W ostatnich tygodniach miało miejsce głośne usunięcie z wyników wyszukiwań wielu polskich sklepów i porównywarek cen. Głównym czynnikiem wskazywanym zarówno przez Kaspara Szymanskiego z Google Search Quality Team (Kaspar będzie w Polsce na majowej konferencji SEO Search Marketing Day 2012) jak i same porównywarki w oficjalnych wypowiedziach był tzw. nienaturalny backlink profile tych witryn. Czyli mocne naruszenia wytycznych w zakresie metod zdobywania linków prowadzących do witryny, takich jak korzystanie z automatycznych systemów wymiany linków oraz innych SPAMerskich i łatwo skalowalnych metod pozyskiwania odnośników.
W dzisiejszym artykule wskażemy na jakie elementy w procesie link building należy zwracać szczególną uwagę oraz jak zdobywać poprawne wysoko jakościowe i wiarygodne dla Google odnośniki do naszych stron.
W dużym skrócie tak można podsumować całe zamieszanie: „Linki prowadzące do Twojej witryny świadczą o Tobie i mogą być przyczyną filtra a nawet bana w wyszukiwarce Google”.
Jeśli tak, to czy nie jest to najłatwiejszy sposób na wyeliminowanie konkurencji?
Wraz z karami nałożonymi na polskie porównywarki i sklepy, SEO w Polsce ale także na świecie (kilka miesięcy temu za te same wykroczenia z wyników wyszukiwań został usunięty duży amerykański sklep J.C. Penny) wkroczyło w nowy etap. Od teraz do nowych obowiązków działów marketingu/SEM/SEO należy monitorowanie nowo powstających odnośników do witryny.
Rozpoczynjąc dyskusję nt. linków prowadzących do naszych stron należy sobie zadać pytanie jak możemy sprawdzić, które strony do nas linkują i w jakis sposób? W tym celu działa na rynku kilka narzędzi stworzonych zarówno przez Google jak i zewnętrzne firmy.
Należy pamiętać że komenda link:twojadomena.pl wpisana do Google wskaże nam zaledwie kilka, kilkadziesiąt odnośników i w żadnym stopniu nie jest to miarodajna wartość. Aby dowiedzieć się więcej musimy dodać naszą stronę do Google Webmaster Tools (www.google.pl/webmasters/tools), które jest absolutnie koniecznym i obowiązkowym narzędziem analitycznym SEO dla każdego właściciela strony internetowej, któremu zależy na pozycjach w Google.
W Google Webmaster Tools dostępna jest zakładka:
Po kliknięciu naszym oczom ukaże się rozległa i całkiem precyzyjna lista stron które linkują do naszej witryny:
Screen z narzędzia Google Webmaster Tools pokazujący ilość i źródła odnośników prowadzących do domeny SprawnyMarketing.pl
Google Webmaster Tools to także narzędzie w którym przyjdzie nam zgłaszać ewentualne nienaturalne przyrosty linków, które uda nam się zauważyć dzięki narzędziom wymienionym w dalszej kolejności. Pod adresem: https://www.google.com/webmasters/tools/reconsideration?hl=pl możemy także prosić Google o przywrócenie naszej witryny do wyników wyszukiwania. Z tego samego formularza zmuszone były skorzystać na przełomie stycznia i lutego największe polskie porównywarki cen i kilka sklepów. Formularz można wypełniać po polsku, szczerze opisując sytuację i odpowiadając na pytania zawarte w formularzu.
Inne narzędzia do analizy linków prowadzących do witryny
Majestic SEO
Narzędzie dostępne pod adresem http://majesticSEO.com narzędzie brytyjskiego specjalisty Dixona Jones (też będzie w tym roku na Search Marketing Day 2012) posiadające własne roboty indeksujące linki znajdujące się w internecie od ponad 8 lat. W tej chwili jest to największa dostępna baza odnośników, co ciekawe narzędzie pokazuje także historyczne dane o ilości i rodzajach backlinków…
Wykres pokazujący ilośc linków prowadzących do trzech zbanowanych ostatnio przez Google porównywarek cen. Dane za okres 5 lat
Open Site Explorer
Kolejne narzędzie znanej amerykańskiej firmy SEOmoz.org dostępne pod adresem www.OpenSiteExplorer.com. Nieco uboższa baza odnośników jest skutecznie rekompensowana przez bardziej rozbudowany element społecznościowy. Ciekawa jest także koncepcja czynników Domain Authority, mozRank, mozTrust – będących odpowiednikami Google’owego wskaźnika Page Rank i pochodnych.
Screen z narzędzia porównujący trzy domeny pod względem parametrów SEO
Cognitive SEO
Cognitive SEO zasysa po API dane z obu wyżej wymienionych narzędzi a także z ahrefs, niemieckiego SEOkicks oraz pobiera linki z wyszukiwarki blekko. Następnie dokonuje bardzo szczegółowej analizy znalezionych linków prowadzących do naszych stron prezentując nam na przejżystych wykresach statystyki:
- monitoruje jaki % linków znika
- w jakim miejscu znajdują się linki (położenie na stronie: stopka, site bar, top)
- z jakich stron linki pochodzą,
- czy są to linki graficzne (jaki mają tekst alternatywny)
- jakie mają teksty zaktwiczenia (anchor text)
- jaki maja PR domeny główne
- .itp.
Podstawowa wersja narzędzia kosztuje 19$ miesięcznie, zobacz szczegółowy rozpis funkcjonalności.
Nowe czynniki decydujące o mocy linków SEO
Gdy wiemy już jak monitorować i sprawdzać linki prowadzące do witryny czas pomyśleć nad formami i metodami pozyskiwania nowych odnośników. Zanim jednak odpowiemy sobie na pytanie skąd i jak pozyskiwać linki musimy zwrócić jeszcze uwagę na parametry powodujące że pozyskane linki będa miały swoją moc w oczach Google.
Autorytet domeny linkującej
Pozyskuj linki z dużych wiarygodnych witryn, portali, stron uczelnianych, rządowych i innych stron powszechnie rozpoznawalnych. Domain Authority czyli autorytet witryny można łatwo sprawdzić m.in. we wcześniej wymienionym narzędziu Open Site Explorer, wyrażony jest w zakresie od 0 do 100.
Zdobywaj linki z nowych stron i domen
Link z zupełnie nowej domeny z której dotychczas nie miałeś odnośnika jest znacznie więcej warty niż kolejny link z domeny na której masz już swoje linki.
Pamiętaj o zasadzie First Link Count
Jeśli linkujesz do adresu www.strona.pl to pierwszy linki z góry znajdujący się w kodzie strony będzie uwzględniony i policzony przez algorytm. Kolejne linki w tym samym dokumencie/podstronie linkujące do adresu www.strona.pl nie bedą już zliczane przez Google Bota.
Położenia linka w kodzie strony
Linki położone wyżej w kodzie HTML mają większy wpływ na pozycje strony. Jest związane prawdopodobieństwem że dany link zostanie kliknięty przez użytkownika.
SEO PR
Prowadząc działania Public Relations zwracaj uwagę na umieszczanie linków w notkach prasowych pamiętając o zasadzie First Link Count czyli z jednej notki prasowej jeden link do danej podstrony. Pozostałe miejsce na linki wykorzstaj do podlinkowania innych podstron lub domen.
Social Media
Bądź aktywny w social mediach: Google+, Facebook.com, Twitter.com itp. to tzw. czynnik społecznościowy, który ma coraz większy wpływ na wyniki wyszukiwań. Wskazane jest umieszczenie na swoich stronach przycisku +1 (http://www.google.com/intl/pl/+1/button/) oraz założenia konta firmowego w serwisie Google+ (https://plus.google.com/pages/create)
Różnicowanie Anchor Text
Długość linków i różnicowanie tekstu zakotwiczenia czyli tekst będący klikalną częścią linka np.: „kliknij tutaj” jest tekstem zakotwiczenia (Anchor Text). Jeśli chcesz być wysoko w Google na frazę: “Wczasy egipt” linkuj do swojej strony właśnie tym słowem kluczowym.
Pamiętaj jednak o różnicowaniu tekstu zakotwiczenia. Szczególnie w ostatnich tygodniach jest to coraz ważniejsze, nadużywanie tego czynnika rankingowego może się skończyć filtrem na domenie. Poniżej przykładowy poprawny i naturalny rozkład tekstów zakotwiczenia:
Linki nofollow też pozytywnie wpływają na pozycje strony
Mimo ze linki nofollow nie przenoszą Page Rank to cały czas przekazują stronie linkowanej tzw. TrustRank i wcześniej wymieniane Domain Authority. Komentarze np. na blogach są zatem cały czas wartościowym źródłem linków.
Powyższe wskazówki są na tyle uniwersalne że śmiało mogą być stosowane przez każdą stronę, której zależy na wysokich pozycjach w
Google. Na koniec warto dodać że wspominane w artykule porównywarki cen wróciły już do wyników wyszukiwań! O małą analizę postarał się ostatnio Cezary Glijer oraz Lexy w artykule: Linki przychodzące szkodzą.
Powyższy artykuł pierwtonie został opublikowany na łamach marcowego wydania gazety Marketing w Praktyce.
Grafika z nagłówka pochodzi z witryny eKomandosi.pl.
Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 22–24 października 2024 roku oraz organizowane przez nas 33 szkolenia z zakresu marketingu.
Jeśli chcesz być zawsze na bieżąco, zamów prenumeratę magazynu sprawny.marketing!
A co zrobić gdy zauważymy że ktoś podpiął naszą stronę pod SWL?
Jak się przed tym bronić?
haha trzeba się skontaktować ze wszystkimi SWL’ami, a jk gdzieś dziś czytałem tworzą się ostatnio jak grzyby po deszczu.
Łukasz druga opcja to zgłaszać zauważone przez Ciebie kupione linki lub linki z SWL w reinclusion request.
@Zgred – nie wszystkie systemy blokują stronę – spotkałem się już z jednym takim co odmówił blokady
>>zauważone przez Ciebie kupione linki lub linki z SWL w reinclusion request
To zaczyna być chore czy tylko mi się wydaje?
Co następne? Niedługo będą cię mogli udupić za brak przycisku google plus, albo lepiej, za dużo +1 dla strony. Google robi się coraz dziwniejsze, może dla przeciętnego usera nie sprawia to różnicy, ale już dla przeciętnego webmastera to tylko kłody pod nogi. Przydałoby się aby powstała wyszukiwarka w pl dla stron w pl z jakimś normalnym podejściem.
Podobno niedługo ma miec duze znaczenie to czy link został przydzielony w dniu słonecznym czy deszczowym. Linki ktore pojawiły sie na stronie w dni słoneczne mogą wpływac korzystnie na wzrost pozycji a linki przydzielne w dni deszczowe na spadek pozycji. Dodatkowo znaczenie ma miec też czy link znajduje sie bardziej po lewej stronie monitora czy po prawej ( z tym ze podobno nie ma byc wyjawnione czy lepsze linki to te z prawej strony monitora czy z lewej ).
Google się zmienia nieustannie i co gorsze – dla niektórych – zmienia się szybko i na wielu polach jednocześnie. Nie wszystkie zmiany są dobre, nie wszystkie są przydatne a jak wiadomo pozycjoner nie lubi zmian ; ) To ich wyszukiwarka i mogą robić co chcą (zgodnie z prawem). To jedyna podstawowa rzecz w tym temacie.
A czy nie wydaje wam sie że mniej naturalne sa linki przydzielone w tzw godzinach pracy czyli ok 8-16 ? A dlaczego?…. bo przewaznie w tych godzinach sie pracuje i np sztucznie podbija ranking google przydzielajac czy tez sztucznie dopisujac na jakis stronach linki. Wydaje mi sie ze bardziej naturalne sa linki przydzielane po godzinie 16 i np w godzinach wieczornych gdyz wtedy np ktos po pracy na swoim blogu doda linka do strony ktora mu sie podoba. A w godzinach miedzy 8-16 z duzym prawdopodobienstwem przydzielane sa tylko w linki w celu pozycjonowania i oszukania rankingu google.
WIec czy google nie powinno na ten czynnik zwrocic uwage w jakich godzinach pojawił sie link ? Zdecydowanei linki po godzinie 16 sa bardziej naturalne od tych pojawiajacyh sie w standardowych godzinach pracy ( bo wtedy wiadomo w jakim celu sie pojawiają – by oszukac google).
…a skad google miałby wieidziec o ktorej godzinie link został przydzielony? Mozna by np nakazac administratorom stron by przy dodaniu linku podana była godzina jego pojawienia sie i stad google by odczytywał informacje o ktorej godzinie link sie pojawił. A strony administratorów ktore nie dostosowały by sie do nowych wytycznych google i nie podawały przy linku godziny dodania wykluczyło by sie za kare z rankingu google za łamanie i niedostosowanie sie do wytycznych google.
Co wy na to ? Warto rzucic pomysł na grupie dyskusyjnej google ?
„Nowe czynniki decydujące o mocy linków SEO”
Jak dla mnie nic nowego – Google od dawna o tym mówi, tylko Polacy jakoś „:nie chcą” na to zwracać uwagi…
Krzysztof, z optymalizacją stron, a dokładniej z ich nadmierną optymalizacją Google także zamierza walczyć i karać takie strony. Po za tym w zasadzie, po za jednym może punktem wymienionym w artykule to nic nowego. Taka uwaga jeszcze na koniec, zamiast dokładnie wyliczać procentowo czego i ile najlepiej jest przemyśleć co dokładnie i co jeszcze poza wymienionymi punktami może wpływać na tzw linkowanie naturalne (jakie linki i z jakimi anchorami zdobywają popularne strony) i zacząć zdobywać najzwyczajniej takie linki. Tak wiem, że popularne serwisy jak yahoo czy amazon także się pozycjonują, jednak ze względu na swoją popularność prowadzi do nich także cała masa naturalnych linków.
Prawda jest taka – winne tej całej patologii w internecie jest Google i nikt wiecej.
Nie potrafa znalesc innych czynnników okreslajacych ranking stron niz linki i w tym jest cały problem !!! Niech nie zwalaja winy na uzytkowników i webmasterów że ci chca aby ich strona była na górze w rankingu. Czy oni nie widza ze nie da sie juz duzej opierac rankingu na linkach ?
Coraz więcej trzeba się nakombinować, a efekt zawsze ten sam – strona w topach :)
Tak naprawdę z G. nic nie wiadomo – czasem strona w Top’ie mimo linków wątpliwej jakości, a czasem ją wyrzucają mimo braku takowych. Wielki Brat rządzi i tyle :)
Mam pytanie:
Jak jest z zasadą „first link count” jeżeli linkuję domenę główną oraz subdomenę na jednej stronie?
przykład:
stronaglowna.pl (anchor: strona główna)
en.stronaglowna.pl (anchor: main site)
Gdzie subdomena en. zawiera ten sam serwis ale w innej wersji językowej.
Czy G. stosuje zasadę first link count i drugiego linka prowadzącego do subdomeny nie policzy?
Temat napisany dość dawno i być może w algorytmie wiele się zmieniło, ale „ta” zasada nigdy się nie zmieni, a raczej będzie coraz bardziej egzekwowana, a mianowicie: naturalność. Są strony (mówię za siebie) do których nie warto dodawać automatów i śmiejcie się z tych którzy linkują sobie ręcznie, ale zobaczycie że kiedyś to się na nich pozytywnie odbije, bo sądzę że tutaj dewiza „nie ilość, a jakość” będzie coraz częściej brana pod uwagę.
A ja jestem pod wrażeniem bezsilności algorytmu obecnie dla spamu przy niektorych frazach. Domeny z bogata trescia i historia w daleko z tyłu. Na poczatku wyników spam jednostronnicowy napisany pod wyszukiwarki dopalony kilkudzies. tys. linków i od paru tygodni i dalej się trzyma.
Mam wrażenie, że obecnie Open Site Explorer mocno zaniża ilość linków – różnica jest olbrzymia w stosunku do Majestic SEO
Czy zasada First Link Count tyczy się tylko linkowania na zewnątrz do innej domeny czy również linkowania wewnętrznego w obrębie jednej domeny?