lub tagowania,
• możliwość sprawdzenia, kto followuje / jest w sieci kontaktów naszych znajomych (w zależności od ustawień prywatności).

Snapchat zbudowany jest organicznie. Aplikacja nie posiada mechanizmu poleceń znajomych lub kont, które „warto” śledzić. Żeby kogoś dodać, użytkownik musi znać username danej osoby, kliknąć w link (shared username), otrzymać polecenie od znajomego lub zeskanować snapcode.

Treści, które znikają

Treści, które przemijają po dobie od opublikowania (Snapchat, Instagram Stories, Messenger Day), bazują wokół codziennych i aktualnych wydarzeń. To sprawia, że funkcje tego typu będą najbardziej interesująca na platformie, gdzie mamy grono bardzo wyselekcjonowanych kontaktów.

Dlatego funkcja Stories zdecydowanie najlepiej wypada na Snapchacie, a nie na Instagramie (Stories) lub ostatnio testowanym Messenger Day. Wszystko skupia się wokół naszych najbliższych znajomych, artystów, twórców internetowych oraz angażujących historii, które chcemy oglądać.

Czy to oznacza, że inne kanały social media nie powinny implementować funkcji, które posiada Snapchat? Oczywiście, że nie, ale powinny bardziej dopasowywać rozwiązanie do konkretnej platformy oraz tego, jak zachowują się na niej użytkownicy. W tej sytuacji opcja kopiuj / wklej będzie po prostu nieatrakcyjna i niepraktyczna.

Daj mi kawałek Snapchata

Warto jednak zauważyć, że nadal są rynki (na przykład Brazylia, Indie, Rosja), na których Snapchat dopiero rozwija się i dla bardziej popularnych platform jest przestrzeń do stania się „nowością”.

• Brazylia – Facebook wdraża Flash, aplikację, która jest kopią Snapchata
• Indie – Facebook dodaje opcję stories do WhatsApp
• Rosja – Instagram testuję opcję livestream w stories

Patrząc na tę sytuację długofalowo, komunikowanie się „tu i teraz” jest po prostu kolejnym krokiem. Facebook zdaje sobie z tego sprawę, dlatego bardzo agresywnie wdraża te rozwiązania na Instagramie, Messengerze czy WhatsApp.

„Tu i teraz” – to tylko krótkotrwały trend lub zabawka dla dzieci

Facebook Live, Snapchat, Periscope, Instagram Stories, Messenger Day, Live.ly (Musical.ly), Meerkat (RIP), Twitch czy Live na Youtube. Te pozycje pokazują, że zmiana, którą obserwujemy, nie jest żartem albo krótkotrwałym trendem i dzięki dynamicznie rozwijającej się technologii mamy zupełnie nową możliwość: „dzielenie się doświadczeniem” lub z innej perspektywy „wejścia w czyjeś doświadczenie”.

Zdaję sobie sprawę, że część marketerów może postrzegać to jako bezużyteczne lub dziwne narzędzie. W takiej sytuacji zapominamy, że nie chodzi tu o nas, tylko o miliony osób, które już tam są, korzystają z tych kanałów, funkcji i są naszym potencjalnym klientem lub niedługo się nim staną. Warto pamiętać, że każda generacja rozwija się w innych warunkach i korzysta na co dzień z innych narzędzi – szczególnie dzisiaj, kiedy technologia zmienia się tak dynamicznie.

Ściągnij Musical.ly i Live.ly (livestreaming do Musiacal.ly) – odwiedź świat Generacji Z, gdzie zobaczysz 13-14 latków wykorzystujących livestreaming w trakcie codziennych czynności (odrabianie lekcji, pakowanie walizek, pokazywanie swojego hobby czy po prostu opowiadanie o sobie). Dla nich livestreaming to jak dla nas kupowanie lodów i coli, kiedy byliśmy dziećmi.

Ich sposób komunikowania się formowany jest przez inne narzędzia – tak jak na nas miała wpływ telewizja oraz pierwsza fala Internetu (pamiętasz, jak przychodziłeś do domu i włączałeś komputer tylko po to, by być obecnym na Gadu-Gadu?)

Zrozumienie, gdzie zmierza dzisiejsza komunikacja i jakich narzędzi będą używać ludzie, jest niezwykle ważne. Dlaczego? Ponieważ dzisiejsza dynamika jest ogromna, jeżeli nie będziesz monitorować tego, co dzieje się (korzystając, będąc praktykiem), może ominąć cię świetna okazja do rozwoju lub promocji twojego biznesu.

„The world is changing more in 10 years now than it used to change in 100 years. So that means that the difference between someone who is born 20 years after someone else is going to seem like oceans of separation when it comes to shared experiences.” (źródło)

Przypominamy też nasz artykuł na temat Snapchatyzacji Marketingu