Dagmara Kałkus

Jak chronić konto reklamowe Google Ads przed wyklikiwaniem reklam? ClickCease krok po kroku

Jak zaoszczędzić na reklamach w Google Ads? To pytanie zadaje sobie niemal każdy reklamodawca. Szczególnie w branży B2B, gdzie kliknięcia są drogie, grupy odbiorców – zawężone – a konkurencja mordercza, każdy klik jest na wagę złota. Zbyt niski współczynnik konwersji może skłonić reklamodawców do szukania winnych w nieprawidłowych kliknięciach.

Nieuczciwa działalność konkurenta ręcznie wyklikującego reklamy, bezmyślne kliknięcia użytkowników w reklamy GDN, a może zmasowany atak botów? Z pomocą mogą przyjść zarówno wbudowane rozwiązania Google’a, jak i płatne narzędzia anti-fraud. W tym artykule opowiem Ci, jak zainstalować na swojej stronie usługę monitorującą kliknięcia, co takie narzędzie może mieć do zaoferowania, a także ile to kosztuje – na przykładzie rozwiązania ClickCease.

Wbudowana ochrona od Google’a

System Google Ads korzysta z ponad 200 filtrów, by odsiać nieprawidłowy ruch z kampanii. Analizuje m.in. takie wskaźniki, jak adres IP użytkownika, czas interakcji na stronie czy powielone interakcje. Po wykryciu nieprawidłowych kliknięć Google odfiltrowuje dane dotyczące raportów, a także zwraca reklamodawcy koszty interakcji. Dane o nieprawidłowych kliknięciach sprawdzisz, dodając kolumny do raportu na poziomie kampanii.

wyklikiwanie reklam w google ads
Rys. 1. Dodawanie kolumn o nieprawidłowych kliknięciach do raportu kampanii (źródło: Google Ads)
nieprawidłowe kliknięcia w reklamy
Rys. 2. Kolumny dotyczące nieprawidłowych kliknięć i interakcji. Dane za okres 30 dni (źródło: Google Ads)

By sprawdzić, czy nieprawidłowe kliknięcia w Twoje reklamy zostały rozliczone w danym miesiącu, w panelu Google Ads kliknij „Płatności” –> „Transakcje”, a następnie ustaw w rozwijanym menu opcję „Korekty”.

rozliczenie nieprawidłowych kliknięć w google ads
Rys. 3. Rozliczenie nieprawidłowych kliknięć (źródło: Google Ads)

Płatne narzędzia

Nietrudno trafić w sieci na oferty producentów płatnych rozwiązań służących ograniczeniu udziału nieprawidłowych kliknięć w kampaniach Google Ads czy Facebook. Przykładami takich aplikacji są: ClickGUARD, ClickCease i polski Traffic Watchdog. Większość tego typu rozwiązań oferuje bezpłatną wersję testową, umożliwiającą sprawdzenie przynajmniej niektórych funkcjonalności w ciągu 7- lub 14-dniowego okresu.

Poniżej przyjrzę się opcjom dostępnym w ramach narzędzia ClickCease – omówię jego instalację, specyfikację sygnałów branych pod uwagę podczas analizy nieprawidłowych kliknięć, a także wnioski z testu przeprowadzonego dla witryny devagroup.pl.

ClickCease krok po kroku

Wersja Standard narzędzia, w ramach której przeprowadziłam test, oferuje ochronę dla jednej witryny i jednego systemu reklamowego: Google Ads bądź Meta Ads. Test został przeprowadzony dla platformy Google Ads w marcu 2024 r. Do uruchomienia trialu niezbędne było podpięcie karty płatniczej.

Oficjalnie bezpłatne testy można prowadzić tylko przez siedem dni, ale przy próbie rezygnacji pod koniec trwania tego okresu producent kusi nas przedłużeniem wersji trial o kolejne siedem dni. Łącznie możesz więc cieszyć się bezpłatną usługą przez 14 dni. Po tym czasie, jeśli nie zrezygnujesz, opłata za kolejny okres zostanie automatycznie pobrana z Twojej karty.

1. Instalacja

ClickCease dla Google Ads wymaga dwustopniowej implementacji: po pierwsze, w celu analizy IP, przeglądarki użytkownika i jego zachowania, zainstalowałam fragment kodu śledzącego HTML na stronie www za pomocą GTM. Utworzyłam w kontenerze GTM nowy tag o typie „Niestandardowy kod HTML”, a w treści wkleiłam gotowy fragment dostępny w interfejsie ClickCease.

instalacja ClickCease
Rys. 4. Instalacja kodu HTML ClickCease za pomocą GTM

Ustawiłam regułę tagu – może to być All Pages lub inny moment podczas wyświetlania strony, także zależny od naszych ustawień Consent Mode. Przetestowałam uruchamianie tagu w trybie podglądu, opublikowałam kontener i gotowe!

PORADA

Uwaga: jak w przypadku każdego nowego narzędzia śledzącego, instalując ClickCease w witrynie, warto skonsultować się z prawnikiem i, w razie potrzeby, dostosować na stronie politykę prywatności, politykę cookies, treść okienka ze zgodami lub inne elementy wskazane przez specjalistę.

Drugim etapem implementacji jest połączenie ClickCease z naszymi kampaniami Google Ads. Dzięki temu narzędzie może automatycznie blokować w kampanii adresy IP, z których nastąpiły nieprawidłowe kliknięcia, a także pobrać dane o grupie reklam, słowie kluczowym i innych elementach, które doprowadziły do kliknięcia. Takie połączenie można wykonać, udzielając ClickCease dostępu na poziomie MCK (wystarczy podać identyfikator konta Google Ads i zaakceptować zaproszenie), lub dodając szablon śledzenia ręcznie.

Przy instalacji za pomocą dostępu MCK ClickCease nadpisze istniejący szablon śledzenia. Pamiętaj, by skopiować dotychczasowy szablon! W razie potrzeby treść dotychczasowego szablonu powinna być do odzyskania za pomocą historii zmian konta.

2. Działanie ClickCease

Od momentu instalacji narzędzie analizuje kliknięcia z kampanii Google Ads i wyklucza IP, z których wykonane były nieprawidłowe kliknięcia. Każde kliknięcie zostaje przyporządkowane do odpowiedniego poziomu zagrożenia: Low (zagrożenie niskie – brak wykrytych nieprawidłowości), Substantial (istotne – system wykrył problemy) i Critical (krytyczne – najczęściej wynikające z powtarzających się nieprawidłowości).

ClickCease krok po kroku
Rys. 5. Dashboard z wynikami analizy kliknięć z kampanii Google Ads

Z punktu widzenia analizy ruchu najistotniejszy wydaje się podział nieprawidłowych kliknięć ze względu na Fraud Type – rodzaj rozpoznanej nieprawidłowej akcji. Podczas testu dla domeny devagroup.pl zostały wykryte trzy rodzaje tzw. fraudowych kliknięć:

  1. Over Threshold – domyślnie są to użytkownicy klikający w reklamy więcej niż dwa razy w ciągu godziny, więcej niż trzy razy w ciągu siedmiu dni i więcej niż cztery razy w ciągu 30 dni; w praktyce prawie wszystkie wykluczenia z tego powodu odbyły się w momencie trzeciego kliknięcia w reklamę w ciągu danej godziny;
  2. VPN – kliknięcia od użytkowników korzystających z wirtualnych sieci prywatnych;
  3. Bounced – odrzucenia oznaczające mniej niż 5 sekund spędzonych na stronie po wejściu z reklamy.

Adres IP mógł być zablokowany z więcej niż jednego powodu, zwiększało to szansę na oznaczenie danego kliknięcia jako zagrożenie krytyczne.

fraud type ClickCease
Rys. 6. Podział na Fraud Type

Każde wykluczenie IP z kampanii można było prześledzić na koncie Google Ads, np. w historii zmian:

ClickCease
Rys. 7. Wykluczenia IP na koncie Google Ads

Dodatkową bezpłatną funkcją okazała się analiza kliknięć z Microsoft Ads, która uruchomiła się automatycznie, najprawdopodobniej korzystając z UTM-ów z kampanii tego systemu. ClickCease, nie mając dostępu do konta reklamowego MS Ads, nie mógł co prawda wykluczać użytkowników z kampanii, ale udostępnił dane do analizy.

ClickCease
Rys. 8. Dashboard z wynikami analizy kliknięć z kampanii Microsoft Ads

3. Wyniki testu

Łącznie z kampanii Google Ads i MS Ads ClickCease rozpoznał 340 wizyt wykonanych przez 299 unikalnych użytkowników. Zablokowano 65 adresów IP – ok. 19% ruchu. 18% ruchu stanowiły kliknięcia oznaczone jako istotne zagrożenie, a tylko 1% – zagrożenie krytyczne. Połowa ruchu określonego przez ClickCease jako nieprawidłowe kliknięcia to nadmiarowe kliknięcia, dalsza 1/3 to użytkownicy korzystający z VPN, a 1/6 – odrzucenia. W przypadku ruchu z Google Ads większość bezwzględną odrzuceń stanowiły nadmiarowe kliknięcia, z kolei dla MS Ads głównym zagrożeniem okazały się częste odrzucenia. Przeważająca większość użytkowników zablokowanych w kampanii Google Ads z powodu nadmiarowych kliknięć klikała w reklamy dwa i więcej razy, o czym możemy się przekonać na podstawie raportu Multi-Clicks:

google ads fraud analytics
Rys. 9. Raport Multi-Clicks

Co ciekawe, nadmiarowe kliknięcia występowały najczęściej w kampanii remarketingowej.

4. Wnioski i krytyka narzędzia

Z kampanii zostało wykluczonych 19% użytkowników klikających w reklamy w badanym okresie, co przy wysokich kosztach kliknięcia w branży SEM i SEO może się przełożyć na konkretną oszczędność, a raczej alokację środków w kliknięcia, które ClickCease oceniłby jako niskie zagrożenie. Wyjściowe kryteria wykluczania adresów IP mogą z pewnością być uznane w branży za dyskusyjne – czy to kilkukrotne kliknięcia w ciągu godziny, w branży charakteryzującej się stosunkowo długim oknem konwersji i złożonym procesem decyzyjnym, czy to korzystanie z VPN-ów, można ocenić jako zupełnie normalne i niestanowiące zagrożenia zachowania użytkowników.

Z drugiej jednak strony, ClickCease jest narzędziem w dużej mierze dającym się dostosować do samodzielnie przyjętych kryteriów i potrzeb użytkownika. Oferuje bogate dashboardy, które jednak – na co warto uważać – przestają być dostępne z chwilą wygaśnięcia subskrypcji.

Uwaga: Google Ads ma własne ograniczenia dotyczące liczby wykluczeń adresów IP na poziomie kampanii. Narzędzie ClickCease zostało tak skonfigurowane, by w miarę możliwości rotować wykluczeniami, jednak przy dużym wolumenie ruchu będzie to znaczne utrudnienie. W chwili pisania tego artykułu można wykluczyć do 500 adresów IP z każdej kampanii Google Ads.

Do tego dochodzą ograniczenia techniczne, takie jak powszechnie używane zmienne IP czy brak zgód użytkownika na śledzenie cookies, a co za tym idzie – nieuruchomienie się tagu ClickCease na stronie. Wisienką na torcie wątpliwości niech będą koszty – od 50 euro miesięcznie dla jednej usługi i jednej witryny przy płatności rocznej.

Podsumowanie

Jeśli masz wątpliwości, czy kliknięcia w Twoje reklamy są prawidłowe, nawet mimo zabezpieczeń Google’a, warto skorzystać z wersji testowych narzędzi anti-fraud i dopiero wtedy podjąć decyzję, bazując na indywidualnych potrzebach, analizie kosztów i efektach testów. Pomiar i analiza wpływu stosowania tego typu narzędzi na skuteczność kampanii jest zadaniem złożonym i wymagającym tygodni, a raczej miesięcy gromadzenia danych.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić czytelniczki i czytelników tego artykułu do przemyślanych, rzetelnych testów i wyciągnięcia własnych wniosków.

O autorze

Dagmara Kałkus

Senior SEM specialist w DevaGroup. Certyfikowana specjalistka Google Ads i Google Analytics, niestraszne jej też systemy reklamowe Facebooka, LinkedI...

zobacz więcej artykułów >>

Zostaw komentarz

  1. Redakcja

    Przypominamy, że wielkimi krokami zbliża się konferencja I ♥ Marketing & Technology, która odbędzie się już 29–30 października 2025 roku.

    Zapoznaj się także z ofertą organizowanych przez nas szkoleń z zakresu marketingu.

     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wpisz imię
Napisz komentarz